Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

przedwczesny wzrost temperatury

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Nasze wykresy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
galubasia
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:46, 25 Lut 2009    Temat postu: przedwczesny wzrost temperatury

mam pytanie: czy pierwszą temperaturę po dniu szczytu można też uznać za przedwczesny wzrost? dokładnie cała sytuacja wygląda tak: był sobie dzień szczytu, następnego dnia tempka ładnie podskoczyła (nie była zakłócona) więc wyznaczyłam linie podstawową. Potem przez trzy kolejne dni temperatura spadła sporo poniżej linii, więc wyższe musiałam zacząć liczyć od nowa. Jednak jeśli wzięłabym pod uwagę w sześciu niższych tą temperaturę, zaraz po szczycie, to linia podstawowa byłaby zabójczo wysoko i ciężko byłoby wyznaczyć niepłodnośc poowulacyjną. Czy ktoś może wie, czy fachowo rzecz biorąc, wg metody Rotzera, można taką temperaturę zaliczyć jeszcze do przedwczesnego wzrostu? (śluz już potem był elegancko niepłodny, więc nie byłoby drugiego szczytu)

Ostatnio zmieniony przez galubasia dnia Śro 21:48, 25 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19917
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:22, 25 Lut 2009    Temat postu:

A może po prostu rozpisz ten cykl?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
galubasia
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:19, 26 Lut 2009    Temat postu:

nie chce mi sięMruga nie da się nic powiedzieć na podstawie tego co napisałam?... Bo ogólnie to cykl się wydaje dośc jasny, oprócz tej jednej temperatury i tylko o nią mi chodzi. Jak jest według metody?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bystra
za stara na te numery



Dołączył: 03 Cze 2007
Posty: 1339
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 9:50, 26 Lut 2009    Temat postu:

Roetzer:

Przedwczesny wzrost to sytuacja, gdy faza wyższych temperatur zacznie się przed lub w dniu szczytu śluzu. Mówimy o fazie, czyli od tej przedwczesnej temperatury (temperatur) wszystkie kolejne (może być jednodniowy spadek) wyraźnie należą do fazy wyższych temperatur.

To, o czym piszesz, to jednodniowy wyskok. Wtedy mamy dwie opcje:
a) jeśli zaraz pojawia się faza wyższych temperatur, a nie mamy wytłumaczenia dlaczego ta temperatura była wyższa niż okoliczne, to niestety ona jako niezakłócona wchodzi do linii Smutny

U Roetzera z szóstki wolno Ci wykluczyć tylko odstającą, zakłóconą temperaturę.

b) jeśli to była tzw. nieudana przymiarka do owulacji, to ignorujesz taką jedną czy dwie temperatury, ale przy nieudanej przymiarce kolejne wyższe temperatury będą raczej później niż 2 dni po takim "fałszywym" skoku.

Niestety, to co piszesz, jest prawdą - jak się stosuje metody dla odłożenia poczęcia i ma takie zagwozdki, to czasami trudno jest wyznaczyć niepłodnośc bezwględną, więc w takim cyklu trwa ona żałośnie krótko. Złota zasada NPR brzmi: każdą wątpliwość rozstrzygaj na niekorzyść współżycia. Droga na skróty może być niestety brzemienna w skutki - naciąganie reguł pod swoje potrzeby równa się dośc często nieplanowane poczęcie.

U Kippeyów jest inaczej - ale nie wolno mieszać reguł z kilku metod, bo to niebezpiecznie podwyższa PI.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
galubasia
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:46, 26 Lut 2009    Temat postu:

dzięki bystra:)
Cytat:
brzemienna w skutki

bardzo trafne określenie:P
a to jeszcze zapytam: czy to też nie jest tak, że po dłuższym okresie obserwacji własnego ciała, można na podstawie większej ilości czynników określić, że to już niepłodność? oczywiście bez przesady, ale jak się zdarza taki wykres jak np. ten mój, gdzie wszystko było dość jasne oprócz tego jednego wyskoku temperatury, a oprócz tego mam już np. ból piersi, który z tego co zdążyłam zaobserwować pojawia się w fazie wyższych temperatur no i np. szyjka (jeszcze nie obserwuję, dopiero po ślubie)... myslę, że w takiej sytuacji można rozpatrywac jednak na "korzyść współżycia", czyż nie?Wesoly Pod warunkiem, że się nie ma jakiejś totalnej fobii ciążowej i że nie śnią nam się po nocach krwiożercze płody;) A i też spodobała mi się rada Rotzera ze "sztuki planowania rodziny", żeby przynajmniej przez pierwszy rok małżeństwa, kiedy można sobie pozwolić na dzieciątko, potestowac trochę metodę, na zasadzie "na ile sobie możemy pozwolić"Mruga oczywiście nie robić z tego drugiej metody (bo na dłuższą metę to by moglo być "brzemienne w skutki"), tylko znaleźć w pewne prawidłowości charakterystyczne dla swojego organizmu. To chyba pomaga prawda?
A i jeszcze jedno ( nie wiem czy nie powinnam założyć nowego tematu, ale tak zbieram wszystko do kupy): czy jest wśród was kobitka, która ma pozytywne doświadczenia z NPR pod względem współpracy z mężem? Czy widzicie jakiś pozytywny wpływ tego na waszą relację? Czy przeżywacie to razem, czy wszystko spada na bary kobitki? (prosiłabym bardziej o pozytywne głosy, bo zażaleń już się nasłuchałam:))
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maybe
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 05 Sty 2009
Posty: 216
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:52, 26 Lut 2009    Temat postu:

mój mąż przystał, że podczas trwania postu, spróbujemy po stosować czysty NPR, śmiał się jak mu powiedziałam, żeby nie zaczynał ze mną wtedy kiedy nie można, a on na to, że ostatnio to ja zaczynam, i żebym nie zwalała tego tylko na niego Wesoly W tym cyklu jest lepiej, żartuje sobie z NPR, mówi, że jakoś to będzie Wesoly Po po prostu chyba się już przyzwyczaja do tego... Generalnie NPR nie pogłębia naszej miłości, ale też jej nie zabija.

Ostatnio zmieniony przez maybe dnia Czw 22:13, 26 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
galubasia
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:14, 26 Lut 2009    Temat postu:

super pomysł z ty postem!Wesoly fajnie, że coś takiego razem postanowiliście, ekstra... trzymam kciuki, a raczej klepnę za was zdrowaśkę 3 majcie się!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bombek
pierwszy wykres



Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:29, 26 Lut 2009    Temat postu:

W odpowiedzi na pytanie nie na temat topicu Mruga, to w moim przypadku jest tak, ze to mój mąż namawiał mnie NPR i obecnie stosujemy orto wersję. Narazie mimo, ze mam bardzo długie cykle ok.60 dniowe okazji do współżycia przez ostatnie pół roku było nie wiele, ale dzielnie to znosi. I co mogę rzec raczej nas to nie oddala wręcz wprost przeciwnie. Zobaczę co będzie za rok, czy nadal będę pozytywnie znosić tą abstynęcję Wesoly.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Nasze wykresy
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin