..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Cera · Wysłany: Nie 20:13, 20 Mar 2011 Temat postu:

Wczoraj wieczorem testowałam kubeczek pod kątem wyciągania go za trzonek bez użycia patyczka- z 5 razy zakładałam i wyciągałam-dało się bez problemu więc dziś całkiem ucięłam. Eee superasie teraz już całkiem, nic nie dzióbie.

Zakładacie kubeczek pod kątek prostym czy tak skośnie bardziej, bo ja prosto i nie wiem czy dobrze.

abeba · Gość

nabyłam, Me Luna w rozm. M i idea jest genialna, gładki, czyściutki, wkłada się i wyciaga dość łatwo... tylko ciut mi przecieka - choć nie jest pełny (dotąd sprawdzałam go co max 3h plus raz dłużej w nocy i też nie było dużo krwi). Myślicie że to za mały rozmiar? za wysoko wkładam (tam gdzie pochwa luźniejsza)? sprawdzam palcem dookoła i wydaje się rozprostowany, dobrze przylegający.
kurczę tak bym chciała tego używac, ale to plamienie mnie martwi i po prostu latam za często do wc przez to.

ika

Być może, jest za mały, a może po prostu to krew która jest na ściankach. Najlepiej to sprawdzisz, jeśli ubierzesz kubeczek po porządnym umyciu się, jak dalej będzie krew to faktycznie możliwe że przecieka.
A jak go wyciągasz to słyszysz takie odessanie, czy luźno chodzi? Nie wiem jaki wpływ ma głębokość włożenia go, bo ja go po prostu wkładam, a jakbym nie wkładała on sam się przesunie tam gdzie mu wygodnie. Nic nigdy nie poprawiam, nie ustawiam kątów, jak się wślizgnie, tak zostaje Mruga

Karafka

moze ci sie zle rozklada w srodku, jak mi.

abeba · Gość

wyciąganie przebiega jak powinno - trzeba go poruszac, by się odessał, więc luzów nie ma. No wlaśnei czasem znajduję go niżej niż wlożyłam... no nic, i tak jest lepiej.
I do tego @ dużo mniej bolesny, ciekawe.... może to kwestia psychiczna, że jak mi wygodneij i nie oglądam i nie wącham tego cholerstwa to sie lepiej czuję?

Cera

Mój kubeczek przeszedl mega test i zdał go na medal!

Nie wyciągałam go 19 h bo jechaliśmy długo bez postoju, potem też nie miałam jak,potem mi się chciało

bo zabawa na weselu była przednia i całkowicie o nim zapomniałam, serio. Tańczyłam, ruszałam się i..po przyjściu do domu rano przypomniałam sobie, że przecież nie wyjęłam tyle czasu kubeczka. Kubeczek (3 dzień okresu) był do połowy napełniony.

buba

Cera

No pewnie, że max 12 h ale ja go nie czułam i się tak zabawiłam, naskakałam, wymachiwałam ciałem, obroty, podnoszenia i nic się wyciekło. Znaczy to, że jest dobry zakup.
Chyba teraz dopiero nauczyłam się poprawnego zakładania, za każdym razem, wcześniej wkładki nosiłam bo coś lekko przeciekało-nie jakoś dużo ale bieliznę brudziło. Teraz na każdym razem zakładam dobrze i nic się nie dzieje.

ika

Małgorzatka, czasami tak brudzi, jak ubieram go ponownie poza domem. W domu ubieram go pod prysznicem, więc wszystko zawsze ładnie wypłukuję, poza domem jak ścieka trochę krwi po ściankach, to później nawet po ubrania kubeczka lekko brudzę, ale wiem, że to nie kubek przecieka, tylko resztki krwi po wyciągnięciu go spływają.

silva

a ja odkąd przycięłam końcówkę, inaczej nieco go zakładam i już mi wcale nie przecieka Wesoly

minnesota

a ja ucięłam kolejny kawałek końcówki, zostało tak z 1cm i mi ciężko wyciągnąć, wyślizguje mi się z palców, wygina paznokcie. Właściwie to wyciągam go praktycznie bez tego patyczka, za dół kubka. Mniej to wygodne, zwłaszcza w miejscach publicznych pewnie. Ale za to absolutnie nie uwiera, coś za coś Wesoly

Pewnie się jeszcze nauczę spokojniej wyciągać bez końcówki.

Cera

ika, tak, masz rację. Te brudzenia to ze ścianek zapewne.

abeba · Gość

poradzono mi by sprawdzić, jaka jest pozycja szyjki, żeby dobrze dopasować, i już jest ok.

W trakcie ostatneigo okresu wyprodukowałam całe dwie mini wkładki smiecia - satysfakcja i komfort bezcenne.

Klara

minnesota, próbowałaś "przeć" podczas wyjmowania kubeczka? Może łatwiej by Ci szło przy opcji bezogonkowej.

Zdałam sobie właśnie sprawę, że już ze dwa lata kubeczkuję. I nadal mi to najbardziej odpowiada. Przy poprzednim okresie okoliczności zmusiły mnie do użycia bardziej tradycyjnych zabezpieczaczy (głównie tampony) i jakieś strasznie "nie takie" wszystko było.

minnesota

Klara, no niby coś próbowałam, ale do końca nie wiem, co mam robić i wcale nie zauważam żeby to pomagało. Czasem pomaga, a czasem wskakuje jeszcze bardziej.

A ja jak mam podpaskę to już jest takie wielkie bleee... Wesoly