Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

zaslepione matki
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wielblad
pierwszy wykres



Dołączył: 04 Mar 2013
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:46, 14 Mar 2013    Temat postu: zaslepione matki

Czy to tylko ja czy inni tez to widza? Narastajacy problem u kobiet ktore traktuja swoje pociechy jak bozyszcza. Kiedy nauczyciel zadzwoni do takiej matki ze jej syn dla przykladu Jasio przywalil komus w szkole on odpowie: Moj Jasio by nigdy czegos takiego nie zrobil!! Takie matki cierpliwie znosza katorgi jak ich dziecko wyrywa im wlosy z glowy w sklepie bo czegos nie dostalo-po czym przepraszaja dziecko za odmowe i leca kupic to co maluch chcial lub sie glupiutko usmiecha kiedy Jasio mowi ze jest glupia na caly glos w sklepie. Takie matki stoja same z dziecmi, w szarych polarach i z mysimi kitkami-A bo co tam sie bede starac dla meza zeby jakos wygladac, przeciez musze sie dzieckiem zajac. Maz takiej matki siedzi przed telewizorem bo ona wpatrzona w swoja pocieche juz swiata poza nia nie widzi. Takie matki czesto trzymaja pod kloszem swoje dziecko, przyduszaja swoje dziecko ta miloscia, ze zamiast sie rozwijac to robi sie przesraszone, zalezne od milosci swojej matki a jednoczesnie rozpieszczona do bolu. Takie matki kochaja swoja dzieci, ale grunt to madrze kochac, uczyc zasad zeby szanowac drugiego czlowieka poczynajac od siebie. Madra milosc wie ze nie zawsze pociecha bedzie przy matce, ze przyjdzie taki czas ze ono pojdzie swoja droga i do tej drogi trzeba je przygotowac. Znam dzieci takich matek, w doroslym zyciu izoluja sie od nich, maja pretensje za brak wolnosci, nie wiedza czego w zyciu chca. Najlepszy dom rodzicielski to kiedy dwoje rodzicow sie mocno kocha, dba o siebie, dla dziecka to najwazniejsze, a nie jakas paranoiczna nadopiekunczosc jednego rodzica. Szkoda mi mezow takich matek, zeszli na dalszy plan, ta piekna kiedys kobieta juz o nic sie nie stara, ani zeby wygladac ani o jakakolwiek relacje z niegdys ukochanym. Czesto kobiety narzekaja ze sa traktowane przez mezczyzn jako sexualny obiekt a same czesto mezczyzne traktuja jako srodek rozrodczy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:51, 14 Mar 2013    Temat postu:

Zdarzają się takie matki, ale bez przesady, nie wszystkie są takie.
PS Na wychowaniu dzieci i motywacjach matek najlepiej się " znają" ci, co dzieci tylko w sklepie widzą Mruga


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Czw 20:53, 14 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12399
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 22:51, 14 Mar 2013    Temat postu:

kukułka napisał:

PS Na wychowaniu dzieci i motywacjach matek najlepiej się " znają" ci, co dzieci tylko w sklepie widzą Mruga


rzeczywiście, trafne spostrzezenie

ja tez uwazam, ze moze i trafiają sie takie matki, ale to jakis ułamek...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
walecznaS
Moderator



Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 11994
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 23:04, 14 Mar 2013    Temat postu:

Dona napisał:

ja tez uwazam, ze moze i trafiają sie takie matki, ale to jakis ułamek...

a ja chyba bym umiała wymienić parę takich mam
tzn. może nie wszystkie pasują dokładnie ze wszystkim szczegółami do przedstawionego opisu no ale jednak

a najczęściej co spotykam i co mnie dziwi to to, że jak dziecko się urodzi to mąż wynosi się z sypialni, więcej, mam w rodzinie przypadek, że młoda mama z dzieckiem wyprowadziła się do swojej mamy (bo mama czyli babcia pomoże, bo tata dziecka musi się wyspać i takie tam, co by nie było to dla mnie nie do pomyślenia) no i tata dziecka jedynie ich odwiedza...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Itka
nauczyciel NPR



Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:21, 14 Mar 2013    Temat postu:

Cytat:
Najlepszy dom rodzicielski to kiedy dwoje rodzicow sie mocno kocha, dba o siebie, dla dziecka to najwazniejsze, a nie jakas paranoiczna nadopiekunczosc jednego rodzica.

Święta prawda ale to rzadko komu się chyba udaje od razu, myślę że jest to bardzo trudne, ale warto się starać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:41, 14 Mar 2013    Temat postu:

Ogólnie tak jak kukułka napisała, że łatwo oceniac stojąc z boku.
Oczywiście, że wiele jest takich matek, które sa nadopiekuńcze, albo rozpieszczają nawet czesto nie tyle byciem na każde skinienie co tez kupowaniem wszystkiego czego dusza zapragnie. Ale sama się przekonałam, że to jednak trzeba zostać matką, żeby zobaczyć jak trudno czasami dziecku odmówić. Kiedys też patrzyłam krytycznym okiem na to chociażby jak moja mama rozpieszcza brata, a teraz sama widze, do czego jestem zdolna w stosunku do własnego dziecka. I na prawde trzeba się czasami pilnowac i byc mądrym w wychowywaniu bo można nawet w dobrej wierze zagłaskać.

A to z ta reorganizacją zycia bo nagle jest dziecko to tez zauwazylam w niektórych przypadkach, ale to chyba najczesciej wlasnie, kiedy rodzice się wtrącają. Mądra matka wygnałaby syna czy córkę do domu i powiedziała, ze tam jest teraz twoja rodzina. A matki nadopiekuncze przyjma biedaczka/biedaczkę bo przecież trzeba im pomóc. Znam małżeństwo które się rozleciało przez coś takiego, bo mamusia synka przygarniała bo miał ze swojego domu do pracy dalej Na nic było delikatne mniej lub bardziej zwracanie uwagi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mamma
za stara na te numery



Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:30, 15 Mar 2013    Temat postu:

chyba margines zupełny, nie znam żadnej matki która by spełniała nawet połowę tych kryteriów "zaślepionej matki"...
znam oczywiście takie które w tym czy tamtym przesadzają ale nikt też idealny nie jest,

za to niestety znam parę takich co ich swoje dziecko za mało obchodzi, ciągle dla niego nie mają czasu, wysyłają na 100 dodatkowych zajęć, albo podrzucają dziadkom, żeby mieć je z głowy, bo najważniejsza jest praca lub coś tam innego...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karafka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 18863
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:05, 15 Mar 2013    Temat postu:

No coz, praca jest bardzo wazna i nieraz nie calkiem kompatybilna z rodzina.

Mnie wkurzaja tylko rodzice, ktorzy pozwalaja dziecoom na wszystko, kosztem otoczenia. Szczegolnie sasiedzi...bo czy ktos spi razem z mezem czy ucieka do mamusi to nikogo nie powinno obchodzic. Kazdy niech zyje w zwiazku po swojemu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sylwuska90
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2012
Posty: 2074
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 8:09, 15 Mar 2013    Temat postu:

Może jednak jest ich jakiś ułamek, ale jest.
Znam jeden taki przypadek, ale może nie dosłownie jak w opisie.

W sumie łatwo kogoś oceniać, obyśmy my dobrze i mądrze wychowały nasze dzieci.
Bo łatwo jest ocenić kogoś, ale i łatwo powielić tego kogoś postępowanie.
Przyznam się, że mi łatwo jest ocenić "O, ktoś nie umie wychować, jakie rozpieszczone dziecko", nie raz się na tym łapie. A tak na prawdę, ciekawe jak ja wychowam swoje dzieci.. czy przypadkiem nie gorzej..
wychowanie nie jest proste, na jakie czasem wygląda.
Poza tym, nie ma człowieka który nie popełnia błędów.

Oczywiście, że dziecko się najlepiej wychowuje gdy jest prawdziwa miłość małżeńska, bo za tym idzie też prawdziwa miłość rodzicielska. Wciąż jednak trzeba się tego uczyć..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wielblad
pierwszy wykres



Dołączył: 04 Mar 2013
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:49, 15 Mar 2013    Temat postu:

droga kukulko

nie tylko ze sklepu znam takie matki, od lat opiekuje sie dziecmi mojej siostry ktora b duzo i ciezko pracuje-czesto na nocne wieczorne-zmiany, mam kontakt z matkami bo jestem czasem w szkole, na wywiadowkach, urodzinach, itd itp. tez mnie ocenilas z boku,
pisze to po latach przygladania sie roznym sytuacjom i kontaktom z takimi matkami.
Ale musze przyznac ze duzo jest wspanialych mam, kotre mocno kochaja swoje dzieci, meza i maja zdrowe do swojego macierzynstwa.(ale nie dlatego zaczelam ten temat zeby teraz wychwalac matki tkore swietnie sie spelniaja w takiej roli, bardzo jestem ciekawa waszych opinni-nie chcialam nikogo zaatakowac.)
Macie racje e sa takie matki tkore odwrotnie-wcale nie kochaja swoich dzieci, nie dbaja, tak jakby macierzysntwo to byla jakas kara dla nich.
Mysle ze mozna przegiac w obie strony...
no ale ciekawa jestem dalej co myslicie Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalka
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 06 Lut 2008
Posty: 937
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:28, 15 Mar 2013    Temat postu:

Tak sobie przeglądam w głowie spis znajomych mam w moim wieku i nie dostrzegam jakiejś wielkiej nadopiekuńczości ze strony żadnej z nich. Mam jednak jedną przyjaciółkę, której mama do takich należy i widzę, jak dalekosiężne może mieć to skutki. W każdej dziedzinie swojego życia ta dziewczyna niby jest dorosła, ale ciągnie ją wciąż do buntowania się na dziwne sposoby. I wciąż jest sinusoida w jej relacjach z mamą- wyrzeka się jej, a potem wraca. Mieszka kilka miesięcy z granicą, a potem znów jest z nią w domu. Ma życie bardzo, ale to bardzo ekstremalne...
Swego czasu przeprowadziłam dość nieprzyjemną rozmowę z jej mamą i utwierdziłam się w przekonaniu, jak bardzo można być zaślepionym w patrzeniu na własne dziecko i nawet tego nie dostrzegać. Ale żeby nie popaść w przesadę trzeba brać na serio odwieczny porządek rzeczy, czyli: numer jeden- Bóg, numer dwa- mąż, numer trzy- dziecko(dzieci). Oczywiście, taki układ wymaga ciągłej pracy Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wielblad
pierwszy wykres



Dołączył: 04 Mar 2013
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:40, 15 Mar 2013    Temat postu:

Natalka, widze ze jestes bardzo madra kobieta, czy moze jestes psychologiem?
Niesamowite podejscie..naprawde...
Ja tez mam dorosla kolezanke ktorej mama samotnie ja wychowujac, jakgdyby cala swoja milosc na nia przelala, a dzis kiedy corka juz ma meza, swoje zycie, matka gnebi ja roznymi przykrymi telefonami, listami, pelnymi oskarzen ze ona tak sie poswiecila dla a teraz czuje sie zignorowana, zostawiona, odrzucona...
mojego znajomego rodzice, z kolei zyja tak jakby ich syn mial dalej 5 lat, nie kaceptuja jego zony (ani wspolmalzonkow innych ich dzieci), przy kolacjach opowiadaja jak Marek mial 5 lat to...(ale to nagminnie) ale tez wymagaja ciaglych dowodow milosci, np. obrazaja sie kiedy zapomni zadzwonic, wymawiaja rozne rzeczy, czuja sie odrzuceni, tak jakos brakuje tego zdrowego balansu rodzic-dziecko,
w malzenstwie nie uklada im sie poniewaz w mlodosci sie zdradzali itd. teraz zyja zyciem swoich dzieci bo nie maja swojego (ciagle wtracanie sie). Mysle ze kazde malzenswto powinno zyc i pamietac ze ich relacja jest najwazniejsza, dzieci odejda z domu kiedys, pojda swoja droga, jesli nie zatroszczysz sie o swoja relacje z mezem to czeka cie smutne zycie... Maloznstwo powinno budowac na skale czyli Bogu,wspolnej modlitwie, Eucharystii, na przebaczeniu, przeciez jesli ufasz prawdziwie Bogu i oddajesz mu swoje malzenswto to Duch Sw. bedzie je ozywial, i milosc nigdy nie wygasnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hebanowe noce
za stara na te numery



Dołączył: 20 Sty 2012
Posty: 1651
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 16:09, 15 Mar 2013    Temat postu:

Pokaźna grupa takich matek znajduje się wśród teściowych, hehe.

Ostatnio zmieniony przez hebanowe noce dnia Pią 16:10, 15 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Itka
nauczyciel NPR



Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 608
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 16:51, 15 Mar 2013    Temat postu:

Myślę że jest pewna zależność między nadopiekunczością a nieudanym małżeństwem, jak kobieta nie może liczyć na męża/partnera to za bardzo skupia się na dziecku. Samotnej matce jest najgorzej wypuścić dziecko z domu( w sensie założenia własnej rodziny, przeprowadzki) choć to pewnie zależy też od konkretnych osób.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mamma
za stara na te numery



Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:02, 15 Mar 2013    Temat postu:

hebanowe noce napisał:
Pokaźna grupa takich matek znajduje się wśród teściowych, hehe.

Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin