Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

co woła o pomstę do nieba
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Pogaduszki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
walecznaS
Moderator



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 12:58, 13 Mar 2009    Temat postu:

abeba napisał:
A co do tego kto jest winny - czy spotkałaś się z tak głośnym potępieniem kazirodztwa, molestowania dzieci przez Kościół? równie głośnym co potępianie aborcji, antykoncepcji...? Mam wrazenei że istenienie głupich prezewatyw bardziej spędza hierarchom sen z powiek niż istnienie pedofili. Cały czas pytam o proporcje reakcji biskupów.

Sama lepiej bym tego nie ujęła. No właśnie - ja się nie spotkałam...Albo Kościół na te tematy milczy, albo ja głucha jestem. To jest smutne i przerażające.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walecznaS
Moderator



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 13:07, 13 Mar 2009    Temat postu:

Czesto słyszę o grzechu pijaństwa, który niszczy rodzinę, o narkotyzowaniu sie przez młodzież, o nieuczęszczaniu na msze, aborcji, eutanazji, antykoncepcji, życiu w wolnym związku...Wszystko to OK, tylko dlaczego takie dramatyczne tematy jak pedofilia, kazirodztwo, przemoc w rodzinie, znęcanie sie nad zwierzętami są pomijane ????? Zawsze mnie to zastanawia.

Ostatnio zmieniony przez walecznaS dnia Pią 13:09, 13 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 17:04, 13 Mar 2009    Temat postu:

........

Ostatnio zmieniony przez juka dnia Pią 17:05, 13 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 17:05, 13 Mar 2009    Temat postu:

myślę że w tej sytuacji nie ma dobrego rozwiązania... czemu zabicie dwojga dzieci miałoby być lepsze niż dopuszczenie zagrożenia życia jednego? - to chyba wynik myślenia, że płód nie jest pełnoprawnym człowiekiem - przerabialismy to juz wielkorotnie z murzynami, żydami, kobietami i dziećmi...przyjdzie czas i na uznanie człowieczeństwa płodu. czemu aborcja miałaby być mniejszą traumą niz urodzenie dziecka w wieku 9 lat? wykorzystywanie seksualne jest już faktem, niezależnie od skutków. a sytuacja jest dramatyczna tak czy inaczej.

abeba napisał:
abeba napisał:
A co do tego kto jest winny - czy spotkałaś się z tak głośnym potępieniem kazirodztwa, molestowania dzieci przez Kościół? równie głośnym co potępianie aborcji, antykoncepcji...? Mam wrazenei że istenienie głupich prezewatyw bardziej spędza hierarchom sen z powiek niż istnienie pedofili. Cały czas pytam o proporcje reakcji biskupów.

Sama lepiej bym tego nie ujęła. No właśnie - ja się nie spotkałam...Albo Kościół na te tematy milczy, albo ja głucha jestem. To jest smutne i przerażające.


a to juz chyba projekcja jako zywo o prezerwatywach słyszałam może dwa razy w zyciu a do kościoła chodzę raz w tygodniu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gagusia
za stara na te numery



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5159
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:46, 13 Mar 2009    Temat postu:

Ja mam wrażenie, że czasem się to człowieczeństwo płodu stawia ponad człowieczeństwem matki tego płodu Confused
Wiadomo, że chodzi tu o sytuację ekstremalną i tak naprawdę każde wyjście będzie złe. Ale to nie jest kwestia czy traumą będzie urodzenie dziecka, tylko kwestia życia/śmierci tej dziewczynki.
W sumie tu chodzi o trzy życia, z czego jedno można uratować, albo stracić wszystkie trzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Sob 10:45, 14 Mar 2009    Temat postu:

juka napisał:
myślę że w tej sytuacji nie ma dobrego rozwiązania... czemu zabicie dwojga dzieci miałoby być lepsze niż dopuszczenie zagrożenia życia jednego?

nie jednego tylko trzech. Może nie ma moralnie dobrego rozwiązania, może jest mniej złe? Ale praktycznei jest jedno dobre rozwiązanie, moim zdaniem.
juka napisał:

a to juz chyba projekcja jako zywo o prezerwatywach słyszałam może dwa razy w zyciu a do kościoła chodzę raz w tygodniu

Juko, jak dla mnie głos Kościoła to nietylko to co słyszę w niedzielę na kazaniu i ogłoszeniach. Pewnei o paru sprawach wiary i moralności nie słyszy sie w kościele w neidziele, bo to zależy od księdza. Szczerze to o jedynej słuszności npr też nigdy nie słyszałam na mszy Mruga
Powrót do góry
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:11, 14 Mar 2009    Temat postu:

Gagusia napisał:
W sumie tu chodzi o trzy życia, z czego jedno można uratować, albo stracić wszystkie trzy.

czy to jest pewne w 100% ?

abeba, oczywiście że nie tylko na kazaniu. ale jeśli wziać pod uwagę dokumenty kościoła, to też nie wynika z tego że antykoncepcja jest centralnym problemem. myslę że każdy zwraca uwagę na to, co dotyczy najbardziej osobiscie, to naturalne.
(a ponieważ dla mnie centralnym problemem jest w tej chwili rotawirus, to opuszczam tę dyskusję niestety... )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gagusia
za stara na te numery



Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 5159
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:21, 14 Mar 2009    Temat postu:

juka, na 100% to Kopernik nie żyje... Mruga
W medycynie rzadko kiedy coś można powiedzieć na 100%. Ale jeśli jest na 99% pewne, że dziewczynce nie zaszkodzi aborcja (mówię w sensie zdrowotnym), a na kilka procent pewne, że przeżyje ciążę - to już jest różnica. Co do tych ewentualnych dzieci, to też biorąc pod uwagę całokształt, podejrzewam, że na 90-kilka procent nie miałyby szansy przeżyć, pomijam kwestię prawidłowego rozwoju. (procenty bardzo na oko, nie robiłam przeglądu literatury;)
Cuda się zdarzają, niewątpliwie, i zawsze się je podaje jako argument. Ale niestety, znacznie częściej się te cuda nie zdarzają.
Ja bym nie ryzykowała. Może mam za małą wiarę, może jestem za bardzo przyziemna, nie wiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnnaMaria
za stara na te numery



Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 10:48, 15 Mar 2009    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]


biskupi brazylijscy wycofali opinię o zaciągnięciu ekskomuniki przez matkę (informacja KAI »). Pozostaje pytanie o lekarzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Pon 10:33, 20 Kwi 2009    Temat postu:

świadectwo rodziców dziewczynki, która została zdiagnozowana bez szans na przezycie poza łonem matki. Matce groziła utrata macicy, krwotok a nawet smeirć. Proszę zwrócić uwagę na "delikatność" kapłanów:
Cytat:
Lekarz informuje mnie iż wczorajsza amnioinfuzja ujawniła przyczynę powikłań ciążowych. Po pierwsze dziecko nie posiada nerek ani pęcherza przez co nie produkuje płynu owodniowego. Uniemożliwia mu to życie poza organizmem matki. Po drugie łożysko rozwarstwione tworzące tzw. zespół taśm owodniowych jest zrośnięte z macicą co uniemożliwia poród siłami natury, grożąc silnym krwawieniem a w efekcie wycięciem macicy celem ratowania życia. Lekarz proponuje natychmiastowe zakończenie ciąży poprzez cesarskie cięcie. Ostateczną decyzję pozostawia mnie i mężowi, którego telefonicznie informuje o zaistniałej sytuacji. (...)Tymczasem zostaję zawieziona ponownie na badanie USG. Badanie wykonuje dr (Kapek). Wczoraj wlane wody prawie zupełnie zanikły. Zostało zaledwie kilka milimetrów. Nie ma zatem fizycznej możliwości kontynuowania ciąży. Przed podjęciem decyzji o zakończeniu ciąży proszę o wizytę duszpasterza szpitalnego. Jest godz. 9.00 a ksiądz może pojawić się dopiero po godz.11. Ekipa lekarska czeka gotowa do operacji ale ja zwlekam z podjęciem decyzji. W czasie oczekiwania na księdza zostaję ponownie zawieziona na USG. Tym razem badanie wykonuje dr (Magnucki) a następnie doc. (Sikora). Diagnoza jest taka sama: brak nerek i pęcherza, do tego rozdęte jelita oraz megakardia, przerośnięte serce gdzie komory nie współpracują z przedsionkami. Informuję lekarzy, że podejmę decyzję ale najpierw muszę zobaczyć się z duszpasterzem.

Po godz. 11 dociera do mnie dwóch zakonników. W skrócie przedstawiam im moją sytuację. Chcę przyjąć Komunię Św. i prosić o błogosławieństwo. Tymczasem z ust zakonników padają słowa, że jeśli wyrażę zgodę na operację będzie to równoznaczne z dokonaniem aborcji.(...)
Nie ma szans na życie poza łonem, nie ma fizycznych możliwości na kontynuowanie ciąży, nie mogę czekać aż umrze w moim łonie, aby nie rozpoczął się poród siłami natury. Niestety tę dramatyczną decyzję muszę podjąć sama. Jakakolwiek by nie była, lekarze nie podejmą działań wbrew mojej woli. Boję się, że to co mówią ojcowie jest prawdą dlatego targają mną tak silne rozterki.

[link widoczny dla zalogowanych] podkreslenie moje.
Gloria MAria przeżyła, ale w momencie podejmowania decyzji wszystko wskazywało, że tak nie będzie. Więc matka podejmowała decyzję o przerwaniu ciaży.


Ostatnio zmieniony przez abeba dnia Pon 10:40, 20 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18860
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:43, 20 Kwi 2009    Temat postu:

straszne Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
milunia
za stara na te numery



Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:00, 20 Kwi 2009    Temat postu:

Nic nie rozumiem z Twojego postu... to ta kobieta jednak przerwała ciąże czy nie? Bo z tego co przytaczasz to jednak po wizycie księży zdecydowała że nie przerwie, a dziecko sie urodziło... zdrowe?
Nie kumam.

Z drugiej strony to nie wiem jakie jest stanowisko kościoła w takiej sprawie, bo na 100% nie da sie za pomoca usg przewidzieć czy dziecko przeżyje czy nie, więc pewnie dlatego ci księża zakwalifikowali to jako aborcje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18860
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:04, 20 Kwi 2009    Temat postu:

wejdz na strone, doczytaj reszte Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
milunia
za stara na te numery



Dołączył: 17 Paź 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:05, 20 Kwi 2009    Temat postu:

No coś Ty, nie domyśliłabym sie

Link nie działa...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18860
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:25, 20 Kwi 2009    Temat postu:

dziala, bez przecinka na koncu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Pogaduszki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin