Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

co porabiacie w fazie niepłodnej?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Gdy nie ma dzieci w domu, to... :)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 10:48, 27 Lis 2006    Temat postu:

abeba napisał:
A jemu sie ostentacyjnie nie chce właśnie wtedy kiedy można.

to jedna możliwość. druga:do wieczora mu się odechciało bo miał marny dzień. trzecia: bo zagapił się w telefon. czwarta: bo się bał że bedziesz niezadowolona. piąta: bo myślał że ty myślisz, że ci się nie chce...itd. niezależnie od możliwości, ja bym się przypomniała Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Pon 11:08, 27 Lis 2006    Temat postu:

juko, ta sytuacja sie powtarza. Początek fazy III to najbardziej stersogenny czas miesiąca. Prawie zawsze. Nie mogę myśleć, że zawsze mu cos wypada.
Gagusiu- brałam pigułki rok. I teraz mój maż tamten czas wspomina z rozrzewnieniem.... :sad:
Powrót do góry
Edwarda
junior admin



Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 12488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 12:24, 27 Lis 2006    Temat postu:

[quote="abeba"] To Sakrament slubu skasował mojemu mężowi twardy dysk! I jeszcze stwierdził wczoraj, że gdybym była taka chętna jak kiedyś, przed slubem, to z jego obecną wiedzą mogło by nam być naprawdę super. /quote]

Shocked Shocked Shocked O jaką wiedzę chodzi? Bo chyba nie koniecznie tę dotyczącą Twoich potrzeb i pragnień???

Abebo czy ja dobrze zrozumiałam - Twój mąż jest człowiekiem niepraktykującym? (piszesz, że przyszłaś z kościoła, więc nie wiem był wcześniej/później lub w ogóle). Jeśli potwierdzisz że nie praktykuje regularnie to znaczy że prawdopodobnie nie ma takich dylematów jak Ty: spowiedź - praca nad sobą - problemy z NPR itp. to ja tu widzę poważny problem i ukryty gdzieś indziej...
No i jeszcze kiedyś wspomniałaś na innym wątku o tym, że okłamał (oszukał Cię) przed ślubem. Może tu też gdzieś jest pies pogrzebany i wiele problemów (także z seksem) z tego się bierze....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
novva
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mała Wieś przy Drodze

PostWysłany: Pon 12:27, 27 Lis 2006    Temat postu:

Wydaje mi się, że ja trochę abebę rozumiem, choć to nie ten sam problem. Mój mąż doszedł do perfekcji w uprzedzaniu mnie, że danego dnia mam się niczego nie spodziewać (tak naprawdę, asekuruje się niezależnie od fazy, ale w fazie III to jest najbardziej bolesne). Niestety, ja jeszcze nie umiem przejść nad tym do porządku dziennego i czasem się porządnie wściekam. No i okropnie potem z taką wściekłością leżeć koło chrapiącego faceta, gryźć palce, płakać w poduszkę i rozmyślać o własnym egoizmie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Pon 12:58, 27 Lis 2006    Temat postu:

On generalnie chodzi do kościoła, tylko mniej się tym wszystkim przejmuje niż ja. Dobra, przyznam się, wczoraj go troche bolał bark, bo sobie nadwerężył. Teraz powiecie, że a, to dlatego i powinnam mu wybaczyć. A to moim zdaniem słabe wytłumaczenie - po peirwsze wymachiwać zabawką dla kota mógł. Po drugie, kiedyś mu nawet złamany obojczyk na temblaku nie przeszkadzał...
Jaką weidzą? dokładnie, tweirdzi że zna teraz wiećej tricków i że jest subtelniewjszy. No comments.
No własnie novva. Ja normalnie czuję taką rozsadzającą energię seksualną złego i destrukcyjnego typu....
Powrót do góry
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 13:22, 27 Lis 2006    Temat postu:

abeba napisał:
Początek fazy III to najbardziej stersogenny czas miesiąca. Prawie zawsze. Nie mogę myśleć, że zawsze mu cos wypada.

czyt to znaczy że "prawie nigdy" nie korzystasz z 3 fazy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 13:26, 27 Lis 2006    Temat postu:

novva, abeba, a na czym właściwie (oprócz rozsadzającej energii seksualnej) polega dla was problem z odmawiającym facetem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
espree
za stara na te numery



Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10140
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 13:48, 27 Lis 2006    Temat postu:

juka napisał:
novva, abeba, a na czym właściwie (oprócz rozsadzającej energii seksualnej) polega dla was problem z odmawiającym facetem?


co prawda pytanie nie do mnie, ale...

u mnie problem z odmawiającym facetem polega na tym, że jest to oznaka tego, że nie pragnie mnie tak jak kiedyś. że kiedyś chciał zawsze i wszędzie, teraz musi być spełnionych ileś tam warunków (czyli to co pisze abeba - teraz bolący kark przekadza, kiedyś gips nawet nie).
a gdy się przyłoży do czyjegoś braku pragnienia swoje buzujące to ciężko spokojnie i z uśmiechem położyć się spać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12396
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 14:14, 27 Lis 2006    Temat postu:

czy to jakas plaga z tymi odmawiajacymi facetami????

to ja sie dopisuje do tego klubu

juz nie raz "dostałam po łapkach"

Ja to tłumacze sobie, ze moj maz chyba po prostu jest zmeczony

nie raz usłyszałam, ze on tyra jak wól a ja siedze sobie w domku i jestem "wyleżana" to mi sie chce....

temat seksu ostatnio nie gości w naszych rozmowach, jak ja mam mu cos powiedziec, jakos zaczac rozmowe to mam dopiero gula w gardle...

Bije sie z myslami jak zaczac, co powiedziec zeby nie urazic, jak mu powiedziec ze potrzebuje troche ciepła miłych gestów, przytulenia...
(juz tyle razy mu o tym mówiłam, ile mozna znowu to samo...)

On nie zawsze ma na to ochote, bo to nie teraz odpowiednia pora itp itd...

Na palcach 1 reki moge liczyc takie wspolzycia, które on inicjowal...

ja sie w srodku podobnie buntuje jak abeba, postanawiam sobie, juz nigdy wiecej nie pokaze mu ze mi zalezy, czekam na jego inicjatywe- nawet mu o tym powiedzialam....

ale, jakos nie potrafie, i znów pierwsza przychodze, .......

ja naprawde usilnie pracuje nad tym, zeby byc dla niego atrakcyjna, zeby obdarzac pieszczotami, a nie tylko brac ( choc ostatnio nasze zblizenia czesto tak wygladaja)..jestem czuła, namietna, napalona...
do znudzenia wypytuje sie, czy mnie jeszcze pragnie, czy jestem dla niego atrakcyjna..??

zawsze potwierdza..

troche juz mi z tym głupio... dopraszaniem sie o seks...
mysle czy cos ze mna nie tak?
albo ze on pomysli o mnie,ze ja o niczym innym nie mysle tylko o tym..ze nie licze sie z tym co on czuje, tylko seks mi w glowie...
nie wiem co dalej z tym robic....

BTW.. abebo- normalnie sniłas mi sie dzisiaj Yellow_Light_Colorz_PDT_03 Yellow_Light_Colorz_PDT_03
tylko nie pamietam okolicznosci...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
novva
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mała Wieś przy Drodze

PostWysłany: Pon 14:15, 27 Lis 2006    Temat postu:

Trochę tak, jak napisała espree. Ale jeszcze bym dodała kilka rzeczy. Po pierwsze, wysyłam jakieś sygnały zainteresowania, które są odrzucane, a ponieważ i tak bardzo mało wierzę w siebie, to dodatkowo podkopuje moją pewność siebie. Po drugie, dla mnie chyba najtrudniejsze w tej sytuacji jest to, że kiedy ja go pragnę, a on nie chce, nie może albo nie ma siły, muszę spasować i poradzić sobie nie tylko z "energią seksualną", ale i z poczuciem, że jestem egoistką, bo tak trudno mi przychodzi rezygnacja z własnych pragnień w chwili, kiedy on jest np. bardzo zmęczony. To jest dla mnie za każdym razem ciężka szkoła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16674
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:17, 27 Lis 2006    Temat postu:

Też kiedyś tak miałam i nie mogłam zrozumieć czemu on nie chce skoro jestem taka napalona Yellow_Light_Colorz_PDT_02 Jednak z wiekiem i stażem małżeńskim przychodzi mądrość Yellow_Light_Colorz_PDT_06 i teraz wiem, że to możliwe, bo ma prawo być zmęczony, zmachany po pracy, nie mieć nastroju itp. Dużo złego robi mit, że facet zawsze nie może. Otóż nie zawsze Very Happy Kiedyś się wściekałam tak jak novva Yellow_Light_Colorz_PDT_01

I jeszcze mi nie przeszkadza komunikowanie wprost swoich prganień typu "powiedz, że mnie pragniesz" Very Happy No skąd niby ma wiedzieć ten mój mąż, że w tej chwili chcę to usłyszeć? Co prawda mówi, że przecież wiem, ale godzi się z tym, że chcę usłyszeć to kolejny raz Yellow_Light_Colorz_PDT_05
No i zasada, o której napisała Juka działa naprawdę Very Happy (tylko że ostatnio nerwus ze mnie i o niej zapominam Yellow_Light_Colorz_PDT_07 _
Powrót do góry
Zobacz profil autora
espree
za stara na te numery



Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10140
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 14:19, 27 Lis 2006    Temat postu:

taaa a podobno to kobiety wymawiają się od seksu tłumacząc, że są "zmęczone" lub "boli je głowa" Shocked
Powrót do góry
Zobacz profil autora
espree
za stara na te numery



Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10140
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 14:21, 27 Lis 2006    Temat postu:

fiamma75 napisał:
Jednak z wiekiem i stażem małżeńskim przychodzi mądrość Yellow_Light_Colorz_PDT_06


ok... czyli ile mam czekać na tę mądrość? Yellow_Light_Colorz_PDT_03
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 14:25, 27 Lis 2006    Temat postu:

fiamma75 napisał:
No i zasada, o której napisała Juka działa naprawdę Very Happy (tylko że ostatnio nerwus ze mnie i o niej zapominam Yellow_Light_Colorz_PDT_07 _


działa, już ś.p. Wania Pawłow razem ze swoim psem (też ś.p.) to sprawdzali Yellow_Light_Colorz_PDT_03
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12396
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 14:26, 27 Lis 2006    Temat postu:

no własnie, , tez mam tak jak novva.. musze się uporac ze swoim egoizmem..

a dodam do tego wszystkiego ze NPR w tym przypadku dolewa oliwy do ognia!!!

Bo jak ma człowiek tych okazji do współzycia jak na lekarstwo, i do tego "marnuje" sie jakas szansa na współzycie... czy to nie jest powodem do frustracji???

.. dla mnie jest...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Gdy nie ma dzieci w domu, to... :)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 4 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin