Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Język migowy
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hebanowe noce
za stara na te numery



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 13:55, 03 Lut 2013    Temat postu:

Hej!
Ja się uczyłam miganego przez pół roku. Zajęcia były raz w tygodniu i potrafiłam się porozumieć z niesłyszącym w sprawach podstawowych, ale teraz już nie umiem, bo jednak trzeba tego używać, żeby nie zapominać lub po prostu samemu z siebie siadać co jakiś czas i sobie przypominać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:33, 03 Lut 2013    Temat postu:

kukułko podziwiam Twoich rodziców, że tak świetnie sobie poradzili. W ogóle zawsze zastanawiało mnie, jak osoby niesłyszące od urodzenia uczą się mówić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minnesota
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 1179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dolny Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:48, 03 Lut 2013    Temat postu:

ja się uczyłam miganego (czyli systemu językowo-migowego) przez pół roku około, można się nauczyć podstaw komunikacji w tych sprawach które tłumacz-przewodnik najczęściej napotyka, a poza tym informacje praktyczne, np. jak się dogadać jak nie wiesz jak coś zamigać, albo w ogóle jak sobie radzić z różnymi "kategoriami" osób niesłyszących czy niedosłyszących (bo jak niesłyszący zna j. migany, to możesz mu literować albo pisać itp. i już się jakoś dogadasz)

no ale naturalnego języka migowego żeby się nauczyć to jednak więcej wysiłku i czasu wymaga

PS. Ja za to spotkałam wielu głuchych, którzy nie lubili być opisywani jako niesłyszący (chociaż podobno wszyscy zgodnie nienawidzą określenia "głuchoniemy") - ale oni właśnie mieli odwrotne nastawienie niż np. rodzice Kukułki, bo czuli się dobrze jako odrębna grupa kulturowa Głuchych, pielęgnowali swój język itd. i np. nie zgodziliby się na wszczepienie implantu gdyby mieli niesłyszące dziecko, uważaliby posłanie do zwykłej szkoły za krzywdzące itd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mamma
za stara na te numery



Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:54, 03 Lut 2013    Temat postu:

o to też bardzo podziwiam twoich rodziców kukułko Wesoly jak napisałaś, że potrafią się dogadać w urzędach itp. to pomyślałam, że coś tam pewno słyszą tylko kiepsko, o czytaniu z ruchu warg słyszałam tylko na filmach i wydawało mi się, że to jest bardzo wyjątkowe prawie niemożliwe Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:23, 03 Lut 2013    Temat postu:

Jest to bardzo możliwe.
I łatwiejsze niż nauka mówienia u takich osób.
Mówić się nauczyła moja mama poi licznych ćwiczeniach logopedycZnych, babcia w tym celu zwolniła sie z pracy.
Mojemu tacie logopedy nie zapewniono, nauczył się mówić sam, nawet z j.. rosyjskiego miał zawsze 4 w szkole Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Olenkita
za stara na te numery



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 4904
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:27, 03 Lut 2013    Temat postu:

Super Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mamma
za stara na te numery



Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:50, 04 Lut 2013    Temat postu:

Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Itka
nauczyciel NPR



Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:43, 05 Lut 2013    Temat postu:

To ciekawe co mówi Kukułka, myślałam że absolutnie wszyscy głuchoniemi uczą sie migowego. Teraz już wiem że niekoniecznie. Brawo dla rodziców, że się nie izolują. Ale można też umieć i mówić i czytać z warg i migać, jedno drugiemu chyba nie przeszkadza.


Cytat:
Ja za to spotkałam wielu głuchych, którzy nie lubili być opisywani jako niesłyszący (chociaż podobno wszyscy zgodnie nienawidzą określenia "głuchoniemy") - ale oni właśnie mieli odwrotne nastawienie niż np. rodzice Kukułki, bo czuli się dobrze jako odrębna grupa kulturowa Głuchych, pielęgnowali swój język itd. i np. nie zgodziliby się na wszczepienie implantu gdyby mieli niesłyszące dziecko, uważaliby posłanie do zwykłej szkoły za krzywdzące itd.

Skoro nie lubili określenia niesłyszący czy głuchoniemi to jak mieli o nich mówić? czasem trzeba coś nazwać po imieniu. A z tym niewszczepieniem implantu dla dziecka czy nieposłaniem do normalnej szkoły to już egoizm.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:57, 05 Lut 2013    Temat postu:

Właśnie jeno drugiemu przeszkadza ( w dzieciństwie przynajmniej), bo dzieci, które miga, nie ma motywacji uczyć się mówić. Z kolei dorośli znajomi migający tylko -dla takich moi rodzice sa motywacją, by choć trochę próbować wyjść z kręgu niesłyszących, tyle że w dorosłym życiu na naukę mówi już jest za późno, bo specyficzna dla niesłyszących intonacja bardzo zaburza rozumienie u odbiorcy ( ale to i tak jest najmniejszy problem, jest wiele innych problemów do tego). W ogóle mówiący niesłyszący mają dość charakterystyczną intonację i melodię mówienia. U mojego ojca prawie tego nie widać ( ja widzę, ale ja mam zbocZenie zawodowe Mruga, u mamy widać bardziej.
Moi rodzice nie sa głuchoniemi, bo przeciez mówią. Oni po prostu tylko nie słyszą, "tylko" tyle.
Ja w ogole mam zboczenie, jak urodziłam dzieci to od razu, zanim je pod tym kątem zbadali, obczailam ( na kilka sposobów) czy słyszą Mruga


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Wto 20:01, 05 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
minnesota
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 11 Cze 2010
Posty: 1179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dolny Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:42, 05 Lut 2013    Temat postu:

Itka napisał:

Skoro nie lubili określenia niesłyszący czy głuchoniemi to jak mieli o nich mówić? czasem trzeba coś nazwać po imieniu.


głusi, albo raczej Głusi (jak nazwa mniejszości narodowej np.) Głuchoniemi nie, bo nie są niemi, porozumiewają się swoim językiem


Itka napisał:
A z tym niewszczepieniem implantu dla dziecka czy nieposłaniem do normalnej szkoły to już egoizm.

Nie wchodziłam w to bardzo głęboko, wiem to tylko z drugiej ręki, to są generalnie jakieś takie kwestie tożsamościowe. Bo wszczepienie implantu nie oznacza, że dziecko będzie słyszało tak samo jak zdrowe - będzie jakoś zawsze na pograniczu - można powiedzieć że na pograniczu kultur. A ci rodzice bardzo dobrze czuli się ze swoją kulturą i nie mieli potrzeby się asymilować, czuli że dziecko coś by traciło (np. mozolnie ucząc się wyłącznie mówić a nie migać) a nie zyskałoby tyle samo (bo i tak nie słyszałoby dobrze, więc nie miałoby żadnego pełnego języka i punktu odniesienia - zawsze byłoby słabsze i gorsze w tej normalnej klasie, a w szkole dla Głuchych - normalne).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Itka
nauczyciel NPR



Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:58, 05 Lut 2013    Temat postu:

Kukułko skoro tak piszesz że by przeszkadzało to miganie to pewnie masz racje. Chyba żeby nauczyć sie migać później, umiejąc już mówić i czytać z warg. Wydaje mi sie że są tacy ludzie i wtedy mogą rozmawiać też z innymi niesłyszącymi tymi którzy mówić nie umieją tylko migać.

Cytat:
Nie wchodziłam w to bardzo głęboko, wiem to tylko z drugiej ręki, to są generalnie jakieś takie kwestie tożsamościowe. Bo wszczepienie implantu nie oznacza, że dziecko będzie słyszało tak samo jak zdrowe - będzie jakoś zawsze na pograniczu - można powiedzieć że na pograniczu kultur. A ci rodzice bardzo dobrze czuli się ze swoją kulturą i nie mieli potrzeby się asymilować, czuli że dziecko coś by traciło (np. mozolnie ucząc się wyłącznie mówić a nie migać) a nie zyskałoby tyle samo (bo i tak nie słyszałoby dobrze, więc nie miałoby żadnego pełnego języka i punktu odniesienia - zawsze byłoby słabsze i gorsze w tej normalnej klasie, a w szkole dla Głuchych - normalne).
być może cos w tym jest, jednak wydaje mi się że jak człowiek ma szansę choć troche usłyszeć to należy mu sie ta szansa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Strefa gadania o wszystkim i niczym
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin