..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

micelka

Kasik, spokojnego lotu!

Maria

Tylko 1.5 godz, szybko zleci (mowi Maria huehuehue

), bede pamietac!!!!!!

Karafka

mam zapas baldrianu

Karafka

maria, jak jest teraz z podrecznym? jak kupie cos w bezclowce to dadza mi ten zymkany woreczek czy musze sama wytrzasnac ?

Maria

Kasik w Irlandii i UK daja, w Gdansku na lotnisku nigdy nic nie kupowalam.

Karafka

jestem, dolcialam szczesliwie. teraz pije z tatkiem warke strog

to sie nazywa zycie. bylismy juz na zakupach tez

dostalam plecak, kurtke i polarek

caluski

strzyga

to gratuluję Kasik Wesoly

Mój lot powortny był stnadardowy jak to u mnie. Chociaż w sumie normalnie to chcociaż start pamiętam... Niepewny

A tym razem to pamiętam tylko, że przebudziłam się na moemnt, patrzę, a wszyscy kończą już jedzonko. stweardesa zobaczyła, że otworzyłam oczki i podeszła spytała, czy może chcę zjeść. Zjadłam, ale też tylko troszkę, bo zaraz spowortem usnęłam.

oj, lubię latać (byle nei Air France - czemu nikt mnie ostrzegł przed tymi liniami?)

micelka

Kasiku drogi, cieszę się, że wylądowałaś. Odpoczywaj sobie w Polsce i nabieraj sił na kolejny semestr Wesoly

kukułka

a co takiego jest ww air france zlego? pytam, bo my moze za rok do paryza znowu?

strzyga

Po pierwsze jest to chyba linia, która najczęściej gubi bagaże.
A co do tego, co mnie spotrkało: stoję godzine czasu w kolejce na zdanie bagażu, po czym dowiaduję się, że babka mnie nie ma zapisanej na ten lot! Po czym odsyła na inny terminal do siedziby firmy oznajmiając, że mam duży problem i że tym lotem na pewno nie polecę. Jadę busem na inny terminal. Tam prawie ładują mnie do samolotu, orintując się w trakcie odprawy bagażowej, że to chyba jednak pomyłka. Czekam pół godziny aż dojdą do tego czemu nie poleciałam lotem, którym miałam lecieć, po czym zmieniają mi trasę lotu i mówią, że polecę w takim razie lotem za 1,5 godziny. (ani słowa przeprosin). W trakcie kolejnej odprawy bagażowej babka znów mówi, że ona nie ma mojej rezerwacji (robionej pół godziny wcześniej

). Dzwoni gdzieś tam, gada, znowu dzwoni, gada. No ok. Mogę lecieć. Oddaje bagaże, dostaje wydrukowane bilety. Idę na samolot. Długa kolejka. Z nudów przypatruje sie biletom. Okazuje się, że są inne niż plan podróży. Zaczepiam szybko obsługę i okazuje się, że nie było miejsc na tenlot, co miałam lecieć. Ja mówię, że ja przecież oddałam bagaże na ten lot. Facet dalej klika w komputerku. przeprasza i dostaje bilet na ten lot, co minutę wcześniej nie było miejsc Wesoly

W Paryżu znowu staję w kolejce do samolotu i tam też mają jakieś problemy. trzymają mnie z 10 minut nie wiadomo po co, ale tym razem mam szczęście - na nowym bilecie zmienione są już tylko miejsca Wesoly

Docieram do Warszawy. Odbieram bagaże - co jest dla mnie cudem, bo wg sygnatury leciały jeszcze innym lotem. Hurra!!!
Nigdy więcej Air France. Taki bałagan jaki tam mają to daleko poszukać...

Karafka

no ja jutro wracam do domciu, moj kochany ma zapalenie oskrzeli niestety, a ja tez cos niezaciekawa Smutny

mam nadzieje, ze dolece bez problemow

micelka

Miłego lotu, Kasik Wesoly

channel

Jak wlądujesz daj znać jak się czujecie.

Karafka

wczoraj planowo wyladowala, lot byl bezproblemowy, od dzisiaj pije w samolocie

moj chory jeszcze gorzej a ja spadam na dyzur bo nieciekawie Smutny

fresita

kurujcie sie biedaczki Wesoly