..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

aleen

A jak ciumka to połyka? Leci jej coś czy tylko trzyma?

Co do nocnych bąków to może z tego, że w nocy się nie rusza więc perystaltyka słabsza i się zbiera. Moi też często tak mieli w nocy. Często wtedy gdy zmieniałam kuchnie (np na wyjeździe u dziadków) więc może miało na to wpływ co jem. Spróbuj bobotik.

Co do ulewania nie pomogę bo się nie znam.

Miśka

Różnie z tym ciumaniem. Generalnie dopóki ciuma to połyka, a jak zaśnie twardo wtedy już tylko trzyma, stąd myślałam, że się przejada, ale to raczej odbiłaby raz porządnie, ulała nadmiar i tyle, a ona ulewa non stop, czy jadła teraz, czy godzinę, dwie temu Confused

koszatniczka

Miśka kołacze mi się po głowie że refluks diagnizuje się po 6miesiącu. Młoda jest mała i ulewanie to norma.
Searsowie pisali żeby się nie przejmować ilością. Możesz sobie rozlać łyżkę maślanki i zobaczyć jak to wygląda Laughing

Dobrą radą jest odbijanie aż do 2-3 beku

U nas nie pamiętam jak długo ulewała, ale ubrania prałam non stop, pokrowce na meble też...

Tak że na fikanie dawaj jak wiesz że ze dwa razy beknęła przynajmniej. Ale to tylko zmniejsza prawdopodobieństwo....

hermiona

A ulewanie nie może być od tego, że pijesz krowie mleko?
Jak przestałam pić to u nas skończyło się i ulewanie i częsty katar.

anuszkaja

U nas bylo ulewanie straszne niezalezne od mojej diety, odbijania po karmieniu czy pozycji dziecka. To byl koszmar, mialam kolekcję kilkudziesieciu sliniakow, bo nie wyrabialam juz z przebieraniem. Codziennie cala kolekcja do prania...
U nas ewidentnie wiecej chlustów, gdy sie przezarla. Dlatego u nas nie bylo piersi przy kazdym kwęku i nie dawalam wisiec non stop (nie protestowala przy zabieraniu piersi).
Pediatra tlumaczyl ze do 6mies jakis zwieracz czy cos w przelyku (zoladku?) dojrzewa do swej funkcji i na poczatku jedzenie sie cofa.
Faktycznie, mloda weszla w 6mies, z kilkudziesieciu ulewan zrobilo sie kilka na dobe a po kolejnym miesiacu przestala ulewac calkowicie.
Nam nic nie pomoglo. Musialam to przezyc i doczekalam samoistnej poprawy Neutral

Miśka

Koszatniczka, dzięki za podsunięcie obrazu maślanki. Aż chciałam lecieć do kuchni zrobić eksperyment Mruga

Faktycznie pewnie to tylko tak wygląda, a ja panikuję. Ale pamiętam też, że ze starszym też miałam taki etap, że ulewał strasznie i też Ty mi pisałaś coś o odbijaniu do 3 beku Wesoly

Hermi ja krowizny nie tykam. Znaczy tknęłam kilka di temu i miałam wrażenie, że brzuszek ją bolał, więc dalej ie tkam. Ale na ulewani nie miało to wpływu żadnego.

Anuszkaja, tak wiem, ten zwieracz to i u starszego musiał sam zacząć działać około 5 miesiąca i wtedy faktycznie się poprawiło, ale młoda to już przesadza. Nie raz nie zdążę z nią wyjść z pokoju z przewijakiem po przebraniu, a ona już potrafi się cała zaserwatkować i mnie na dokładkę. I jeszcze ten zapach... Jak starszego kąpałam co 3 dni (albo i rzadziej) tak ją codziennie, bo ten smród mnie dobija. a przemycie szyjki mokrymi chusteczkami guzik daje Wsciekly

koszatniczka

Miśka no ja tak wspominam niemowlęctwo małej: śmierdzące ubranka i ubrania, kąpiele codziennie bo mąź narzekał że serem śmierdzi Laughing

Mieliśmy kanapę z ciemnym pokrowcem. Na szczęście zdejmowany. Co wyprałam to znów...
No. Do 6 miesiąca ma przejść Mruga

Miśka · Wysłany: Śro 14:07, 01 Mar 2017 Temat postu:

Dziewczyny córka przybrała 390 gramów w trzy tygodnie. Martwić się, czy uznać, że ok?

Karafka · Wysłany: Śro 16:39, 01 Mar 2017 Temat postu:

Ze za mało?

Miśka · Wysłany: Śro 16:46, 01 Mar 2017 Temat postu:

No, tak, jakby mało.

Karafka · Wysłany: Śro 16:59, 01 Mar 2017 Temat postu:

to juz duza panna a nie noworodek. Jeżeli rozwija sie prawidłowo, nic jej nie jest, to wszystko ok! Wesoly

krówka · Wysłany: Śro 17:59, 01 Mar 2017 Temat postu:

ok przyrost... Miska Wesoly

to wychodzi 130g /tydz. w tym wieku to super

Czy dzieci Wasze tez mają czkawki przy róznych okazjach? Nawet przy smiechu...po 2 minutach max. potem płacz...?

Miśka · Wysłany: Śro 19:01, 01 Mar 2017 Temat postu:

Uspokoiłyście mnie, bo już myślałam, że przez to okropne ulewnie źle przybiera. A ja naiwna myślałam, że starszy ulewał dużo. Myliłam się.

Krówko młodsza czkawkę ma sporadycznie, ale starszy miał co chwilę z byle powodu i oczywiście ryk przy niej, bo drażniła.

Miśka · Wysłany: Pią 22:04, 31 Mar 2017 Temat postu:

Podpowiedzcie czy to, że córa (5 miesięcy) od czasu do czasu przekręci się z brzucha na plecy (nie odwrotnie), na boki w miarę swobodnie, ale tez nie za często, powinno mnie zaniepokoić i mam gnać do lekarza i rehabilitacja, czy dać jej jeszcze czas? Poza tym nie turla się, nie czołga itp. Rączkami swobodnie operuje i główkę wysoko na brzuchu trzyma, ale statyczna jest.

Busola

Myślę że ok. Ale specjalistą nie jestem.