Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Npr i pierwszy seks
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
brunette
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 28 Lis 2008
Posty: 295
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:30, 15 Lis 2009    Temat postu:

ja właśnie kiedyś to lubiłam z całą tą otoczką,ale raz nas tak wzięło w ciągu dnia na taki "szybki numerek" i muszę powiedzieć,że też ma coś w sobie Wesoly potem szybko się ubrać i wrócić do swoich zajęć,a co się mija w pokoju czy na korytarzu,to się do siebie uśmiecha,a nikt inny nie wie,o co chodzi oczywiście takie spontany są fajne,ale jednak ten nastrój dużo robi Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bakteria
za stara na te numery



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:32, 15 Lis 2009    Temat postu:

No pewnie, że spontany też są super Wesoly Najlepsze jest to, że nastrój i humor potem długo dopisuje, bo nikt przecież nie wie, skąd te nasze głupie uśmieszki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:40, 15 Lis 2009    Temat postu:

Mi te nastroje "psują" dzieci ..cóż bywa i tak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:44, 15 Lis 2009    Temat postu:

Jola napisał:
No pewnie, że spontany też są super Wesoly Najlepsze jest to, że nastrój i humor potem długo dopisuje, bo nikt przecież nie wie, skąd te nasze głupie uśmieszki


Racja! To fakt, spontany nie maja nastroju ale sa mocno ekscytujace Mruga
Pamietam slub mielismy w maju, ciagle potem byly zajecia i egzaminy na studiach a my szlismy na nie wlasnie z glupimy usmieszszkami przyklejonymi do geby i cala grupa z nas sie smiala 'haha mlode malzenstwo!'
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:56, 16 Lis 2009    Temat postu:

My tez lubimy spontany bo planowane schadzki przy winie i świecach to nawet nie pamiętam kiedy były ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dorotkl
znawca NPR



Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 377
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:41, 16 Lis 2009    Temat postu:

Ale na początku u mnie nie było mowy o spontanach. Teraz to co innego Mruga Dziś dokładnie pół roku jak jestem mężatką
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 18955
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:41, 16 Lis 2009    Temat postu:

Aniąt napisał:
też się na początku zastanawiałam, co ludzie w seksie widzą Mruga


ja musialam miec dziwna mine, bo moj maz powiedzial"co, przereklamowane nie? " ale drugi raz juz byl z fajerwerkami Wesoly a teraz to jest wlasciwie bosko Wesoly temperament mi sie zwieksza wraz z wiekiem stwierdzam Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:40, 16 Lis 2009    Temat postu:

U na dopiero teraz są spontany dorotkl, na początku było bardziej twórczo i "estetycznie". Jak pojawiły się dzieci to jakoś brak czasu i zapracowany mąż nie nastraja do tego, żeby jakoś szczególnie się nad tym rozczulać. Ale jak już się rozczulimy z mężem to jest WOW !! Ale to musi być bardzo dużo rozczulania hihi ..Wtedy jest tak jakby ktoś nam czegoś zabrobil a wiadomo, że zakazany owoc smakuje wyśmienicie ...nawet w małżeństwie.

Temperament Ja mam ogólnie taki sam ...w zasadzie to zależy od tego kto co uważa za temperament. Mój brat machnie nóżką, klepnie żonkę po zadku ona się popatrzy jak kocica i się cieszą jakby to oboje byli co najmniej jak wojownicze żółwie ninja. A my z mężem ...na początku żywioł a potem to już stonowane bardziej hihi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12399
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 23:34, 16 Lis 2009    Temat postu:

fresita napisał:
temperament mi sie zwieksza wraz z wiekiem stwierdzam Mruga




ech te 30stki...Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:04, 17 Lis 2009    Temat postu:

Aż się boję jak pomyśleć co to będzie jak stare babcie się z Was zrobią skoro z roku na rok ochota rośnie ... byle tylko Wasi mężowie mieli tyle sił ..hehe ...w ostateczności jak nie dadzą rady zostanie użycie laski WesolyWesoly do zaspokojenia pożądania ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zojka
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:01, 17 Lis 2009    Temat postu:

AnnaMaria napisał:
kukułka napisał:
ale przecież to nie były oficjalne wypowiedzi Kościoła! Tylko prywatne skrzywienie Augustyna za którym wlokł się ogon manicheizmu. Więc błagam nie piszcie że KK jako taki przyjemność z seksu uznawał za grzech bo to bzdura. To że jeden czy drugi w Kościele nowi to czy owo nie oznacza że to jest oficjalne stanowisko KK.


a czyje poglądy głosi doktor koscioła katolickiego taki jak św Tomasz z Akwinu czy św. Augustyn?? koscioła protestanckiego??stanowisko KK było dokładnie takie w tamtych czasach jak oni głosili i za coś przecież te tytuły i uznanie dostali. Swojego czasu czytałam oficjalny przewodnik dla spowiedników i tam było dokładnie to co milunia post wyżej napisała.

Ja tylko dla sprostowania: Św. Augustyn jest uważany przez kościoły protestanckie za jednego z Ojców Kościoła. Wtedy jeszcze nie było podziału na Koscioły Katolicki, Ewangelicki, Prawosławny itd. Jak najbardziej pisma Augustyna są przez protestantów uznawane. Czytał go i cytował ks. dr. Marcin Luter.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zojka
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:26, 17 Lis 2009    Temat postu:

Jak sobie tak czytam o problemach niektórych z was z pierwszym razem, to usiłowałam sobie przypomnieć ten mój, ale generalnie nie kojarzę żebym miała jakieś większe problemy, jednak muszę przyznać jedno, tak jak już kilka z was zauważyło:ćwiczenie czyni mistrza. My jesteś 10 lat po ślubie i chociaż znamy się i swoje ciała świetnie, wciąż zdarza się, że odkrywamy coś nowego. Mnie trzydziestka stuknęła dawno a teraz dopiero nauczyłam się w pełni czerpać przyjemność z seksu oralnego. "Ćwiczyliśmy" to nie raz, ale widać musiałam do tego dojrzeć. Generalnie jednak seks lubiłam od samego początku. Very Happy
Z moich osobistych doświadczeń wynika, że najlepiej wspominam i najwięcej przyjemności dają nam wspomniane już spontany. Do dziś pamiętam z uśmiechem taki jeden numerek sprzed paru miesięcy w łazience na pralce a potem na podłodze. Niewygodnie było jak cholera, ale podniecenie sięgało zenitu. Gdybysmy to wcześniej zaplanowali to nie byłoby wcale fajnie.
Kiedyś myslałam, ze najlepiej będzie jak bedą świece, wino i wszystko zaplanowane i przygotowane, ale guzik - wtedy czuję się jakbym grała w teatrze i nie potrafię się rozluźnić.
Pozdrawiam i życzę cierpliwości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Wto 9:42, 17 Lis 2009    Temat postu:

taaaa, ależ sobie mozna spontanicznei poszaleć w zgodzie z NPR w okresie poporodowej reguły szczytu.....
Małgorzatka napisał:
...w ostateczności jak nie dadzą rady zostanie użycie laski WesolyWesoly do zaspokojenia pożądania ...

Confused
już dowcipy Raybana były w lepszym guście....
Powrót do góry
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:22, 17 Lis 2009    Temat postu:

To nie był dowcip dla dowcipu .. Cię uraziłam abeba przepraszam- w każdym razie nie miałam takiego zamiaru Wesoly

Dobra już nic nie pisze, bo wychodzi mi to co najmniej miernie ..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnnaMaria
za stara na te numery



Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 15:01, 17 Lis 2009    Temat postu:

milunia napisał:
kukułka napisał:
ale przecież to nie były oficjalne wypowiedzi Kościoła! Tylko prywatne skrzywienie Augustyna


Oficjalne wypowiedzi Kościoła były oparte na teologicznych wywodach Augustyna


Cytat:
Tragiczną odpowiedzią jest to, że uważa się św. Augustyna za jednego z największych kiedykolwiek żyjących teologów, a to on właśnie napisał teologię małżeństwa, która w głównych zarysach jest podstawą tradycyjnego nauczania do dnia dzisiejszego.

Kościół czci Augustyna jako jednego z największych teologów. Jego prace były opoką w uczeniu teologii. Niestety (dla małżonków) był on cudzołożnikiem i jego rozumienie ludzkiej płciowości ma potężną skazę. Postrzegał magnetyzm między mężem a żoną, który jest podstawą związku małżeńskiego, jako pociąg żądzy powodujący, że nadużywają fizycznej „przyjemności” danej aktowi dla dobra gatunku. Zamiast zrozumieć, ze wypacza prawdę z powodu własnego pełnego winy doświadczenia indywidualnego grzechu śmiertelnego, sądził, że jest to powszechny błąd grzechu pierworodnego.


Cytat:
Więc błagam nie piszcie że KK jako taki przyjemność z seksu uznawał za grzech bo to bzdura.


Bardzo trudno obronić tezę, że KK nie uważał przyjemności płynącej z seksu za grzech, więc uważałabym z ostrymi stwierdzeniami, że to "bzdura"

Cytat:
Sądzę, że jest niezmiernie istotne ustawienie tego w kontekście koncepcji Augustyna i Akwinaty, iż wyłącznie prokreacja usprawiedliwia stosunek płciowy w małżeństwie. Do połowy piętnastego wieku każdy stosunek, który nie był prokreacyjny w intencji lub w formie uznawano za grzech śmiertelny.

Nie ma lepszego streszczenia tego wszystkiego niż hasło w indeksie książki Noonana Contraception, wyliczające wszystkie typy stosunków płciowych z odnośnikami do stron, gdzie opisane są jako zakazane, a następnie odnośnikami do innych stron, na których pokazuje się, że w stulecia później zostały dozwolone jako niewinne akty małżeńskie. Sądzę, że debata o antykoncepcji prowadzona w tym stuleciu, odzwierciedla bitwę o różne typy stosunku płciowego, które są nieprokreacyjne w intencji czy w formie, prowadzoną we wcześniejszych stuleciach. Na szczęście nie wysuwano przeciw nim argumentu o „niezmiennym nauczaniu Kościoła!”

Przykłady takich „grzechów śmiertelnych w formie” to: stosunek podczas menstruacji, ciąży, w jakiejkolwiek pozycji poza tą, w której mężczyzna jest na górze (sądzono, że inne pozycje utrudniają zapłodnienie). Stosunkiem uznanym za „grzeszny przez intencję” był stosunek dla przyjemności (patrz Noonan, s. 196-7).

Do tej gwałtownej wrogości wobec przyjemności jako celu niektórzy autorzy dołączyli przekonanie, że każda przyjemność odczuwana podczas stosunku płciowego, nawet jeśli był to stosunek w celu rozrodczym, jest grzeszna. To była doktryna Grzegorza I Wielkiego. W dwunastym wieku jego stanowisko surowo zatwierdził Huguccio. Coitus „nigdy nie może być bez grzechu, ponieważ zawsze zdarza się i jest wykonywany z pewną chętka i pewną przyjemnością; w wydzielaniu nasienia mianowicie zawsze jest pewne podniecenie, pewna chętka, pewna przyjemność.” (Summa 2.32.2.1)


W takim razie poproszę, żebyś napisała na czym opierała się katolicka teologia małżeństwa, jeśli Twoim zdaniem nie opierała się na Augustynie i Tomaszu...


milunia napisała to co ja chciałam i dodam jeszcze od siebie jako źródło książki Uty Ranke-Heinemann.W 1969 r. jako pierwsza kobieta na świecie habilitowała się z teologii katolickiej. Wykładała później na różnych uczelniach. Jako pierwsza kobieta otrzymała w 1970 r. profesurę i katedrę teologii katolickiej na uniwersytetach w Duisburgu i Essen, gdzie wykładała Nowy Testament i Starożytną Historię Kościoła. Za krytykę Kościoła katolickiego i interpretowanie dziewictwa Maryi wyłącznie z teologicznego, a nie biologicznego punktu widzenia, została pozbawiona katedry. W 1987 r. objęła niezależną od Kościoła Katedrę Historii Religii.
W jej książkach jest podanych mnóstwo źródeł o które się kukułko dopominasz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Inne problemy z npr
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 6 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin