..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Karafka

Nigdy w de nie widziałam osobnej kolejki dla kobiet w ciazy ... Nigdzie!

aleen

Może w de nie są potrzebne bo przepuszczają ciężarne?
Ja ostatnio byłam w biedronce. Jakaś godzina szczytu była bo do kilku kas długie kolejki. Ja na dodatek ze starszakiem. Od jednej starszej pani mi się dostało, że jest jedna kolejka wiec poco się dalej pcham. Udałam, że nie słyszę. Nie chciało mi się jej tłumaczyć, że po pierwsze do kas są osobne kolejki a po drugie mam prawo się domagać ustąpienia miejsca. Ulitował się nade mną starszy pan, ale chyba że względu na starszaka który zaczął się nudzić.

Karafka

Mi nikt nigdzie nie ustąpił narazie ale fakt, ze nie chodzę nigdzie gdzie kolejki są i nie jeżdzę komunikacja miejska.

koszatniczka

Karafko, znajomy nam ostatnio mówił, że w DE dzieci nie lubią za bardzo...

A we Francji oczywiście - i kolejki, i kasy specjalnie otwierają Wesoly

Panowie w autobusach czekają aż się usiądzie, uprzywilejowanie na całego Wesoly

Karafka

Bie lubią to chyba mało powiedziane Mruga

Ja tez nie lubię

koszatniczka

gdzie ja się przeprowadzam Smutny

Karafka

Z Francji do de? Super Wesoly

lena_d

ja generalnie wychodzę z założenia, że po to mam język w buzi i troszkę odwagi, żeby prosić. jak? ha, na to jeszcze nie wpadłam. sama brzuszek mam dość wyraźny, ale mój płaszcz teraźniejszy nieźle go maskuje, mąż stwierdził, że gdyby nie wiedział, że jestem w ciąży, to by nie ustapił, bo pomyślałby, że jestem po prostu trochę gruba fajnie, co?

ale nie ukrywam, że wkurzają mnie ludzie w kasach pierwszeństwa (kerfur, ikea), którzy stają i nawet się nie rozejrzą, czy za chwilę za nimi nie stanęła kobieta w ciąży albo z dzieciaczkiem. rozumiem, że nieuprzywilejowani korzystają z tych kas, bo czasem zwyczajnie na horyzoncie brak tych uprzywilejowanych, ale warto byłoby się rozejrzeć. staliśmy właśnie ostatnio w ikei, i dwie babeczki - takie podstarzałe cwaniaczki, jak tylko się zorientowały, że kobieta stojąca za nimi nas przepuściła, zaczęły czym prędzej wykładać rzeczy na kasę - no tak, już się nie chciało robić zamieszania i wpychać ze swoimi zakupami. innym razem, również ikea, gdy przeprosiłam Panią i Pana, usłyszałam za plecami "oh, jak będę w ciąży, to też będę to na maxa wykorzystywać..". no, to najpierw bądź, powodzenia.

krówka

oj znam takie obrazki...
Kobiety chyba są czasem gorsze od facetów...

Ptysiak

Ja mam z tyłu głowy taką myśl, że jak np. w komunikacji miejskiej nie poproszę o ustąpienie miejsca, to będzie moja wina, jeśli się niechcący przewrócę i coś się stanie Smutny

Ale jeszcze nie zdarzyło mi się prosić o miejsce, bo póki co zdążam dobiegnąć do wolnego...

A zakupy najczęściej robię z Mężem - i co? wtedy też pytać? Gdzie się da korzystamy z kas samoobsługowych. Jedyne kolejki, w których stoimy to poczta i apteka, ale zimowy płaszcz "kamuflujący" robi swoje

jeżynka

brr nie lubię komunikacji miejskiej, zwłaszcza w ciąży, unikam zatłoczonych linii jak tylko mogę

aleen

Wczoraj był chyba dzień dobroci dla ciężarnych. W tramwaju jedna pani przesunęła wózek bym o była młoda matka więc pewnie pamiętała jak to jest Mruga

Potem w sklepie mięsnym pani zaproponowała, że zaniesie mi ktoś koszyk do kasy (chyba z 5 kg mięsa wzięłam by mieć zapasy). Nie skorzystałam bo szłam jeszcze na inne stoisko, na którym obsłużono mnie poza kolejką.
W drugim sklepie pani zabrała USG w godzinach szczytu więc liczę, że dobra passa się utrzyma.

Karafka

Potwierdzam znieczulicę dla kobiet w ciazy w de ... Nawet u lekarza! Musiałam oddać krew u endokrynologa, cała poczekalnia młodego chłopa. Nikt nie ustąpił mi miejsca. Musiałam wyjsć na dwór, poszłam do auta czekać. Dałam babce do zrozumienia ze jestem na końcu ciazy i nie wyrabiam. Udało sie po pol godzinie czekania ze mnie wzięli miedzy ludźmi.

W Polsce macie łatwiej Mruga

Ostatnio wracałam od lekarza i chciałam przyoszszcuedzic na Taxi bo juz w jedna stronę jechałam i wrócić chciałam autobusem. Nikt sie kwapił mi ustąpić, wywalczyłem jedno miejsce na końcu autobusu! No ale i tak po jednym przystanku wysiadałam bo nie wytrzymałam w tym tłumie Mruga

W kolejce w sklepie jeszcze nikt mi nie ustąpił

krówka

brak słów Karafka ale to chyba wina wychowania? nie wiem jak to tłumaczyć???

Karafka

Tez nie wiem. Poprostu nie ma czegoś takiego jak " świętość" kobiety w ciazy.

Mnie to właściwie nie rusza bo jak ide do sklepu to wiem ze akurat dam rade stać te piec minut przy kasie ale są kobiety które musza isc do sklepu bo nie maja innego wyjścia. I ich mi szkoda. Ja nie musze, traktuje to jak rozrywkę miedzy jedna a druga drzemka Mruga

I ide kiedy mam siły na tyle.

Ale tego lekarza odkładałam od przed świat przez wieczne migreny. Rano bardzo złe sie czuje i oddać krew do 10 rano to jest kosmos i łączy sie z ogromnym wysiłkiem. A teraz mam problem z mocna taczykardia wiec sobie wyobrazic można ile to dla mnie wysiłku.