Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

spanie w nocy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 60, 61, 62  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szpaczek1
mistrz NPR-u



Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:30, 30 Lis 2011    Temat postu:

justek_w a jak oduczyłas zasypiania przy piersi??

ja chyba musiałam coś zjeść (są dwaj podejrzani: sos pomidorowy z mielonym wieprzowym, serek homogenizowany waniliowy rolmlecza - bardzej podejrzewam tego pierwszego, bo mąż dodał jeszcze oliwek ... moze to one, bo sos pomidorowy i mielone wieprzowe jadłam już) i mała w nocy wciąż marudziła tak od 4 rano .. i tak cały boży dzień ... dopiero teraz usneła na dłużej ...ciekawe na ile ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:08, 30 Lis 2011    Temat postu:

Może to i pogoda też bo mała przez te ostatnie dni zachowuje się jakby cały czas śpiąca była.

Szpaczek, przede wszystkim do takiego usypiania nie może być głodna. Biorę ją w identycznej pozycji jak do karmienia (ja siedzę bo jak karmiłam jakiś czas na leżąco to zasypiała przy mnie i potem już całkiem nie mogła spać beze mnie i budziła się z okropnym płaczem) i daję smoczek. Gdy jest śpiąca nie ma dla niej różnicy, ale to musi być śpiąca a nie przemęczona bo wtedy już się nie da oszukać. I jak wstaje dopiero wtedy ją karmię. Wiadomo z początku trochę było buntu i płaczu ale przestawiła się w ciągu dwóch dni, ale tylko ten pierwszy dzień był ciężki, no jeszcze gorsza noc ale tylko jedna, kolejną spokojnie już przespała. Musisz mieć świadomość że malej nie dzieje się krzywda tylko jest lekko zdezorientowana zmianami
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:10, 30 Lis 2011    Temat postu:

Ja Mlodego od zawsze ok 4 biore do nas do lozka i spokojnie spimy do 8, nie walcze z tym, bardzo to lubie, Maly nie placze i wszyscy spia spokojniej. Do tej pory tez usypiam przy piersi bo to niezawodny usypiacz, nie musze lazic, lulac, bujac i nie wiadomo co jeszcze. Wg mnie o wiele wygodniej niz inne metody. Chyba brzmie jak Kukulka

Od tygodnia Mlody budzi sie co 40 minut miedzy 20.30 - 00.30. Przychodze, piers w buzie i spi po minucie. Pozniej spi do 2.30 - jedzenie, 4 - jedzenie i dospanie w lozku rodzicow.

Jako ze jestem cala soba przeciwna technikom wyplakiwania sie (juz sa badania wskazujace na zmiany w mozgu i podwyzszonym poziomie kortyzolu u dzieci tak 'trenowanych'), ze niejako zaakceptowalam fakt, ze bede wstawac, tulic, podawac piers i brac do lozka ile tylko Mlody bedzie potrzebowal. Jezeli bliskosc mamy to zly nawyk to niech tak bedzie.

hihi rozpisalam sie

Justek - wstawanie rzesko o 3 to masakra, dobrze ze A jeszcze na to nie wpadl.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
espree
za stara na te numery



Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10140
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:28, 30 Lis 2011    Temat postu:

Mario, brawo! Szybko to mija.
Mój młody już od jakiegoś czasu mniej potrzebuje przytulania. Znacznie mniej niż potrzebują tego opiekujący się nim dorośli. Obecnie mamy grono zawiedzionych: matkę (czyli mnie), ojca i babcię
Zasypiał bardzo długo przy piersi, spał z nami od połowy nocy. A teraz, owszem, trafi mi się przytulenie i "tak bardzo cię kocham mamusiu", potem szybki buziak i tyle go widziałam!

A jak mnie i mężowi było przykro jak kolejną noc z rzędu nikt nie przytuptał o 4 rano!

Dobrze, że drugie w drodze Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:37, 30 Lis 2011    Temat postu:

Maria napisał:
Ja Mlodego od zawsze ok 4 biore do nas do lozka i spokojnie spimy do 8, nie walcze z tym, bardzo to lubie, Maly nie placze i wszyscy spia spokojniej. Do tej pory tez usypiam przy piersi bo to niezawodny usypiacz, nie musze lazic, lulac, bujac i nie wiadomo co jeszcze. Wg mnie o wiele wygodniej niz inne metody. Chyba brzmie jak Kukulka


Chyba tak! Mruga
W każdym razie mądrze piszesz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12399
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 1:03, 01 Gru 2011    Temat postu:

Maria napisał:
Ja Mlodego od zawsze ok 4 biore do nas do lozka i spokojnie spimy do 8, nie walcze z tym, bardzo to lubie, Maly nie placze i wszyscy spia spokojniej. Do tej pory tez usypiam przy piersi bo to niezawodny usypiacz, nie musze lazic, lulac, bujac i nie wiadomo co jeszcze. Wg mnie o wiele wygodniej niz inne metody. Chyba brzmie jak Kukulka


ja tez biore do łózka o 4 i spimy razem-młody zasypia jedzac...i ja tez bardzo to lubie....
natomiast usypianie przy piersi stosuje czasami w dzien, jak mi sie nie chce bujac...

Mam sprawdzone natomiast, ze jak po kąpaniu na to dłuzsze spanie uspie przy piersi, to mi sie zbudzi po godzine...

Wiec staram sie rozbudzic jak usnie-zazwyczaj przy podniesieniu do odbicia sie budzi, no i 'bujam' w wózku do uspienia

my jeszcze spimy w wózku...
i ja narazie tez z tym "nie walcze"...

bo .. da sie bujac a dwa..taki prowizoryczny powód.. w wózku moze spac w dowolnym pomieszczeniu w domu...Mruga
a my mamy łozeczko w takim 'pokoju dziennym' co oznacza spiące dziecko.-->ograniczone możliwosci - bez tv, radia, górnego swiatła, hałasów itd..

Maria napisał:

Jako ze jestem cala soba przeciwna technikom wyplakiwania sie (juz sa badania wskazujace na zmiany w mozgu i podwyzszonym poziomie kortyzolu u dzieci tak 'trenowanych'), ze niejako zaakceptowalam fakt, ze bede wstawac, tulic, podawac piers i brac do lozka ile tylko Mlody bedzie potrzebowal. Jezeli bliskosc mamy to zly nawyk to niech tak bedzie.


ja mam problem ze spacerami
bo moj T. niesmoczkowy, i jak mi sie tak rozedrze w wózku, a ja nie bardzo w zimie moge go wyciągnac.. to nie wiem co robic i jak go uspokoic (zanim zasnie - bo na spacerze zwykle nakarmiony, przewiniety... ma spać...Mruga )


bujam, gadam, grzechotam.. nic, i czasami chodze z taką wyjąca syreną...Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:11, 01 Gru 2011    Temat postu:

Dona napisał:



bujam, gadam, grzechotam.. nic, i czasami chodze z taką wyjąca syreną...Sad


Ale jezeli nie masz jak wyjac a gadasz i nawiazujesz kontakt i probujesz uspokoic to juz nie jest technika kontolowanego placzu (CC-controlled crying lub CIO cry it out), podobny dylemat mialam co do wrzaskuna w foteliku samochodowym, niestety, jezeli spiewasz, gadasz, maluch wie, ze jestes zaraz obok niego, to nic wiecej nie zrobisz.

Hyh Adas od urodzenia swoje wszystkie drzemki mial na mnie bo sie nigdzie nie dal odlozyc I ja to uwielbialam, Olalam prace domowe na maxa, komputerek ksiazeczka i relaksik ;)teraz ma jedna godzinna ok 12 i moze czasem zasnie gdy gdziej jedziemy (w foteliku). No ale tak sie da zrobic jezeli mozna sobie pozwolic na olanie domu i nie ma sie innych dzieci.

Oczywiscie mozecie sobie wyobrazic komentarze jakie uslyszalam


Ostatnio zmieniony przez Maria dnia Czw 10:12, 01 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12399
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 12:40, 01 Gru 2011    Temat postu:

Maria napisał:


Oczywiscie mozecie sobie wyobrazic komentarze jakie uslyszalam


od kogo?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:12, 01 Gru 2011    Temat postu:

Glownie tesciowej Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:17, 01 Gru 2011    Temat postu:

Teraz poczułam się jak wyrodna matka która nie chce uspokoić dziecka piersią Mruga ja też to strasznie lubię i czasem jak zaśnie mi przy piersi to nie mam ochoty jej odkładać i siedzimy sobie ma fotelu i ja czytam książkę Wesoly
Dona napisał:

Mam sprawdzone natomiast, ze jak po kąpaniu na to dłuzsze spanie uspie przy piersi, to mi sie zbudzi po godzine...

Wiec staram sie rozbudzic jak usnie-zazwyczaj przy podniesieniu do odbicia sie budzi, no i 'bujam' w wózku do uspienia


Miałam podobnie jak Dona dlatego niestety musiałam ją oduczyć zasypiania przy piersi bo jak zasnęła na piersi i odkładałam do łóżeczka to po kilku minutach budziła się przerażona gdzie jest a potem nie dawała się odłożyć wcale. Teraz często wygląda to tak że jak zaśnie przy karmieniu, podnoszę ją jak do odbicia, delikatnie się wybudza, spojrzy gdzie jest i wtedy spokojnie śpi. A w okolicach 4 rano też czasem wyląduje między nami, ale mam taki charakter że nienawidzę być niekonsekwentna a do tego boję się że mąż się odwróci i ją zgniecie. Ale za to jak mąż wstaje o 7 to wtedy jak nie śpi biorę ją do siebie i albo kimamy jeszcze trochę albo ona po mnie pełza i raczkuje po łóżku a ja próbuję przymknąć jeszcze oko Mruga

A właśnie miałam Wam pokazać kampanię [link widoczny dla zalogowanych] (jeśli było to poruszane to przepraszam, nie zauważyłam

Jak to zobaczyłam to zaraz mi się skojarzyło z niektórymi forumowiczkami Mruga oczywiście uważam że ta kampania jest chora pomimo że staram się nie spać z dzieckiem ale jestem ciekawa Waszych reakcji na to Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:05, 01 Gru 2011    Temat postu:

SIDS kiedys bylo nazywane smiercia lozeczkowa...(nie 'w-lozku-z-rodzicami') i tyle na temat tej kampanii

Sa oczywiste fakty, nie mozna spac z dzieckiem gdy sie pilo, cpalo etc

ciekawy art po ang: [link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Maria dnia Czw 21:59, 01 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18860
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:05, 01 Gru 2011    Temat postu:

wreszcie!!! popieram. 25% uduszonych...matko. musze poszukac wiecej na ten temat

Cytat:
25 procent "roczniaków", które zmarły w mieście w latach 2007-2008, było niezamierzone uduszenie podczas snu z rodzicem.


Ostatnio zmieniony przez Karafka dnia Czw 16:07, 01 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:08, 01 Gru 2011    Temat postu:

justek_w napisał:
musiałam ją oduczyć zasypiania przy piersi bo jak zasnęła na piersi i odkładałam do łóżeczka to po kilku minutach budziła się przerażona gdzie jest a potem nie dawała się odłożyć wcale.


Kazda dzidzia jest inna, moj wieczorem ciagle jeszcze da sie odlozyc.

Natomiat w ciagu dnia nie i spi na mnie ale jak juz mowilam, ja moge zapuscic dom i pranie/prasowanie.

Nie pisalam o odkladaniu/spaniu z rodzicami do Ciebie, cos TY! Tylko jak jest u nas.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bakteria
za stara na te numery



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 17:37, 01 Gru 2011    Temat postu:

pewnie, że każdy inny Wesoly ja, mimo karmienia i miliona sposobów na usypianie (ale żadnego wypłakiwania itp.) - i tak do roku musiałam małego nosić (chusta/manduca). po roku zrezygnował - odtąd zasypia sam w łóżeczku, w naszym cichym towarzystwie Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:01, 01 Gru 2011    Temat postu:

"Wypłakiwanie" się też jest dla mnie przerażające i okrutne. Nie wyobrażam sobie zostawić płaczącego dziecka i zamknąć drzwi.

Jasne że każde dziecko jest inne a także każdy rodzic jest inny. To oczywiste że każda z nas bardzo kocha swoje dzieci i celem każdej z nas jest szczęście dziecka więc nieważne jaką drogą byle dziecku to odpowiadało i rodzicom Wesoly Niech żyje różnorodność, bez tego życie by było nudne Wesoly


Ostatnio zmieniony przez Justek dnia Czw 20:03, 01 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 60, 61, 62  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 60, 61, 62  Następny
Strona 13 z 62

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin