Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Spór o Krzyż przed Pałacem Prezydenckim
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 20, 21, 22  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
abeba
Gość






PostWysłany: Pią 14:13, 14 Paź 2011    Temat postu:

bzdurny ranking. Sama dobrze wiesz, ze to że w jakimś kraju zarabia się 3x czy 6x więcej w przeliczeniu na euro, nie oznacza że 3 czy 6 razy więcej możesz kupić czy że 3 lub 6 razy lepszy masz standard życia.
Powrót do góry
AnnaMaria
za stara na te numery



Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 15:03, 14 Paź 2011    Temat postu:

abeba napisał:
bzdurny ranking. Sama dobrze wiesz, ze to że w jakimś kraju zarabia się 3x czy 6x więcej w przeliczeniu na euro, nie oznacza że 3 czy 6 razy więcej możesz kupić czy że 3 lub 6 razy lepszy masz standard życia.


wcale nie bzdurny jeśli ja np. porównuję płacę i to co mogę za to kupić w IE( panstwa zaczodnie) z płacą w Polsce i to co mogę kupić w Polsce.

A prawda jest taka, że ceny są praktycznie takie same!!
np: w Irlandii litr benzyny kosztuje +/- 1.48 Euro
w polsce średnia cena paliwa z dnia 14.10.2011 to 5.17 zł

jeżeli przeliczę 1.48e na złotowki ( x 4 ) to wychodzi 5.92 zł.
i tak za płace minimalną w Ie możesz kupić 1758 euro / 1.48 = 1187 litrów

tak w Polsce 349 euro /1.48= 235 litrów

tak jest niestety ze wszystkim...heh przypomina mi się sytuacja kiedy w hallmark kupiłam takiego misia maskotkę za niecałe 6 euro ( a było to w 2005 ), wróciłam do Polski poszłam do empiku i oczom nie wierze- dokładnie taka sama maskotka cena: 21 zł

Prawda jest taka, że ceny mamy zachodnioeuropejskie, a płace wschodnioeuropejskie.


Ostatnio zmieniony przez AnnaMaria dnia Pią 15:18, 14 Paź 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Pią 15:53, 14 Paź 2011    Temat postu:

a ja własnie w zeszłym tygodniu kupiłam chińskie trampki za EUR12.90. W Polsce kosztowałyby ze 12pln. Buty do tańca kupiłam w zeszlym roku za 21pln w Polsce, tutaj nie kupię poniżej 10eur.
Mięso tutaj kosztuje min. 10EUR za kilo, w Polsce kurczaczek chyba stoi taniej niż 42pln/kg?
warto byłoby znaleźć rzetelniejsze opracowania, ale nie sądzę by udało się dowieść że ceny są w Polsce jak na Zachodzie. Do tego dochodzi kwestia tego - ile osób ową pensję minimalną zarabia. W Polsce - Ci którzy mają etat, inne umowy płacone są wg uznania. We Wloszech
[link widoczny dla zalogowanych]
podają pensję minimalną 9EUR/h, tylko hahaha, dostęp do etatów jest mooooocno ograniczony 9*160h pracy w miesiącu = 1350 buhahha, akurat, wielu Włochów o takiej pensji marzy.
Powrót do góry
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:41, 14 Paź 2011    Temat postu:

AnnaMaria napisał:

Prawda jest taka, że ceny mamy zachodnioeuropejskie, a płace wschodnioeuropejskie.

prawda
w lidlu w PL i we Francji ceny sa takie same


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Pią 17:41, 14 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Pią 19:59, 14 Paź 2011    Temat postu:

no ale co ma Lidl do tego że Polska jest na skraju bankructwa? podniesmy minimalną pensje Polakom, obniżmy podatki to polski budżet będzie miał się lepiej? raczej urośnie szara strefa, dopiero sie zrobi Grecja.
i czy za PiS te ceny się różniły?
Powrót do góry
AnnaMaria
za stara na te numery



Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:57, 14 Paź 2011    Temat postu:

abeba napisał:
no ale co ma Lidl do tego że Polska jest na skraju bankructwa? podniesmy minimalną pensje Polakom, obniżmy podatki to polski budżet będzie miał się lepiej? raczej urośnie szara strefa, dopiero sie zrobi Grecja.
i czy za PiS te ceny się różniły?



jak już piszesz o Pis to owszem rózniły się...chociażby przez samo podniesienie przez PO podatku Vat o 1% od towarów i usług spowodowało wzrost tych cen. tak samo jak wzrost vat na książki i ubrania dziecięce ( to ostatnie wejdzie dopiero w styczniu 2012 ). w tym roku inflacja wzrosta rekordowo do 5% ( najwyższa od 10 lat ). zresztą wiecej o tym jak wzrosły ceny w ostatnich latach można znaleźć na necie.

Co do Irlandii to kilogram mielonego najtańszego możesz już mieć za 3 euro. W pennys t-shirt na lato kupiłam za 3 euro; bluzka z długim rękawem - 5 euro. Markowe rzeczy są droższe ale w promocjach można kupic taniej np. next bluza dresowa- kupiłam za 10 euro. Buty skorzane dziecięcie polska i Irlandia to praktycznie taka sama cena ( jestem w temacie). prad to teraz za dwa miesice zapłaciłam niecałe 100 euro ( ogrzewanie plus cała reszta), zimna woda za darmo. Wędlina owszem w polsce jest tańsza, bo u nas produkowana tak samo warzywa/owoce sezonowe. z rzeczy bardziej ekskluzywnych Wózek mclaren quest w irlandii 169 euro ( promocja 139 ) = 676 zł, a w Polsce 890 zł! ( w promocji 820 zł - [link widoczny dla zalogowanych] ) Płaca podana tam jest jak najbardziej prawdziwa. Zaczynając pracę w tesco na kasie masz na rękę 9 euro na godzinę. Płaca minimalna to 7.65 i to musisz dostać. jesli chodzi o dostęp do etatów do tylko do najlepszych prac jest ograniczony. Tutaj nikt nie zarabia mniej niż pensję minimalną, bo bardziej im się opłaca iść do socialu niż za to pracować.

a wracając do grecji i irlandii :

Krajem, który w 2001 uzyskał największe tempo rozwoju była irlandia -6.8%
W 2000 wzrost PKB w Irlandii wyniósł 11.5 %, a w 1999- 10.9 %
Obok irlandii krajem, który miał największe tempo rozwoju była Grecja - 4.1% ( 4.3% w 1999) -http://www.mg.gov.pl/NR/rdonlyres/0A7589B3-030C-4841-AD84-A1E07A4D1A22/11666/koniunktura_02.pdf
strona 11

W 2002 roku grecki deficyt wyniósł 1,2 procent PKB. Po weryfikacji przez Eurostat we wrześniu 2004 r., wzrósł do 3,7 proc.

Wzrostu PKB nigdy nie mieliśmy jak irlandia, Grecja miała latami deficyt mniejszy niz my. Ja nie mówię, że już teraz zbankrutujemy, ale obserwując to jak narasta deficyt budżetowy i to jaką politykę ekonomiczną prowadzi obecny rząd, uważam, ważam że sporymi krokami zmierzami ku podobnemu scenariuszowi z tym, że my nie będziemy mieli co sprzedać ( dwóch niemieckich posłów powiedziało w wywiadzie do BILD , że Grecja może sprzedać wyspy) Acha i warto przypomniec, że statystycznie co szósta rodzina w polsce jest zagrożona bankructwem! (http://www.bankructwo.pl/co-szosta-rodzina-zagrozona-bankructwem/)

Polska ( jak już tak każdy żąda porównania z PiS to proszę bardzo )

lata rzadów 2005-2007 dług publiczny wzrósł o 30 mld,
lata rządów 2007-2011 dług publiczny wzrósł o 300 mld


Cytat:
Dług ten zresztą cały czas rośnie o prawie 56 mln zł każdej doby, 2.3 mln zł na godzinę i prawie 650 zł na sekundę i dopiero te dane dają wyobrażenie w jaką spiralę zadłużenia wprowadził Polskę rząd Tuska.

Dzieje się tak mimo wyprzedaży majątku narodowego (szumnie nazywaną prywatyzacją) na nienotowaną dotychczas skalę. W ciągu 4 lat uzyskano z tego tytułu przynajmniej 50 mld zł i gdyby nie ta wyprzedaż dług byłby wyższy o tę kwotę.

Cały czas odbywa się także wręcz rabunkowa polityka dywidendowa wobec spółek Skarbu Państwa. Przez te 4 lata zostały one wydrenowane przynajmniej na kwotę 30 mld zł i ta kwota także zmniejszyła rozmiary długu publicznego.

3. Cały czas mamy do czynienia także z różnymi księgowymi sposobami pomniejszania deficytu, a w konsekwencji i długu. Minister Rostowski wręcz w tego rodzaju operacjach się wyspecjalizował.

Niezaliczenie Krajowego Funduszu Drogowego do sektora finansów publicznych skutkuje tym, że zobowiązania tego funduszu, które już wynoszą blisko 30 mld zł, nie są zaliczane do długu publicznego.

Minister Finansów nie zalicza do deficytu i do długu zobowiązań SPZOZ, które przeciętnie wynoszą około 10 mld zł i wprawdzie gwałtownie nie rosną ale i nie zmniejszają się co oznacza, że Skarb Państwa w najbliższym czasie będzie musiał je sfinansować.

Wreszcie mimo użycia środków z Funduszu Rezerwy Demograficznej, Fundusz Ubezpieczeń Społecznych ,żeby na bieżąco wypłacać emerytury i renty, musi w ostatnim kwartale pożyczyć w bankach i w budżecie przynajmniej 10 mld zł.

Wszystko to razem daje kolejną kwotę 50 mld zł czyli ponad 3% PKB. Ujawnienie tych deficytów w bilansie sektora finansów publicznych na koniec 2010 roku oznaczało by, że deficyt tego sektora nie wynosił 8% PKB ale ponad 11% PKB, a to powodowało by najprawdopodobniej niemożliwość lokowania kolejnych transzy naszych obligacji na rynku i konieczność korzystania z elastycznej linii kredytowej MFW, czyli kłopoty na miarę tych węgierskich sprzed 3 lat, a pewnie bardzo szybko i na miarę tych greckich.


całość na : [link widoczny dla zalogowanych]


mam pytanie. czy ktoś przed wyborami widział dyskuję w której eksperci zgromadzeni w studio przeprowadziliby rzetelną analizę ekonomiczną rządów w latach 2007-2011??bo ja nie. tak samo przez 4 lata jedynie co można było usłyszeć to to, jak świetnie się rozwijamy, jaką zieloną wyspą jesteśmy itp. Po kryzysie który uderzył europę w 2008, można było słyszeć jak to nam kryzys nie grozi ( Rostowki/premier). potem nagle okazało się, że jednak kryzys jest.zresztą nam nigdy nic nie grozi, nawet teraz -patrz wywiad rostowskiego na temat potrzeb pozyczkowych budżetu ( [link widoczny dla zalogowanych]).
Czy to grzech domagać się prawdy, uczciwości i odpowiedzialności w polityce?? uważam, że rzetelna analiza sytuacji finansowej i opracowanie strategii działania mogłaby pozwolnić na uniknięcie zapaści do której zmierzamy.

ps: a co do igrzysk. 10% Polaków chce igrzysk więc je ma.

ps2: jak już napisałam wcześniej...pożyjemy zobaczymy kto ma rację. ja nie miałabym nic przeciwko temu, aby mile się rozczarować Wesoly


Ostatnio zmieniony przez AnnaMaria dnia Pią 23:49, 14 Paź 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:26, 16 Paź 2011    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
nt samego krzyza w sejmie - ciekawostka
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Nie 18:28, 16 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Pon 11:25, 17 Paź 2011    Temat postu:

Cieszę się ze w Irce tak tanio, zwłaszcza dla dzieci, znaczy się że Polacy tam pozostaną i będzie temat dla mnie do dalszych badań.
Nie chciałam się wdawać w dyskusję o pensjach i kosztach życia, bo jakby to ująć, średnio jestem na bieżąco, poza tym trudno obronić tezę, że w Polsce ludziom żyje się dostatniej niż na Zachodzie - nigdy tego nie mówiłam. Nie zgadzam się tylko z twierdzeniem, że budżet polski ma się jak grecki, że państwo jest jakoś wyjątkowo na skraju bankructwa. W skali makro uważam, że Polska ma sie nei najgorzej - w porównaniu do innych państw UE. W średniej perspektywie czasowej.

Bo w dluższej to niestety demografia jest nieubłagana, i państwa są bankrutami, a my, mlodzi, zakładnikami emerytur pokolenai naszych rodziców.

I w ogóle wyszło smiesznie, bo ja ani w poprzednich, ani w obecnych wyborach na posłów PO nie głosowałam. Głosowałam teraz na kandydatkę PO do Senatu, bo muszę przyznac, że inne osoby w ogóle bylo mi nieznane. No więc nie glosowałam, a wpadlam w buty obrońców PO...
Powrót do góry
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:03, 17 Paź 2011    Temat postu:

Prawda, wpadlas - bylam przxekonana, ze Ty za PO
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18860
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:38, 18 Paź 2011    Temat postu:

mnie dziwi dlaczego dporownujac ceny mowi sie tylko o jedzeniu...jakby czlowiek tylko chlebem zyl. (a propos chleb jest o wiele drozszy w de).

sa jeszcze uslaugi! tych cen nie ma co porownywac, bo na zachodzie sa o niebo wyzsze! szkoda, ze sie o tym nie mowi.

jakby sobie tak ktos pomieszkal normalnie na zachodzie, tu zarabiala i oplacal wszystko, zyl normalnie, mial aubezpieczenia, korzystal z uslug to by sie wiekszosc zdziwila...no i mial autob i musial je tez nieraz naprawiac...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Wto 9:48, 18 Paź 2011    Temat postu:

Kasiku, ale te ceny uslug przekladaja sie na poziom zycia pracownikow. Mysle, ze np. tu we Wloszech pan szewc, pani fryzjerka zyja lepiej niz w Polsce. Tu nadal sa takie zawody jak np. naprawiacz dywanow! Panna robiaca bizu z filcu czy szklanych koralikow moze sobie pozwolic na wynajem lokaliku handlowego w centrum dzielnicy, a nietylko sprzedaz przez Internet.
Powrót do góry
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:03, 18 Paź 2011    Temat postu:

http://www.youtube.com/watch?v=t0xdxAilnGA Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18860
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:08, 18 Paź 2011    Temat postu:

fryzjerki w de zyja najczesciej na skraju ubustwa. to najgorzej oplacany z zawodow.

mi nie chodzi o to jak tacy ludzie zyja w de tylko o to, ze patrzac na to co ile kosztuje to mowi sie o jedzeniu w lidlu!

w pl czesto nie ma sie pojecia ile kosztuje normalne zycie w przykladowych niemczech. o to biega.

i super, ze taki ciesla moze normalnie zyc, ze sa zawody typu pomoc lekarska czy naprawiacz dywanow! na szczescie akademikow jest mniej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Wto 11:49, 18 Paź 2011    Temat postu:

no tak, to się wlicza do wydatków, kosztów życia. Akurat doświadczenie mam niewielkie, głównie lekarze i to kosztuje trochę drożej niż w PL, podobno najgorzej dentysta, akurat tu nie korzystałam.
Tylko pokazuję, że jest druga strona tej wysokiej ceny usług - bo usługi to przede wszystkim praca, ergo, praca jest warta więcej i ktoś obok nas dzięki temu lepiej żyje.
Powrót do góry
talitha
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 193
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:35, 18 Paź 2011    Temat postu:

Oglądałyście Lisa ? Jeśli nie to polecam
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 20, 21, 22  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 20, 21, 22  Następny
Strona 10 z 22

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin