..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

fiamma75

Nie. Dla mnie nie można tu na razie nic wyznaczyć.

natka123

Dostałam dziś okres

Wychodzi na to, że przegapiłam jajeczkowanie (wg temperatury), albo go w ogóle nie było. Drugiego podejścia na pewno nie było - brak śluzu płodnego po 16 DC.

chocolate_puma

Ja bym na Twoim miejscu zdecydowanie wróciła do poprzedniego sposobu mierzenia temperatury (w dwóch poprzednich cyklach). Wykresy były piękne. Ten cykl był pewnie podobny do poprzednich, ale tego nie widać. Współczuję straconego czasu.
Polecam badanie szyjki pomocniczo.

natka123

chocolate_puma

Według metody Roetzera:
"Jeżeli czwartego dnia temperatura będzie wyższa niż linia podstawowa (niezależnie od tego, o ile wyższa), to wieczorem tego dnia rozpoczyna się okres niepłodny".

Jestem przekonana, że ten słaby wzrost to efekt zmiany termometru, wróć do starego, bo szkoda życia. Po co sobie utrudniać. Widać, że te stare wykresy były znacznie bardziej czytelne.

Możesz spróbować sprawdzić szyjkę, jeśli zamknięta na trzy spusty, a inne objawy też świadczą o fazie progesteronowej, to ja bym nie przedłużała oczekiwania. Ale to już jest autorska porada, niepoparta niczym oprócz własnego wyczucia.

Ja się już dawno przestałam trzymać reguł książkowych i odstawiłam termometr, nie ślubowałam wierności Roetzerowi. Tzn. znam reguły bardzo dobrze, ale uważam, że są wyśrubowane tak, żeby nikt nie mógł wrócić z "reklamacją", że metoda zawiodła. Mam doświadczenie wielu cykli, w których się dzieci poczynały i nie poczynały i stąd wiem, że III fazę mogę wyznaczać bardziej liberalnie. Nie jest mi potrzebne absolutne wykluczenie możliwości poczęcia.

natka123

Z szyjką nie dam rady, mam za krótkie palce - nie sięgam do końca / nie potrafię. Męża też nie będę prosić, zresztą wolę nie ryzykować, mam co chwile jakieś infekcje Smutny

Do starego termometru nie wrócę, bo wyrzuciłam. Za ten dałam ponad 500 zł i jestem mega niezadowolona.

Wykres wygląda znacznie lepiej teraz. Od 5 dni mam sucho. Wg ovuview mam jeszcze płodne, wg cyclotest też płodne - nie kumam tego. Ostatni seks mieliśmy chyba w kwietniu, rzygam tym nprem

chocolate_puma

Te aplikacje, widzę, że tylko niepotrzebny zamęt wprowadzają. Nie rozumiem, na jakich danych one w tym momencie bazują.
Jak dla mnie w tym momencie to ewidentnie i niewątpliwie faza niepłodna. Ty masz jakieś wątpliwości?

Szyjkę najlepiej badać na kucaka. W fazie lutealnej jest tak nisko, że wydaje mi się, że ciężko jej nie sięgnąć. Oczywiście ręce trzeba dokładnie umyć. Rozumiem jednak opory i nie nalegam, a jedynie upewniam się, że wiesz co i jak. Męża nie polecam do tej czynności.

Pomocniczo można progesteron zbadać. Podwyższony (normy są różne) świadczy o przebytej owulacji i nie ma opcji, żeby w danym cyklu była następna. Najczęściej spotykałam się z opinią, że powyżej 10 ng/ml to taki "pewny" poziom.

NPR Ci nie nakazuje wstrzemięźliwości w fazie ewidentnej niepłodności, która u Ciebie według zalinkowamego wykresu aktualnie trwa.

Może jeszcze porada online u doświadczonego nauczyciela by Ci pomogła.

natka123

Zgadzam się z Tobą. Gdyby nie te aplikacje to nie miałabym żadnych wątpliwości. Dziękuję Ci chocolate_puma Wesoly

Progesteronu nie będę badać. To już by było przegięcie - kłuć się w celach antykoncepcyjnych.

chocolate_puma

Dodam, że jak dla mnie to naprawdę wszystko u Ciebie świadczy o przebytej owulacji, i według wszelkich książkowych, najsurowszych reguł, III faza już się rozpoczęła, dlatego nie rozumiem, dlaczego czekasz. Algorytm w aplikacji to nie jest wyrocznia. Słuchając go, doczekasz kolejnej miesiączki bez spotkania z mężem, zupełnie niepotrzebnie.
Tu jest sprawa jasna i przejrzysta, mówię bez naciągania reguł.

Edit: Wysłałam posta, zanim zobaczyłam Twoją odpowiedź. Pozostaje mi tylko życzyć radosnego przeżywania jedności małżeńskiej Wesoly

chocolate_puma

Nie zaczęłaś jeszcze nowego cyklu?

natka123

natka123

hej, czy od dziś wieczorem mamy 3. fazę? Temperatura nie chce bardziej urosnąć, to już 4. dzień gdy mam śluz gorszej jakości (dokładnie 3 dni suche). Czekać jeszcze?

natka123

Temperatury 14 i 16 DC nie były zakłócone, chociaż przez te upały pewnie były Smutny

Cały czas nie mam odpowiedniej temp. Mam nadzieję, że w końcu się doczekamy...

chocolate_puma

Zgodnie z regułami: "jeżeli trzecia z wyższych temperatur po szczycie jest wyższa o mniej niż 0,2C od linii podstawowej, wówczas musimy poczekać na czwartą wyższą temperaturę po szczycie. Powinna ona znajdować się minimum 0,05C nad linią podstawową".
Wygląda na to, że u Ciebie brakuje setnej części stopnia. Ale czy masz idealnie skalibrowany termometr i idealne warunki laboratoryjne? Wiadomo, że pomiar będzie obarczony błędem. A w przypadku Twojego sprzętu do mierzenia, to ja mam poważne wątpliwości czy się nadaje, chociaż swoje kosztował. Ja bym zainwestowała w drugi termometr (jakiś polecany, niekoniecznie drogi) i mierzyła jednocześnie dwoma i zobaczyła, który wykres bardziej czytelny.

A wracając do sedna, to mam takie sugestie. Kiedyś konsultowałam się z doradcą i dostałam radę, że wyższe temperatury tej samej kobiety mierzone tym samym termometrem są zwykle na podobnym poziomie w cyklach. Ty masz nowy sprzęt, więc trudno na tym całkiem bazować, ale jest to jakaś wskazówka. I widzę, że one są teraz wyższe.

Kolejna poszlaka, już niewpisana w oficjalne reguły: widzę, że owulacja u Ciebie wypada mniej więcej 15-16 dnia cyklu i to widać na co najmniej kilku wykresach. Oczywiście jest to trochę "metoda kalendarzowa", niezalecana, ale dlaczego by nie wziąć tego pod uwagę.

Po trzecie masz od kilku dni sucho. Suchość była poprzedzona bólem owulacyjnym, który co prawda może być mylący (rosnący pęcherzyk też może dawać objawy bólowe), ale u Ciebie widzę, że to w miarę "działa, pojawia się regularnie.
Może odczucia w piersiach też się zmieniają? Może libido jest już bardzo niskie, kiedy wcześniej było wysokie?

Nie jestem próbą statystyczną, ale nie zdarzyło mi się ponowne podejście do owulacji po bólu owulacyjnym i kilku dniach suchych, plus twarda zamknięta szyjka i inne ewidentne zmiany. Mówię o sytuacji, że objawy płodności stopniowo narastają, pojawia się najlepszy możliwy śluz, a potem ból owu i wszystkie objawy płodności dosyć nagle ustępują, libido spada itp.

Gdyby to był mój wykres, to bym olała tę setną część stopnia, o ile wszelkie inne objawy wskazują na fazę progesteronową. Swoim nieprofesjonalnym okiem szans na ciążę w tym cyklu nie widzę i myślę, że masz słaby termometr i może być więcej takich niejednoznacznych sytuacji, jeśli go nie zmienisz.

Obserwuj się ogólnie, nie tylko śluz i temperatura mogą dać Ci znać, że płodność się skończyła. Może masz inne charakterystyczne, regularnie występujące objawy, które mogą być dodatkową wskazówką przy wątpliwościach. Po kilku cyklach powinno być dzięki temu trochę łatwiej interpretować.

chocolate_puma

Tak się jeszcze poprzyglądałam, że u Ciebie faza lutealna trwa krótko, bo tylko 10-11 dni (zawsze tak miałaś?), to jeśli rzeczywiście owu wystąpiła w okolicach 15-16 dnia cyklu, to zapowiada się, że ten cykl zakończy się 24-25.07. Ciekawa jestem, czy się potwierdzi.