..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Martelka

Chcialam wtylko poinformowac, ze zdazylam sie wyleczyc sama mascia Clotrimazolum przed okresem, a teraz juz po @ chyba zaaplikuje sobie ten obgadany na dziesiata strone Laktovaginal, tylko moze mi troche zaburzyc obraz sluzu Confused

No moze po nocy do wieczora wszystkie jego resztki wyjda ze mnie.

Obym nie dorwala juz tego paskudztwa do konca moich dni Yellow_Light_Colorz_PDT_29

strzyga

cholercia, chyba i mnie coś dopadło (mea culpa - dam głowę, że to od jednego dnia spędzonego w nieprzewiewnej bieliźnie), w dodatku zupełnie mi nie po drodze było do apteki i jakoś nic z tym nie robiłam i teraz będzie problem na III fazę /może się jutro łaskawie zacznie/ Smutny

Frejda

Jest szansa, choć ten śluz u Ciebie słabiutki, taki znikający.
Ja tez nie toleruję sztucznej bielizny, dlatego przy ostatnim sprzątaniu wszystkie koronkowe majteczki wyrzuciłam, żeby nie kusiło. Tylko bawełenka.

Może nie będzie tak żle, strzyga Wesoly

strzyga

Ja zdawałoby się, toleruje, ale widac nie ten typ albo nie tak długo...

pinky

Frejda

strzyga

heh... jest źle Smutny

tyle się wyczekałam na tą 3 fazę, a tu teraz coraz gorzej! Smutny

pirania

Wracam do tematu na nowo:-) I szczerze liczę na Wasze odpowiedzi, bo taka sytuacja zdarzyła mi się po raz pierwszy (żoną będąc).

Poszłam dziś do gina i okazało się, że mam infekcję (grzybica). Leki doustne i krem dostaliśmy i ja i mąż (na wszelki wypadek), a ja dodatkowo globulki. No i do tego 3 faza trwa...

Czy na współżycie czekacie do całkowitego zakończenia leczenia? Jeśli np. objawy ustąpią po 3 dniach, czuję się ok, to czy można chociaż trochę tę 3 fazę wykorzystać? I kremować się dalej oczywiście.

Pytam, ponieważ z waszych wypowiedzi rozumiem, że jak infekcja trafi się w 3 fazie, to już po niej. A mi dziś Pani Doktor powiedziała coś, co brzmiało jak "w trakcie jak się Pani będzie leczyć, to niech się mąż smaruje -chciaż się, to może nie nalepsze słowo - (dostłowny cytat z Pani Doktor). w końcu można połączyć przyjemne z pożytecznym..."

Co Wy na to? Wykorzystałybyście okazję?

fiamma75

zależy jak silna infekcja, jak mało dokuczliwa, to i owszem. Zawsze jednak - niezależnie czy współzyje się czy nie, mąż musi też się smarować.

pirania

Dzięki za odpowiedź! Co doświadczenie, to doświadczenie Very Happy

Maria

Po antybiotyku znow mnie dopadlo i okazalo sie, ze tutaj maja odpowiednic Clotrimazolu w tabletkach dopochwowych, bez recepty, z aplikatorem!! Super sprawa ten aplikator Wesoly

I kuracja 6/3 lub jednodniowa. Roznia sie cena dosc znacznieo, to kupilam 3 dniowa do tego masc 2% nie 1% i oby szybko zadzialalo Wesoly

okoani

to jakieś fatum - "za chwilę" będzie III faza, a tu dzisiaj u ginekologa okazuje się, że mam "grzybka" Confused

no i weź tu się nie wkurzaj, nie klnij i nie wyj... Cenzura

Co ciekawe lekarz nie powiedział mi, że mój partner też ma się leczyć. Także jutro do apteki - tabletki i globulki dla mnie, a z tego co tu przeczytałam, maść dla mojego małżonka.
Eh... nie mam pytań - jakbym mało problemów miała... Yellow_Light_Colorz_PDT_41

cma

Znalazłam taki preparat Floragyn w piance.
Macie z nim jakieś doświadczenia?
Zawiera metaliczne srebro koloidalne... Sól sodowa kwasu hialuronowego i wyciąg z kiełków zbożowych.
Z globulek byłam całkiem zadowolona kiedyś, ale to tylko 6 dniowa kuracja i mają jednak inny skład, a szukam czegoś na dłużej żeby się śluzówka porządnie zregenerowała...
A już drugim antybiotykiem się truję bo posiew cały czas nieciekawy... Smutny

Agrafka

Ja kiedyś używałam, ale u mnie nie było po nim rewelacji. Też częste infekcje. Na dobre odmieniło mi się dopiero po porodzie. Nie miałam grzyba ani raz! (a nawet rodziłam z grzybem, bo go nie zdążyłam zaleczyć Smutny

)
Ale może Tobie pomoże, warto spróbować, choć to nie jest tani specyfik.