..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

krówka

kp jest wyjątkowe jak ciąza i poród to takie szczególne i wazne etapy w zyciu dziecka i mamy...
Dobrze, ze maz cie wspiera. Faceci mają inny pogląd na te spr., ale tez dystans i widza to czego my przez emocje, uczucia nie widzimy... Zaufaj sobie i męzowi ze robiłas co mogłaś i dałas tyle ile mogłas...

Powodzenia Wesoly

koszatniczka

Fakt jest coś w tym kp... ale mam wrażenie że lubi się rzucać na poczucie własnej wartości jako matki. Jakby jakość kp była jakąś miarą.
Karafka, odstawiajcie się spokojnie, myślę że nic ci nie ubędzie z bycia mamą.
Pamiętaj, nie chodzi o to żeby dawać radę

koszatniczka

Fakt jest coś w tym kp... ale mam wrażenie że lubi się rzucać na poczucie własnej wartości jako matki. Jakby jakość kp była jakąś miarą.
Karafka, odstawiajcie się spokojnie, myślę że nic ci nie ubędzie z bycia mamą.
Pamiętaj, nie chodzi o to żeby dawać radę. Trzymaj się!

koszatniczka

Fakt jest coś w tym kp... ale mam wrażenie że lubi się rzucać na poczucie własnej wartości jako matki. Jakby jakość kp była jakąś miarą.
Karafka, odstawiajcie się spokojnie, myślę że nic ci nie ubędzie z bycia mamą.
Pamiętaj, nie chodzi o to żeby dawać radę. Trzymaj się!

Jadzia

Karafko, zrobiłaś, ile mogłaś. Ja na Twoim miejscu pewnie już 100 razy bym zrezygnowała z kp. Zaraz mały zacznie zajadać się zupkami, kaszkami, zacznie raczkować, ząbkować - zapomnisz szybko o kp i na pewno też odżyjesz.
Miśka, dobrze rozumiem, że zanikł Ci pokarm? To przez ciążę?

Miśka

Jadziu, zniknął. Najpierw nie zauważyłam, i jak synek mnie gryzł myślała, że to przez zęby, aż w końcu spróbowałam coś odciągnąć i nie udało mi się ani kropli. Ani ręcznie, ani lakrymatorem. Wtedy się zorientowałam, że synek gryzie bo mleka nie ma. Pytałam o to pediatrę i stwierdził, że tak się może zdarzyć, że widocznie organizm zaczyna magazynować siły na donoszenie dziecka. Było mi przez to przykro, zwłaszcza jak synek mi się do stanika dobierał bo chciał pierś i w nocy nie było go jak przetrzymać zanim mąż zrobił butelkę, ale teraz już nawet nie sięga mi do piersi. Z to zaczął zdecydowanie więcej jeść. Wcześniej wypijał 6 miarek mm, teraz 7 to minimum. no i lepiej zajada stałe pokarmy. Także jak się okazało jednak miałam trochę mleka, skoro teraz potrzebuje więcej innego jedzenia Wesoly

Szkoda tylko, że czas mimowolnego odstawienia przypadał na ząbkowanie, bo to nam nie ułatwiło. Ale jak to powiedział nasz pediatra: "Ma pani 2 dzieci i o obydwoje trzeba dbać. I o siebie tez, bo same się nie wychowają". Więc przełknęłam stratę i teraz się z synkiem baaardzo duuużo przytulamy baz kp i widzę, że już mu przestało piersi brakować Wesoly

krówka

Miska massz mądrego pediatrę. Kp i ciąza to trudna droga dla kobiety zwłaszcza z tak mała róznicą wieku. Organizm potrzebuje tez wytchnienia a czasem w ciazy dzieci same sie odstawiają. Przylanie i całowanie tez wazne dla dziecka. Moj był w podobnym wieku jak skończyła sie nasza droga mleczna. Po tym czasie wiele problemó nam zniknęło ale tez nie zdąrzyłam byc pogryziona przez małego gryzonia. Ja odzyłam po kp choć pierwsze dni i tygodnie były ciezkie... Kp to plusy i minusy...

Karafka

Plusem jest ze moge przejść na diete Mruga

ostatnio przybrałam i teraz trzeba zaczac walkę z kg! I to ma byc ostatni raz w zyciu

Miska, trzymaj sie. Mądrze lekarz mówi!

Ostatni raz karmiłam wczoraj wieczorem, bardzo krótko. Narazie sie nawet trzymam i piersi tez ok, ale wieczorem pod prysznicem bede musiała chyba trochę odciągnąć ręcznie ... I pije mięte Wesoly

a jutro szałwię kupie.
Smutno mi jednak ...

Miśka

Dziewczyny mam pytanie. synek kończy roczek. W założeniu pediatry mieliśmy być na Bebilonie pepti przez pierwszy rok życia. Pediatra nie brał po uwagę, że mogę jeszcze kp, chyba nie wierzył, że mogę

W każdym bądź razie synek dostawał Bebilon pepti i kp. Teraz już nie ma kp, ale pepti cały czas. no i przymierzam się do przejścia na standardowe mleko. nie mieliśmy jakoś super zdiagnozowanej alergii, po prostu raz dostał wysypkę, po mm z laktozą wymiotował i kolki były, więc dostaliśmy receptę na pepti. Ja diety bez mlecznej nie trzymałam już od kilku miesięcy (od kiedy skończyły sie kolki), a do stałych pokarmów od czasu do czasu dodawałam synkowi masło, mod jakiegoś czasu dostaje tez jogurty i nie widzę jakichkolwiek szkód, stąd podejrzewam, że można by spokojnie spróbować przejść na mleko z laktozą. Tylko teraz pytane jak to zrobić? Teoretycznie po pierwszym roku życia synek mógłby dostawać już zwykłe mleko od krowy (i nie ukrywam, że chciałabym żeby takie tez pił), ale mamy tez problem z jedzeniem innych pokarmów, więc nijak nie widzę, że mu zwykłe krowie mleko i to co zjada ze stałych maiło wystarczyć. Pomyślałam więc o przejściu na mm z laktozą. Stopniowo zamieniać mu po jednej miarce pepti na zwykły, ale to takie mogę myślenie. Jak wy to widzicie? Jak to zrobić i na jakie mleko przejść?

krówka

ja bym przeszła na mm bebilon stopniowo.

Aglaia

Już chyba kiedyś o tym było.

Z Bebilonu pepti przechodziłam na HA a potem na zwykły. Stopniowo, co kilka dni zamieniałam jedną miarkę jednego mleka na drugie.

Karafka

Ile on tego mleka pije? Dwa razy dziennie? Możesz robic po jednej miarce dziennie.

Mogą byc problemy, uprzedzam Cie. Bo mały moze nie tolerować tej ilości laktozy w mm ( ca. 7 g na 100 ml ). Krowie ma sporo mniej.

Miśka

Było, o tym było, ale szukałam i znaleźć nie mogłam Wstyd

No właśnie problem jest taki, że on dużo mm jeszcze pije (bo stałych mało Smutny

) tak 3 razy dziennie po 240 ml (czasem mniej). No i właśnie stąd się boję, bo jak tak jak piszesz 7 g / 100 ml to mi daje w jednej butli ok. 16/17 g. Przy zakładając te trzy butle to już się robi 51 g na dzień. Jakby to nawet było zamienianie po jednej miarce to się też robi dużo tej laktozy. Nawet przy dodawaniu po jednej miarce.

Karafka

Tak głośno mysle... Gdyby z normalnym mm nie przeszło moze by przeszło z comfort. Ono ma mniej laktozy i moze by dało rade. Albo zaczac od comfort.

Jak nie spróbujesz to sie nie dowiesz. Jeżeli dziecko po normalnym mm bedzie miało gazy czy biegunki to zareagujesz zaraz. Trudna sprawa, moim zdaniem zawalone przez pediatrę. Szkoda Smutny

teraz musisz pomału próbować.

Zdaj relacje jak zdecydujesz i jak synek zniesie.