..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Iskra

Emma, nie jestem w Twojej skórze, więc nie mogę oceniać, ale w takim razie ośmielę się stwierdzić, że moje bóle głowy muszą być mocniejsze. Towarzyszą im nudności, wrażliwość na światło, dźwięk i nawet ruch...

Jeśli chodzi o picie to żeby było jasne - ja nie mam nic przeciwko takim rytuałom - skoro taki jest u nas akurat zwyczaj to nie uważam, żeby to było beznadziejne Mruga

siłą nikt mi wódki do gardła nie wleje, mogę jedynie usta umoczyć lekko w kieliszku i to wystarczy, chodzi o to żeby "tradycji stałą się zadość" Mruga

ale to już przesada

wolę pary młodej powinno się uszanować....

wracając do mojego bajecznego Laughing

wykresu - wszystko wskazuje na razie na to, że minimalnie rozminę się z okresem tego dnia. chyba, że fl się nagle skróci. Pozostaje być optymistą

emma

Oby się udało.
No jak twoja migrena jest tak pełnoobjawowa to faktycznie ze spazmolina bym nie ryzykowala, bo to z pod deszczu pod rynne. Bardzo współczuję, taki ból głowy to tylko raz miałam i faktycznie żyć się nie chcę...

Ja oczywiście nie mam nic przeciw alkoholowi ani tradycji. Ale bardzo irytuja mnie takie wszystkie gorzko, gorzko czy ze mną się nie napijesz.

Iskra

Podobno pozytywne nastawienie może dużo zdziałać, więc od dziś wmawiam sobie, że tak właśnie będzie

Gorzko, gorzko to jest najgorszy wymysł. Nie wyobrażam sobie tego w moim wykonaniu, jako że jeszcze nigdy nam się nie zdarzyło całować przy kimkolwiek z rodziny. Nieśmiali tacy jesteśmy Laughing

koszatniczka

O rany ja tez sobie nie wyobrażałam. Zrobili nam raz takie długie, to się welonem zasłoniłam... Embarassed

Ja słyszałam, że jak się idzie do gości pić, to świadek powinien polewać młodym... A pomysł z drinkiem tez dobry Mruga

Ja piłam połówki a nawet ćwiartki kieliszków... No ale nie musiałam brać leków...

buba

Ja prawdę mówiąc nie czaję "wesela bezalkoholowego", bo jeśli młodzi nie piją - ok, ale zmuszanie gości do tego, żeby nie pili, może się skończyć niestety tak, że ludzie nie będą chcieli tańczyć, nie każdy "o suchym pysku" się dobrze bawi. Mruga

Ja byłam na paru weselach, alkohol był i jakoś nikt się nie zalał w trupa, wszystko kulturalnie, nie widzę w tym nic złego. Wesoly

Bo rzeczywiście potem to picie pod stołem, to trochę dziwna sytuacja...

Polly

koszatniczka

A nam zrobił właśnie z welonem i fajnie wyszło.

Ja tam szanuję wolę młodych, zazwyczaj takie wesela organizują oazowicze z krucjaty. Zresztą czasem młodzi nie chcą wódki bo mają alkoholików w rodzinach i wiadomo jak to sie skończy...
Są młodzi, którzy chcą oszczędzić na alkoholu, dla mnie to bez sensu. Powinno się w takiej sytuacji zapewnić wodzireja. Ja sama nie byłam na takiej imprezie, ale słyszałam, że też można się fajnie bawić Wesoly

No i muzyka nie może zawieść.

emma

Co do gorzko, gorzko to trzeba omówić z zespołem. Po prostu trzeba powiedzieć (ewentualnie żąda), że się nie chce i tyle. Z obserwacji znajomego księdza wynika (bywa, że jest na 4 weselach miesięcznie), że gorzko, gorzko inicjuje zespół muzyczny. A wielu gości patrzy się na to krzywo, bo właśnie podali ciepły kotlet, no ale co zrobić...

Iskra

u nas gorzko, gorzko będą inicjować młodzi goście, bo uważają, że to zabawne. No ale na części z nich niedługo będziemy mieli szansę się zemścić Laughing

Iskra

Oświadczam, że do godziny zero pozostały cztery dni, a ja nie czuję zbliżającego się okresu (zazwyczaj czuję kilka dni do przodu)

chyba mi się uda

tylko śmiesznie mi w ostatnich dniach skoczyła temp, nie było żadnych zakłóceń, ale tutaj chyba palce macza stres Mruga

Polly

Iskra

może tak

zobaczymy na następnym wykresie

(nadal biorę magnez, żelazo i wit C)

emma

I jak? W stosunku do poprzedniego cyklu, dobrze rokuje. Choć ja tam ci życzę 14 dni cyklu Mruga

Polly

emma

Oj tam, oj tam. Polly czepiasz się, Iskra na pewno wie, że III fazę miałam na myśli Mruga