..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Iskra

Zgodnie z poradami, zmieniłam miejsce pomiaru. Może ten wykres będzie "lepszy"

Iskra

Zastanawia mnie jedna rzecz. Mianowicie, mam od kilku dni poważną dawkę stresu - zbliża się ślub, trzeba wszystko załatwiać, w dodatku tydzień przed mam egzamin i obronę. Myślałam, że to mi opóźni owulację i wydłuży cykl, a wydaje się, że ją przyśpieszy

Czy są jakieś domowe (nie wiem, może jakieś konkretne zioła, czy coś, bo na pewno nie tabletki) i sprawdzone przez Was sposoby na opóźnienie? Mruga

Nigdy się tym nie interesowałam, ale teraz strasznie mi zależy żeby ten dzień był piękny i niezapomniany, a nie niekończącym się strachem o pobrudzenie sukni i zwijaniem się z bólu Smutny

gam

Z tego co wiem to duzo magnezu , dużo wit C i wapno kiedyś cos takiego zastosowalam i nie wiem czy to pomogło czy po prostu sam sie okres opóźnił, w kazdym razie zamierzony efekt był. Spróbować mozna

Iskra

Dzięki, dzięki

Od jutra będę wypróbowywać, mam nadzieję, że się uda...

emma

Tylko nie bierz wapna razem z magnezem. To antagoniści i powinna być między ich braniem przerwa z 2 godzinna.
W sumie nie wiem czy to pomoże. Ale myślę, ze nie tyle wydłuży cykl co nie pozwoli by się skrócił. Stres wypłukuje magnez, brak wit c osłabia organizm brak wapnia podobnie. A to wszystko może zaburzać właśnie cykl.
Ja też się martwiłam bardzo, bo mi wychodziło, ze mogę dostać okres w dzień ślubu. Dostałam dzień później. Właściwie noc poślubna to już było plamienie...
Ale zawsze coś. Życzę by udało się lepiej:)

Polly

A ja miałam w dzień ślubu skok

Też przyszedł trochę wcześniej niż zwykle i nawet myślałam, że to zaburzona temperatura od stresu, ale nie, najprawdziwszy skok Laughing

Iskra

Emma, nawet jeśli uda mi się "tylko" tak jak Tobie to będę mega, mega, mega szczęśliwa

Polly, hahaha, skokiem w dniu ślubu bym nie pogardziła, bo początek małżeństwa i od razu III faza to musi być coś

glr

Iskra, ale skok oznacza, że trzeba czekać na kolejne 2 pomiary...Więc ja bym raczej się z tego nie cieszyła- oczywiście gdybym odkładała Mruga

Ja miałam III fazę, ale byłam tak zmęczona i tak nie miałam ochoty (jak zawsze w tej fazie), że nocy poślubnej nie było

Iskra

glr

Nieno, zawsze lepszy skok w dzień ślubu i kilka dni czekania, niż np środek dni płodnych, ochota duża, noc poślubna i...obejście się smakiem, choć się jest mężem i żoną...To jest przykre bardzo.

Życzę Ci ładnej III fazy na noc poślubną, oczywiście wykorzystanej Wesoly

)

emma

No skok nie jest zły, jak się chcę mieć szybko dzieci;)
Jak się nie chce to pewnie najgorszy byłby pierwszy dzień płodny, a właściwie prawdopodobnie płodny, który jeszcze okazałby się niepłodny, bo owu się przesunie w czasie. Albo i jeszcze lepiej, cykl bezowulacyjny z kilkoma podejściami!!! Wtedy trzeba by uznać, że ktoś takiej parze wyjątkowo źle życzy...

glr

No co Ty emma, to oni sami są sobie winni, bo akurat nie chcą zajść w ciążę zaraz po ślubie Kwadratowy

No bo przecież małżonkom wolno WSZYSTKO...pod warunkiem, że akurat się starają

A jak się nie staraja i mają pecha, to mogą i miesiąc po ślubie nie skonsumować Kwadratowy

Iskra

Proszę mi tutaj bez takich czarnych scenariuszy, bo się wystraszę i odwołam ślub

i wezmę dopiero jak będę miała pewną III fazę

emma

No toż ja wqiem, że w sumie to zawsze my, małżonkowie winni. Nie otwarci na życie i w ogóle jesteśmy:P
Iskra, nie ma sprawy. Chcesz, mogę Ci ślub załatwić o każdej porze, każdego dnia.

Iskra

w miejscu które wskażę?