..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

tilia

Troszkę się robię niecierpliwa

i jestem taka ciekawa, co i na kiedy się szykuje...

lisc

Ptysiak

Chyba, że nie lubisz niespodzianek

Mi niechcący "udało się" wyciągnąć informację o zaręczynach tydzień przed czasem ...przez skype'a Surprised

Choć już wcześniej się spodziewałam, to cały ten tydzień przemodliłam i chyba wolałabym jednak nie wiedzieć kiedy dokładnie Wesoly

kap

Tilia, Nie myśl tyle i nie wyczekuj tak, bo zwariujesz

Ptysiak, chlopak przez skype'a powiedział Ci że za tydzień się oświadczy?

lisc

ale ważne jest jeszcze, żeby jemu też dać zrobić tą niespodziankę Wesoly

pewnie dużo planuje, myśli o tym, może nawet stres Wesoly

a na pewno wyczekiwanie, jak spodoba się ukochanej, jak zareaguje Mruga

brain

lepiej nie dociekać, żeby nie zepsuć niespodzianki. ja znalazłam swój pierścionek zaręczynowy, w torbie podróżnej mojego wtedy-jeszcze-nie-męża (chciał oświadczyć mi się nad morzem i zabrał mnie w mały trip po Polsce) i nie dość, że sobie zepsułam niespodziankę, to jeszcze zepsułam porządnie nastrój lubemu Mruga

buba

Brain, głupia sytuacja, niby to wszystko to tylko taka oprawa, ale jednak szkoda...
Za słabo schował.

Acayra

A ja sobie sama wybierałam pierścionek zaręczynowy

Poszliśmy razem, wybraliśmy taki, który mi się najbardziej spodobał i przynajmniej nie było potem problemu z dopasowaniem do palca. Jedynie pozwoliłam mojemu D. na wybór momentu zaręczyn; tak, żeby miał chociaż niewielką satysfakcję z niespodzianki Mruga

Dłuugo kazał mi na ten moment czekać, ale rzeczywiście niespodzianka mu się udała, bo akurat wtedy się tego nie spodziewałam Wesoly

mamma

ja bym się nie przyznała, że znalazłam pierścionek Mruga

a co do dnia zaręczyn to podejrzewałam że to ten dzień, bo wcześniej już dostrzegałam sygnały różne, jak to np. oglądanie wystaw u jubilerów Mruga

a tego dnia mąż był taki przejęty, ale udawałam oczywiście, że nie wiem o co chodzi Mruga

brain

przyznawać się czy nie przyznawać...? można i przemilczeć, pod warunkiem że nie ma świadków odkrycia. tak się złożyło, ze nie-mąż był właśnie takim świadkiem Mruga

a schować też schował porządnie, tylko że ja byłam zbyt dociekliwa i w momencie mojego odkrycia nie-mąż pojawił się w drzwiach pokoju i ....konsternacja

modliłam się potem, żeby ta ciężka atmosfera się jakoś rozeszła po kościach i ostatecznie było fajnie, a z sytuacji się później już tylko śmialiśmy Wesoly

lisc

mojemu udało się mnie zaskoczyć Wesoly

a dla mężczyzny myślę, że to bardzo ważny moment, chce zrobić coś wyjątkowego i przypieczętować swoją decyzję, a może też się sprawdzić? więc chyba lepiej w razie czego szybko odłożyć i starać się zapomnieć

no chyba, ze nas nakryje albo jakoś spyta, no to kłamać nie można Mruga

brain

mojemu też prawie udało się mnie zaskoczyć. ale akurat u mnie to był przypadek, bo szukałam po prostu czegoś w jego torbie, a on się w tym czasie kąpał. tref chciał, że wyciągnęłam zawiniątko w momencie w którym on wszedł do pokoju i tylko zdążyłam głupio (w szoku) rzucić pytanie "co to?".
w ogóle to byłam spokojna o oświadczyny, wiedziałam że to na pewno będzie w tym roku, a dalej już nie wnikałam. jakoś zapomniałam o tym w momencie wertowania jego torby w poszukiwaniu (pamiętam jeszcze!) jego maszynki do golenia, bo się nudziłam sama w pokoju i pomyślałam, że mu ją zaniosę bo przyda mu się w łazience

dobrymi chęciami.... Mruga

przynajmniej miałam zaskoczenie z pierścionkiem, takiego to się nie spodziewałam i wiem, że na wystawie na pewno bym na niego nie spojrzała, ale co innego na palcu. nie-mąż wybierał go podobno długo i z sercem, no i trafił bardzo Wesoly

zaraz 3 lata od zaręczyn śmignie..

Ptysiak

babajaga

Ja się trochę spodziewałam, ale samego momentu nie. No i od razu ustaliliśmy datę ślubu i przygotowania ruszyły pełną parą

Pierścionek bardzo mi się podobał. Też nie widziałam wcześniej. Chociaż nosił w kieszeni przez 2 miesiące i czekał na okazję.

tilia

Ja właśnie bym chciałą zacząć jakieś konkretne przygotowania

ale spróbuję dać sobie na wstrzymanie Mruga

Ciekawe te Wasze historie, szczególnie a z pierścionkiem w torbie. Mąż kuzynki mojego opowiadał, że chciał się oświadczyć wkładając pierścionek pod filiżankę od kawy. A jego obecna żona akurat tego dnia nie chciała jej pić (byli na wyjeździe) Mruga