|
..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gitka
mistrz NPR-u
Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:08, 09 Lis 2018 Temat postu: Lista czekających na CUD poczęcia |
|
|
Z pomysłu Turante zakładam wątek z listą oczekujących na cud poczęcia.
Jest kilka z nas, które na liście starających się widnieje niezmiennie od kilku lat, podczas gdy inne wpisywały się i wypisywały się z tej listy już po kilka razy.
Pomyślałam, że jeśli stworzymy taką listę, taki wątek właśnie dla nas, to pomoże nam to jeszcze lepiej się wspierać i pomagać.
Podsumowując, ten wątek jest głównie dla tych, które walczą z niepłodnością i czekają na cud poczęcia.
Wiecie, cuda się zdarzają, więc może akurat ta lista będzie dla nas szczęśliwa
1.Turante
2. Gitka
Ktoś jeszcze?
|
|
Powrót do góry |
|
|
buba
za stara na te numery
Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie i dolnośląskie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:24, 09 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
I ja się dopiszę...
1. Turante
2. Gitka
3. buba
|
|
Powrót do góry |
|
|
turante
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 22 Cze 2014
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkarpacie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 12:57, 12 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Super! Mam nadzieję, że ta lista szybko zniknie
|
|
Powrót do góry |
|
|
koniczynka4
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 01 Lut 2013
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:24, 14 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Życzę Wam, żeby lista zniknęła. Rozumiem, że ta lista obejmuje osoby, których starania liczone są w latach...
A cuda się na pewno zdarzają, same znacie pewnie kogoś, komu udało się po dłuższym czasie. U mnie w rodzinie pierwsze dziecko jedej pary urodziło się w tym roku, po 13 latach małżeństwa (szczegółów nie znam, tzn. jak długo się starali, bo pewnie zaraz po ślubie nie, ale wiecie, jak to jest w rodzinach - były już "podpytywanki" ciotek itp.).
Pewnie też jesteście przebadane od a do zet, jeśli chodzi o aspekty związane z płodnością.
|
|
Powrót do góry |
|
|
turante
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 22 Cze 2014
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkarpacie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:05, 14 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Czy przebadane od a do z, to do końca nie jestem pewna. Jest tyle rzeczy, które wpływa na płodność, że nie wiem, czy wszystko dokładnie da się sprawdzić. I przebadane nie tylko my, ale i mężowie.
A to wszystko nie jest takie proste, bo znaleźć lekarzy, którzy zainteresują się tematem, a nie od razu na inseminację czy in vitro wyślą, to ze świeczką szukać. Do wielu rzeczy niestety trzeba samemu dojść i samemu badania sobie zlecać. A ile na to kasy się wydaje... Do pewnego momentu liczyłam, potem przestałam. Cudu nie da się wycenić.
Co do podpytywanek, u nas wszyscy dali sobie już z tym spokój. I już nawet przestały mnie tak bardzo boleć wieści o kolejnych ciążach w rodzinie. Staram się myśleć optymistycznie, ale jednocześnie powoli oswajam się z myślą, że mamą nie będę. Ot, życie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gitka
mistrz NPR-u
Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:46, 15 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
koniczynka4 napisał: | Życzę Wam, żeby lista zniknęła. Rozumiem, że ta lista obejmuje osoby, których starania liczone są w latach.... |
Zgadza się, robiąc ta listę myślałam o tych z nas, które staraj się powyżej roku.
Tak jak Turante pisala- chyba nie da się zbadać wszystkiego. U mnie przyczyna jest znana i jest duża przeszkodą, ale to nie znaczy, że nie ma jeszcze innych. Znaleźć dobrego lekarza, który dobrze poprowadzi jest trudno.
Turante, doskonale Cię rozumiem i sama mam czasem takie etapy. Nie poddawaj się proszę😘pamiętam jak byłam w takim jak Ty momencie teraz i to, co trzymało mnie na nogach były chyba Twoje słowa, że będziesz robić wszystko żeby się udało żeby później nie zarzucić sobie, że nie zrobiłaś wystarczająco.
Daj sobie czas, bo on jest potrzebny w tak długich staraniach. Nabieraj sił, a po tem walcz dalej jak Goliat😘
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aglaia
za stara na te numery
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1556
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 21:02, 16 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Dziewczyny życzę powodzenia w szybkim znikaniu z listy ale też powodzenia w rozeznaniu własnej drogi życiowej i drogi do rodzicielstwa jako takiego.
Trzymajcie się ciepło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
klocia87
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 14 Lip 2014
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:48, 18 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Myślę o Was, zwłaszcza, że jeszcze parę lat temu nie wierzyłam, że kiedykolwiek nam się uda mieć dzieci.
Bilans jest taki, że byłam 4 razy w ciąży, ale tylko dwójka jest z nami.
Życzę Wam także takich cudów-oby jak najszybciej, bo znam te odczucia i ten ból, który teraz jest z Wami. Powodzenia dziewczyny!:*
|
|
Powrót do góry |
|
|
turante
z NPR za pan brat :P
Dołączył: 22 Cze 2014
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podkarpacie Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 0:25, 19 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Gitka napisał: |
Turante, doskonale Cię rozumiem i sama mam czasem takie etapy. Nie poddawaj się proszę😘pamiętam jak byłam w takim jak Ty momencie teraz i to, co trzymało mnie na nogach były chyba Twoje słowa, że będziesz robić wszystko żeby się udało żeby później nie zarzucić sobie, że nie zrobiłaś wystarczająco.
|
Tak, kiedyś tak mówiłam, że będę robić wszystko. Teraz mam wrażenie, że co nie zrobię i tak nie przyniesie efektu. Nie byliśmy bezczynni. Był lekarz, zabiegi, leki, i nadal nic. Było odpuszczanie, nadal trwa. I nic. Pojawiła się sugestia zmiany lekarza, ale przeraża mnie jakoś ta wizja na chwilę obecną, a jeszcze bardziej mojego męża, który znosi to chyba gorzej niż ja.
No i tak czekam sobie na cud, wbrew rozumowi, logice i jakiejkolwiek nadziei.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gitka
mistrz NPR-u
Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 750
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:00, 30 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
Turante, doskonale Cię rozumiem. Miałam tak samo przez ostatnie pół roku. Dopiero teraz odzyskałam siły do dalszych działań. Nie chcę pisać walki, bo to mi się źle kojarzy. Raczej działań wspierających płodność.
Za 3 ms czeka mnie kolejna laparo. Patrząc na diagnozę z poprzedniej, lekarz nie daje nadziei. A my wbrew temu wciąż uparcie wierzymy, że to nie wyrok, że nam się uda. Teraz staram się już nie nastawiać, nie rozmyślać kiedy się uda (choć pokusa jest), ale cieszyć się tym co mam. Wiem, że czas goni i nie jest on naszym sprzymierzeńcem, dlatego staramy się działać w miarę szybko, nawet jeśli to oznacza wydanie większej kasy na leczenie.
Gdzieś w głębi duszy tli się nadzieja, że diagnoza dotycząca jajowodów postawiona przy poprzedniej laparo jest nieprawidłowa, podobnie jak było z PCOS, którego nie mam, a miałam diagnozę. Tym razem dr podejrzewa endo głęboko naciekającą i mam stwierdzone dyskretne cechy adenomiozy. Teoretycznie jest gorzej niż było, ale wierzę, że nie jest to przeszkodą, bo zmiany nie są tak duże (przynajmniej z tego co można teraz stwierdzić). Pełny obraz będzie po laparo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|