..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Iskra

pocieszyć Cię mogę jedynie tym, że jest to do opanowania Wesoly

jak ja dalam radę, to Ty też dasz

ika

No i po porodzie szyjka się zmienia Wesoly

AnnaJo

chyba na stronie magiczny kubeczek, w sekcji FAQ jest napisane, że nawet w czasie okresu szyjka zmienia pozycję, nie wszystkim dziewczynom to coś 'robi', mnie tak, 3-4 dnia zaczynam przeciekać, mimo, że krwi jest mniej, to nie trafiam zawsze w szyjkę- metoda prób i błędów chyba tylko zostaje

heidi

Rozmawiałam właśnie z siostrą, która jest fanką kubeczka i zastanawia mnie (obecnie oczywiście hipotetycznie, zważywszy, że przez długi jeszcze czas nie będę miała okresu Mruga

), czy sprawdziłby się u mnie. Przejrzałam ten wątek i zauważyłam, że wśród użytkowniczek kubeczka większość wcześniej stosowała tampony, a ja, szczerze mówiąc, ich nie cierpię, strasznie mi przeszkadzają, za to nigdy nie miałam nic do podpasek. Czy ktokolwiek miał tak, że tampony mu przeszkadzały, a kubeczek był ok? Mruga

ika

Tak jak

Tampony stosowalam tylko z musu do plywania jak juz nie moglam wytrzymac np. Na wakacjach Wesoly

Tak to mnie bolala i aplikacja i jak napuchly to uciskaly mi narządy bo mam tylozgięcie, wiec wymienialam najszybciej jak sie dało. O kubeczku zapominam Mruga

Gitka

To podobnie jak ja Wesoly

tampony strasznie bolą, a kubeczka nie czuję Wesoly

Muszę jeszcze tylko opanować technikę zakładania tak żeby nie przeciekał Mruga

ale nawet jak przecieka, to lepiej niż sama podpaska

jedynie względy zdrowotne (??) mogłyby mnie odwieść od jego używania

koszatniczka

Heidi, ja lubiłam w dniach dużego krwawienia, a potem, ech... wysuszały, źle się je zakładało...

A kubeczek jest też w te mniej obfite dni ok. Tylko nie można się zniechęcić na początku, bo nauka zakładania idzie trochę oporniej niż przy tamponach Mruga

Acayra

Iskra

Dziewczyny czy Wam tez kubeczek przeszkadza podczas uprawiania sportu. Chodzi mi o bieganiem e. Mialam dwa podejscia i za kazdym razem gdzies okolo drugiego kilometra czulam kubeczek. Nie bylo to bolesne ale niekomfortowe.
Macie jakies sposoby na to czy moze jestem jedyna?

ewcia87

A nie jest za nisko? Ja biegałam bez problemu, jeździłam konno i był niewyczuwalny.

Iskra

Wyzej sie juz nie da zalozyc.
nie wiem, moze sie przesuwa, bo na poczatku jest dobrze...

Justek

Ja też ćwiczyłam z i go nie czułam.

ika

Ja na rowerze jezdziłam i nie czułam.

Iskra

Hmmm mi przy jezdzie rowerem i innych cwiczeniach tez nie przeszkadza... tylko przy bieganiu na dluzsze dystanse

Niania

ja czuję gdy za nisko założę, jak jest dobrze to nie ma problemu

od jakiegoś pół roku, a może i więcej - mam kubeczek na dzień i wielorazowe podpaski na noc - jestem bardzo zadowolona