..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

glr

Dziewczyny, jestem ciekawa jak radzicie sobie z npr-em przy dzieciach? Moje jest jeszcze malutkie, ale któregoś dnia pewnie spyta co robię z tym termometrem. Albo wpadnie rano do naszego łóżka i co wtedy? Mierzyć przy nim, udając, że nie widzę? Mierzyć i tłumaczyć? Jak tłumaczyć?
Macie w ogóle tego typu problemy lub sytuacje?

Natalka

Ja mierzę nieraz już na stojąco, mój syn zalewa mnie pytaniami, a ja odpowiedzieć nie mogę, bo mam termometr w buzi Very Happy

Ale temat nie interesuje go szczególnie, to jest taka zwykła czynność, jak mycie zębów, czy coś w tym stylu...

walecznaS

ja odpowiadam po prostu na pytania zadane przez dziecko
i raczej nic ponad to, chyba, że dalej docieka

starsza córka zapytał "po co mierzę temp." to jej odpowiedziałam, że po to, aby wiedzieć jaką temp. mam dzisiaj i aby zrobić sobie wykres, nie pytała po co mi ten wykres (a może i pytała? to może wtedy ją zbyłam, nie pamiętam)
jak kiedyś zapyta to jej powiem, że po to aby wiedzieć kiedy mam dni płodne a kiedy niepłodne itd.
na razie najczęściej poruszanym tematem jest zdrada, co to jest i czy zdrada to grzech itp. Mruga

channel

Moja córka jest już nastolatką i doskonale wie po co mierze temperaturę

Kiedy miała chyba z 10-11 lat pytała po co to robię to powiedziałam całą prawdę no ...prawie Very Happy

ale ona już była po lekcjach związanych z płodnością i rozmnażaniem człowieka.
Zloty środek jest jeden - odpowiadać TYLKO na zadane pytania, prosto, bez zbędnych ceregieli.

Waleczna - świetnie sobie poradziłaś!

fresita

poniewaz mojej jak ma goraczke mierze rektalnie, to nie dziwi jej ani troche jak ja wsuwam termometr pod koldre, zapytala mnie kiedys,oo ty tez mierzysz temperature? po co?, to odpowiedzialam, ze sprawdzam czy jestem zdrowa, pokazalam jak sie wykres robi i powiedzialam, ze to pokazuje kiedy mama moze zajsc w ciaze a kiedy nie.a ze staramy sie dosyc dlugo juz o dziecko, to jakby jej temat nie dziwi, jest na tyle uswiadomiona, ze jak widzi, jak przemykam do toalety z paczka podpasek to mowi ze smutkiem

o dzidziusia nie bedzie Smutny

matunia

Justek

Już jest na tyle duża że wszystko rozumie, dzieci są bystrzejsze niż nam sie wydaje Wesoly

Natalka

Wow! Mój o podpaskach myśli, że to pieluchy, tyle, że dla dorosłych

mamma

no to ja mogę powiedzieć z tej drugiej perspektywy, moja mama też stosowała npr, nigdy się jakoś nie kryła z tym że mierzy temperaturę, więc normalne to zawsze dla mnie było, pamiętam też dokładnie jej zeszyt z wykresami jak byłam malutka Wesoly

nie interesowało mnie do czego służą, ale podobały mi się i czasami go oglądałam Wesoly

jak byłam trochę większa zeszyt znikł, nie pamiętam jak się dowiedziałam do czego to wszystko służy, ale zanim zostałam nastolatką już wiedziałam, jak zaczęłam miesiączkować miałam nawet taki okres, że badałam sobie śluz Mruga

jak poszłam na kurs przedmałżeński (chodziliśmy nie przed samym ślubem ale dużo wcześniej) i niestety praktycznie o npr dowiedziałam się tylko o tym forum i forum lmm to poszłam do mamy żeby mi wytłumaczyła podstawy Wesoly

potem sama przeczytałam książkę i parę miesięcy przed ślubem zaczęłam obserwacje, a i dowiedziałam się, że zeszyt musiał zostać ukryty do stanowił również pamiętnik Mruga

tal, że nie ma co tego przed dziećmi ukrywać, wręcz przeciwnie Wesoly

fiamma75

Też widziałam u mamy, było to dla mnie normalne

glr

Ale macie mądre dzieciaki Wesoly

Ale z dziewczynkami chyba trochę łatwiej, nie?
Hmmm też pamiętam zeszyt mojej mamy a w nim cudne wykresy i termometr obok. Ale nigdy o to nie pytałam jak byłam mała, a i mama nigdy nic nie mówiła i mam do niej o to żal....Nie nauczyła mnie, nie pokazała choć sama stosowała i pewnie nawet nie brała pod uwagę, że ja mogłabym pójść inną drogą. A mnie oświeciło dopiero z pół roku przed ślubem, że może warto by się poobserwować no i to troszkę mało było. Żałuję, że mama mi nie opowiedziała o metodach naturalnych jak byłam nastolatką Smutny

Sama musiałam szperać i w ogóle. Dopiero po ślubie prosiłam żeby mi pokazała swój zeszyt i zdębiałam - takie tam miała piękne wykresy! W sense estetycznym - że tez jej się chciało tak to rozrysowywać

Po porodzie chciałam żeby mi ten zeszyt dała, ale on się zapodział, albo ona go wywaliła Smutny

(( I się załamałam. Teraz nawet nie pamiętam jakie miała wykresy i czy może te moje megadługie odziedziczyłam po niej....

Dona

elusiaczek

Natalka

Eee tam, mąż nie wchodzi, to i syn nie wejdzie

mamma

moja mama miała krótsze ode mnie wykresy i regularniejsze, jak jej pokazywałam te moje pierwsze jak się zaczynałam obserwować to strasznie się zachwycała i mówiła, że mi zazdrości, że mogę mieć przez to dłuższą 1 fazę, tylko, że ja i tak dotąd korzystałam tylko do 6 dnia, więc wolałabym mieć krótsze jak ona, też do 6 dnia mogła, a potem miała krótsza II fazę...
za to moja siostra też też ma takie długie cykle jak ja, choć się jeszcze nie obserwuje, bo nawet chłopaka jeszcze nie ma.