Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

BLW
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 37, 38, 39 ... 52, 53, 54  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
elusiaczek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:50, 03 Wrz 2016    Temat postu:

Allen, nie masz nieprzemakalnego fartuszka?
Na samym początku najbardziej budzące / płynne jedzenie dawałam po poludniu/wieczorem żeby od razu po tym wykąpać córkę. Ale tak naprawdę dobry fartuszek załatwiał sprawę, ja i poza domem dawałam jedzenie do rączki. Jak coś zjadła to wytarłam buzię i rączki i jak trzeba było to przebrałam. I tyle.
A sprzątanie z podłogi to 5 min roboty - no bo ile zajmuje zebranie resztek jedzenia i przetarcie mopem Wesoly

Anuszkaja, Twoje dziecko dopiero co zaczyna przygodę z jedzeniem! Wracasz wcześniej do pracy? Albo musisz zostawiać dziecko na dłużej z kims? Bo trochę nie rozumiem dlaczego tak Ci zależy żeby już coś zjadala. Dzieci czasem i w pierwsze urodziny mało zjadają, a 90% pożywienia to mleko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miśka
za stara na te numery



Dołączył: 30 Cze 2012
Posty: 2254
Przeczytał: 16 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:02, 03 Wrz 2016    Temat postu:

To ja mam odwrotnie z tym myciem. Jak do wyboru wsadzić umorusanego po uszy synka do wanny polać prysznicem, wysuszyć i ubrać a wycierać go pieluchą/chusteczkami/mokrą szmatką i ubierać kiedy wszystkie te czynności odbywają się przy totalnym braku współpracy, przekręcaniu się na brzuch i uciekaniu to wolę jednak prysznic, bo po nim młody spokojny, zadowolony siedzi przed pralką i mogę z nim zrobić co trzeba Wesoly
No i mój zaczął jeść jak był chwilę przed roczkiem, wcześniej było mleko w ilościach hurtowych i karmienie łyżeczka nie przynosiło żadnego efektu (a sprzątania było po tym chyba nawet więcej, bo nie raz stały mi jego naczynia do mycia na drugi dzień Wstyd Każde dziecko inne, ja dopiero przy BLW po roku od porodu zasmakowałam przyjemności zjedzenia ciepłego obiadu przy stole, a nie na podłodze o ile się udało Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anuszkaja
za stara na te numery



Dołączył: 18 Sie 2014
Posty: 1360
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:08, 03 Wrz 2016    Temat postu:

elusiaczek napisał:


Anuszkaja, Twoje dziecko dopiero co zaczyna przygodę z jedzeniem! Wracasz wcześniej do pracy? Dzieci czasem i w pierwsze urodziny mało zjadają, a 90% pożywienia to mleko.


W okolicach roczku mlodej musze wrocic do pracy. Jesli 90% jedzenia to bedzie mleko, oznacza to, ze bedzie rąbac flaszke z mm pod moja nieobecnosc. No to chyba lepiej zeby choc jeden/dwa posilki miala choc troche ogarniete niz przejsc z piersi na mm. Tak mi sie wydaje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19921
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:03, 03 Wrz 2016    Temat postu:

Do roczku jeszcze sporo czasu Wesoly
Ja kp pełne 6 msc, potem rozszerzanie diety. w okolicy roczku mieliśmy już tylko 2 karmienia - rano i wieczorem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krówka
za stara na te numery



Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 8:23, 04 Wrz 2016    Temat postu:

Koło roczku to juz inna bajka... Na siłe nie przyspieszysz...
Moj pełne 5,5 na piersi samej potem połyzeczce cos tam pomlaskał. Od 7 mca szał na jedzenie sie zrobił... Od 9 mca bez kp... Roczniak u nas jadł z pasją... Wiadomo, kazde inne dziecko...
Znajomi wprowadzali słoiczki po 3,5 mca i ze mnie sie smiali, ze jeszcze tylko cyc...
Inni karmili do ponad roku z grubym hakiem tylko cycem...
Ja tam za umiarem i złotym srodkiem...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19921
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:00, 04 Wrz 2016    Temat postu:

Dokładnie krówko
Powrót do góry
Zobacz profil autora
elusiaczek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Wrz 2010
Posty: 3793
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:02, 04 Wrz 2016    Temat postu:

anuszkaja napisał:
elusiaczek napisał:


Anuszkaja, Twoje dziecko dopiero co zaczyna przygodę z jedzeniem! Wracasz wcześniej do pracy? Dzieci czasem i w pierwsze urodziny mało zjadają, a 90% pożywienia to mleko.


W okolicach roczku mlodej musze wrocic do pracy. Jesli 90% jedzenia to bedzie mleko, oznacza to, ze bedzie rąbac flaszke z mm pod moja nieobecnosc. No to chyba lepiej zeby choc jeden/dwa posilki miala choc troche ogarniete niz przejsc z piersi na mm. Tak mi sie wydaje.


Ale przez pół roku może się normalnie sama nauczyć jeść! Czytałaś książkę o BLW? Na początku dzieci mało jedzą, bo normalne jedzenie nie zastępuje karmienia. Zanim poda się dziecku jedzenie, karmi się dziecko mlekiem, żeby nie było głodne. I jak jest najedzone, daje się jakieś warzywa do rączki, żeby popatrzyło, powąchało, porozgniatało, włożyło sobie do buzi, wypluło. Pobawiło się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krówka
za stara na te numery



Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:50, 04 Wrz 2016    Temat postu:

BLW= bobas lubi wypaćkane...
Kaszki ładowałam łyzką a druga w ręce dziecka... on raz machną ja 3x... cały upackany...
Fartuszki im większe tym lepiej, do samego jedzenia im mniej ciuchów tym lepiej. Fotelik ikea do mycia cały sie nadaje...

Teraz młody je rosól ręką wyciąga makaron, marchewkę... moj tesc jest zdegustowany...
BLW przychodzi z czasem i zostaje na dłuzej...
Parówka Wesoly do reki, jabłuszko tylko obrane i musi być całe, banan sam musi sobie obrac, bo innego nie chce, wisnie je z wypluwaniem pestek do reki, na talerz, na stół...
jajko obiera sam a potem wszytkim, gorzej z jedzeniem tego...

Anuszkaja daj czas sobie i dziecku jak córka widzi ze jecie to tez bedzie chciała jesc. Orto BLW to sztuka sama w sobie... Co sie da ok, ale co sie nie da to odpuscić i dac łyzeczka...
Nasz nawet teraz lubi być karmiony ost. dwie łyzeczki czasem mówi, ze nie ma sił, albo wyskrob mi z miseczki...

U nas jest jeszcze cos nie wiem czy to własnie resztki BLW czy moje obawy przed rozlewaniem... On nie lubi jesc nic płynnego wodnistego łyzczeką, jak juz to przechyla i wypija z talerza. Zupy mlecznej nie zje... bo to sama woda...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
heidi
za stara na te numery



Dołączył: 16 Paź 2014
Posty: 1890
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:24, 04 Wrz 2016    Temat postu:

Flacha mm jest lepsza niż stresy i wmuszanie w dziecko Wesoly Do 6. miesiąca możesz sobie odpuścić, a potem proponować z 5 posiłków dziennie, do rączki lub łyżeczką - jak będziecie wolały (myślę, że możesz spróbować oba, bo może któreś bardziej dziecku podpasuje). Bez stresów, ile się nauczy, to się nauczy, bo poza wytrwałym proponowaniem posiłków nie da się przekonać dziecka do stałych posiłków. Istnieje bardzo duża szansa, że do roczku będzie chętnie jadła, jak mnóstwo dzieci. Np. wczoraj mojego trochę niejadka zostawiłam na 12 godzin bez żadnego mleko - poradził sobie bez problemów, ma 14 miesięcy. Jak miał 11 miesięcy, został sam na jeszcze dłuższy czas i też nie było problemów - gdy jest mama, dziecko czasem chce mleczka dla bliskości, a w przypadku rozstania nie ma na to takiego parcia.

A nawet jeśli będzie wyjątkowo opornym egzemplarzem - to trudno, mm też jest dla ludzi Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krówka
za stara na te numery



Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:12, 04 Wrz 2016    Temat postu:

dokłanie...
ja przy drugim to juz luz kompletny mam na kp, mm i smoczek. Dziecko sobie wybierze i tyle ja proponuje a nie mam jak zmusić, zmienić... moge próbowac modyfikowac cos i tyle...
Nie zakładam nic choć chceci mam jakies na testowanie tego czy owego...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19921
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:25, 04 Wrz 2016    Temat postu:

Ja tam wolałam kp, bo taniej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aleen
za stara na te numery



Dołączył: 09 Wrz 2014
Posty: 1694
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:35, 05 Wrz 2016    Temat postu:

Jak się zostawia dziecko z nianią to w końcu się jej płaci za to by dziecko głodne nie chodziło. Inna sprawa jak zostaje z babcią. Bo to jednak szkoda członka rodziny zostawić na pastwę głodomora. Jednak babcia przynajmniej jedno dziecko już wykarmiła więc powinna sobie dać radę.
Do pracy na 7 h (godzina mniej dla matki karmiącej) plus dojazdy więc liczę, że dziecko powinno w tym czasie jeść 2 razy. Roczniak powinien dać sobie radę z np kaszką podawaną łyżeczką i np owocem do rączki na drugie śniadanie.
Młoda przez miesiąc bawiła się jedzeniem a po 2 miesiącach mięso wcina samymi dziąsłami. Choć teraz marudzi i mniej je chyba przez ząbkowanie. Tylko miłość do pomidorów nie maleje.
W sobotę w nocy robiłam jej kulki z kaszą i burakiem by miła na śniadanie. Pogardziła nimi, ale jak dostała pomidora to scena jak z filmu przyrodniczego gdy wygłodniały drapieżnik dopada ofiarę. Wieczorem kroiłam sobie pomidora na kolację, zobaczyła i ręce do mnie i krzyki by jej dać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krówka
za stara na te numery



Dołączył: 18 Maj 2015
Posty: 5622
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:51, 05 Wrz 2016    Temat postu:

nasz od poczatku atakował paprykarz z takim zapałem, ze szok a to niezdrowe dla dziecka. Zjadł troche ale jak tylko widział to nie odpuszczał. Pomidorek mniej chyba ze z ogórkiem kiszonym... Na ogórki tez tak leciał... od małego. Zupa ogórkowa i pomidorowa to jego hity. Teraz sam sie bawi w garnuszku fp w gotowanie obiadków i najcz. robi własnie te zupy...

Aleen dobra niania potrafi ogarnać dziecko. Wiem, bo sama mieszkałam na jednym korytarzyku 1,5 roku z nianią która opiekowała sie dwójką dzieci... Dzieci nie chcały isc do domu... Wcale nie była z tych słokdo pierdzacych a raczej wymagających. Dzieci ją kochały i nadal sie widują. Opiekowała sie dziecmi z rodziny w sumie 5 lat, bo były dwie dziewczynki... Teraz czasem wozi je do szkoły... Sama urodziła i wychowała 6 dzieci a potem była etatowa nianą na emie...
Ona mnei dopignowała do EC, rady kp, ogolnie to jak połozna i przedszkolanka w jednym...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lisc
za stara na te numery



Dołączył: 23 Maj 2013
Posty: 2359
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:05, 07 Wrz 2016    Temat postu:

Ogarniam zaległości na wątku - mam wrażenie, że bardzo dużo emocji budzi rozszerzanie diety... Bo np. na wątku o pieluchach wielo nie pojawiają się co chwilę posty "no co za straszna metoda higieny". Zastanawiam się, dlaczego to jest tak poruszający społeczeństwo temat...?
Lubię wychodzić z założenia, że każda matka chce jak najlepiej dla swojego dziecka i każda matka jest ekspertką w sprawie swojego własnego dziecka - to ona je nosiła, urodziła i jest z nim 24/7, zna je, jego potrzeby i możliwości najlepiej.
Gdybym Wam napisała, od kiedy ja miałam rozszerzaną dietę i gdybym dodała, że chcę tak u swoich dzieci, chyba nikt nie powstrzymałby się od komentarzy oraz "złotych rad"- ale moja mama chciała jak najlepiej dla mnie więc słuchała ówczesnych rad lekarzy, którzy ją prowadzili. A mi nic się nie stało i dziś jestem zdrowa i szczupła Wesoly
Czy BLW jest fajne i lepsze? Ja tego nie wiem, bo nie próbowałam metody tradycyjnej Mruga Jeśli dla kogoś BLW to "jeśli podasz łyżkę do zupy to dziecko będzie chore i grube" to polecam przeczytać książkę Mruga
A tak z naszego życia, to widzę ogromną różnicę między jedzeniem 6-cio a obecnie 7-mio miesięczniaka!Super jest czas obiadu, Młody najchętniej próbuje jak my z mężem skupimy się na naszych talerzach i konwersacji. Bardzo lubi obserwować, co robi jego tata. A ja cieszę się, że 2x dziennie (bo jeszcze dostaje śniadanie, ale to we 2 tylko jemy) mam dla niego jakąś ciekawą "zabawę" dla niego zapewnioną bo przez resztę dnia już nie wiem, co wymyślać Mruga ale po zawartości pieluszki wiem, że to już nie tylko zabawa, ale prawdziwe jedzenie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19921
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:21, 07 Wrz 2016    Temat postu:

Moze dlatego, ze jedzenie sie marnuje? Co w kwestii doswiadczen poprzednich pokolen, naszych dziadkow - przezycia wojny, czy mlodszych - puste półki w sklepach to jest jednak ciezkie do przejscia?
Moja mama mozna powiedziec chowala mnie jak BLW - pierwsze zeby wyszly mi na kotlecie schabowym
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 37, 38, 39 ... 52, 53, 54  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 37, 38, 39 ... 52, 53, 54  Następny
Strona 38 z 54

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin