..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

krówka

macie dobry i sprawdzony przepis na chleb bezglutenowy, jakiś prosty przepis i dostępne składniki Wesoly

Maria

Na jadlonomii chyba jest chleb z kaszy jaglanej

elusiaczek

Krówo, moje pierwsze pytanie do Ciebie jest takie, czy tematyka zdrowego odżywiania, etykiet itp. interesuje Cię "prywatnie", czy jakoś zawodowo masz z tym styczność? Skąd czerpiesz wiedzę?
Ja się zaczęłam interesować tematem jak córka zaczęła jeść pokarmy stałe, czyli 3 lata temu. Czytanie etykiet to już nawyk , czytam zawsze, i trochę mnie zmartwiło to co pisałaś o dodawaniu składników, bo wynika z tego że mimo czytania etykiet i wybierania produktów bez dodatku np. cukru, czy syropu g-f wcale nie mam pewności że ich tam nie ma. Bo co innego informacja na opakowaniu że chleb jest razowy a w składzie 5% mąki razowej a reszta jakieś inne, bo interesuje mnie to co jest w składzie. Tak samo inne tego typu podstępy producentów.

Chciałabym po prostu wiedzieć kiedy i wjakich produtach mogą być dodane jakieś substancje (i konkretnie jakie), i w jakiej ilości. Więc chyba poszukam tych ustaw i poczytam.

A wracając do tych nieszczęsnych batoników, to mnie zastanawiał najbardziej olej palmowy, bo raczej uważany za niezdrowy. Co do sokøw zagęszczonych i proszku bananowego, zastanawia mnie czy po prostu podczas ich wytwarzania uciekają cenne składniki i przez to są mniej wartościowe niż by się mogło wydawać. Bo co innego jeśli produkt jest mniej wartościowy, ale nie przekształca się w coś szkodliwego, tak jak podgrzany miód, a co innego jak np. pod wpływem obróbki cieplnej może stać się szkodliwy np. orzechy czy nasiona.
no więc, wracając do batoników, zastanawiam się czy są mało wartościowe ale niekoniecznie niezdrowe, czy może wszystkie te procesy zagęszczania itp na tyle pozbawiły podstawowe składniki wartości, że został sam cukier. Nie wiem czy zrozumiale napisałam to co chciała przekazać i o co pytam?

Bo odpowiedź nie bo nie mnie nie satysfakcjonuje Mruga

krówka

ja zawodowo sie tym zajmuje, pracuje w branzy spożywczej od studiów w róznych dziedzinach od pola do stołu.
Masz trafne oko wiele osób nie rozumie tego co producent chce ukryć. Ustawy sa trudne ale zajrzyj do nich.

Olej palmowy to margaryna- tłuszcz płynny chemicznie utwardzony bardzo niezdrowy. Popularny i tani produkowany na wielką skalę wypełnia wszystkie ciastka i babki w foliach i wiele innych.

Suszenie to proces wymagający, niestety kosztem składników odzywaczych w zakładach.
W domu suszenie to juz inna historia suszysz wolno i głównie na powietrzu i słońcu. W zakładach w wysokiej temperaturze i ciśnieniu. Do procesu suszenia dodaje się rózne pomocne nośniki, zeby ten produkt dało sie wysuszyć a nie zbylić, posklejać itp. Takim pomocnikiem jest syrop (OOOO0) i w takim przypadku jak tylko pomaga w procesie technologicznym to nie muszą opisywac na etykiecie. zgodnie z ust. chyba ze to produkt pod ścisła kontrolą dla cukrzyków, dzieci i jeszcze innych specjalnych grup.

Jeszcze pod wpływem wysokiej temp. np. w chipsach i innych produktach z cukrami, tłuszczami i białkami wytwarza sie związek toksyczny akryloamid.https://pl.wikipedia.org/wiki/Akrylamid. Bardzo niebezpieczny i rakotówrczy a dopiero teraz się o nim mówi.

Wszystko co pakowane w folie i plasik jest niebezp- migracja czasteczek z plastiku do spozyczych produktów. Wiele opakowań nie spełnia norm, albo jest na granicy.
Tylko obecnie butelki dla dzieci są wolne od BPA i markowe produkty opakowaniowe do spożywki.

Ten baton ma podobny wygląd i wsszytko inne co inni producenci jak biedronka -musli baton, lidl zobacz na ich etykiety.
z płatów, ziaren i margaryny nie zrobisz batona nawet jak go posypiesz proszkiem bananowym i wysuszonym sokiem (!!!). Jabłka maja pektyny zwiazki zelujące ale nie na taka skale.
No ja nie wierze a takie bajery. Syrop jest bardzo tani i bardzo technologicznie poprawny w małej ilości potrafi sporo.

Lepiej wybierac produkty z cukrem poniewaz jest metabolizowany i dostarcza organzimowi sygnal jesz słodkie i organizm wysyła syganał wiem i mam juz dość.
Syrop to cukier ale to juz inny szlak metaboliczny i podsyca chęc na słodkie i nie ma syganłu stop. Bardzo w skrócie i bardzo prosto bez wgłebiania się w techniczno - fizjologiczne elementy.
Jak kogoś obraziłam zła formą bo zna sie lepiej na procesach techologicznych to przepraszam

elusiaczek

Dziękuję, poczytam jeszcze dokumenty źródłowe.

tilia

Ojej, ja już niedługo nie będę wiedziała, co w ogóle można jeść.... Przeraziłaś mnie krówko tym plastikiem... Przecież większość artykułów jest pakowana w plastik - np. jogurty.

krówka

tilia no własnie nie ma co jesc Mruga

tez mam ten problem.
Zwłaszcza ze produkty spoz. głównie są kwaśne a to jeszcze potęguje migracje czasteczek. Własnie te plastiki to nasz wróg płodności, bo budowa czasteczek ma podobne grupy funkcyjne jak nasze hormony płciowe. Staram sie kupować co moge w szkle ale juz niewiele zostało.

Teraz jest bardzo dużo tzw. zafałszowanej żywności...
Temat rzeka.
W paszach dla zwierząt nie jest lepiej, a zwierzeta to nasz pokarm.

Sami sobie robimy krzywdę, bo ja nie wiem jak to inaczej nazwac...

tilia

Chyba się kiedyś w końcu przeprowadzimy na wieś...
Jak o tym wszystkim czytam to zastanawiam się jakim cudem jeszcze żyjemy. A żywność w kartonie? I czy wszystkie plastiki są złe? W czym mam trzymać zamrożony kalafior w zamrażarce? Włożyłam do pudełek po lodach, bo nie wiedziałam, że to migruje... Ale szczerze mówiąc to nie mam pojęcia czym to zastąpić.

lisc

Polecam dokument Food INC (chyba jest na youtubie) - choć o amerykańskich realiach, to jednak do myślenia daje...

krówka

tilia co masz na mysli "Zywność w kartonie". Jesli opakowania takie do soczków to już nie karton tylko karton+plastik +folia alu. Aluminium jest metalem neurotoksycznym nie powinnośmy go używać do zywności, zwłaszcza garnki !!!
Mnie troche zastanawia obecna moda pakowania kanapek w folię zamiast w papier.
Mrożenie jako proces przechowywania jest lepsze niż gotowanie-pasteryzacja.
Konserwy metalowe to kolejna mina. Piwo w puszce aluminiowej...
Najlepsze sa opakowania szklane i papierowe, a folia ok ale nie bezpośrednio na żywności...

tilia

Tylko nie wiem kiedy będzie mnie stać na wyrzucenie prezentu ślubnego, pięknych aluminiowych niebieskich garnków... Może nie umrzemy po pół roku stosowania.
Pakowałam kanapki w foliówki po chlebie. Taki recykling. Może poszukam papieru do żywności. I zaczynem składować papiery po mąkach. Czy te też są złe?

Ptysiak

U siebie w domu zbieram szklane, szczelne pojemniczki, zamiast plastikowych. Choć było to tylko ze względów estetycznych, no i z powodu fioła na punkcie odkrytego jedzenia stojącego w lodówce

Ale do śniadania do pracy też służą.

Ale widzę, że to i tak tylko kropla w morzu potrzeb i też nie zwracałam uwagi na te opakowania... Smutny

krówka

tilia po mąkach i cukrach i inne papierki są ok. Możesz zbierac tylko uwazaj na mole spożywcze Mruga

Garnki masz alu czy te stalowe z róznych stopów metali?

Ptysiak szkło i papier Mruga

i tak robisz lepiej niz średnia krajowa.

elusiaczek

Ja mam sporo szklanych pojemników na żywność. Ale nie wiem jak z mrożeniem, nie jestem dobra z fizyki Mruga

ale na jakimś forum ktoś pisał że mrozi w szklanych.

A czy folia spożywcza (tak się chyba nazywa?) w kontakcie z żywnością jest tak samo zła jak aluminiowa? Jak wkładam coś do lodówki to zwykle w pojemniku zamkniętym, zwykle szklanym. Ale czasem jak coś na talerzu wkładam, to przykrywam folią, tą przeźroczystą. Chyba że nie jest maziowate, to papierem śniadaniowym. Kanapki też w papier owijam, ale rzeczywiście często widzę że ludzie mają w foliach.

Ja się staram nie popaść w ortoreksję. Mamy wybór jaki mamy, czasy takie a nie inne, a jeść coś trzeba Mruga

krówka

no to są tylko dane z którymi kazdy moze zrobić co zechce.
Ja wkładam w szklane naczynia do lodówki, przykrywam talerzykiem. Jak cos bardziej wonnego to całość wkładam do reklamówki.
Mam plastikowe opakowania do żywności takie zestawy co się mrozi i odgrzewa ale nie używam, stoją na cięzkie czasy...
Saładki i inne dania wkładam w szkła a nie plastikowe miseczki. Nie mroże w szkle,a moze powinnam.
Soczków w kartoniku ani w plastiku nie kupujemy chyba ze goscie sobie zycza, mamy własne przetwory.
Mam dostęp do miesa z ekologicznego chowu i domego uboju. Jednak tylko w określonych ilościach takiej jak pozwala nam lodówka, jak jakas impreza pozniej to musimy dokupic...
Jaja ekologiczne mamy od teściów...
Mam problem z mlekiem ... i pieczywem.

Nam zwrociła uwagę na zywność jeszcze bardziej naprotechnologia co sie dało to zmieniliśmy, a reszte staramy sie albo szukamy rozwiązań.