..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

anuszkaja

Chcę podzielić się dobrem, z jakiego korzystam Wesoly

przewertowałam kilka stron wstecz i nie widzę, żeby ktoś pisał o programie OvuView (jeśli dubluję, to sorry).
Jest to program do instalacji na komórkę. Wiadomo, to tylko maszyna, może się mylić

Dopiero testuję, póki co jest miłym wsparciem, gdy np jestem poza domem jakiś objaw, od razu wpisuję w kom a wieczorem dane przenoszę na karty i do komputera. Pomaga mi też rano, gdy mierzę temp-od razu wpisuje do niego dane. Wprowadzamy objawy śluzu, temp, samopoczucie, ból owulacyjny, piersi itp. Program rysuje koło, na podstawie danych, które wprowadzam, pokazuje w której fazie się znajduję, korzysta z ok 15 metod, w skrócie je opisując.

Widzę, że na początku program jest bardzo restrykcyjny-wybrana przeze mnie opcja "zapobieganie ciąży" i brak danych na temat poprzednich cykli powoduje, że faza płodna wyznaczona jest u mnie już od 6 dnia cyklu. Na wykresie zaznacza się prognoza wystąpienia fazy III, ale zaznacza się ona ze 100% pewnością dopiero gdy wprowadzę 3 wyższe temp i dane o śluzie. No póki co wszystko mi się pokrywa z moimi interpretacjami, jednak nie traktuję go jako jedynego źródła wiedzy pewnej, ale bardziej pomoc. Może komuś się przyda taka info Wesoly

Ptysiak

Już kiedyś troszeczkę było o OvuView, bo poznałam to z forum właśnie Wesoly

Ale kolejna opinia zawsze się przyda Mruga

Ja mogę dodać, że mi bardzo pomaga, ale w samym notowaniu temperatur, które na spokojnie w ciągu dnia przepisuję na wykres, a nie w interpretacji. Przy moich nieregularnościach program kieruje się zazwyczaj zwykłym kalendarzykiem i statystyką, ale czego wymagać od bezpłatnej wersji Wesoly

A nawet chętnie bym zainwestowała o te parę więcej opcji, ale system płatności jest dla mnie nie do przeskoczenia Smutny

Acayra

Dokładnie, również korzystam, aby od razu wpisać objawy czy temperatury i nie musieć o nich pamiętać. I na tym funkcjonalność OvuView się kończy. Nie polegałabym na jego interpretacjach; miesza kilka różnych metod, łącznie z kalendarzykiem, zamiast skupić się na jednej, ale za to konkretnie. Aczkolwiek jest zdecydowanie bardziej ostrożny niż OvuFriend Mruga

tilia

Też korzystam, w zasadzie od początku mojej przygody z obserwacjami Wesoly

Szczególnie jest pomocny przy zapisywaniu temperatur, bo wiadomo - komórka zawsze pod ręką, w dodatku program sam o sobie przypomina. Podoba mi się też grafika i przejrzystość. Jednak nie traktuję go jako wyroczni, w zasadzie rzadko patrzę na to, co wyliczył Mruga

heidi

Ja jeszcze przez kilka cykli korzystałam z [link widoczny dla zalogowanych] Mruga

Gdyby nie fakt, że napisałam sobie własny programik, to dalej bym go używała, bo:
- wykres jest taki sam, jak karta metody podwójnego sprawdzenia (angielskiej), którą stosuję,
- bardzo łatwo wprowadza się dane na wykres (jest interaktywny),
- można wpisać własne określenie odczucia/śluzu,
- interpretuje się samodzielnie,
- jest darmowy (w wersji podstawowej),
- można udostępniać wykres,
- można eksportować kartę do eleganckiego PDFa.

Mankamenty, jakie zauważyłam:
- nie można wpisywać nasilenia krwawienia (tylko krwawienie (K) albo plamienie (Pl)),
- nie można wpisywać stopnia twardości szyjki (tylko twarda (T) albo miękka (M)),
- nie można wpisać starych cykli (chyba tylko mniej więcej z ostatniego roku),
- wykres w PDFie dla cykli dłuższych niż 80 dni (choćby ciąża, okres poporodowy) trochę się rozjeżdża,
- praktycznie nie można oglądać wykresu na komórce (chyba że ustawi się przed wejściem w przeglądarce, żeby otwierała desktopową wersję strony, ale i wtedy działa jakoś kulawo).

Mimo to polecam, ze wszystkim programów najbardziej mi się podobał Mruga

heidi

Gdyby kogoś temat nadal interesował, zrobiłam takie opracowanie:
[link widoczny dla zalogowanych]

Wyżej wspominana była aplikacja na Androida - dla mnie nieosiągalna, bo mam Windows Phone Wink

Testowałam na nim chyba wszystkie dostępne aplikacje i moim zdaniem najlepsza to Fertility Diary. Zalety: rysuje ładny wykres, można przypiąć do głównego ekranu kafelek prowadzący do edycji dzisiejszego dnia (przydatne rano przy wpisywaniu temperatury), można definiować własne objawy, można nadpisywać datę owulacji (czyli de facto pionową linię na wykresie - poziomą niestety rysuje sam...), można wysyłać sobie dane z cyklu na maila Wink

, backup danych (użyteczne przy reinstalacji, np. przy zmianie telefonu), można zmieniać kolory miesiączki, płodności etc. w kalendarzu. Wady: płatna (kilka złotych), ma trudności z cyklami dłuższymi niż 128 dni (np. okres poporodowy) - gubi poziome linie na wykresie i nie umie wysłać maila, jest po angielsku.

Jest jeszcze darmowa aplikacja Sympto, ma wykres i porządną (automatyczną) interpretację, ale jest dość brzydka i trzeba się trochę pozastanawiać, jak działa.

Poza tym ciekawe są:
- Period Diary - odpowiednik Fertility Diary dla odkładających, generalnie bardzo podobny, tylko skupia się na miesiączce, a nie testach ciążowych, ale moim zdaniem jest brzydszy i ma gorszą organizację,
- Period Tracker - darmowy, backup danych, podobny do Fertility Diary, ale bez ładnego wykresu i kafelka edycji dnia, po angielsku.

Reszta w moim przekonaniu nie jest godna polecenia Wink

Innym rozwiązaniem jest konto w jakiejś webowej aplikacji i przypięcie jej sobie do kafelek. Wersję mobilną mają za darmo Fertility Friend i OvaGraph, a za opłatą - ProMama i Justisse Charting App.

heidi · Wysłany: Nie 12:51, 20 Mar 2016 Temat postu:

INER chce stworzyć własną aplikację - może kogoś zainteresuje akcja:
[link widoczny dla zalogowanych]

heidi

Ostatnio miałam okazję wypróbować aplikację na Androida/iPhone'a - Kindara. Mam bardzo pozytywne wrażenia, aż żałuję, że mam Windowsa Wink

Podoba mi się to, czego bardzo brakuje mi w innych aplikacjach - możliwość samodzielnej interpretacji (aplikacja generalnie nie ma automatycznej interpretacji). Samemu oznacza się dzień szczytu i wzrost temperatury, wprowadzają właśnie linię pokrywającą (też będzie można samemu ustalać), do tego mają wersję webową, gdzie można przeglądać wykresy na większym ekranie, można dołączać własne objawy, a do tego aplikacja jest darmowa

Ovuview mnie nie urzeka, bo dla mnie pewnym priorytetem jest samodzielna interpretacja...

heidi

Amerykanie zrobili rok temu badanie różnych aplikacji do obserwacji cyklu:
[link widoczny dla zalogowanych]

Muflon

Trochę słabo, że oceniali (o ile dobrze rozumiem) tylko na 7 cyklach, nie mam przekonania, czy na tak małej próbie wyniki mają szansę być znaczące... I szkoda, że nie ma info, jak dokładnie wyliczali ten końcowy score – wzór by się przydał. Mruga

Ale tak w ogóle to ktoś miał fajny pomysł na eksperyment.

heidi

Ale zawsze można zerknąć, na ile wybrana aplikacja może być wiarygodna

anquelice

Dostałam właśnie maila, że aplikację iner została jeszcze bardziej ulepszona, wyeliminowano wiele błędów. Mam na androida, ale szczerze mówiąc, jeszcze z niej nie korzystałam... Wesoly

Beacia96

Korzystam z OvuView. Przeczytałam wiele pozytywnych recenzji na temat tej aplikacji i się skusiłam. Zaletami są przejrzysty, kolorowy interfejs, wiele metod do wyboru (jak masz poniżej 6 cykli zaobserwowanych to nie pozwala Ci włączyć metod wyznaczania niepłodnośći względnej- Doringa i minus 20 dni), rozbudowany system objawów (bóle owulacyjne, tkliwość piersi, trądzik, PMS, możemy też wybrać inne), możliwosć wprowadzania notatek, czytelne wykresy, możliwość zaznaczania temp. zaburzonych. Dane z aplikacji można wysłać na maila i pokazać lekarzowi. Polecam Wesoly

PS Przypomniałam sobie jak parę tygodni temu pobrałam aplikację Daysy, licząc że ta darmowa apka wyliczy mi dni płodne i niepłodne bez konieczności kupowana komputerka Daysy. Niestety się nie udało, jedyne co mogłam to wprowadzić miesiączki, ciągle mi wyskakiwał komunikat o podpięciu Daysy.

saper145

Plusy tej aplikacji są duże szczególnie dla osób stosujących metodę Rotzera
System jest dostępny na wszystkie rodzaje urządzeń jest aplikacja android, windows, iOS, i przez stronę www

autoryzacja Instytutu naukowego ( INER International i INER Polska)
pełna zgodność oznaczeń
możliwość samodzielnej interpretacji
dane przechowywane w chmurze wiec można logować się na różnych urządzaniach
możliwość konsultacji interpretacji z nauczycielami metody Rotzera
no i pdf i inne rzeczy, które są potrzebne do normalnego używania
nie ma reklam
instytut nie sprzedaje danych do marketingu jak przy innych aplikacjach
niema niepotrzebnych milion paści typu samopoczucie ( zawsze zastanawiam się kto to zaznacza)

Muflon

Brzmi trochę jak reklama...

Mi tam do normalnego używania PDF nie jest potrzebny, cokolwiek to znaczy. Mruga

Minusem jest to, że jest płatna...