..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

fresita

moja tez, choc jej troche nogi wystawały

ale przerobilismy na spacerowke dopiero wiosna

Gagusia

A mój wrześniowy mniej więcej od stycznia jeździł już w spacerówce. Oczywiście z porządnym zimowym śpiworkiem. Natomiast już w lutym (ok. 5 miesiąca) życzył sobie być troszkę podniesiony, żeby obejrzeć kawałek świata. Jak już się napatrzył przez kilka minut, to zwykle szedł spać, i wtedy mu kładłam oparcie.
Natomiast różnica w wadze (np. 10 a 16 kg) to dla mnie duża różnica. Nasz wózek ważył 12 kg, do tego dziecko i to już było sporo, a co dopiero, jakbym miała dźwigać jeszcze 5 kg więcej! Zresztą ja i tak wnosiłam na raty - dziecko w górnej części, zostawiałam w mieszkaniu i szłam na dół po dolną część, która zresztą stała potem na półpiętrze na klatce schodowej. A koła mieliśmy duże, ale z tworzywa. Też bardzo dobrze zdały egzamin.

Dracena

krewetka

No właśnie, nie można mieć wszystkiego, trzeba zastanowić się co tak na prawdę jest nam potrzebne, wziąć pod uwagę schody, drogi w okolicy, plany odnośnie jazdy samochodem z wózkiem... Dla prawie każdego ważne będą inne rzeczy. Ja nie mam wcale schodów w domu, za to drogi okropne, właśnie wróciłam ze spaceru i powiem, że na małych kołach przy tej pogodzie to daleko nie zajechałabym... Więc waga u mnie nie miała większego znaczenia, zato ogromne miały właśnie duże koła i dobra amortyzacja, dodatkowo szukałam wózka z dobrzez zabudowaną budką bo mój maluszek późnojesienny więc ochrona przed wiatrem jest ważna.

abeba · Gość

to z wyjątkiem synka Gagusi dośc długo jeździły w gondolach wasze maluchy... Ale moze uległam propagandzie producentów wózków zachęcających do wożenia od urodzenia w nosidle wstawionym w rozłożoną spacerówkę. No i jak poczytałam forum o wózkach to też mi wyszło że mój potomek powinien maks jesienia zalec w spacerówce.
Nie mam windy, podziemnego parkingu, drugiego samochodu ani zaufanai do sąsiadów wiec waga i kóka muszą pozwalać mi wciagać wózek na IIIp.

Dracena

Wspolczuje Ci bardzo. Mam rodzicow na trzecim bez windy... ma-sa-kra. Smutny

strzyga

zgadzam się. masakra. nieźle się namachałam zanim dzieciaka w wózku na III p. dotachałam, a to nie była codzienność. Confused

abeba · Gość

pytanie o kółka - czy któraś z Was ma zdecydowanie negatywne lub pozytywne doświadczenia z:
- kółkami w zzestawie z tyłu większe z przodu mniejsze
- z kółkami podwójnymi (jak w ciężarówce, że w każdym zaczepie są 2 kółeczka) - po co to? czy to nie zbędny dodatkowy ciężar
bo o trójkołowych to raczej już same negatywy słyszałam, poza tym że bajerancko wyglądają.

kurcze, moi rodzice najpierw deklarowali, że kupią mi wózek na urodziny (mam urodziny +/- w terminie porodu), ale jak wczoraj mamie pokazałam wózki w internecie (też używane, allegro, nietylko takie za 2,5tys) to coś jej zrzedła mina i zaczęla sypać radami typu Jak to ona wnosiła metalowy wózek z dzieckiem w środku, jak to nie ma co przesadzać.... no i teraz mam wybór: 17kg wózek za 400pln to moze by mi kupili w prezencie, ale jakbym powiedziała że wolę 9kg używany za 700pln to już muszę sama sobie kupić Smutny

i co - dostanę w prezencie urodzinowym jakieś perfumy i bombonierkę i denerwującą zabawkę dla dziecka albo coś rownie zbędnego a sama będę sie głowić jak kupić wózek żeby nie dostać dyskopatii:(((( jak ja nie umiem o nic prosić Smutny

(((([/b]

fiamma75

Abeba, a u Was na dole nie ma wózkowni w bloku? Wiem, że w niektórych jest.

pinky

A nie mogą Ci dołożyć tych 400 złotych do takiego wózka, jaki ty chcesz kupić?

juka

właśnie, może warto sie przemóc i poprosić

. mój tata na moja prośbę zrezygnował z "durnych zabawek" i zrobił własnoręcznie łóżeczko, które już służy czwartemu dziecku

moje doświadczenie "kółkowe" wskazuje jedynie na to, że najlepsze sa duże pompowane...

fiamma75

Abeba, tu forum o wózkach:
[link widoczny dla zalogowanych]

abeba · Gość

fiamma! tyle lat sie znamy i tak nisko mnie cenisz? Yellow_Light_Colorz_PDT_21

1. jakbym miała wózkownię na parterze to by nie było tego problemu i tego wątku...
2. to z tego forum, które linknełaś 2 tygodnie temu dowiedziałam się o istnieniu takich funkcji wózków, ktore przyprawiają o zawrót głowy przy wyborze. Jakbym nie poczytała tamtego forum to w ogóle nie zwróciłabym uwagi na to że niektóre wózki mają koła pompowane a niektóre piankowe, albo że istnieją wózki o przekładalnych rączkach. pytam (też) Was, bo mniej wiecej wiem z kim mogę sie identyfikować, jaka jest czyja sytuacja fin., w jakiej okolicy mieszka. dajmy na to wiem która ma dom jednorodzinny, więc jej opinia o wózku nijak miałaby się do moich potrzeb. Na tamtym forum panuje terror wózków w cenach pow. 2tys pln - i dlatego trudno mi się odnieść do opinii tych ludzi, bo nie wiem dlaczego tak bardzo są im potrzebne takie drogie wozki - czy dlatego że są bardziej solidne i trwałe - wtedy moze warto zainwestować, czy dlatego że trzymają cenę i można je potem odsprzedać - do rozważenia, czy dlatego że muszą mieć wszystko wypasione i markowe - a wtedy nie ma co sie przejmować ich opinią. to tak jak fora o NPR - na róznych są rózni ludzie, np. na gazecie gros mierzy tempkę by zaciażyć, co do mojej sytuacji miało się nijak, wiec mnie tamto forum drazniło.

micelka

Abebo, najlepiej wybierz się kiedyś do sklepu i zobacz sama, jak wyglądają i ile ważą wózki, które Cię interesują, a potem poszperaj np. Alegro poszukując używanego. A może jakieś komisy z wózkami, gdzie możesz dokładnie ocenić na żywo stan wózka?

abeba · Gość

micelko, na tyle ile mam czasu to już byłam. I wiem że przy 3 wózkach się zasapałam podnosząc je raz (puste) - a przy czwartym nagle nie. To było akurat Chicco simplicity. Z netu dowiedziałam się że waży 9 kg. Stąd na forum pojawiło się moje pytanei o kierunek montowania/jazdy - no i po opiniach dziewczyn simplicity został skreslony z listy kandydatur, bo nie ma mozliwości obrócenia ani budki, ani rączki. naprawdę nie pytam tu o wszystko, tylko o konkretne szczegoły w uzupelnnieniu gdzie indziej zdobytych informacji.
ale kółek nie wypróbuję w sklepie - chyba ża mają tory przeszkód w salonach albo wypożyczają (wraz z dzieckiem;) ) na jazdę próbną.