Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

o.Knotz - wyrocznia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 29, 30, 31 ... 40, 41, 42  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
abeba
Gość






PostWysłany: Czw 15:40, 04 Lip 2013    Temat postu:

tomekmat91 napisał:
Ale dziewczyny tutaj pisały, że są księża, którzy zalecają się nie spowiadać z pettingu. A to jednak różnica Wesoly

ja takiego nie spotkałam, a zaliczylam wiele konfesjonałów, w różnych krajach. w Wloszech spotkałam sie z pocieszaniem, że absolutnie mamy prawo odkladać kolejne dziecko i niczego nie trzeba sobie odmawiać a na wspomnienie o JPII to tylko jęk rozpaczy.... ale żeby mi ktoś wprost powiedział, żebym sie nie zadręcząła i że na przyszłość to nie jest grzech ciężki więc zebym nie rezygnowała z komunii - nigdy takich słów nie uslyszałam Smutny być może kaplani nie wiedzieli jak wielki to dla mnie ciężar, może myśleli ze przychodzę z grzechami powszednimi, ale nigdy poza Włochami nic pocieszającego na ten temat w konfesjonale nie usłyszałam.
Kasik ma rację Twisted Evil, a jaki to trening, takie ćwiczenie się by broń boże nie skończyć za szybko.
Powrót do góry
tomekmat91
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 21 Mar 2013
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 15:43, 04 Lip 2013    Temat postu:

..

Ostatnio zmieniony przez tomekmat91 dnia Czw 9:38, 17 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18864
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:53, 04 Lip 2013    Temat postu:

przeciez kazdy stosunek ma byc prawidlowy, czyli taki chlop konczy w kobiecie. nie mozna odrywac przyjemnosci od prokreacji. w HV to pisze przeciez.

mi to serio obojetne co kosciol mowi na ten temat i w jakim pismie co gdzie pisze, bo sprawy seksualnosci, antykoncepcji i co tam jeszcze zwiazane z lozkiem omawiam z mezem i z wlasnym sumieniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arcia
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 15:56, 04 Lip 2013    Temat postu:

tomekmat91 napisał:

Oczywiście, że ksiądz się nie wypowiada na temat każdego grzechu, to normalne. Ale dziewczyny tutaj pisały, że są księża, którzy zalecają się nie spowiadać z pettingu. A to jednak różnica Wesoly


Osobiście nigdy nie spowiadałam się z pettingu, nie uważam za grzech, ale słyszałam od koleżanek, ze ksiądz uspokajał i nie zalecał uważać za grzech.

Natomiast sama raz spowiadałam się z użycia prezerwatywy (gdy miałam wątpliwości i nie przemyślałam jeszcze wszystkiego). W odpowiedzi usłyszałam, że prawdopodobnie mam zły obraz seksu, uważam go za brudny i grzeszny Ksiądz był losowy z mojej parafii (choć parafia zakonna).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tomekmat91
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 21 Mar 2013
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 16:24, 04 Lip 2013    Temat postu:

..

Ostatnio zmieniony przez tomekmat91 dnia Czw 9:38, 17 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18864
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:57, 04 Lip 2013    Temat postu:

Petting w malzenstwie katolickim odnosi sie najczesciej do zastapienia seksu w czasie plodnym.

A dla mnie czy sperma wyladuje na brzuchu, w ustach czy w gumie nie robi jakiejsc moralnej roznicy na korzysc pettingu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18864
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:05, 04 Lip 2013    Temat postu:

Zreszta czym jest petting? To seks, jego rodzaj. .a na celu oprocz bliskosci zaspokojenie potrzeby seksualnej i dazenie do orgazmu. Jezeli ten orgazm meski nie odbywa sie w pochwie to jest to odlaczenie przyjemnosci seksualnej od mozliwosci poczecia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rayban
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:25, 04 Lip 2013    Temat postu:

glr napisał:

A wypowiedź Raybana bardzo mnie dziwi w kontekście jego obecnego życia. Nie o poglądy chodzi tylko o żółć płynąca z jego wypowiedzi...No bo, jeśli dobrze zrozumiałam, jesteś Raybanie teraz szczęśliwy - uwolniłeś się od żony, uwolniłeś się od nakazów i zakazów KK, wiedziesz spokojne życie u boku kobiety, która wreszcie rozumie Twoje podejście do kościelnej nauki o seksualności. No i tutaj mam zgrzyt, bo Ty aż kipisz ze wściekłości pisząc swoje posty - dlaczego? Przecież Ciebie to już nie dotyczy....Zrozumiałabym to jeszcze gdybyś dalej był mężem "żony Raybana", ale teraz? Po co sobie psujesz nerwy. My tu na forum nie małpy - swój rozum mamy i znamy alternatywę, nie trzeba nam jej wykrzykiwać w twarz...


To nie jest tak. To tylko naturalna reakcja na to co przeczytałem. Może niepotrzebnie, nie wiem. Chciałem poczytać co jest aktualnie na tapecie i dostałem szału.
Normalnie jestem od tego tak daleko, że jestem jak aniołek, spokojny i grzeczny. I niech tak zostanie, po prostu nadal mam alergię chyba do końca życia bez szans na uleczenie.
Mogłem oczywiście się wylogować. Mogłem też dać głos, taki jakiego u Was nigdy nie słychać. Może jednak było warto.
Przesadziłem z tym generalizowaniem i jazdą po czarnym. Wiem, że są poczciwiny. A żyjcie sobie jak chcecie, z głowa przy ziemi. Chciałem abyście ją na chwilę podnieśli i zobaczyli świat. Nie chcecie, wasza sprawa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 18957
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:31, 04 Lip 2013    Temat postu:

a skąd ta pewność, że to my żyjemy z głową przy ziemi? może właśnie nie? ja w kręgu swoich znajomych realnych nie mam za wielu, którzy żyją zgodnie z nauką kk, w ogóle sa mało religijni, mamy problem, aby wybrać jakiś sensownych chrzestnych, bo 99% jest niewierząca.Czy przez to, że oni nie stosują się do nauki kk sa szczęśliwsi niż ja? kurczę...nie zauwazyłam...pojęcie o świecie mam dosyć obszerne, te drogę wybrałam świadomie, nie czuję się tłamszona ani przygnieciona do ziemi, za nic w świecie nie zmaieniłabym się na życie z żadnym moim znajomym jestem zwyczajnie bardzo pogodnym i szczęśliwym człowiekiem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rayban
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 328
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:38, 04 Lip 2013    Temat postu:

fresita napisał:
a skąd ta pewność, że to my żyjemy z głową przy ziemi? może właśnie nie? ja w kręgu swoich znajomych realnych nie mam za wielu, którzy żyją zgodnie z nauką kk, w ogóle sa mało religijni, mamy problem, aby wybrać jakiś sensownych chrzestnych, bo 99% jest niewierząca.Czy przez to, że oni nie stosują się do nauki kk sa szczęśliwsi niż ja? kurczę...nie zauwazyłam...pojęcie o świecie mam dosyć obszerne, te drogę wybrałam świadomie, nie czuję się tłamszona ani przygnieciona do ziemi, za nic w świecie nie zmaieniłabym się na życie z żadnym moim znajomym jestem zwyczajnie bardzo pogodnym i szczęśliwym człowiekiem


Pewności nie mam ale widzę i znam ograniczenia jakie sobie nakładacie.
Trzeba wiele wysiłku i życiowego farta aby móc z czystym sumieniem to ogłosić.

Jestem też ostrożny w przyjmowaniu takich deklaracji.
Za wiele już widziałem.
Szczęście, ten pożądany stan podlega manipulacjom na użytek wewnętrzny i zewnętrzny. Na wewnętrzny jeśli ktoś obniża kryteria i na zewnętrzny jeśli zakłada maski, które potem w domu zdejmuje i płacze.
Jest też w funkcji zwykłej wiedzy.
Nie wiesz co możesz mieć, jesteś szczęśliwa. Dowiesz się, że było to proste i łatwe i mogłaś to mieć od zawsze, szczęście pryska.
Dostaniesz 100 pln premii, szczęście, koleżanka 200 pln prysnęło.

Szczęśliwym może być ktoś nie mający seksu, orgazmu, partnera. Musi sobie tylko znaleźć substytut, znaleźć je gdzie indziej. W modlitwie i burdelu, we wspólnocie, jakimś kole oszołomiono-popapranych czy klubie sportowym, na rybach i grzybach, w necie i klozecie.
Może też po prostu tego nie potrzebować, nie znać.

Szczęśliwa małżonka i mama dwójki dzieci przez zgubną ciekawość dowiedziała się co to jest orgazm. Już widziała czego jej brakuje do szczęścia, podeptała to co miała i poszła za nim.

Jednak najważniejsze jest mocne wewnętrzne przekonanie i samopoczucie. Jeśli naprawdę jesteś szczęśliwa to wspaniale. Będziesz promieniować na otoczenie, będziesz dłużej żyła. Gratuluję i życzę tego stanu nieprzerwanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tomekmat91
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 21 Mar 2013
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:43, 04 Lip 2013    Temat postu:

..

Ostatnio zmieniony przez tomekmat91 dnia Czw 9:39, 17 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
glr
za stara na te numery



Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 2486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:58, 04 Lip 2013    Temat postu:

tomekmat91 napisał:
A ja idiota, jak posłuszna owca, tego słucham i się stosuje. Frajer ze mnie. Przecież w każdej chwili mogę to rzucić wszystko, a tego nie robię. Może ze strachu przed potępieniem, może jestem zbyt tchórzliwy, żeby żyć "po swojemu".


O! Ja tak chyba właśnie mam...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tomekmat91
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 21 Mar 2013
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 23:07, 04 Lip 2013    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez tomekmat91 dnia Czw 9:39, 17 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Itka
nauczyciel NPR



Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:12, 04 Lip 2013    Temat postu:

A ja nie potrafię zaufać Kościołowi bezgranicznie w sprawie etyki seksualnej, może to przez to że zmieniał zdanie i kiedyś było ono bardzo niekorzystne dla małżeństwa. Co nie znaczy że nie chce stosować NPR, nie tylko powody religijne mnie przekonują do metody. Natomiast uważam że te zasady są zbyt surowe, nie można okazywania sobie miłości uzależniać od tego gdzie się skończy stosunek, pieszczoty. A wiadomo że małżonkowie będą chcieli też "pełnego seksu" a petting nie będzie na stałe zamiast pełnego stosunku. No i tych prezerwatywy też nie potrafię potępiać, nie żebym jakoś strasznie popierała, są dla mnie neutralne moralnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
glr
za stara na te numery



Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 2486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:35, 04 Lip 2013    Temat postu:

Tomku, myślę, że poczułabym się wreszcie w pewnym sensie wolna i bardziej szczęśliwa. Moje życie jest pod dyktando cyklu (a to nie mogę alkoholu, bo zbliża się owulacja; a to lepiej żebym nie była chora bo zaburzy mi to cykl, a to kocham się na siłe , bo się zmarnuje itp) i to jest bardzo ciężkie, zwłaszcza, że jak na złość od roku ciągle mam pod górkę - choroby, wyjazdy, rozlazłe cykle itp.

Mnie osobiście orto-npr zatruwa całą przyjemność z tej pięknej sfery życia, mam pecha, bo w III fazie mam ochotę na wszystko tylko nie seks, a tu wygląda na to, że całe moje życie będę miała tylko taką możliwość (z przerwą na kolejne dziecko,a przecież nie planuję ich dziesięcioro..). I to nie jest jakiś stan mojego umysłu, tego nikt (poza Bogiem) nie jest w stanie zmienić, bo to jest moja FIZJOLOGIA, żadna gadanina nie sprawi, że będę wulkanem seksu w fazie niepłodności. Ot, hormony...

Tylko nie chcę teraz żeby ktoś mnie źle zrozumiał - w sensie, że chcę się od Kościoła uwolnić, absolutnie nie. Ale nic nie poradzę na to, że mnie orto-npr uwiera jak za ciasny but, determinuje większość moich czynów i zatruwa myśli. JEDNAK dla mnie bardzo ważne jest posłuszeństwo, zwłaszcza jeśli chodzi o wiarę, no i zbyt tchórzliwa jestem żeby pozwolić sobie na własne interpretacje. I dlatego w tym tkwię i pewnie tkwić będę. Z posłuszeństwa, nie ze zrozumienia i zgody, niestety. Mogę tylko próbować znaleźć w tym jakieś szczęście, co też usiłuję robić, bo innego wyjścia nie mam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 29, 30, 31 ... 40, 41, 42  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 29, 30, 31 ... 40, 41, 42  Następny
Strona 30 z 42

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin