Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

marzy mi się taka szkoła
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16675
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:12, 11 Cze 2011    Temat postu: marzy mi się taka szkoła

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Pon 15:13, 13 Cze 2011    Temat postu:

moje dziecko ma tak w żlobku - tylko zwykle nie zjada, tego co nas kosztuje 3,5EUR dziennie.....
Powrót do góry
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19920
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:57, 13 Cze 2011    Temat postu:

nie martw się, babcia mówiła, że moją mamę ze 2 razy wywalali ze żłobka, bo nic tam nie jadła Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:30, 13 Cze 2011    Temat postu:

A nie możesz ustalić co synek ma jeść a co nie?
Mój brat np. ma alergię i refluks, więc mama nie płaciła za zupy, tylko za drugie, bo wszystkie zupy tłuste na śmietanie a on po czymś takim to ma problemy przez tydzień
Może popytaj czy mogłabyś płacić tylko za część posiłków. Poza tym jak nic nie je, to co on je przez pół dnia?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:41, 13 Cze 2011    Temat postu:

Ja też takim niejadkiem byłam, każdy posiłek wspominam jako koszmar.
Z przedszkolnych obiadów: mięso - nie, sałatka - nie, trochę ziemniaków.
No, ale jak widać dziecko może wytrzymać bez dużej ilości jedzenia, w końcu jakby było głodne, to chyba by zjadło, nawet jeśli "niedobre". Wesoly


Abeba, też myślę, że warto zapytać, czy musisz płacić całość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 18955
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:58, 13 Cze 2011    Temat postu:

ja zjadałam tylko w przedszkolu to co lubiłam Mruga jak się raz pohaftowałam jak mnie panie na siłe napasły a moja mama zrobiła awanturę, to przestały mnie napychać i jadłam normalnie(znaczy o ile to można nazwać normalnym jedzeniem Mruga )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ika
junior admin



Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 15304
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:23, 13 Cze 2011    Temat postu:

Ja też byłam okropnym niejadkiem, a raczej żarłokiem ale tylko i wyłącznie jeśli chodzi o to co lubię, a baaardzo dużo nie lubię i zostało mi to do dzisiaj. Jedzenie kolonijne zawsze było dla mnie okropne, tylko mamusi obiadki wchodziły w grę Wesoly I to też mama zawsze robiła hotel pięciogwiazdkowy, dla każdego gotowała to co chciał, bo inaczej to byśmy z siostrą nic nie jadły. Nieraz moi znajomi mają problem, żeby mi dogodzić, bo to nie zjem, tamto też. Mówię im, że to mój problem jak nie lubię, żeby się nie przejmowali, no ale wszyscy we mnie na siłę wpychają zawsze. No i w przedszkolu też nie jadłam za bardzo, też przebierałam, ale były dania, które zjadałam bez problemu, a jak czegoś nie chciałam to zawsze znalazł się jakiś kolega, który miał ochotę na druga porcję
W zerówce nie było problemu już bo się kanapki nosiło, tylko herbata, kako i podwieczorek były.

Ja bym popytała czy można jakoś określić co dziecko ma jeść i za co mam płacić. Nie mówię, że wybierać w ten dzień to ma dostać, a w tamten nie i płacę mniej o jeden posiłek, ale może właśnie da się ustalić, ze jak bardziej podchodzą mu zupy albo drugie dania to będziesz tylko za połowę płacić.
A jeżeli jest tak, że na prawdę nic kompletnie ani nie skubnie, to bym mu pakowała kanapki i nie płaciła za obiad i tyle. Ale to tylko jeśli faktycznie aż tak nie je.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19920
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:50, 14 Cze 2011    Temat postu:

ja kiedyś byłam niejadkiem, a teraz mi się zmieniło, chociaż pozostały dania, których nie tknę Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
buba
za stara na te numery



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 14379
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie i dolnośląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:37, 14 Cze 2011    Temat postu:

strzyga napisał:
ja kiedyś byłam niejadkiem, a teraz mi się zmieniło, chociaż pozostały dania, których nie tknę Mruga


No mnie też się zmieniło, niestety!
Chociaż przemiana materii dobra, to ileż można jeść! Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fiołek
pierwszy wykres



Dołączył: 22 Cze 2011
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:34, 27 Cze 2011    Temat postu:

Moim zdaniem, a jestem nauczycielem, rodzice powinni zwracać uwagę, co dzieci kupują w sklepiku i co sklepik w ogóle sprzedaje. A z moich obserwacji wynika, że mało kiedy się interesują. A dzieciaki, jak to dzieciaki - jak coś jest świeci, miga, można tym pisać i jeszcze się z takiego długopisu napić jakiejś kolorowej wody, a w dodatku 5 koleżanek w klasie już to ma, a kosztuje tylko 1,20 zl to rzecz oczywista, że też chce mieć. Inne pytanie co za taką cenę może się przy takiej durnej zabawce znaleźć do spożycia i czy dzieci nie będą po tym świecić w nocy (może trochę przesadzam, ale przykład autentyczny z tą zabawką).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 18955
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:03, 27 Cze 2011    Temat postu:

u nas sklepik jest kontrolowany przez dyrekcje- cos takiego na bank by nie przeszło Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mamma
za stara na te numery



Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 7569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:11, 27 Cze 2011    Temat postu:

u nas w domu też było gotowanie różnych obiadków dla nas małych i kanapki też każdy musiał mieć z czym innym, chyba większość dzieci jest wybredna Wesoly

abeba, a może Twoje dziecko je np. dużo zanim pójdzie do żłobka i potem nie jest głodne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:52, 27 Cze 2011    Temat postu:

fresita napisał:
u nas sklepik jest kontrolowany przez dyrekcje- cos takiego na bank by nie przeszło ;)

u nas przechodzą chipsy i inne kwiatki, to by tez przeszlo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:34, 16 Lip 2011    Temat postu:

zeby nie mnozyć wątków...
[link widoczny dla zalogowanych]
zgadzam sie, zgadzam i jeszcze raz zgadzam

Cytat:
Zapraszam serdecznie do szkoły przedstawiciela MEN, tylko niechże odwiedzi szkołę, która się tego nie spodziewa, i niech ta szkoła nie wie, kto ją odwiedza. Najlepiej niech gość przyjdzie na długiej przerwie, porozmawia z dyżurującym nauczycielem (jeśli uda im się wzajemnie usłyszeć), zagadnie dyrektora, odczekawszy uprzednio cierpliwie, aż wykona on kawał dobrej, nikomu niepotrzebnej roboty, wypełniając siedemdziesiąty piąty tego dnia formularz. Potem niech poprowadzi na korytarzu szkolnym radosne (ale niezbyt głośne, wszak w klasach są lekcje!) zabawy ruchowe z dwudziestoma ośmioma sześciolatkami. Na korytarzu, bo sala gimnastyczna jest jak zwykle zajęta. Wtedy zobaczy, usłyszy i poczuje kawałeczek prawdy o szkole.

Bingo!


Ostatnio zmieniony przez kukułka dnia Sob 9:39, 16 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:49, 22 Lip 2011    Temat postu:

strach się bać
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Idź do strony 1, 2  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin