..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

buba

Natknęłam się na artykuł

[link widoczny dla zalogowanych]

na co prawda mało ambitnej stronie, ale kurcze strasznie się zdenerwowałam, bo to co tu opisują to po prostu NPR w super drogiej wersji, jakby kobieta nie mogła usiąść i sama zbadać śluzu, zmierzyć tempki, a wcześniej przeczytać książki za 25 zł na temat metod naturalnych. I chyba oświeciło mnie dlaczego tak bardzo promuje się tabletki anty, prezerwatywy, czy takie urządzenia, a o NPR w wersji tradycyjnej nikt nie mówi. Proste to przecież - na naszych obserwacjach i badaniu śluzu nie "zarobi" nikt oprócz nas, chyba że liczymy producentów różnych termometrów. Może to dla Was oczywiste było, mnie jakoś takie przemyślenia naszły i się podzieliłam Mruga

Bystra

1. Reklama dźwignią handlu. Ktoś napisał ten program, więc dlaczego nie może sobie na nim zarobić?

Niektórym nie wystarcza zeszyt czy teczka za wykresami, a nie chcą tak osobistych danych zamieszczać w internecie. Wtedy mają możliwość zakupu programu - to ich wolny wybór. No i wykresy na swoim kompie można zabezpieczyć hasłem, a taki zeszyt można czasem zapomnieć schować i potem czuć się niezręcznie, jak ktoś zapyta, dlaczego w to się bawisz.

2. Poza tym jest mnóstwo osób, które chcą stosować NPR za pomocą innych tzn. nie czytają książek, trolują po forach i żądają pomocy w interpretacji. Przeczytanie książki i poćwiczenie na cudzych wykresach to dla nich za duży wysiłek. Chcą dostać pewną interpretację za darmo i tacy mnie wkurzają, bo sami się nie uczą, a chcą żerować na umiejętnościach innych. Takim nie należy pomagać.

Smużka

Wiecie, mnie kiedyś dziwiło, że można kupować gotowe naleśniki - np. z serem, dwie sztuki na tacce. Wesoly

Przecież tak prosto jest samemu usmażyć i o ile taniej!
Dziś nie zdziwi mnie nic, chyba.. Mruga

mamma

Oszka

Wygląda na to, że program jest dostępny tylko w niemieckiej wersji językowej, więc średnia ta "promocja" na polskim portalu.