..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

Busola

Starszy po dwukrotnym przeczytaniu mu nauczył się wierszyka - roli do przedstawienia, i chyba szybko poszło bo dostał jeszcze jeden dłuższy i już pół umie - czytane tak ze 4 razy tym razem - i nie chciał powtarzać tylko my mu czytaliśmy, także dopiero dziś w drodze do przedszkola mi się pochwalił i wyrecytował 4 pierwsze linijki Wesoly

.
Młodszy rozumie wszystko i reaguje i komunikuje się coraz lepiej. Pokazuje gdzie go boli jak się uderzy, i o co się uderzył (ciągle się przewraca, aż mnie to trochę martwi), pokazuje jak chce jeść, i mówi "am", mówi "papa", udaje że robi siku na nocnik i wylewa zawartość do kibelka, udaje np. że posypuje coś solą (widział jak ja to robię).
Niedawno chował sobie chipsy na później - znaczy tak sądzę Wesoly

. dostali po troszeczce chipsów każdy w swojej miseczce i młody zabrał do naszego pokoju miskę, położył na fotelu, ale mąż wszedł zobaczyć co on robi i się zbliżył do miski- więc młodemu mu nie pasowało. Wziął miskę pokręcił się chwilę po pokoju i wszedł z nią do łóżeczka, posiedział chwilę postawił miskę i wyszedł Wesoly

. Schował ją Wesoly

.
Mówi "bam" jak gdzieś coś wrzuca (np. zabawkę do wanny przed kąpielą, albo jak chce zabrać do kąpieli zabawkę to bierze ją i mówi bam - wiadomo wtedy o co chodzi), "brr" to samochód lub jechać samochodem. No i nadal "mama, tata, da, tam tu (odróżnia różnicę między nimi), to" i czasem "chcę". czasem mu się wyrwą jakieś inne słowa np. "sam", bo chce się sam ubierać, sam jeść - też inaczej niż brat Wesoly

. Na traktor mówi "tata" bo tata jeździł traktorem - logiczne Wesoly

. I dużo niewyraźnie po swojemu - ale np. potrafi czasem coś takiego powiedzieć jak "to mamy" - kiedy babcia go po nóżkach całowała i żartowała, że to jej nóżki. Babcia do mnie mówi: "słyszałaś co powiedział!! Słyszałaś??"
Słownictwo dużo bardziej ubogie niż brat w jego wieku, ale komunikacja o niebo lepsza.

gyal

Busola, ale super Wesoly

codziennie mnie zachwyca rozwój komunikatywności u takiego małego człowieka!
u nas Młody zna mnóstwo słów, ale mówi tylko pierwsze sylaby, więc standardowo najlepiej rozumieją rodzice. Mnie urzekło ostatnio, jak powiedziałam mu, że podskakuje coraz wyżej (nie podskakuje, ale tak kuca i niby hop hop), a on poszedł po wiersze Tuwima i otworzył wiersz o aeroplanie, gdzie jest wers "coraz śmielej, coraz wyżej" Cool

Busola

wow

Są w podobnym wieku Wesoly

. Mój też próbuje skakać, bo widzi jak brat i brat cioteczny skaczą i naśladuje, ale tak to właśnie wygląda jak opisałaś Wesoly

gyal

I to jest przezabawne, bo on ma frajdę, jakby serio skakał

I aktualnie zabawa w kółko graniaste wymiata!

Busola

Młodszy od jakiegoś tygodnia mówi sam o sobie po imieniu. Ale imienia brata nie umie wymówić.

Karafka

Ulubione słowa mojego młodego to buty, stopy, Nase, kaputt, Banene ( banan Mruga

), apple ( jako jabłko, nie moj iPhone Mruga

) i pajdo ( światło) Laughing

Prawdziwy misz masz trzyjezykowca

Busola

Fajne

niedługo zacznie rozróżniać języki do ciebie po polsku do innych po niemiecku Wesoly

.

Karafka

Oj to chyba jeszcze potrwa Wesoly

ale fajne jest to, ze super rozumie jak w trzech różnych językach sie z nim mówi. To niesamowite co takie dzieci juz potrafią.

krówka

super szkoda, ze ja tak nie umiem Mruga

anuszkaja

Skonczone 20mies i mamy zdania Mruga

"Ciocia, bawic!"
"Tato, ziupa!"
"Mama, cho!"

Mowi bardzo duzo, dzieci, dzwig, garaz, miod, misiu, ser, sok, stopki, pachy, brzuch, ach nie wymienie wszystkiego. Wczoraj nas zaskoczyla: pokazuje rysunek kuzna przyklejony do lodowki i mowi "misiu". Na rysunku dom, chmury, drzewo ale misia nie ma.
" Myszko, tu nie ma misia"
"Musiu oko!" i pokazuje okno w narysowanym domku.
"No tak, misio wyglada przez okno, masz racje!"
Kilka dni temu ogladala bajke, w ktorej miś wygladal przez okno i patrzyl na stojacego na dworze balwanka. I zapamietala tego nieszczesnego miska w oknie Mruga

Busola

Na osiedlu jest taki sklepik, gdzie chodzimy na spacerach oglądać zabawki - samochody. Czasem coś kupujemy - ale rzadko, bo bym zbankrutowała (często tam jesteśmy).
Ostatnio Starszy chciał tam iść, i obiecaliśmy że jak będziemy wracać do domu to zajrzymy. Wracamy, minęliśmy sklepik, ale zapomnieliśmy i Starszy też - za to młodszy woła "brrr", "brrrr tam" i chodziło mu faktycznie o ten sklep i oglądanie samochodów Wesoly

- zrozumiał i zapamiętał?
Rozwala nas to ciągle jak on reaguje na to co się do niego i wokół niego mówi. Wczoraj rano przybiega do mnie i ze skrzywioną miną mówi: " Mi bi, Mi bi" - a Mi to brat - tak go ostatnio nazwał. Pytam: "Co Ci M.... zrobił?" A M. usłyszał i woła młodego: "Chodź, chodź możesz wejść". chyba starszy młodszemu nie pozwolił usiąść obok siebie na fotelu i się młodszy przyszedł poskarżyć Wesoly

.

Miśka

Córka, 13,5 miesiąca, definitywnie stwierdziła, że woli chodzenie od raczkowania. Dziś chodziła więcej niż raczkowała, chociaż jak trzeba mamie szybko uciec, to na czworaka szybciej 😀 Synek tak zachwycony sytuacją, że porwał siostrę do tańca 😍 i to dosłownie. Synek akurat słuchał piosenek, śpiewał i tańczył. Córka stała i podrygiwała radośnie. Synek podbiegł do niej, złapał za ręce i dalej tańczyć, śpiewać, próbować się obracać, ale trzymał ja za ręce ❤ Młoda zadowolona, ale po dłużej chwili wyczerpana osunęła się na podłogę 🙂 Próby podniesienia siostry za ręce i pod pachy bratu się nie udały i musiał zadowolić się tańcem z matką 😀

Busola

Fajne

koszatniczka

Och ślicznie!

Busola

Mały mówi: "piesek, piesio, dym leci, mian (miau), i parę zwierzątek standardowych (ko, ka, iha, mu - czyli kura/kogut, kaczka, koń, krowa), na lwa i dinozaury ryczy. a ostatnio dziadzio, powtarza po kimś słowa. Są proste "zdania", chodź tu, "daj ....", a na brata mówi Pipi, pojęcie nie mam czemu tak.
Reaguje na wszystko co się mówi i odpowiada, częściej pokazując lub kręcąc/kiwając głową niż mówiąc, ale wszystko rozumie Wesoly

- w porównaniu z bratem to dla nas ciągle wow - że on tak reaguje na to co się do niego mówi. Starszy mówił o wiele więcej i ładniej, ale do 2 roku życia nie dało się wcale dogadać - tak jakby nie rozumiał/nie słyszał co się do niego mówi. a młodszy na wszystko reaguje.