..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Iskra

Heidi, mogę przywieźć do Ciebie moją stertę do prasowania?

Mirabelka

Gratuluję dziewczyny! Wesoly

Widzę, że jesteście wszystkie przede mną. Podzielicie się potem wrażeniami Wesoly

Chyba wszyscy faceci mają podobnie z garniturem ślubnym. No przecież już mam...

Mruga

Miśka

Nie narzekajcie Wesoly

Chcecie mieć jak ja? Otwieram jedną szafę a tam, moje dwie smętne sukienki i reszta garnitury męża, otwieram, drugą, a tam koszule męża, otwieram szynkowe z biżuteria, a tam mężowe spinki do mankietów, do szafki na buty nie zaglądam, bo nie mam po co

Jeansów brak, tshirtów brak, krótkich spodni tez bark

Jadzia

Hehe, Miśka, to jak u mnie. Mąż uwielbia się stroić, uwielbia krawaty, muszki, a do.pracy też musi chodzić w koszulach i ogólnie elegancko. Jakby było nas stać, miałby pewnie z 10 garniaków. Problem mam tylko z goleniem, za każdym razem toczę batalię, żeby w końcu się ogolil. On wolałby brodę, ja po.prostu mam alergię na brody. W rezultacie goli się średnio raz na dwa tygodnie.

Za fryzjerem też nie przepada, ale.musi chodzić raz w miesiącu, inaczej źle wygląda.
A.jeśli chodzi o garniaki i ogólnie eleganckie ciuchy, polecam firmę Bytom-wszystko szyte w.Polsce, ciekawe kolory, dobry krój a ceny niewygorowane w stosunku do jakości.

Miśka

Jadziu, ja się tam w duchu ciszę, że mi się taki egzemplarz trafił, bo właśnie nie muszę gonić do golenia, strzyżenia (maszynka w domu, więc w każdej chwili), a w torbie od wózka zalega zestaw do manicure i jak znam męża, to właśnie siedzi z wózkiem na ławeczce i skórki obcina

A, że ja krawcowa to i graniaków mieć masę, żona uszyje. Tylko teraz z małym już nie daję rady Confused

heidi

Iskra

agu

Heidi, szkoda, że daleko, miałabyś stałą nianię... U nas prasowanie to masakra. Strój roboczy męża to błękitna koszula i spodnie garniturowe. Pół szafy to błękitne koszule... Ostatnio dokupiłam kilka kolorowych z długim rękawem, jakby mi prasowania mało było

i polówki. Dżinsy musiałam kupić z mężem, żeby przymierzył. Po wybraniu drugiej pary odmówił dalszego przymierzania, więc trzecią wzięliśmy taką samą. Na dłużej spokój. Wolę mu sama kupić, bo zawsze narzeka, że nie potrzebne, a później się cieszy, jak go namówię. Wolę kupować bez narzekania.

Nie wiem o co chodzi z blokerskim wyglądem, na pewno wygląda lepiej niż łysina

3mm są wtedy po prostu praktyczne. Mruga

tilia

Czy ja wiem, co do łysiny. Też uważam, że niektórym niedobrze w tak krótkich włosach.
My na razie mamy te dwa garniaki i myślimy nad kupieniem trzeciego, tylko musimy wybrać z innej firmy, żeby się odróżniał od tamtych. Ostatnio dokupywaliśmy na wesela muchy i koszule.
U mnie mąż chodzi do pracy najczęściej w T-shirtach, więc mało, co prasuję. Koszule zwykle niestety na krótko przed wyjściem. I ma taką jedną, której prasowanie jest katorgą, żeby nie zżółkła to przez ścierkę i w ogóle nie idzie.

gyal

tilia

Każdy ma jak mu najlepiej. Ja tam lubię zanurzyć palce w mężowskiej czuprynie i poczochrać. Lubię czupryny, a jak się jeszcze włosy zawijają to jest jeszcze lepiej. I tak się myje szybciej niż moje. A jak patrzę na zdjęcie męża z liceum z takimi krótkimi włosami, o których mówicie to widzę zdecydowanie, że teraz mu lepiej w tych dłuższych. Z kolei mój tata może mieć króciutkie i wygląda normalnie.

krówka

dla kazdego cos innego jest najlepsze. Mnie tylko troche smiesza faceci dokłądnie i idealnie wygoleni na głowie na zero lub 3mm a broda to jak u Zyda czy Muzłamanina... brr do tego siwo-ciemno-rudo... Dla mnie jak ktos dba o włosy to tak samo o zarost...

Ja kolczastych facetów nie lubię ale znam takie dziewczyny co je to kreci jak je taki zarost przeciagnie po ciele...

Czy wasi Panowie noszą bizuterię meską? U nas z biedą obrączka...

Muflon

Święte słowa, broda ma być zadbana, krótka czy długa. Jestem stanowczą przeciwniczką brody, która wygląda jak włosy spod pachy!

U nas obrączka tylko na ważne okazje, i wtedy widać, jak mu przeszkadza, że coś ma na palcu. Ja to rozumiem to uczucie, że coś po prostu nie pasuje i już, bo mam podobnie ze szminkami/błyszczykami Mruga

. Żadnej innej biżuterii mąż nie nosi, ani „eleganckiej” (sygnety, te sprawy), ani „na luzie” (te rzemyczki/paciorki, których teraz pełno w sieciówkach na działach męskich, swoją drogą mogliby robić takie na damskie nadgarstki...

).

Karafka

Mój m jak założył w kościele obrączkę to jeszcze jej nie ściągnął Mruga

krówka

moj ma ózne etapy obrązczkowe. Teraz pracował fizycznie i sciągnął ale nie spieszy mu sie zeby ją zakłądać na noc albo do koscioła w nd. Ja nie noszę, bo wole nie ryzykować(sciaganiea jej na siłę) teraz wiec on tez... ma luzny stosunek do tego... Szkoda, bo ja bardzo lubie obrączkę na palcu meża.