Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

pilne
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Cykl kobiety
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lilka
pierwszy wykres



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:08, 07 Maj 2010    Temat postu:

a co Wy tam wiecie... ale nie chce mi sie tlumaczyc, to nie takie proste jak Wam sie byc moze wydaje...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cera
za stara na te numery



Dołączył: 17 Lip 2009
Posty: 8066
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:26, 07 Maj 2010    Temat postu:

Ja bym chciała nie żebyś się tłumaczyla, bo nie o to chodzi przecież. Chciała bym abys mi wytłumaczyła na czym w takim razie polega Wasz "związek"? Na seksie? Zakladam, że owszem. No chyba, że mąż Cię utrzymuje i dla kasy, skoro nic więcej nie ma. Nie ma zaufania, niczego..hm...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
silva
Moderator



Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 5903
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:32, 07 Maj 2010    Temat postu:

lilka napisał:
a co Wy tam wiecie... ale nie chce mi sie tlumaczyc, to nie takie proste jak Wam sie byc moze wydaje...

taka prawda
każdy ma swoje życie, swoją rangę problemów i swoje granice wytrzymałości, i swoje możliwości
jak to czytam, nikt tu Cię nie oceniał, to takie dobre rady ciotek

ale co takie ciotki mogą wiedziec o Tobie?, no niewiele
a co im do Ciebie?, a no nic...

na pocieszenie powiem Ci, że w moim małżeństwie był bardzo ciężki kilkuletni kryzys, gdzie mieszkaliśmy obok siebie jak w hotelu, a pomiędzy było dziecko - dla rodziny robiliśmy dobrą minę do złej gry, ale już nie było nas
ja zaczęłam szukac sobie kogoś innego, umawiac się na randki, męża przekreśliłam
on chciał się wyprowadzic
kiedy stanął spakowany, daliśmy sobie ostatnią szansę, ostatnia rozmowa
krzyczeliśmy do siebie z dwóch końców pokoju, ale..., ale... w tych wszystkich emocjach i wykrzyczanych zarzutach okazało się, że on jednak chce do mnie wracac po pracy, byc razem, że jestem jego aniołem, a dom ma tam, gdzie ja jestem...
potem jeszcze ze dwa lata się bujaliśmy, nie wiedziałam, na czym stoję
bałam się, że się nie uda - przetrwaliśmy
wiem, że moim największym błędem było to, że za nasze rodzicielstwo na początku odpowiedzialnośc ponosiłam tylko ja, gdy obarczyłam go częścią obowiązków domowych i rodzicielskich, miałam czas odpocząc, zadbac o siebie i pokazac tez mężowi, że go potrzebuję, że nie jestem taka świetna i ze wszystkim sama sobie poradzę
przy drugim dziecku nie powtórzyłam tych błędów, już nie oszczędzałam jego snu, jak nie miałam siły, zrzucałam go z łóżka, by szedł do dziecka, bo nie słyszał płaczu... i on się nauczył, i ja się nauczyłam
ludzie się zmieniają, nie są tacy sami, jak parę lat temu, ważne aby zmieniac się razem i wiedziec cały czas, z kim się żyje pod jednym dachem, trzeba nadążac za sobą
myślę, że Twoje małżeństwo ma szansę, bo szansa jest zawsze
musisz tylko uchwycic moment, gdy oboje będziecie chcieli poprawic swoje relacje i nie wypuścic z rąk tej decyzji

ktoś tu pisał o winie leżącej pośrodku - tak jest, gdybym ja się nie zmieniła, nie podjęła decyzji w głowie, że to mój mąż i jemu ślubowałam na dobre i na złe, że to złe na dobre trzeba przemienic, to mój luby też by się nie zmienił, nie stałoby się nic... wszystko poszłoby w pył

a nasza miłośc jest teraz inna, mocniejsza
a moje małżeństwo teraz jest ciepłe i bezpieczne
można...

PS. na początku pomogły nam rekolekcje na wzór "Spotkań małżeńskich" - uważam, że to jest dobre dla każdego, bez względu na to, czy wierzy w Jahwę, Allacha, Jezusa czy Ideę, bo centrum rozważań i pracy jest to, aby spotkac się ze swoim małżonkiem... Poza tym zawsze można pójśc do świeckiej poradni rodzinnej, rozpocząc spotkania z mediatorem. Ba trzeba tak zrobic - macie dziecko i zawsze będzie Was dziecko łączyło, dzięki niemu jesteście rodziną na zawsze!

(Ależ dałam czadu z tym wpisem, uch...)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:50, 07 Maj 2010    Temat postu:

Lilka nikt Cię nie ocenia, staramy się zrozumieć i pomóc. To Twoje życie, to od Ciebie zależy jak to się wszystko potoczy. Silva pokazała, że można wychodzić z pozornie beznadziejnych sytuacji razem. Oczywiście potrzeba do tego siły i odwagi, ale myślę że jeszcze masz o co walczyć.
Jest tylko pytanie czy Ty masz w ogóle ochotę powalczyć o małżeństwo? Z Twoich wypowiedzi wnioskuję, że spisałaś ten związek na straty. W tej chwili żyjesz z mężem bo tak Ci wygodnie. A gdzie miłość którą ślubowałaś? Gdzie jest to "na dobre i na złe..."?
Nikt nie przeżyje życia za Ciebie. To Ty musisz podjąć te najważniejsze decyzje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasecik
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 28 Kwi 2010
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce

PostWysłany: Pon 23:06, 10 Maj 2010    Temat postu:

lilka napisał:
silva napisał:
Niania napisał:
a jakie Wam pękły

durex nigdy nam nie poszedł od wielu lat Wesoly
choć w I i III fazie nie używamy bo po co Wesoly

a ja to nawet nie pamiętam
teraz w szufladzie mamy też durex
mąż dba, aby byc zawsze gotowym na wszystko Yellow_Light_Colorz_PDT_07



pozazdroscic meza Mruga moj tylko czeka na okazje zeby sie skonczyly a wtedy mnie "katuje" Mruga i tak ciezko mi czasem odmowic ale musze no...


jak ja ci chłopa zazdroszczę jeśli chodzi o chęć posiadania choćby i 5tki dzieci nie wiem ale u mnie w domu dzieci były i są kochane... czy zdrowe czy chore ale są darem od Boga... i nawet jak nie byłam przygotowana (szkoła, chęć przebadania się genetycznie), to i tak podświadomie pragnęłam tego maleństwa.

Mogę się zamienić na męża
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lilka
pierwszy wykres



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:44, 11 Maj 2010    Temat postu:

Sasecik napisał:
Mogę się zamienić na męża


Nie ma sprawy Tylko pamietaj, ze oprocz tego, ze chcialby miec dzieci - ma mnostwo wad i nie wiem czy bys mi go za tydzien nie oddala Bo zrobic dzieci to jest minuta, tylko potem co z ciaza, porodem i co najwazniejsze - wychowaniem...??? Zostalabys z tym sama, gwarantuje Ci... Wiec szczerze nie wiem czy bys go chciala... Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosica502
nauczyciel NPR



Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:03, 11 Maj 2010    Temat postu:

Heh dziewczyny cóż za transakcje WesolyWesolyWesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:12, 11 Maj 2010    Temat postu:

gosica502 napisał:
Heh dziewczyny cóż za transakcje WesolyWesolyWesoly

Ja też wymienię chętnie kilka cech charakteru jak ktoś ma akurat na zbyciu... Przede wszystkim większą uległość i poddaństwo żonie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lilka
pierwszy wykres



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:14, 11 Maj 2010    Temat postu:

Biore uleglosc i oddanie hehe!!!! Zamienie na ta nieszczesna chec posiadania dzeci jak ktos chetny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gosica502
nauczyciel NPR



Dołączył: 20 Kwi 2010
Posty: 502
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:17, 11 Maj 2010    Temat postu:

haha poddaństwa żonie to Wam nikt nie odda chyba Wesoly Bądźcie dziewczyny realistkami Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lilka
pierwszy wykres



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:20, 11 Maj 2010    Temat postu:

gosica502 napisał:
haha poddaństwa żonie to Wam nikt nie odda chyba Wesoly Bądźcie dziewczyny realistkami Wesoly


Haha nigdy nie wiadomo Ogloszenie zawsze mozna dac A noz widelec sie ktos tym juz znudzil czy coos Mruga I ja bym jeszcze wziela troche milosci, jak ktoras z Was ma jej za duzo dla meza
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:40, 11 Maj 2010    Temat postu:

lilka napisał:
Biore uleglosc i oddanie hehe!!!! Zamienie na ta nieszczesna chec posiadania dzeci jak ktos chetny

Ja nie mam tego, też chciałam dostać
A tak poważniej to gdybym zrobiła z męża faceta idealnego w moich oczach byłby pewnie cholernie nudny i przewidywalny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lilka
pierwszy wykres



Dołączył: 04 Maj 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:40, 11 Maj 2010    Temat postu:

Kurcze chyba przesadzilam haha Mruga Sorki

A co najbardziej cenicie w swoich mezach, partnerach? Wesoly Moze ja sie jeszcze doszukam czegos w swoim Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justek
za stara na te numery



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 9498
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:07, 11 Maj 2010    Temat postu:

Ja chyba najbardziej cenię jego pracowitość, chęć niesienia pomocy, to jakie ma podeście do dzieci (jest nauczycielem wf) oraz oczywiście jego silne ramiona w które mogę się wtulić i czuć najbezpieczniej na świecie:) no i oczywiście jest świetny "w te klocki"Mruga heh
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niania
Site Admin



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:54, 11 Maj 2010    Temat postu:

Natalka napisał:
gosica502 napisał:
Heh dziewczyny cóż za transakcje WesolyWesolyWesoly

Ja też wymienię chętnie kilka cech charakteru jak ktoś ma akurat na zbyciu... Przede wszystkim większą uległość i poddaństwo żonie
kupuję
za krótszą pracę i więcej czasu spędzanego w domu i zajęcia sie dzieckiem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Cykl kobiety
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin