Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Slub a otwarcie na zycie... wyciete z watku buby :)
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Pogaduszki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:38, 01 Sie 2011    Temat postu:

Z tym otwieraniem to uważam, że na ew. pozbycie się dziecka ślub nie ma wpływu, ale na chęć posiadania może u niektórych ma? Wesoly
No, ale ja nie wiem, czy się mogę wypowiadać.


walecznaS napisał:
ale to watek wykresowy, może lepiej podziwiajmy piekny cykl buby Very Happy


Przy okazji podziwiajcie! Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:25, 01 Sie 2011    Temat postu:

buba, przepraszam za OT.

Nie wiem jak osoby współżyjące przed ślubem na to patrzą, ale ja ze swojej perspektywy widzę, że zawsze miałam na uwadze fakt, że dziecko ma prawo przyjść na świat w małżeństwie a nie poza nim, w szczególności jeśli chodzi o KK, inne wyznania i cała oferta innych wyznań mnie nie wzrusza, bo ja wyznaję taką a nie inną religię.
Otwarta jako taki byłam przed ślubem, bo mój instynkt był silny bardzo i przed ale prawdziwe otwarcie emocjonalne i fizyczne dopiero po ślubie dostrzegłam i w pełni zaakceptowałam.
Pewnie duży wpływ na to ma fakt, czy ktoś uprawiał seks przed czy po ślubie, tak sądzę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:01, 02 Sie 2011    Temat postu:

Jako osoba uprawiajaca seks przed slubem, powiem, ze dla mnie slub nie mial zadnego znaczenia w kwestii dziecka. Chcialam je juz przed slubem i bardzo marzylam o wpadce. Mruga

Sorki buba, za OT.
Moze by jakis moderator to wydzielil?


Ostatnio zmieniony przez Smużka dnia Wto 7:02, 02 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:21, 02 Sie 2011    Temat postu:

Dziewczyny, przecież nic się nie dzieje, prawda? Wesoly

Też mi się wydaje, że to zależy, od tego czy się współżyło przed ślubem.
W końcu dopiero kiedy się uprawia seks, człowiek zdaje sobie sprawę (albo i nie), że zawsze może powołać na świat nowe życie. Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18863
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:57, 02 Sie 2011    Temat postu:

zle sie przenislo, nie wszystkie co zaznaczylam , kurcze Wsciekly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mamma
za stara na te numery



Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:29, 02 Sie 2011    Temat postu:

W dzisiejszych czasach chyba to nie ma znaczenia, tyle osób nie bierze ślubu w ogóle... tak mi się wydaje, nikt już nie wytyka panny w ciąży... a jeśli ktoś jest zdolny do usunięcia ciąży to ślub nie ma znaczenia dla niego.
Ja osobiście teoretycznie przed ślubem byłam nawet bardziej otwarta na dziecko, w końcówce studiów miała więcej czasu, finansowo też było u nas ciut lepiej i miałam wtedy nadzieje, że uda mi się znaleźć po studiach stałą prace w zawodzie Smutny ...
praktycznie jednak nie współżyliśmy przed ślubem, ale nie ze względu na możliwość poczęcia, tylko ze względów religijnych, tak postanowiliśmy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:38, 04 Sie 2011    Temat postu:

Zgodzę się z tym, że na aborcję nie ma wpływu fakt zawarcia małżeństwa i niestety często ta zbrodnia jest udziałem małżonków. To czy ktoś jest "zdolny" do tego aby zabić własne dziecko wynika bardziej ze świadomości istnienia ( a ściślej z nieświadomości), że dziecko jest człowiekiem, że kocha, współodczuwa, boi się, odczuwa ból, że po porostu jest i ma niezbywalne prawo żyć.

Natomiast jeśli mówimy o otwartości na życie-bo chyba o to nam tu chodzi a nie o dokonywanie aborcji- to tutaj znów można dużo powiedzieć.
Czy przed ślubem jest się bardziej otwartym? Przed myślałam, że jestem gotowa ale nie byłam, bo mimo, że tak bardzo mój instynkt się obudził i maślanymi oczami wodziłam na brzuszkami mam, za wózkami i wzdychałam o jakbym już chciała jestem taka gotowa. Zawsze się bałam jednego i szczerze to napiszę: jeśli przed ślubem zaliczę (nie lubię tego słowa) wpadkę, to winę za potencjalny rozpad małżeństwa/partnerstwa/konkubinatu, niepowodzenia i nieporozumienia dwojga ludzi a już rodziców, z dużym prawdopodobieństwem i może nie głośno ale winione było by dziecko... bo gdyby nie pojawiło się, to może to, może tamto, może nie bylibyśmy razem. Ten głoś zawsze za mną chodził i widzę, że bardzo często tak jest wśród znajomych. Jak zawsze biedny dzieciak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:43, 04 Sie 2011    Temat postu:

Małgorzatka napisał:
Zawsze się bałam jednego i szczerze to napiszę: jeśli przed ślubem zaliczę (nie lubię tego słowa) wpadkę, to winę za potencjalny rozpad małżeństwa/partnerstwa/konkubinatu, niepowodzenia i nieporozumienia dwojga ludzi a już rodziców, z dużym prawdopodobieństwem i może nie głośno ale winione było by dziecko... bo gdyby nie pojawiło się, to może to, może tamto, może nie bylibyśmy razem. Ten głoś zawsze za mną chodził i widzę, że bardzo często tak jest wśród znajomych. Jak zawsze biedny dzieciak.



Domyślam się Małgorzatka co masz na myśli.
Znam takie małżeństwa i ich dzieci, w których co prawda chyba nikt nikomu nie daje nic takiego odczuć, są moim zdaniem całkiem dobrane i szczęśliwe, ale zawsze jest jakieś ale.
Ja bym się chyba bardziej bała z punktu widzenia kobiety, zastanawiała się, czy on tego ślubu naprawdę chciał, czy jednak głównie ze względu na dziecko, bo tak trzeba itp.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:01, 04 Sie 2011    Temat postu:

Właśnie, trochę to smutne, taka bomba niedomówień, tylko czekać aż może kiedyś wybuchnąć w gniewie i się powie to co się chciało od zawsze. Nawet jak się kogoś kocha...

Tak, tego czy tego chciałby też bym ostro główkowała i (mam skłonność do wracania do tematu i nierozwikłanych spraw notorycznie) i zadręczała bym się do końca swoich dni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18863
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:08, 04 Sie 2011    Temat postu:

Problem jest, jak ludzie biora slub przy wpadne bo wypada, bo co rodzina powie... smieszne jest to i zarazem tragiczne. Nie ma sie co dziwic ze potem sie rozpada. Ale tak sie przyjelo niestety.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:19, 04 Sie 2011    Temat postu:

To nie chodzi jedynie o małżeństwo, bo konkubinaty też się rozpadają a winą cichaczem obwinia się dziecko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:24, 04 Sie 2011    Temat postu:

Winnego zawsze sobie można znaleźć, żeby nie czuć ciężaru na własnych barkach (coś o tym wiem). Ale czy to jest argument za brakiem otwartości na dzieci przed ślubem? Nie wiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:28, 04 Sie 2011    Temat postu:

Nikt tu nie napisał, że nie można być otwartym na życie przed ślubem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Smużka
za stara na te numery



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 2973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:33, 04 Sie 2011    Temat postu:

Nie napisałam, że ktoś to napisał.
Ja tylko "głośno" rozważam Wasze posty. Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:36, 04 Sie 2011    Temat postu:

Rozumiem nadinterpretacja, wybacz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Pogaduszki
Idź do strony 1, 2  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin