..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

t_a_S

Pomóżcie bo już wysiadam, mycie głowy za każdym razem to koszmar, krzyki, wiski, wyrywanie się, już i tak myję jej raz w tygodniu.

Kupiłam takie rondo misia, żeby jej nie leciało do oczek, to zrywa, krzyczy, nie daje, kąpię się z nią, to widzi, że ja też głowę sobie myję. Na spokojnie też nie idzie, staram się tłumaczyć, powolutku, efekt jest taki, że wszystko trwa dłużej, a i tak się wyrywa i krzyczy.

Już nie mam pomysłów, a głowę jej muszę na jakiś czas umyć, bo brzydko włosy wyglądają i pachną nieciekawie.

mk,

wiem o czym piszesz Confused

u nas było bardzo podobnie Confused

i nie pomagały tłumaczenia,prośby, grożby nic!!!

jedynie co mogę Ci doradzić to poczekać, nasza podrosła ,zrozumiała i skończyły się cyrki Wesoly

t_a_S

A to podrośnięcie, to jaki wiek? Wesoly

Mąż ją wcześniej kąpał i zawsze były krzyki, więc postanowiłam, że ja powoli będę, to będzie lepiej i nic z tego.

mk,

około 4 rż
u nas pomagało jak mąż mył córce włosy Wesoly

a wogóle to był cały ceremoniał Wesoly

ja ją kąpałam(bo wg córki robiłam to lepiej) a mąż-włosy Wesoly

a teraz chce sama się myć

Maria

Anna to samo.

Przede wszystkim szampon, ktory na 100% nie szczypie w oczy.

Pod prysznicem na basenie mowie jej by sie przytulila mocno, odchylila glowe i jej obiecuje, ze nie naleje wody do oczu i bede bardzo uwazac a ona w zamian niech zamknie oczy i ich nie otwiera, dopoki nie powiem, ze mozna. Powoli ja to przyzwyczailo do mycia glowy bez darcia sie na basenie - ludzie sie az zlatywali

Niania

ja podobno jako dziecko wrzeszczałam "ludzie lakunku" i po rurach niosło w bloku i sąsiedzi pytali co moja mama mi robi

kukułka

wychodzi na to że tylko dziewczyny mają z tym problem.ciekawe

micelka

fresita

u nas przez pewien czas tez byl z tym problem, wlewam malej szampon na reke i sama myje, potem robimy antenke teletubisia, packam ja piana na brode podaje lusterko, smiechu jest wtedy Wesoly

troche mniej zabawnie jest podczas splukiwania,ale tez kaze jej zamknac oczy i zatkac paluszkami uszy i jakos wytrzymuje. acha-ostanio kupilam w rossmannie szampon blyszczacy taki, na ktorym jest ksiezniczka z blond lokami.powiedzialam, ze to szampon tylko dla wyjatkowych ksiezniczek, on ladnie pachnie i na reku sie mien i jakims brokatem czy czyms tam, efekt byl natychmiastowy. teraz juz bardzo chetnie myje glowe Wesoly

Maria

Ja uzywam szampon z odzywka 2w1, bo latwiej sie rozczesuje wlosy no i nie trzeba 2 razy osobno splukiwac.

Dona

ja nie wiem w jaki sposób, ale moj maz jakims cudem nauczył Piotrusia mycia głowy... a u nas tez była z tym tragedia.. kukułko, obalam twoją teorię..... Mruga

trzeba było powolutku oswajac z wodą..., z basenem był problem, nie dał sie zanurzyc, bron boze zeby woda do oczu sie dostała....

moze wydoroślał....?

walecznaS

kukułka

waleczna jak to obalasz? To Ty masz syna? Mruga

z basenem wiem że jest tak że często dzieci pierwszy raz odwiedzające basen po 5 miesiącu życia mogą bać się wody i trochę trwa nim się przyzwyczaja. Bo do 5 miesiąca podobno jest pamięć u dziecka o pływaniu w czasach pobytu w brzuchu. To by się zgadzało z moimi obserwacjami. Na początku naszej przygody z basenem widzieliśmy że półroczne i starsze dzieci przy pierwszej wizycie bardzo się bały. Młodsze wcale.

walecznaS

walecznaS

Nie dałam nic na poparcie mojej teorii, bo się o córce rozpisałam. O to Ci chodzi? Bo może ja z rana nie jarzę jak trzeba Laughing