..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

brunette

moja poprzednia ginekolog jak sie dowiedziała,że rzucam tabsy i przechodzę na npr to powiedziała z ironią w głosie,że życzy mi powodzenia i "do zobaczenia za jakieś pół roku jak będzie pani w ciąży". potraktowała mnie jak głupią,zacofaną małą dziewczynkę. Teraz chodzę do fajnego lekarza, który co prawda nie zna się na nprze,ale przynajmniej mnie nie wyśmiał czy popatrzył jak na ufo, a nawet pełen podziwu zapytał,czy ja "wszystko badam" jak taki mały ginekolog Mruga

stwierdził nawet,że moje obserwacje moga być przydatne w diagnozowaniu moich dłuuugich cykli.

vanillka

Eja

Brunette, spojrzałam sobie na twój wykresik Wesoly

I widzę, że masz taki sam problem z długimi cyklami jak ja... W związku z tym mam pytanie, czy starasz się to jakoś normować i leczyć. Bo mniemam, że masz jakieś problemy z hormonami? Jak to widzi Twój ginekolog i czy próbuje to regulować? Mi do tej pory proponowano tylko i wyłącznie tabletki antykoncepcyjne na regulację okresu, co wydaje mi się absurdem.... więc nie stosuję. Możesz napisać jak to jest u Ciebie??

agazgred

Ja podobnie - byłam zadowolona, kiedy znalazłam po prostu panią dr, która nie robi żadnych uwag i nie namawia mnie do antykoncepcji, pomimo moich 3 dzieci pod rząd, tylko zapytała czy coś chcę, ja powiedziałam że nie, a ona powiedziała że oczywiście, po prostu zapytała na wszelki wypadek... Aż nie chcę myśleć jak by to skomentowali inni gini na których się natknęłam. A ta pani jest dodatkowo bardzo miła, uprzejma - jeśli chodzi o mnie to wystarczy. Ale wcześniej chyba odgryzę sobie język zanim się ginekologa jakiegoś o npr zapytam... Już raz zostałam wyśmiana jak przyniosłam swoje karty - to było upokarzające. (oczywiście nie przez tą doktorkę tylko poprzednią)

Pozdrawiam!

dorotkl

Ja mam fart, że trafiłam na wspaniałego lekarza. Zna się na npr, jednak nie narzuca go tak jak nie narzuca żadnej innej metody. Spojrzy na wykres i pomaga leczyć nieprawidłowości (u mnie krótka faza lutealna

) A w dodatku wszystko państwowo

Szok, bo myślałam, że idę prywatnie Mruga

Następną wizytę mam za rok, a pn doktor dał mi swój numer w razie gdyby coś się działo, kazał się męczyć i dzwonić bo on od tego jest

Mówię Wam rewelacja!! Mój pierwszy gin i mam nadzieję, że zostanie na zawsze Mruga

malgosiek1986

dorotkl zazdroszczę

mk,

jeśli chodzi o lekarza,który nie wyśmieje a nawet doradzi w kwesti npr to bardzo polecam panię doktor Halinę Wróbel z Rzeszowa.
Szczegóły mogę podać na priv.

anuka

Z moich obserwacji i kontaktow z ginekologami wynika, ze dla nich npr to przezytek, zbyteczny ciezar.
Ginekolog do ktorej poszlam ostatnio powiedziala, ze w zwiazku z tym, ze mam tak dlugie i rozregulowane cykle to metody nienaturalne odpadaja. Wyraznie powiedziala, ze nie bede w stanie okreslic dni plodnych i nieplodnych.. Uwazam, ze to przejaw ignorancji, zupelnej. Jak lekarz moze mi mowic takie rzeczy? zaleca branie luteiny a wczesniej chciala mi dac pigulki.. Odmowilam oczywiscie. Jesli moje "niedoskonalosci" beda sie pojawialy znowu to zaczne szukac innego lekarza. Ona kazala mi sobie poczytac w internecie o tym co wg niej mi jest. Paranoja! to ide do lekarza i mam czytac fora internetowe gdzie nie raz nie dwa widzialam glupoty??
ech...

kukułka

okoani

A ja się ostatnio często spotykam z sytuacją, w której dziewczyny mówią, że u ginekologa dowiadują się, iż owulacja u KAŻDEJ kobiety ZAWSZE następuje 14 dni przed końcem cyklu Confused

I jeśli któraś nie wie o konieczności prowadzenia obserwacji lub ma o nich bardzo blade pojęcie i wpadnie, to będzie robić "złą sławę" skuteczności NPR...
Czego oni na tych uczelniach akademickich uczą? To woła o pomstę do nieba Wsciekly

Swoją drogą muszę zapytać mojej ginekolog jak się wylicza dni płodne - ciekawe co mi powie

gorzej, jak po odpowiedzi przyjdzie mi zmieniać lekarza...

Jamila

Ja mam marne doswiadczenie z ginekologami wiec pytam: czy lekarz zawsze pyta o antykoncepcje?
Podejrzewam, ze czesto bo chyba chetnie przychodzi im zapisywanie pigulek wiec mozna sie spodziewac, ze sami porusza ten temat.
I co wtedy? Przyznawac sie do npru narazajac sie na zlosliwe uwagi czy zaslaniac np prezerwatywami albo nie mowic wprost a jedynie, ze "jakos sobie radzimy"?
Moze to glupie pytanie, ale czy jesli lekarz jest w miare w porzadku to czy jest sens zmeiniac go pozniej z koniecznosci po uslyszeniu tego typu uwag skoro pod wzgledem medycznym byl w porzadku a jedynie jego ideologia nie zgadza sie z npr?
No a pytam dlatego bo pewnie uklady z takim lekarzem bylyby dobre do tego momentu i poem bylabym zmuszona poszukiwac innego, ktory w tych kwestiach nie bedzie uszczypliwy, a wizyty w gabinetach gin chyba nie naleza do przyjmenych i mocno wyczekiwanych...

Maria

Przeciez to o wiele blizej prawdy niz ze wystepuje w 14 dniu cyklu...krok do przodu bym powiedziala

I to spory

okoani

no cóż... ja u ginekologa zdecydowanie nie czuję się komfortowo, więc jak dodatkowo miałabym się narażać na jakieś ironiczne uwagi o NPR, to raczej podziękowałabym...
Póki co z moją ginekolog w ogóle nie rozmawiałyśmy o antykoncepcji, widać uznała, że jak coś, to sama zapytam.
No tak... 14 dni od końca są lepsze niż 14 dni od początku... ale jeśli ktoś nie wie, że trzeba jeszcze brać te "widełki" dla przeżywalność plemników i komórki jajowej (i ile one wynoszą), to i tak to marna informacja...

kukułka

ja po prostu mówię nie,dziękuję.

Dracena