..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

koszatniczka · Wysłany: Czw 15:59, 28 Mar 2013 Temat postu:

Ja prowadzę takie porównania od pół roku - z zastrzeżeniem, że mam regularne cykle. Na razie wprowadziłam do mojej karty na owulatorze oznaczenia z ovaka, resztę mam na kartach "analogowych"

Nie wiem czy da się wprowadzić poprzednie cykle... Yellow_Light_Colorz_PDT_34

Mi naprawdę wychodzi niepłodność już w pierwszych wyższych temperaturach. Przynajmniej na razie.

A co do pierwszej fazy, to my też słabo ufamy - ja nawet na wykresach nie widzę jakoś super zarysowanego cue peak...

abeba · Gość

nie obchodzi mnie wprowadzanie danych o tempce czy czymśtam z poprzednich miesięcy do tego komputerka, chodzi mi o to jak te zjawiska dotyczące gospodarki elektrolitowej układają sie w czasie na tle objawów jakie tu obserwujemy.
Kuszace to by było, wiecej dni na swobodny seks. Ale z drugiej strony - jakbym miała 1,5tys na gadżety, to na dziecko też mogłabym sobie pozwolić. Wesoly

niemniej dobrze wiedziec, że ktos prowadzi jakieś badania w tym kierunku

koszatniczka · Wysłany: Czw 16:51, 28 Mar 2013 Temat postu:

Misiczka · Wysłany: Pią 10:30, 29 Mar 2013 Temat postu:

Sto lat temu tu porównalam 3 cykle OvaCue i normalnych obserwacji.

edit: link już nie działa - w każdym razie wyszło tam dość spójnie, na swoich aktualnych wykresach zwykle w uwagach wpisuję wyniki z OvaCue

z czasem mój entuzjazm nieco ostygł, ale nadal uważam że to bardzo pomocny wskaźnik, zwłaszcza jak coś nawali w klasycznych obserwacjach

koszatniczko, ale na jakiej podstawie uznajesz III f. akurat od pierwszej wyższej? to się u Ciebie pokrywa z pierwszym dniem "not fertile" czy jak??

abeba · Gość

koszatniczka · Wysłany: Pią 12:23, 29 Mar 2013 Temat postu:

Misiczka - uznaję dzień niepłodny kiedy ovacue wyznacza dzień not fertile i ostatnio była to pierwsza wyższa temperatura... Zawsze jeszcze stosuje pomiar po owulacji - żeby nie wyskoczył ten purple box, chociaż nie rozumiem na jakiej zasadzie on działa.

Ja decyzje o tym, że chcę jakiś dodatkowy gadżet podjęłam po tym jak przez dwa miesiące leczyłam się z różnych problemów okolic intymnych i wskaźniki tylu śluz były słabo czytelne, a badanie szyjki odpadało. Na razie jestem pełna entuzjazmu Wesoly

Abeba - żeby jakieś wnioski wyciągnąć to jeszcze trochę się poobserwuję. Jeżeli Cie to interesuje to zaglądaj na mój wykres. W tym momencie na podstawie 4 kart wychodzi mi że:
1.Zazwyczaj Vaginal Rise (czyli potwierdzenie owulacji) wychodzi mi dzień przed lub w dniu szczytu śluzu, dwa dni później jest już pierwszy dzień niepłodny i zazwyczaj jest to pierwsza wyższa temperatura.
2. Jeżeli chodzi o cue peak (moment wyboru dominującego pęcherzyka) czyli początek płodności wg ov to zaczyna sie przed obserwowaniem przeze mnie jakichkolwiek objawów płodności.
Przy czym ten cue peak - jeden wyższy wynik w ślinie po dwóch niższych, jest u mnie trudny do zaobserwowania
[link widoczny dla zalogowanych]

Sama zastanawiałam się czy ovacue to nie jest super remedium dla kobiet z długimi cyklami, ale to chyba bardziej skomplikowane. Bo ja mam wrażenie, że on wyznacza cue peak między innymi na podstawie średniej długości cyklu którą wpisujesz sobie w komputer.
Czyli może problemem nie byłyby długie cykle co bardziej nieregularne.

A z tą kasą to żartowałam - sami się zastanawiamy czy nas stać na dziecko Shocked

Misiczka · Wysłany: Pią 12:28, 29 Mar 2013 Temat postu:

co to takiego purple box? ja mam chyba dużo starszy model (taki różowy z małym, niekolorowym wyświetlaczem, coś jak komórka dla seniora)

koszatniczka · Wysłany: Pią 12:37, 29 Mar 2013 Temat postu:

Misiczka · Wysłany: Pią 12:56, 29 Mar 2013 Temat postu:

dziwne...

Misiczka

koszatniczko - czyli rozumiem, że Ty w takiej syt. jak ja dzisiaj uznajesz już III fazę?

koszatniczka

Tak, jeżeli komputerek pokazuje niepłodność. A chyba pokazuje, skoro cztery dni temu potwierdził owulację.

U mnie sprawdza się

silva

hm... ja bym nie miała zaufania do komputerka
poczekałabym na temperatury, na potwierdzenie od organizmu
pozwoliłabym sobie dopiero w niedzielę wieczorem, jeśli temp. dojdzie do 36,71
jeśli nie dojdzie, to do poniedziałku z minimalną 36,56

walecznaS

nie rozumiem, parom starającym się o dziecko zaleca się współżycie w dniu pierwszej wyższej temp. a tu by miała być już niepłodność?

koszatniczka

Hm, nie wiem w sumie dlaczego tak. Nawet u Roetzera jest napisane, że dnia owulacji nie można dokładnie ustalić metodą objawowo - termiczną.

Zresztą - powinno sie chyba współżyć w czasie najlepszego śluzu, sa kobiety (takie jak ja) którym skok temperatury zaczyna się czasem nawet kilka dni po Sbj

walecznaS

to może dlatego nie zachodzisz w ciążę - bo masz ten skok jakiś czas po dniu szczytu i pierwsza wyższa jest już dniem niepłodnym