Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

ile pokoi trzeba młodej rodzinie
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Pogaduszki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
abeba
Gość






PostWysłany: Sob 8:30, 10 Mar 2007    Temat postu: ile pokoi trzeba młodej rodzinie

Hej,
parę dni mnie nie było, bo zaprzątało mnie oglądanie mieszkań.
Wiem że to nie forum mieszkaniowe, ale 1) znacie mnei trochę i wiecie jak się wszystkim zamartwiam, więc może pocieszycie 2) te pytania dotyczą tematu "mieszkanie a rodzina". Tylko proszę, nie piszcie: mamy 1 i zyjemy - napiszcie jak uważacie że jest wygodnie, lub byłoby wygodnie, kiedy maluch może być przeprowadzony / potrzebuje swojego pokoju itp.
Pytania:
Arrow 1. mieliśmy na oku nowobudowane mieszkania, chcielismy kupić 3pok, 60m. Budowa ma się zakończyć we wrzesniu tego roku. Niestety, po przeczytaniu umowy przedwstępnej wynika, że od ukończenia budowy do wprowadzki może minąć 9 miesięcy!!!! Uwaga Czy któraś z kupujących w nowym budownictwie taakie cudo widziała? Dodam, ze protokoł odbioru mieszkania, wypłata ostatniej transzy i uruchomienie kredytu (konieczność płacenia już pełnych rat) jest PRZED tym okresem, który moze potrwac do 9 mcy. Czyli, zamiast wymarzonej wyprowadzki na jesień, moglibysmy czekać do lata 2008, i to płacąc jednoczesnie raty kredytu jak i za wynajem w Wwie. Czy tylko mi się to wydaje straszne? Szczerze, to planowaliśmy może maleństwo na przyszły rok, od lutego 2008 rozluznia mi się w pracy, bo obecnei zaczęte projekty sie konczą. A tak? Jak mogę zajść w ciażę nie wiedząc czy mam gdzie mieszkać i ponosząc tak ogromne koszty?! Nie mogę wrócić do rodzicow, jak kajanna, bo są daleko. liczyłam na to że siostra zostawi nam mieszkanko na rok, bo wyjedzie na erasmusa albo coś, ale niestety nie złożyła nigdzie aplikacji) Pakowałybyście się w takie mieszkanie do zamieszkania nie-wiadomo-kiedy?
Arrow 2. jesli zrezygnujemy z tej budowy, to w podobnej lub ciut niższzej cenie możemy kupić mieszkanie używane duzo mniejsze 48-50m. Czasem na tej powierzchni są 2 czasem 3 pokoje (wtedy 2 z nich są po ok 8m, takie kiszki 2x4m). Boimy się kupić 2 pokojowe, bo może nam sie (jak się uda rozmnożyć) szybko zrobić ciasno. Nie chcemy absolutnie spać na rozkladanej kanapie, już to przeżyliśmy i nigdy wiecej (może mamy nadwrażliwe kręgosłupy). Dlatego chcemy uniknać posiadania salono-sypialni - a boję się, ze tym skończyłoby się kupienie 2-pok. Z drugiej strony - nie mamy tu rodziny, mieszkanie będzie poza Warszawą,wiec nikt ze znajomych pewnie nei wpadnie, telewizji nie oglądamy. Krótko mówiąc, klasyczny salon z kanapą nam nie potrzebny. wiec moze wystarczą te dwa pokoje z kuchnią, a kącik do jedzenia i gadania w fajnei urządzonej kuchni?
Ja to sobie wyobrażam tak: za 5 lat będziemy mieć jedno małe + niemowlaka. Małe będzie miało swoj pokoik, a my w dużym swoją sypialnię, kącik niemowlaka i biurko (liczę że będę nadal pracować naukowo). W 9metrowej kuchni będzie nie banalny blat do pochłonięcia śniadania, ale sympatyczny kącik by usiaść z kawą w 2-3 osoby.
W praktyce moze to jednak wygladać tak jak u ludzi którzy sprzedają takie mieszkanie (ostatnio oglądaliśmy): Mały pokój ma dziecko+dwie szafy, w dużym jest mebolscianka (dużo miesjca na rózne rzeczy), na rozkładanej kanapie siedzi ciężarna pani domu i tesciowa. Cały korytarz zabudowany szafami i schowkami, w pudłach piętrząsie "rzeczy małego". Ci ludzie z tego mieszkania uciekają - całe szczęście stać ich na dom. A jak nas nie będzie stać na zmianę? nasza rodzina sie udusi Yellow_Light_Colorz_PDT_40 zanim będziemy mogli zmienić na wieksze.
Poradzcie, proszę. przez to szukanie mieszkania zero seksu... wiec wolałabym zakończyć szukanie możliwie szybko Yellow_Light_Colorz_PDT_02
Powrót do góry
pinky
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 51°17'N 22°52'E
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 8:55, 10 Mar 2007    Temat postu:

Hej.
1. Jeśli mieszkanie nowe to niestety musisz być nastawiona, że do roku czasu masz raty i wynajem. Moja siostra cioteczna w Lublinie kupuje nowe mieszkanie i będą czekać ponad rok. To duży minus. Jeśli chodzi mieszkania nowe to na pewno są trochę ładniejsze, cieplejsze, itp. No ale i dużo droższe. Poza tym z tego co się orientuję to masz gołe ściany i remont robisz już na początku - podłoga i łazienka z kibelkiem do roboty - bo przecież nie będziesz robić siusiu do wystającej rury ze ściany Mruga Jeśli chodzi o Warszawkę to masz jeszcze jeden kłopot - co najprościej ujmę tak - Ursynów i Kabaty kosztują fortunę, a z dalszych okolic typu Ursus jedzie się rok świetlny Mruga
2. Mieszkanie używane - zazwyczaj trochę brzydsze, w bloku o gorszym standardzie, ale czesto w lepszym punkcie miasta. Zastanawia mnie tylko czemu nie myślisz o "używce" też wymiarów 60m2 i 3 pokoje. Wg mnie 2 pokoje to masakra przy dziecku, bądź dzieciach - w jednym pokoju pociechy, a w salonie na kupie wy z telewizorem, kwiatami i stołem gościnnym - i trza łóżko ścielić nawet po szybkim porannym seksie! - Masakra! Aha kupując mieszkanie zalecałbym się liczyć z możliwością, że może ono być docelowe. Rynek mieszkań idzie w górę i raczej nie zapowiada się, że chatki potanieją - więc lepiej teraz zacisnąć pasa i kupić większe, bo nie wiadomo czy będzie stać kiedyś na zamianę.
A abstrahując od tych logiczno-technicznych wywodów życzę wytrwałości i szczęścia w poszukiwaniach. A mężowi powiedz, że nieużywane narządy zanikają
P.S. Zorientuj się jaki masz BIK - koniecznie - żeby nie było niespodzianki przy kredycie - ja miałem taką niespodziankę i było niewesoło!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Sob 10:51, 10 Mar 2007    Temat postu:

1.Pinky, w życiu nie brałam żadnego kredytu, wiec nie mam kłopotów!
2.W "Warszawce" już dawno sie pogodziłam, ze nic nei kupię, opisywane mieszkania są z miesjcowości dookoła Wwy.
3.Mieszkania 3-pok na 60 metrach są w blokach z płyty- odrzucam niektóre osiedla, niby małe miasteczko, a blokowisko- bez sensu, albo są dużo droższe - nie trafiam na takie oferty wo moim zasięgu finansowym
4. w używanym mieszkaniu też raczej muszę kupić nowy sedes czy wannę - to tak z doświadczenia po paru latach wynajmu - zwykle te starsze są popękane, nie-do-doczyszczenia w środku itp.
5. no własnie boję się że to może być ostateczne...
już prawie podjęłam decyzję (na to używane 2pok., ale mamy plan przeniesienia kuchni do salonu a w pomieszceniu po kuchni zrobić drugą sypialnię) ale mąż jest na zjeżdzie na uniwerku i nie odpisuje na smsy. buuu, pewnie własnie ktoś je ogląda i kupuje.
Jakieś głosy praktyków? Yellow_Light_Colorz_PDT_03
Powrót do góry
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:01, 10 Mar 2007    Temat postu:

ehhh.... moi rodzice na początku swojego małżeństwa wynajmowali pół drewnianego domku (czyli 1 pokój z kuchnią) , bez bieżącej wody i piecem. zimą podobno woda zamarzała w wiadrze Yellow_Light_Colorz_PDT_06 . jakoś się w tych warunkach wychowałam do 4 roku życia Yellow_Light_Colorz_PDT_04 . dobrze, że standart życia rośnie, super, tylko wydaje mi się że troszeczkę przesadzacie z tym koszmarem życia w dwóch pokojach Yellow_Light_Colorz_PDT_03 . pinky, jak będziesz miał dzieci, to mogą ci się trafić trudniejsze problemy do rozwiązania niż szybkie pościelenie łóżka Wink .
my mamy w piątkę 67 m, było planowane na czwórkę, ale okazało się że nowy lokator też się zmieścił Yellow_Light_Colorz_PDT_02 . jakoś się nie zabijamy, specjalnie nieszczęśliwi nie jesteśmy, choć oczywiście chcielibyśmy więcej (mały domek w planach).
mnie się wydaje, że chcielibyście bardzo szybko dużo naraz. może to znak czasów? Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Sob 11:11, 10 Mar 2007    Temat postu:

Juko - zgadzam się z pinkym, ze ceny rosną. Co jesli wpadnie nam trzecie, a nie będzie nas stać na wyprowadzkę. Teraz mamy sporą zdolność kredytową (jak na nasze ambicje mieszkaniowe), wiec moze lepiej kupić z zapasem?
z innej strony - płacić 30tys wiecej za 2m kwadratowe?ale moze dla 3. pokoju warto?
wspomnienia z dziecinstwa: mieliśmy 55m w bloku, 3 pokoje. Rodzice mieli sypialnię, był salon z tv i 2 kanapami, kuchnia, wygodnie. Tylko ze ja i siostra miałysmy dla siebie 8m kw. Siostra do 7. roku zycia spała w łózeczku ze szczebelkami. Rodzicom było ok, ja pamietam ciasnotę. Jakbysmy sobie radziły gdyby ona tez chodziła do szkoły i musiała sie uczyć - nie wiem?
z kolejnej strony- może jakby nam tam było ciasno to by był bodziec, do lepszej pracy, moze załozenia firmy?
Oj, mąż dalej nie odpowiada, a powinien mieć przerwę!
Powrót do góry
talitha
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:14, 10 Mar 2007    Temat postu:

Na Twoim miejscu kupilabym to 2 pokojowe, przede wszystkim dlatego, ze ono juz stoi. Jak sama zauważyłaś - cięzko jest płacić za wynajem i jednocześnie spłacać kredyt, oszczędzac na wykończenie mieszkania no i jeszcze żyć za coś. Poza tym pamiętaj, że najtrudniej kupić pierwsze mieszkanie. To wcale nie znaczy,że ugrzęźniecie w tej dwójce do końca życia.
My właśnie mieszkamy w 2 pokojach, 45 m2, a jest nas czwórka. Ciasno jest, ale da się żyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pinky
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 51°17'N 22°52'E
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:18, 10 Mar 2007    Temat postu:

Abebo
Z tą wanną to chodziło mi że na początek po wydatkach okołomieszkaniowych (notariusz itp) jest mało kasy - więc można się przez kilka m-cy przemęczyć z kiblem "bez funkcji doczyszczania".
A co do wielkości - to standard życia ogólnie rośnie, nieprawdaż juka
Wydaje mi się, że to nie chodzi o to, że chcemy za dużo. Mieszkania są teraz tak drogie, że trudno jest po kilku latach znowu inwestować w większe. A im masz mniej pieniędzy tym lepiej trzeba się zastanowić nad przyszłością. To jak z ciuchami - jak mam mało kasy to nie kupuję najtańszych spodni w hipermarkecie, bo i tak za miesiąc się rozlecą
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:21, 10 Mar 2007    Temat postu:

abeba, ja ci absolutnie życzę stumetrowego apartamentu!
prawdopodobnie jestem człowiekiem starej daty, który ma w głowie "kupuj tyle, na ile masz w kieszeni", stąd moje wnioski Yellow_Light_Colorz_PDT_03

pewnie dużo zależy od jakiś osobistych umiejętności zaadaptowania się do warunków.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Sob 11:22, 10 Mar 2007    Temat postu:

są jeszcze kredyty na 110% Cool
dlaczego on nie odbiera?
Powrót do góry
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:24, 10 Mar 2007    Temat postu:

talitha napisał:
Poza tym pamiętaj, że najtrudniej kupić pierwsze mieszkanie. To wcale nie znaczy,że ugrzęźniecie w tej dwójce do końca życia.


zgadzam się całkowicie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Sob 11:27, 10 Mar 2007    Temat postu:

aaaaaaaa! zdecydowaliśmy sie i zaklepaliśmy!
no, drogie praktyczki-matki optymistki, trzymam Was za słowo, że tak się da żyć!
BTW - będziemy mieszkać koło kościoła Yellow_Light_Colorz_PDT_03
Powrót do góry
talitha
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:34, 10 Mar 2007    Temat postu:

No i dobrze! Gratulacje !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:34, 10 Mar 2007    Temat postu:

optymistkom "da się żyć" prawie wszędzie, a pesymistek nie zadowoli i pałac prezydencki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
channel
za stara na te numery



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 4860
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:40, 10 Mar 2007    Temat postu:

Moje 1 mieszkanie miało 44 m i 2 pokoje. Mieszkaliśmy tam z 2 dziećmi przez 9 lat. Kupiliśmy drugie teraz 3 pokojowe. Drugie kupuje się łatwiej, bo posiadasz wkład własny w postaci 1 mieszkania.
I dodam - zastanawiamy się nad powrotem do tego mieszkania 2 pokojowego. Mozna mieszkać w 2 pokojach i być szczęśliwym a mozna i w pałacu - i nie być szczęsliwym.
Może głupio to zabrzmi - do takiego "statusu" doszłam 15 lat po slubie...., może młodzi chcą teraz wszystko od razu? A tak się nie da...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pinky
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 51°17'N 22°52'E
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:44, 10 Mar 2007    Temat postu:

abeba napisał:
aaaaaaaa! zdecydowaliśmy sie i zaklepaliśmy!

Bardzo się cieszę i serdecznie gratuluję!!! Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Pogaduszki
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin