..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

kukułka · Wysłany: Pon 8:53, 31 Mar 2008 Temat postu:

z poradnia dalam sobie spokoj, bo sie unormowalo, tylko od 2 dni Krzys znow wariuje. jak mu do jutra nie przejdzie, to zadzwonie

Karola · Wysłany: Pon 10:16, 31 Mar 2008 Temat postu:

kukułka · Wysłany: Pon 12:24, 31 Mar 2008 Temat postu:

napisałam do tej doradcy, co podała juka bo juz jestem na skraju wyczerpania. on prawie przez caly dzien nic nie je, nawet przed spaniem. jak poplakuje, to ja razem z nim, tak mam juz dosyc. nawet z butli mojego mleka nie chce
Przerazona, ze maly w dzien nic nie je (ale nie placze, ze glodny, chco jak zmeczony, to tez wypluwa piers), dalam mu 5 lyczeczek kaskzi i kilka godz pozniej 2 lyzeczki jablka. wola jeszcze i nie pluje, na mleko patrzec nie chce. i dalej nie wiem, co robic. myslalam,z e obedzie sie do czasu po drugiej operacji bez pokarmow stalych...

juka

lista poradni laktacyjnych w Polsce, może niepełna ale trochę ich jest: [link widoczny dla zalogowanych]

na tej stronie parę innych fajnych rzeczy jeszcze, warto przejrzeć.

kukułko, do tej kobiety jakby się nie odzywała możesz jeszcze napisac na priv (Katarzyna) na [link widoczny dla zalogowanych]

kukułka

hehe, dzieki, ale juz nie trzeba. problem sie sam rozwiazal. Krzys uskutecznial wojny, bo a) chce mniej jesc - swiat go ciekawi b) ząbki ida c) on nie ciepri kapturka, sam z siebie (chyba w nocy , hehe) nauczyl sie jesc bez i teraz nie chce kapturka

d) cos innego niz mleko to zjadl, ale chyba raczej z ciekawosci
A ja dzis bylam u pediatry - zalegle zsczepienie na gruzlice. przy okazji pytam o pokarmy, a ona wielkie oczy,z e ja tylko piersia karmie (to jablko i kaszka to byl jednorazowy incydent - smakowalo mu, ale i tak popchnal mlekiem),. no to ja jej na to, ze WHO do 6 mies, ze te 2 operacje jeszcze itd, a ona zeby mu dawac jablko (powiedzialam,ze raz dalam, zeby wyczaic, czy nie chce jesc wcale, czy tylko mleka nie chce), bo wtedy sie przyzwyczai mu przewod pokarmowy do jedzenia i ze dzieciom tylko na piersi jablka itp powinno sie dawac w 5 mies. nie chcialo mi sie juz z nia sprzeczac, bo Krzys byl zmecozny czekaniem 4 h w poczekalni, ale przyznajm, ze jestm glupia z tym jablkiem, czy dawac w koncu czy nie. lekarka niby dobra, szanowana u nas, tlumy sa do niej, ale ona np uwaza,z e dziecka nie powinno sie przzywyczajac do noszenia na rekach, bo sie rozpiesci i dziecko bedzie wymuszac Confused

z tym to sie oczywiscie nei zgadzam, ale co z tym jablkiem to juz nie wiem. problem tym wiekszy,ze operacja zamiast w kwietniu bedzie jednak w maju (lekarze przelozyli z powodow organizacyjnych, nie zdrowotnych), a druga gdzies pewnie w polowie lipca. w kwietniu Krzys konczy pol roku. a ona kazala jablko do czasu po 2 operacji Confused

Karola

Kukułko, ja myślę że powinnaś popatrzeć co dziecko Ci pokazuje. Ja chciałam do 6 miesięcy żeby moja mała była na piersi, ale ona cały czas patrzyła się jak jemy, otwierała buzię, mlaskała i już nie mogłam patrzeć na to jej błaganie o jedzenie.

Zaczęłam od jabłuszka. Dawałam 5 łyżeczek, a potem mleko. Potem ona sama pokazywała że chce więcej tzn. ja zamykałam słoik i odstawiałam go a ona dalej mlaskała

no więc doszłyśmy do tego że jadła pół słoiczka. Teraz mała wcina cały słoik o określonej godzinie. Poza tym tylko mleko.

Oczywiście wprowadzam inne smaki, już nie tylko jabłuszko. Pediatra mi mówiła że powinnam dawać jeszcze soczek jabłkowy, ale Kasia nie chce go w ogóle tknąć. Jak poczuje ten smak pluje strasznie. Nawet rozcieńczony, więc zrezygnowałam i jej nie daję.

Na zęby daje też małej flipsy. Bierze go do rączki i sama zjada, a przy okazji szoruje nim po bolących dziąsłach. Jak zaczyna mi stękać to wiem, że to dziąsełka i daje jej flipsa i po sprawie.

Ja myślę że pediatra swoje może powiedzieć, ukierunkować , ale tak naprawdę Ty obserwując swoje dziecko wiesz najlepiej. Ja uczę się z tym jedzeniem, testuję, ale jak widzę że Kasi smakuje, nie ma żadnych problemów i chce jeść to znaczy że wszystko ok.

życzę powodzenia

kukułka

no to chyba dam mu to jablko. jak lubi, jak sie cieszy to niech ma Wesoly

Edwarda

Mam pytanie. Czy jest jakaś granica wieku dziecka, do której można korzystać z pracy z przywileju skrócenia czasu pracy z uwagi na karmienie piersią?

fiamma75

Nie ma. Ja nadal korzystam.

Edwarda

Bratowa mnie pytała. Dzięki. Tak myślałam, ale chciałam się dowiedzieć u źródła Wesoly

Zresztą chyba sama sobie musiałabyś zakwestionować takie zaświadczenie Wink

Ja też jeszcze korzystam.

kukułka

[link widoczny dla zalogowanych]
własnie wypisuje, podaje, bo moze tez ktos ma ochote sie dołączyć...

abeba · Gość

help!!!!
1. Moja prawa pierś zaraz wybuchnie:(((( co robić? - jest większa, twarda, bolesna, wczoraj odciągnęła m z niej ok 5ml, dzis nawet laktatorem mało leci, bo zgrubienia i twardość jest daleko/głęboko z boku piersi. W dodatku ponieważ z niej gorzej/prawie nic nie leci, to synek nie chce jej ssać (poddaje się, chyba mu nic nie leci), więc daję mu w końcu drugą - różnica się pogłębia.
Lewą jakoś kntrolujemy, ssie z niej, jak on nie ssie, to z niej łatwo płynie mleko, mięknie itd.
Ale z prawą naprawdę jest źle, w oczach puchnie, już stanik się odciska. Bardzo boli:(((
na razie masowałam 2x pod ciepłą wodą - ale po masażu z 3 rano o 5:30 jest gorzej niż było
znajomi coś wspominali o natarciu spirytusem - że to ich uratowało dosłownie - to prawda? spróbować? 95% czy rozcienczyć?

2. Co robić jak dziecię się buntuje przystawione - macha i odpycha łapkami, napina nogi i odpycha się cały... w ogóle co robić z jego rączkami jak przystawiam? - w szpitalu jakoś nam nie przeszkadzały, wiec nie miałam powodu tam spytać...czy taki bunt tuż po przyssaniu się oznacza, że mu nie leci?

Natalka

Ja używałam okładów z zimnej kapusty na nabrzmiałe piersi, nawet działały. Spróbuj przystawiać synka do prawej piersi mimo wszystko, bo nic tak nie pomoże jak po prostu wypicie tego nadmiaru mleka. Mojej mamie położna poleciła poprosić tatę o współpracę przy odciąganiu, gdyż nie było już innego wyjścia, potem pierś zmięknie i dzidziuś z chęcią z niej skorzysta Wesoly

Powodzenia i pamiętaj,że z czasem będzie tylko lepiej!
Co do buntu, może spróbuj go zawinąć w becik, tak jak to robili w szpitalu.

abeba · Gość

mam nadzieję, że ten spiryt nie przenika do skóry.... jakby ciut zmiękła.
wlasnei w spzitalu kazali karmić odwinięte, zawijać po...
Boże, czemu oni patrzyli w krocze ciągle a nikt się nie zainteresował resztą kobiety....?

Dracena

Spróbuj przede wszystkim koniecznie jakoś (wiem, że boli Smutny

) odciągnąć mleko, małym, albo laktatorem. I nie robiłabym jej ciepłych pryszniców - bo to wzmaga produkcję, rób raczej zimne okłady.
I jak się nei poprawi - do lekarza, zanim się spaprze.

Ja na początku po każdym karmieniu trochę odciągałam z drugiej piersi. Robiłam to też początkowo ręcznie, bo mneij mnie bolało niż laktatorem.

Trzymaj się!!