..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

buba

Dona to chyba jeszcze dłuższy czas nie dołączy...
Ja natomiast ciągle myślę... Wesoly

Cera

Pewnie nie, bo dzidziuś ale skoro się zastanawia to krok na przód.

Moja mama strasznie staroświecka w tych tematach i stwierdziłam na początku, że jej nie powiem o nowym nabytku...ale powiedziałam i żałuje. Myślałam, że mnie zje .. i na dodatek mojego męża też, że mi na to pozwala. Afera

heheh

Buba, ja się ciągle zastanawiam co to będzie podczas @ i się doczekać nie mogę.

Cera

..i się doczekać tej @ nie mogę jak na złość długo coś w tym miesiącu.

Smużka

A ja miałam w ten weekend sytuację, w której baardzoo by mi się przydał lejek do sikania na stojąco (lub w jakikolwiek niezauważalny zbytnio sposób).

Smużka

Zdecydowałam się, że kupię ten lejek (po wypadku tak nas policja uziemiła na autostradzie, że musiałam nakrywać się i kombinować jak akrobatka, żeby się w samochodzie wysikać do psiej miski!).

Jak myślicie, który będzie lepszy?
Shewee - [link widoczny dla zalogowanych]
Twardy, plastikowy. Może łatwiej tym się posługiwać, ale jest gabarytowy i ciężki w niepostrzeżonym wyjmowaniu.
Czy może gogirl? [link widoczny dla zalogowanych]
Jest miękki jak kubeczki menstruacyjne. Można go zgiąć i wsadzić do kieszeni.

Podoba mi się bardziej ten miękki, ale sama nie wiem. Nie widziałam na żywo żadnego.

ika

Mi się ten gogirl bardziej podoba. Widać że jest elastyczny i miękki, więc zawsze można go zwinąć do tej tubki i wsadzić do torebki. Tamten drugi, to taki kawałek plastiku...nieporęczny moim zdaniem.
Patrzyłam na ceny na ebayu i nawet nie takie drogie te tubki. Coś koło 30zł. Myślałam, że więcej takie cuda kosztują Wesoly

Smużka

No, niedrogie. Tylko przesyłka drugie tyle, ale i tak się skuszę.
Chce któraś (jeśli z e-baya będę kupować)?

minnesota

silva

ten gogirl bardzo chętnie, a koszty weźmiemy na pół Wesoly

i będzie okazja się spotkać Mruga

Smużka

Silva, a możesz poszperać w necie i podzielić się opiniami?
Bo ja szukam od rana i już dwa filmiki widziałam, w których panie narzekały, że miękki lejek potrafi nie dość dobrze przylegać (brzegi się wyginają) i może podciec dołem wprost do spodni.
Jedna kobieta mówiła też, że ma za mały otworek i jak na dużo wyprodukujesz, to się od razu zapełnia, wolno odpływa i może się górą przelać.
Teraz się zaczynam zastanawiać, czy jednak nie wybrać twardego, plastikowego. Ale mój angielski jest tak mizerny, że te filmiki tylko w części zrozumiałam. Na twardy shewee też panie narzekały - że się w kieszeń nie zmieści.

Na amazonie są opinie, ale nie mam już siły czytać, bo mało rozumiem (filmiki z obrazkami łatwiej przyswajam).
Tu jest miękki lejek (inny niż gogirl):
[link widoczny dla zalogowanych]
Trzeba kliknąć i są 24 opinie na jego temat.

A tu twardy shewee:
[link widoczny dla zalogowanych]
55 osób go skomentowało i chyba ma wyższe noty.

minnesota

poczytam sobie to co zalinkowałaś...

Smużka

Mi się ten miękki z amazona podoba. Postaram się przebrnąć przez opinie.

minnesota

ogólnie to nie było jednej opinii, często podpasowało jednej to, drugiej to drugie jakby bez powodu, np. jednej się lepiej dopasowuje i nie przecieka jeden, a drugiej inny. Kwestia koloru też jest sporna Mruga

Skupiłam sie na opiniach kobiet które porółnały oba...

Whizza zalety wg tych opinii: miękki, tzn. nic się nie wbija, nie trzeba składać z rurką, mieści się w kieszeni bo można go zgiąć, szybciej (natychmiast) się osusza i w sumie można schować bez mycia (?)
Wady: giętkość sprawia, że może się wygiąć i trzeba go gdzieśtam przytrzymać, troszkę bardziej się rozebrać co jest niewygodne np. przy kombinezonie narciarskim, no i co może oznaczać mniejszą dyskrecję przy trudnych ubiorach. No i niektórym się przelewa (ale innym się przelewa sheewee) bo rurka mogłaby być szersza

Shewee zaraz doczytam Wesoly

minnesota

o Sheewee:
Rurka niekoniecznie potrzebna, tylko kiedy naprawdę nie chcesz stać blisko toalety. Sprzęt jest duży, więc nie za bardzo mieści się w normalnej kieszeni. Fajne jest pudełko. Tylko tu są opowieści o sikaniu do butelki w ekstremalnych warunkach (ale w sumie whiz też ma jakby rurkę, więc nie wiem). Trzeba wycierać po użyciu, bo jest mokre. Też trzeba się troszkę rozebrać.

W sumie to bardziej mi się też ten miękki Whiz podoba. Bo miękki, bez pudełka i sam w sobie ma długą rurkę, nic nie trzeba składać, bo antybakteryjny i hydrofobowy (czy jak to po polsku?), tylko ten kolor śmieszny

Smużka

Ja dodam, że whiz podoba mi się bardziej niż gogirl.
Ja bym się na niego decydowała (choć nie koniecznie już dziś).
Jeszcze muszę z Wojtkiem pogadać, bo nie wiem, jak się kupuje na amazonie, a on kupował już wiele razy.