..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

kukułka

Edwarda, znika za pare dni, to tak, ale to juz trwa 3 miesiace.
na gazecie juz pytalam, pytam tez was, bo moze ktos mial podobnie.
fiamma, moj wlasnei cycusia wtedy nie chce, hustanie tez nie dziala, bo swiat go interesuje. jednym okiem by spal, drugim patrzyl na swiat. Confused

Edwarda

kukułka

na razie nic Smutny

edit:
wklejam specjalnie dla Edwardy
[link widoczny dla zalogowanych]

Edwarda

No tak 40-minutowy cykl snu niemowlaka. Sama o tym czytałam! No i zapomniałam. Oczywiste!

A czemu wkleiłaś linka?
W sumie dobrze.
Ale czyżbyś myślała, że mam wątpliwości, że pytałaś o to na innym forum?

kukułka

nie, wkleilam, bo bylas ciekawa odpowiedzi, a nie mialam czasu tego streszczac;)

kukułka

[link widoczny dla zalogowanych] co wy na to?
dla mnei to jakies takie.. nieludzkie troche. moj zawsze zasypia przy piersi, wtedy go odkladam do lozeczka. nei wyobrazam sobei karmic go pol godz przed zasnieciem Confused

albo nie dac jesc, jak sie budzi w nocy. tylko czy z tego nei zrobi sie problem za pol roku np?
a jak wy robilyscie, piersiowe mamy?
Krzys odbywa w dzien np 4 drezmki, w tym 2 krotsze, ok pol godz i 2 dluzsze, ponad godz. moim zdaniem nie ma sensu go budzic tylko po to, zeby tworzyc mu nowy rytm, zwlaszcza ze on rytm tworzy sobie sam - zwykle spac mu sie chce o tych samych porach

Gagusia

kukułko, jak Krzyś Ci śpi po odłożeniu go od piersi do łóżka, to nie masz problemu. Ja byłam załamana, bo moje dziecko spało albo na spacerze, albo przy piersi i odłożone do łóżka po nakarmieniu budziło się natychmiast (w ciągu dnia) i nie sposób było go uśpić. W dodatku jeśli nie był na spacerze, to bez piersi w ogóle nie chciał usypiać. Moja Mama nosiła go na rękach, żeby się uśpił, ale jak dziecko rośnie i robi się cięższe, to trochę mało wygodne. Przeczytałam sobie książkę o której mowa i zastosowałam podane metody na nauczenie dziecka samodzielnego zasypiania. Wydają się wprawdzie nieco "hitlerowskie", jak to określiła moja znajoma, ale okazały się u nas skuteczne, Młody od prawie roku nie ma problemów z samodzielnym zasypianiem. Oczywiście wieczorne cyckanie zostawiłam jak było, bo to był element rytuału i wieczorami nigdy właściwie nie miałam kłopotów. Więc jak to z każdą książką bywa, należy wziąć z niej to, co jest Ci akurat potrzebne, a nie zastosować wszystko jak leci Wesoly

abeba · Gość

Pomóżcie!!! mój 2mczny synek od 2 tygodni nie spi w dzień((((
W nocy 6-7h np. 21-4 lub 23-6:30, po nakarmieniu jeszcze ze 2-3h. Za to po 9 rano sie zaczyna męczarnia. Najpierw miłe usmieszki na powitanie, ok. Ale potem wygląda jakby wsadził zapałki w powieki i sie uparł że nie zaśnie. Po 2h takiego stanu zaczyna marudzić, chce by go nosić. Często jest tak, że go nakarmię, przy piersi uśnie, odkładam - i natychmiast sie budzi. albo budzi się za kilkanascie minut z lekko zsiusianą pieluszką i okropnym rykiem. I znów godziny aktywności. Nic nie mogę zrobić dla siebie ani w domu w ciągu dnia normą jest że zdążę sobie przygotować coś do zjedzenai jak usnął, po czym jest pobudka i nie mogę tego zjeść.
Mój mąż i teściowa intensywnei go kołyszą w wózku, godzinami, wtedy spi (a przynajmneij ma zamknite oczy i nei płacze). Ale budzi sie jak tylko sie przestanei kołysać. No a ja sama nie mam sił tak bujać wózka godzinami.
I druga sprawa - czym właściwie mam go zajmować w czasie jak nie śpi? on jest za malutki by mu dać zabawkę(nie utrzyma), położyć na matę edukacyjną, nie mogę mu robić gimnastyki na brzuszku, bo zwykle wtedy ulewa i zaczyna płakać.
A, mały dostaje tylko pierś, na żądanie jego lub moich piersi;) lub po prostu na uspokojenie, nie dostaje smoczka, ale ostatnio zaczął pakować piąstki do buzi i je oblizywać. Kolki pediatrzy wykluczyli.

espree

Dracena

Abeba, to chyba taki model, mam taki sam, jeśli cie to pocieszy. Wesoly

Właściwie dopiero teraz (8 miechów) zaczął spać w sposób przewidywalny i ciągły, czyli nie budzić sie po 20 minutach lub po odłożeniu do łóżeczka. Ale za to zaczął sie budzic w nocy Wsciekly

, co mu sie przez pierwsze pół roku w ogóle nie zdarzało. CHyba albo rybki, albo akwarium.

I zgadzam sie z Espree, nie jest za mały na mate - bedzie sobie lezal i ogladał, najpierw krótko, potem coraz dłużej, mój tak miał. A że nie bedzie jeszcze próbował poobrywać w jak najszybszym tempie wszystkich zabawek, to nie przeszkadza, nie? Mruga

Ja kładłam na mate, jakos tak od drugiego miesiaca, poza tym kładłam go w różnych miejscach domu, żeby sobie popatrzył, nie zabawiałam go nieustannie. Wesoly

Np. lubił (ale to było już chyba jak polubił leżenie na brzuszku, czyli troszke po drugim miesi~ącu), że kładlismy sie na łóżku, ja czytałam, a on sobie obgryzał grzechotki, albo sie gapił na mnie.
Ze spaniem w dzień tak samo: kładłam go na sobie i czytałam, albo kładłam za nim laptopa. Mruga

Jak odpocz~ął w ci~ągu dnia, miał wiecj ochoty na samodzielne zabawy. Wesoly

abeba · Gość

dac mu matę dla samego gapienia się w nią?przeciez on jeszcze nawt nie umie wyciągnąć raczki w konkretną stronę...
wlasnie go ponownie uspilam bo wczesniej ktos zadzwonil tel. Wsciekly

nauczka: mały już duuużo lepiej słyszy
generalnie na taką akceptację, ze kazdy dzien jest inny i dziecko raz spi raz nie to można sobie pozwolic jak sie nic innego nie robi a nie próbuje pisac mgr, eh:(
a laptop dziecku nie szkodzi? gorący i promieniowanie chyba...
i oto mamy południe, nic konkretnego nie zrobiłam tylko zjadlam 2 sniadania i jestem głodna na trzecie Laughing

Dracena

Ej, właśnie o to chodzi, żeby sie pogapił. A co ma robić? Wesoly

Sa jeszcze takie karuzelki-pozytywki na łóżeczko, też fajna sprawa. Najpierw bedzie sie gapił, aż zapragnie wszystko podotykać, a potem powyrywać. Wesoly

I wiesz - ja też miałam mgr do skończenia - odpuściłam, bo uznałam, że mgr nie zając i nie ucieknie, a czas z małym - owszem. Siedziałam nad tym w weekendy, kiedy tatta miał dyżur. Wesoly

A kompa kładłam na kolanach na siedz~ąco, kiedy mały leżał mi na klacie. Wesoly

Myśle, że go nie napromieniowałam zanadto, nie robiłam tak 24/dobe!! Wesoly

abeba · Gość

karuzelę ma, ale ilez można (w dodatku nie ma opcji kręcenai sie BEZ melodyjki)!
Nie siegam do klawiatury jak mam dziecko między mną a kompem. Smutny

Też chciałam pisać w weekendy..... ostatnie 2 dni: 2 prania, 1 seks(!), 1 film, ze 2h na youtubie ("chodź, coś Ci fajnego pokażę".... wrr nie znoszę you tuba mój mąż wręcz przeciwnie), 2 spacery, 2 kąpiele, a jak mąż był w supermarkecie lub w kościele, to oczywiście mały nie spał.
"A w następny weekend może pojedziemy do rodziców?" Wsciekly

lecę jeść, bo znów się zbudzi.

Edwarda

kukułka

abeba, jak na moj gust to taki model, moj tez upeira sie z enei zansie i ejzeli rzeczywiscie nei pada na pyszczek, to chocby nei wiem jak mu sie chcialo spac, nei ma mowy o spaniu. tak jest z reguly, nasila sie to co jakis czas, tak przychodzi falami, w okresach skokow rozwojowych nei spi w dzien prawie wcale. moze u Twojego to jakis skok rozwojowy i przejdzi emu z ajakis czas?
u mnei w czasie rozwojowych skokow sprawdza sie noszenie/lezenie ciagle przy malym, poki skok sie nei skonczy. w domu nic nei zrobie wtedy, ale coz - z czasem to mija
co do zabaw - abebo, mnie tez dreczylo,z e malemu nic konstruktywnego nie wymyslam do zabawy w tym wieku, a on po rpostu ;lubil lezec w roznych miejscach w domu i sobie obserwowac. i tak go kladlam.
korzystaj z tego,z e mozesz go polozyc gdziekolwiek i ci sie nei przemiesci. potem juz nie bedzie tak latwo Laughing