Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

w domu z nowordkiem SAMI ?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16674
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:53, 12 Kwi 2008    Temat postu:

Mój mąż był w domu 2 tyg. - urlop okolicznościowy i 9 dni opieki (nie dali 14 Wsciekly )- Abebo, Twój mąż ma prawo skorzystać z opieki na Ciebie.
Po proridzie czułam się fatalnie i nie dałabym rady zrobić nic przy dziecku czy w domu sama. Mąż zajmował się domem i małą, rodzice akurat zaraz wyjeżdżali na wczasy, ale zostawili nam sporo jedzenia zamrożonego. Potem jak mąż wrócił do pracy przez parę dni byłam sama, ale domem się za specjalnie nie zajmowałam. Potem wrócili rodzice i mama codziennie przychodziła mi pomóc a tata robił nam codzienne zakupy. Zresztą potem zachorowałam, więc moja mama się opiekowała i mną i Dobrusią.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niania
Site Admin



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:16, 12 Kwi 2008    Temat postu: Re: w domu z nowordkiem SAMI ?

abeba napisał:
nawet jesli jakimś cudem poradzę sobie z opieką nad dzieckiem to sama umrę z głodu lub zakażenia wywołanego niemyciem się z braku czasu i sił....


Laughing Laughing Laughing Laughing Laughing

mój M raczej wolnego nie weźmie Confused
ale będę miała mamę - jak wróci z pracy to pewnie pomoże.
ona się mną sama zajmowała - żyję Laughing
ale człowiek czuje się bezpieczniej jak wie że ktoś choć wykąpać pomoże....

a może jakieś koleżanki?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Nie 8:06, 13 Kwi 2008    Temat postu:

fiamma75 napisał:
Mój mąż był w domu 2 tyg. - urlop okolicznościowy i 9 dni opieki (nie dali 14 Wsciekly )- Abebo, Twój mąż ma prawo skorzystać z opieki na Ciebie.

fiammo wg mojej wiedzy nie mam takiego prawa. Po to kobieta ma urlop macierzyński że ma sobie radzić, wypuszcza sie ją ze szpitala w stanei "samodzielności". Opiekę mógłby dostać np. ojciec na opiekę nad starszym dzieckiem na czas gdy rodząca jest w szpitalu, lub na opiekę nad zoną po cc, gdy ona musi leżeć itp. Moja mama jest lekarzem rodzinnym i twierdzi, że żądanie od lekarza L4 na opiekę dla ojca jest nielegalne. Fakt, spotyka się z tym żądaniem dość często.... bo szpitale o tym wiedzą i nie wystawiają panom tego zwolnienia a wtedy oni przychodzą do rodzinnego i naciągają.
(żeby było jasne - być może Twój stan uzasadniał wystawienei opieki dla Twojego męża - ale to nie jest prawo dla wszystkich par -zresztą jak widać jedyna z wypowiadających sie z tego skorzystałaś).
Cytat:
a może jakieś koleżanki?

Nianiu, pliz.... ludzie pracują, studiują, zastanów się - czy Ty miałabyś czas pomagać codziennie jakiejś koleżance...ja nie.
Chyba mąż weźmie te 2 dni tatusiowego, tyle urlopu ile będzie miał prawo i tyle, nie będziemy oszczędzać na wakacje. Potem będę musiała radzić sobie sama... pierwsze odwiedziny mam zapowiedziane od 22.05 (długi weekend z Bożym Ciałem). może dostaniemy stały rabat na pizzę do domu? Laughing
Powrót do góry
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 18953
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:09, 13 Kwi 2008    Temat postu:

ja jak tylko moglam wpadalam do mojej kolezanki i pomagalam jej w opiece nad moja chrzesnica Wesoly ponosilam ja uspilam pobawilam sie a ewa mogla wtedy cos zjesc i sie wykapac
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16674
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:17, 13 Kwi 2008    Temat postu:

Abebo, Twoja mama jest w błędzie.
Mąż dostaje opiekę na żonę a nie na dziecko - na dziecko mama ma urlop macierzyński. ZUS nigdy tego nie kwestionował, nawet w literaturze fachowej podaje się takie przykłady. W ciagu roku ma się prawo opieki na dorosłym członkiem rodziny w wymiarze 14 dni.
W mojej pracy wszyscy panowie z tego korzystają.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Nie 9:23, 13 Kwi 2008    Temat postu:

To wiem, że na żonę.
Ale zasadniczo kobieta po porodzie wypuszczona ze szpitala nie jest osobą chorą! dlatego ta opieka nie na każdą się należy. tylko na tę unieruchomioną itp. No niestety ciąża i poród to nie choroba, tylko fizjologia.
gdyby się należało każdemu - to np. po co byłby urlop okolicznościowy? po co debaty nad wydłużeniem "tatusiowego"?

tu [link widoczny dla zalogowanych] znalazłam taki przykład:
Po porodzie żona pracownika zachorowała. Jej choroba nie wymaga opieki trzeciej osoby, ale uniemożliwia sprawowanie opieki nad nowo narodzonym dzieckiem. Jeżeli lekarz nie uznał, że choroba żony wymaga osobistej opieki innej osoby, to pracownik nie będzie mógł skorzystać z płatnego zwolnienia na chorego członka rodziny. Choroba może jednak uniemożliwiać tej osobie sprawowanie opieki nad dzieckiem. W takim przypadku pracownik może skorzystać z prawa do zasiłku opiekuńczego z tytułu opieki nad zdrowym dzieckiem. Warunkiem jest jednak, by żona była uznana za stale opiekującą się dzieckiem, a jej choroba musi uniemożliwiać sprawowanie tej opieki.
czyli nie wystarczy być po porodzie, trzeba zachorować i wymagać opieki.


Ostatnio zmieniony przez abeba dnia Nie 9:36, 13 Kwi 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12399
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 9:48, 13 Kwi 2008    Temat postu:

abeba napisał:
może dostaniemy stały rabat na pizzę do domu? Laughing


abeba.. litości!!

matka karmiaca jedzaca pizze?


To tak pół żrtem pół serio...

moje menu przez pierwsze tygodnie zycia synka to suchary i wafle ryzowe... albo jakas bula z wedlina...

na obiad ewentualnie gotowane mieso z gotowanymi ziemniakami/ryzem oraz pomidor...(nie bylo po tym kolek)

Obiad "gotowal sie sam", nie wymagal specjalnego zaangazowania...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16674
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:47, 13 Kwi 2008    Temat postu:

Zasadniczo kobieta po porodzie jest osobą wymagającą opieki osoby trzeciej i nie spotkałam się, żeby kiedykolwiek ZUS to kwestionował - a ZUS kwestionuje co tylko się da.

Abebo, nie przesadzaj, nie słyszałam jeszcze o szpitalu, który nie wystawiałby opieki dla męża położnicy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kajanna
za stara na te numery



Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4032
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:26, 13 Kwi 2008    Temat postu:

Mąż w domu jak najdłużej - koniecznie. Osoby trzecie, mamy, teściowe - nie wyobrażam sobie. Spokojnie sobie we dwójkę poradzicie. Dla mnie czas zaraz po porodzie wydawał się zbyt intymny, żeby dzielić go z dalszą rodziną, to był czas tylko i wyłącznie dla naszej trójki, czas oswajania się z maleństwem. Ktokolwiek z zewnątrz tylko by nam przeszkadzał. Później jak mąż wróci do pracy, to już co innego.
No i co innego pomoc z doskoku mamy która mieszka w tym samym mieście, przyjdzie z obiadem czy coś tam sprzątnie albo zrobi zakupy, zajmie się na godzinkę dzieckiem, a co innego, kiedy rodzina mieszka na drugim końcu Polski i pomoc oznacza przyjazd na tydzień w roli gościa, bo kończy się to dezorganizację życia i z trójki robi się was nagle czwórka. Teściowej w ogóle sobie nie wyobrażam, po prostu nie czułabym się swobodnie, a to jest chyba najwazniejsze.
A już wyjazd do mamy i zostawienie męża wydaje mi się wyjściem najgorszym z możliwych. To Wy, Ty, mąż i dziecko tworzycie nową rodzinę, a nie Ty, dziecko i Twoja mama.


Ostatnio zmieniony przez kajanna dnia Nie 21:27, 13 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Edwarda
junior admin



Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 17:37, 14 Kwi 2008    Temat postu:

Ja zasadniczo potrzebowałam jedynie JEDNORAZOWEJ pomocy do kąpania malucha - nie miałam pojęcia jak się do tego zabrać Laughing Przyszła mama raz a potem już lajcik.

Mąż był "w domu" ale jego głównym zajęciem było jeżdżenie tu i tam Matko jak sobie przypomnę problemy wtedy, pracowałam w dwóch miejscach, więc kupa załatwiania, jeden zakład do 20 osób, drugi powyżej więc jeszcze w ZUS-ie załatwianie z macierzyńskim, źle miałam wypisany ten macierzyński - mąż musiał jeszcze do gin. iść i kombinować bo brakowało mi dni po L4 (moja niewiedza), pojechał do jednego pracodawcy i się okazało, że ja w ogóle muszę pisać prośbę o ten macierzyński Shocked że niby ZUS tego wymaga, więc mąż z powrotem, potem zapisywanie do lekarza (na drugim końcu miasta) odwożenie świsteczka o szczepieniach z przychodni do szpitala, PZU (babka w mojej pracy źle wypisała wniosek - z powrotem, mąż nie miał upoważnienia ode mnie, by złożyć wniosek - z powrotem i tysiąc innych głupotek).
No po drodze z tych załatwiań robił zakupy. A resztę już ja - obiadki, kolacyjki. W ogóle powera miałam strasznego na początku... O 5.30 stawiałam pranie, leciałam do sklepu po świeże bułeczki i cieszyłam się, że mam siłę na wszystko mimo, że spałam 3 godziny w nocy Shocked

Power minął oczywiście dość szybko. Ale najważniejsze, że poradziliśmy sobie sami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karola
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:00, 14 Kwi 2008    Temat postu:

My po porodzie byliśmy sami i uważam że bardzo dobrze Wesoly Wesoly Mąż był na urlopie wypoczynkowym i daliśmy radę nawet wykapać takiego szkrabka, chociaż przyznam że baliśmy się za pierwszym razem.

Też mi sie wydaje że po porodzie to jest czas dla najbliższej rodziny czyli męża i dziecka. Nie wyobrażam sobie mojej mamy, albo teściowej które by miały mi pomagać, bo szczerze mówiąc nawet nie wiem w czym. Taki maluszek prawie cały czas śpi i je. Trzeba go przewinąć, wykąpać i nakarmić i oczywiście w kółko się wpatrywać jakie to cudo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
darus
nauczyciel NPR



Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 552
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: slask

PostWysłany: Pon 20:40, 14 Kwi 2008    Temat postu:

Ja po każdym porodzie korzystałam z opieki wystawionej na męża, tzn. mąż miał się mną opiekować Wesoly. To nie było wypisane na druku L-4, tylko na innym. Były tam dane męża i dziecka, data porodu i nie nazywało sie to opieka na chorą żonę, tylko opieka nad dzieckiem podczas niemożliwosci sprawowania opieki przez matkę z przyczyn zdrowotnych. Wypłacone było jak zwykłe chorobowe.
U nas szpital wypisuje taką "opiekę" każdemy mężowi (max 2 tygodnie - a to generalnie wystarcza, aby dojść do siebie). Jeśli potrzeba tego zwolnienia dłużej, to trzeba udać sie do lekarza rodzinnego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:09, 15 Kwi 2008    Temat postu:

my bylismy sami. i bardzo sobei to cenie, zadne babcie mi sie nei wtracaly. dalismy rade. potem, gdy ma zposzedl do pracy, niestraszne mi bylo zostanie samej z Krzysiem, ja polecam bezapelacyjnie wersje bezbabciową co do opieki, w spzitalu stwoerdzili, ze choc ja po cc to mojemu mezowi sie nei nalezy. i nei dostal. mial urlop, jakies 3 tyg chyba

Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Wto 16:17, 15 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:18, 15 Kwi 2008    Temat postu:

fiamma75 napisał:

Abebo, nie przesadzaj, nie słyszałam jeszcze o szpitalu, który nie wystawiałby opieki dla męża położnicy.

a ja nawet w takim rodzilam Confused
dona, ja jadlam pizze


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Wto 16:20, 15 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gagusia
za stara na te numery



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5159
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 16:21, 15 Kwi 2008    Temat postu:

Myśmy byli we trójkę, tyle że mój mąż wtedy akurat nie pracował, więc był w domu. Czyli nie musiałam sobie zawczasu na sesję karmieniową robić kanapek i herbaty, tylko po prostu siadałam i karmiłam, po czym po 5 minutach było: "Misiu, zrób mi coś do jedzenia". Nie bardzo wiem, na czym ta babciowa pomoc w domu miałaby polegać. Trochę by mi głupio było leżeć sobie na kanapie, a moja mama np. miałaby mi myć łazienkę... Owszem miło było, jak czasem przywiozła jakieś dobre jedzonko i nie musiałam gotować (mój mąż do kuchni ma 2 lewe ręce). Wysłać na spacer z takim małym szkrabikiem to też mi nie leżało - to dopiero później, po paru tygodniach, było bardzo miło, jak ktoś z rodziny przyjechał i zabrał młodego na spacer na godzinę, a ja mogłam sobie tą godzinę np. przesiedzieć w wannie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin