..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Iskra

Ja ostatnio w dyskusji (chyba w wątku Glr) się dowiedziałam, że naginamy co miesiąc - przesuwamy sobie granicę Ifazy z 8dc na 9dc.
W związku z tym, że robiliśmy to nieświadomie (jeeej, oklaski dla mnie, bo nie widziałam różnicy między odejmowaniem a odpisywaniem) postanowiliśmy nadal tak naginać Laughing

Jakoś nie sądzę żeby "konsekwencje" miały nas dopaść. A nawet jeśli...

mamma

widzisz puki co na dobre Ci wyszła mała nieznajomość zasad Mruga

ja trochę żałuję, że jak jeszcze odkładałam to nie korzystałam dłużej z pierwszej fazy, brakowało takiego wątku jak ten i wydawało mi się, że wszyscy tutaj korzystają max do 5-6 dnia...

Iskra

brain

To masz tak jak ja Iskra Wesoly

tylko ostatnio skok mi jakoś wcześniej przyszedł i miałam łamigłówkę czym to sie skończy:P

Iskra

Ja znowu nie mam nad czym myslec. Dzis sucho, wczoraj byla szyjka nisko i twarda. Nudy

chyba by mi się przydala jakas schiza ciążowa, to bym sie ostrożniejsza zrobila

brain

Nudy powiadasz? Ja bym sobie juz jakieś zajęcie z mężem znalazła Laughing

Iskra

Nudy w oczekiwaniu "co z tego będzie" bo nie będzie nic

brain

Pewnie zatęsknisz za tym stanem jak będziesz odkładać na 110%

a teraz nic tylko się cieszyć i korzystać Wesoly

lisc

Ty się ciesz z tej pewności a nie że nudy, schiza ciążowa wcale nie taka fajna sprawa

(mówi ta co ją zaliczyła zaraz w pierwszym poślubnym cyklu - wtedy brakło mi doświadczenia i zaufania do metody

)

Iskra

Ja mowie ze by mi sie przydala bo sie zaczynam chyba zbyt pewnie czuc

a powinnam byc ostrożniejsza skoro odkladam Wesoly

lisc

chętnie bym się od Ciebie uczyła tej pewności

Iskra

Nie wiem skąd mi sie to bierze. Zwlaszcza że dopiero niewiele ponad rok obserwuję Wesoly

wątpliwości tez miewam ale to przy wyznaczaniu Ifazy a nigdy "po fakcie"

Jadzia

Ja nie naginam. Współżycie max. do 6 d.c. a potem grzecznie czekam do trzeciej wyższej, a jak nie spełnia kryterium, to i do czwartej. Cykle mam przeważnie 28-30 dni, ale zdarzył się i 26 dni.

Dla mnie testowanie npru w okresie starań nie ma większego sensu, bo po porodzie i tak nie odważyłabym się nadal współżyć np do 9 dnia cyklu, nawet jeśli przez dwa lata nie doszło by poprzez takie coś do poczęcia.

Ale ja ogólnie z tych ostrożnych, np. w ogóle nie ufam nprowi poporodowemu i zostaje mi wtedy albo wstrzemięźliwość albo wspomaganie. Mruga

lisc

eh to my też z tych strachliwych raczej jesteśmy (ale faktycznie miniony rok zdecydowanie chcieliśmy odkładać, teraz też, ale już jakoś "bez strachu" Mruga

), a o poporodowych cyklach to ja wolę jeszcze w ogóle nie czytać Laughing

brain

Liść z tego co czytałam planujecie starania na przyszły rok, tak jak my, wiec jesli wszystko pójdzie zgodnie z planem to będziemy razem przechodziły drogę przez mękę z cyklami poporodowymi, moze nie będzie aż tak do bani:P