Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Miłość i zakochanie w małżeństwie
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Gdy nie ma dzieci w domu, to... :)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 10:44, 11 Maj 2014    Temat postu: Miłość i zakochanie w małżeństwie

Z okazji okraglej rocznicy zadano mi pytanie czy jestem nadal zakochana w mezu. Nie czy go kocham, ale czy czuje motyle w brzuchu na mysl o nim i podobne Cool

No, to jak jest u Was? Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Acayra
nauczyciel NPR



Dołączył: 13 Lut 2014
Posty: 628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:19, 11 Maj 2014    Temat postu:

No no, ciekawe i podchwytliwe pytanie Wesoly Co odpowiedziałaś? Mruga

U nas staż małżeński sporo mniejszy; nadal zakochana jestem. "Motyli" nie odczuwam cały czas, ale dopadają mnie w pewnych momentach, np. gdy jadę do domu z pracy i wiem, że mąż wyjdzie po mnie z psem, to czuję takie podekscytowanie jak wówczas, gdy byliśmy umówieni na randkę. I uśmiecham się sama do siebie, gdy już go zobaczę. Nie do końca jest to taka intensywność jak na samym początku naszej znajomości, bo w tamtym okresie oprócz ekscytacji i radości, była jakaś taka nuta niepewności i lekkiego strachu, a teraz to już spokojniejsze oczekiwanie na spotkanie Wesoly

Bardzo ciekawa jestem co mój mąż odpowiedziałby na podobne pytanie. Aczkolwiek z oczywistych względów nie jestem w stanie zapytać wprost


Ostatnio zmieniony przez Acayra dnia Nie 15:49, 11 Maj 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mamma
za stara na te numery



Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:58, 11 Maj 2014    Temat postu:

ja jestem zakochana jak gupia
wszyscy mowia ze to przejdzie, a mi jak dotad jeszcze nie przeszlo Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:37, 11 Maj 2014    Temat postu:

Po TYLU latach kocham męża bardziej niż na początku, zdecydowanie bardziej. Dużo mi dało to, że oprócz męża zobaczyłam w nim to, jakim jest dobrym, czułym ojcem dla naszych dzieci. - dla wtajemniczonych - wiedzą jaka nasza historia jest, naszego małżeństwa.

Motyli w brzuchu czasami jeszcze są, ale tylko czasami kiedy mam momenty wspomnień- nasza piosenka, nasze miejsca, słowo czy gest dla mnie ważny, list miłosny znaleziony gdzieś tam...oj są wtedy motyle.

Kocham mojego męża i proszę Boga by tak było dalej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
glr
za stara na te numery



Dołączył: 26 Wrz 2012
Posty: 2486
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:58, 11 Maj 2014    Temat postu:

To ja się może jednak nie wypowiem, bo znów wypadnę blado...

Mogę tylko powiedzieć, że jestem zakochana w mężu z przeszłości, jak jeszcze nie był moim mężem Mruga

Kurcze, niezłe wyznanie na 3 dni przed trzecią rocznicą ślubu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emma
za stara na te numery



Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 9401
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 20:14, 11 Maj 2014    Temat postu:

A ja przez wiele lat małżeństwa to się znów zakochiwałam i odkochiwałam (kochając jednak zawsze Wesoly). I niedawno uświadomiłam sobie, że już dawno tak nie było. Że dawno nie czułam tego przypływu czułości czy motylków w brzuchu. ...więc zakochałam się znów. Nie palnowo,ale udało się Laughing
Bardzo lubię ten stan Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Busola
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lis 2013
Posty: 4071
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:57, 11 Maj 2014    Temat postu:

ale pytanie Wesoly
ja nie umiem odpowiedzieć, czy teraz jestem zakochana, bo nie wiem czy w ogóle przez tę fazę przechodziłam
mój mąż na początku wcale mi się nie podobał - dopiero jak go poznawałam, widziałam w różnych sytuacjach to coraz bardziej mi odpowiadało to co widzę i jaki jest
a po ślubie podobał mi się jeszcze bardziej, no i jak byłam w ciąży, bawił się z synkiem Wesoly - dla mnie to było dziwne, żeby się bawić z brzuchem, ale on to robił, i jak synek się urodził
a motylki to czuję od czasu do czasu, w różnych sytuacjach, kiedy wychodzi mokry z wanny w łazience ..... Wesoly lub jak jesienią każe mu wyrzucić biedronkę przez okno .., a on mi mówi, że wolałby włożyć do słoiczka i hodować Wesoly - to słodkie było .....
lub inne takie, ale nie jest to bardzo często
Powrót do góry
Zobacz profil autora
matunia
za stara na te numery



Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2827
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:14, 11 Maj 2014    Temat postu:

Małgorzatka zaciekawiłaś mnie szkoda, że nie jestem wtajemniczona Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Polly
za stara na te numery



Dołączył: 30 Maj 2012
Posty: 4566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:26, 12 Maj 2014    Temat postu:

U nas podobnie jak większość, czuję motylki w pewnych sytuacjach, nie cały czas. Za to z każdym miesiącem i rokiem naszego małżeństwa czuję coraz większą miłość do męża i obecnie kocham go znacznie bardziej niż w dniu ślubu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
brain
za stara na te numery



Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 2891
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:41, 12 Maj 2014    Temat postu:

My prawie rok po ślubie, ale ósmy rok razem i czuję motylki, czuję Wesoly
ostatnio zrobiliśmy sobie wypad w góry, w nasze miejsce, jak za starych dobrych czasów i cóż... znowu poczułam się jak zabujana w nim nastolatka
u mnie motyle są związane ze wspomnieniami, z chwilami które przypominają mi tamten czas, kiedy stawialiśmy pierwsze kroki razem Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gitka
mistrz NPR-u



Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:08, 14 Maj 2014    Temat postu:

Chociaż staż małżeński mamy krótki, to Męża kocham coraz bardziej, bardziej niż przed ślubem i jeszcze bardziej niż na początku znajomości. A motylki pojawiają się za każdym razem jak wraca z podróży- kiedy się długo nie widzieliśmy lub też jak się elegancko ubierze i wyperfumuje Mruga uwielbiam to jak jest teraz między nami i nie chciałabym wracać do początków...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
babajaga
za stara na te numery



Dołączył: 15 Lis 2013
Posty: 2645
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:30, 15 Maj 2014    Temat postu:

A ja uwielbiam jak czasem w czasie snu przytula mnie mocno i szepcze do ucha i wtedy czuję taki błogostan. Jak wyjeżdża gdzieś dalej to się nie mogę doczekać aż wróci i tak mi dziwnie zasypiać bez niego.
W ogóle to "motyle w brzuchu" to nie jest dla mnie dobre określenie. Raczej od początku była taka ogromna radość ze spotkania, bycia ze sobą. I to taka radość wesoła jak nie wiem co, że człowiek chce się jak wariat zachowywać i dalej tak jest
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16675
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:44, 15 Maj 2014    Temat postu:

Oczadziała jak przez pierwsze kilka lat małżeństwa już nie chodzę Na dłuższą metę tak by się nie dało żyć Laughing Ale motyle w brzuchu wciąż się zdarzają, jakieś miejsce, piosenka, taniec albo sami bez dzieci. W moich oczach mimo upływu lat wciąż jest tym wyśnionym mężczyzną a ja w jego tą wybraną.
Wolę jednak jak jest teraz bez tego szaleństwa, kiedy każde rozstanie nawet na 1 godz. boli- takie głębokie poczucie jedności, rozumienie się bez słów, zaufanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hermiona
za stara na te numery



Dołączył: 15 Mar 2008
Posty: 4082
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 8:45, 15 Maj 2014    Temat postu:

Hmm jaki ciekawy temat Wesoly
Ja swojego męża kocham z każdym rokiem bardziej. Mamy jakąś taką zdolność dopasowywania się do siebie, że naprawdę jest nam razem coraz lepiej.

Ale uczucia zakochania w małżeństwie nie lubię A czemu? No bo żeby zakochanie było fajne to mój mąż też musiałby być we mnie zakochany. Zdarzało mi się już w małżeństwie zakochiwanie i wtedy mi odbijało ze szczęścia jak nastolatce i oczekiwałam tego samego od M. a on zachowywał się jak zawsze i mnie to wkurzało
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:21, 15 Maj 2014    Temat postu:

matunia napisał:
Małgorzatka zaciekawiłaś mnie szkoda, że nie jestem wtajemniczona Rolling Eyes


Pisałam o tym na +22 ale dawno, trzeba odkopać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Gdy nie ma dzieci w domu, to... :)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin