Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

chusta
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 164, 165, 166 ... 263, 264, 265  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
babajaga
za stara na te numery



Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:15, 06 Cze 2014    Temat postu:

Może za wcześnie mu takie rzeczy chodzą po głowie bo to dopiero początek ciąży ale już zaczynam sobie kombinować i rozmyślać. Nie lubię wózków. Jak byłam na spacerze z cudzymi dziećmi w wózku to wkurzały mnie zajęte ręce i koniecznoś manewrów na krawężnikach itp. Wiem że Kukułka funkcjonuje bez. Jeśli chodzi o wyjścia na miasto czy spacery to praktyczniejsza wydaje mi się chusta. Wózek postrzegam raczej jako łóżeczko na kółkach. Latem można wystawić dziecko na drzemkę do ogrodu, albo jak jest się u kogoś a dziećmi zaśnie to wyjechać z nim do jakiegoś cichszego pomieszczenia i niech tam śpi. Ew spacery na rolkach z wózkiem- widziałam takie mamy.
Z drugiej strony jakoś wkurza mnie to namnażania sprzętów dla dzieci, kiedyś nie było wózków, kojców, chodzików itp. i dzieci też się rodziły i na ludzi wyrastały. Kukułka, jak to jest bez wózka?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewcia87
za stara na te numery



Dołączył: 06 Gru 2013
Posty: 1508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:55, 07 Cze 2014    Temat postu:

Ja na Twoim etapie miałam podobne przemyślenia i nadal jestem zdeterminowana, żeby chustować. Chociażby dlatego, że na spacerze lubię mieć ręce zajęte czym innym Mruga i po wertepach, błotach lubię chodzić zgoła niewózkowych czasami. Do tego schody i meandry klatki schodowej, które muszę pokonać wchodząc i wychodząc, nie zachęcają do targania wózka...
...a wątpliwości mam chociażby "klimatyczne", no bo w lecie - gorąco, mi, dziecku, w wózku można odkryć, zacienić. W chuście się ugotujemy. Taknie? A w zimie, pakowanie dziecka w kombinezon, siebie w grube ciuchy i na to jeszcze plątanie chusty, też brzmi jak mission impossible. Da się w ogóle jeszcze jakiś ruch wykonać?
Jak to jest, praktyczki?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aglaia
za stara na te numery



Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 18:59, 07 Cze 2014    Temat postu:

Chustowałam od lata do późnej jesieni.

Latem jak było bardzo gorąco zdarzało się, że młodego do chusty rozbierałam do samej pieluchy a siebie do bielizny (raczej zakładałam górę od bikini). Latem rzeczywiście pewną wadą chusty jest to, że czasem nijak nie można ochronić dziecka od słońca świecącego w twarz i to mojego strasznie wkurzało.

Jesienią jak wychodziłam na zewnątrz zakładałam młodemu tylko sweterek a sobie cieplejszy sweter albo polar.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:28, 07 Cze 2014    Temat postu:

Bez wózka jak jest?
Dla mnie super. Nosiłam 2X2 lata +teraz rok prawie.
Cały ten czas bez wózka.
Nie lubię mnożenia sprzętów dla dzieci, cudowania i manewrowania.
Nosiłam w mroźne zimy i upalne lata.
Na słońce w twarz jest czapka z daszkiem i pola chusty.
Nieposiadanie wózka tak mi weszło w krew, ze nie zwracam uwagi na to, ze funkcjonuje bez niego. Ot po prostu, jak wychodzę to wiąże dziecko, zakładam buty i ide ;)
Nie wyobrażam sobie życia bez chusty. Nawet z jednym dzieckiem. A już z trójką to w ogóle.
Dostałabym wścieklizny ;)
Tak samo z grubymi kombinezonami zimą. Tysiąc warstw i koce to nie dla mnie ;)
Wyjścia, wyjazdy bez klamotow, bez rozkładania wózka na parkingu sklepu.
No i dziecko przyklejone do mnie. Zanim kichnie czy kaszlnie, ja już czuję, ze zaraz to zrobi, czuję, gdy,zaczyna się budzić i reaguję nim się obudzi itp itd ( moje dzieci w dzień nie śpią,w,łóżeczku, tylko w chuście i nie wyciągam ich), w nocy śpią w łóżeczku.

Z chusta mogę iść i chodzę wszędzie, nawet do spowiedzi ( nieraz mi się zdarzało, i to nawet z niespiacym dzieckiem).
No i wreszcie w chuście dziecko więcej widzi i ma częstsza interakcje i ze światem, i z mamą, i to się tak fajnie automatycznie,sami dopasowuje :)
Oczywiście, zimą nie ma mowy o grubym kombinezonie, ugotowalybysmy się. Body, rajstopy, cienki pajac polarowy, na stopy paputy z futra, czapa na głowę, golf na szyje dziecka( tylko na,szyję, nie cały sweter), ja golf ( sweter), na to dziecko w chuście ubrane jw, na to kurtka rozpieta na mój grzbiet. Koniec. Ubieranie raz dwa. Puchatych kombinezonow nie używam.
Latem ja koszulka, dziecko body, cieńsza chusta, inny rodzaj wiązania. Koniec ;)

Ps kojca nie mam, chodzika też
Chodziki to w ogóle bardzo niezdrowe są.


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Sob 19:37, 07 Cze 2014, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
glr
za stara na te numery



Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 2486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:41, 07 Cze 2014    Temat postu:

A mnie zawsze zastanawiało czy takie dzieci chustowe to potem nie mają problemów z rozstaniem się z mamą - np podczas spania. Widzę, na przykładzie dzieci kukulki, że jednak nie dotyczy to wszystkich dzieci. Ja z kolei nie wyobrażam sobie życia bez wózka i do szału mnie doprowadza jak np w takim Smyku- sklepie dla DZIECI- nie da się wózkiem przejechać, bo tak wąsko...O ulicznych dziurach i krawężnikach już nie wspomnę...

Ja bym nie umiała wytrzymać taka zakutana przez pół dnia. Ale rozważam okazyjne chustowanie przy kolejnym dziecku, bo w niektórych sytuacjach wydaje się być nieoceniona. Zwłaszcza zależy mi na bliskości z dzieckiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
babajaga
za stara na te numery



Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:18, 07 Cze 2014    Temat postu:

Wiem że chodziki są niezdrowe, to był taki przykład zbędnego sprzętu. U mnie problem klatki schodowej odpada bo mieszkam w domu. No i właśnie z tego względu wydaje mi się że wózek mógłby się przydać. Bo fajnie jest jak latem dziecko sobie śpi w ogrodzie. Albo z dziadkami jak pójdzie na spacer. Ale zimą to bardziej praktyczna wydaje mi się chusta i wielka kurtka. W ogrodzie Ew. hamak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewcia87
za stara na te numery



Dołączył: 06 Gru 2013
Posty: 1508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:19, 07 Cze 2014    Temat postu:

kukułka - Kojec od sąsiadów w "promocyjnej ofercie" po ich dzieciach właśnie spławiłam, choć bardzo mnie namawiali. Chodzikowi mówię z założenia NIE (o ile z wózkiem można się wahać, to przy chodziku plusów zwyczajnie nie widzę). Dzięki za praktyczne rady ubraniowe.
A chusty masz różne na różne pory roku, cieńsze i grubsze? czy takie same?

EDIT: właśnie, dziadkowie... Mama się rwie do spacerów z Małą, ale jej nie zawinę w chustę. Liczę na to, że opanujemy obie wersje transportowe.


Ostatnio zmieniony przez ewcia87 dnia Sob 23:27, 07 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
glr
za stara na te numery



Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 2486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:22, 07 Cze 2014    Temat postu:

Chodziki to zło!!!Mruga Nie miałam i nie chcę mieć. A kojec to mi się z psem zawsze kojarzył
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aglaia
za stara na te numery



Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 10:47, 08 Cze 2014    Temat postu:

kukułka napisał:
Na słońce w twarz jest czapka z daszkiem i pola chusty.


U mnie to nie działało. Młody się wściekał, że nic nie widzi Laughing .

Chodzika nie mam, kojca też nie.

Babajaga nie wiem gdzie mieszkasz ale u mnie właśnie zimą odpadało chodzenie w chuście na spacery - drogi nie odśnieżone, często oblodzone. Bałam się, że jak się z dzieckiem w chuście przewrócę to będzie kiepsko. Zimą za to namiętnie chodziliśmy na spacery z sankami .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emma
za stara na te numery



Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 13:06, 08 Cze 2014    Temat postu:

Moja siostra mieszka na wysokim 3 piętrze i wózka nie ma. Dają radę. Ja wózek biore raz na 4 miesiące może. Moja mama tylko używa, bo mniej ją kręgosłup boli jak pcha wózek.
Dla starszego chusta była jedynym tolerowanym środkiem lokomocji do 8 miesiąca życia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:23, 08 Cze 2014    Temat postu:

Mam zawsze kilka chust, teraznkp mam 1 z lnem, 2 z wełną, 2 mt i 1 bawełniana kolkowa.
Jak mi się znudzą to sprzedaje/ zamieniam
Właśnie teraz,negocjujevsprzedaz/ zamianę jednej Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewcia87
za stara na te numery



Dołączył: 06 Gru 2013
Posty: 1508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:03, 08 Cze 2014    Temat postu:

A jakieś rady, na co zwracać uwagę, szukając konkretnych egzemplarzy? co jest dobrą cechą, co się nie sprawdza?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:04, 08 Cze 2014    Temat postu:

Musi być chusta markowa, nie tzw pościelowa z allegro za 50 zl, bo w tym się nosić nie da.
Lepsze są używane niż nowe, bardziej miękkie są
Im wcześniej zacznie się nosić, tym lepiej
Ja kupuję chusty polskie, używane, bo taniej

Kolor jaki Co się podoba, chusty się nie spierają, więc nie warto kupować ciemnej bo praktyczna nie jest.

Dla nowicjuszy najlepsza jest chustach paski a przynajmniej z krawędziami różnego koloru, łatwiej wiążąc.

Warto Nauczyc się wiążąc już,w ciąży -na misiu/ lalce.

Chusty polskie: natibaby, lennylamb, littlefrog, NIEKTÓRE rapalu.

Z polskich nie kupuj Womar-do niczego jest.

Chusty zagraniczne dostępne w Polsce: didymos, hoppediz, girasol, ellevil, vatanai, storchenwiege, la poche a kangourou.
Wszystkie dobre, ale droższe od polskich.

Najbardziej uniwersalna długość to 4,6 m, starcza na wszystkie wiązania.


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Nie 19:09, 08 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewcia87
za stara na te numery



Dołączył: 06 Gru 2013
Posty: 1508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:42, 08 Cze 2014    Temat postu:

Dzięki Wesoly To w najbliższym czasie zrobię zwiad już bardziej konkretny na allegro.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:22, 08 Cze 2014    Temat postu:

Albo szukaj tu: chusty.info
W bazarku chustowym pelno tego Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 164, 165, 166 ... 263, 264, 265  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 164, 165, 166 ... 263, 264, 265  Następny
Strona 165 z 265

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin