Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

czapeczka
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agrafka
za stara na te numery



Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1796
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:24, 03 Kwi 2011    Temat postu: czapeczka

Do kiedy zakładałyście niemowlakowi na spacer czapeczkę? Mój syn ma już prawie 8 miesięcy i zastanawiam się, czy jemu ta czapka jest teraz do szczęścia potrzebna? Może wystarczy tylko jakaś czapka od słońca? A może jednak uszy mają byś zakryte?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
novva
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mała Wieś przy Drodze

PostWysłany: Nie 20:33, 03 Kwi 2011    Temat postu:

Wstyd, ale nawet nie pamiętam dokładnie Wydaje mi się, że późną wiosną (wiek ok.9-10 ms) miał już tylko leciutką czapkę ochraniającą od słońca. Przy takiej pogodzie jak dziś (wiało!) pewnie jeszcze zakładałabym coś lekkiego na uszy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
strzyga
Moderator



Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 19920
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 7:52, 04 Kwi 2011    Temat postu:

mój wczoraj na szybko z samochodu wyszedł w dresie z kapturkiem na głowie Laughing

i tak najczęściej właśnie jest. całą zimę przechodził w lekkiej czapce, grubsze pozostały nieużywane, gdyż po prostu się w nich strasznie pocił i była cała mokra główka.

(niekiedy ku zgrozie otoczenia Mruga dostałam kiedyś opieprz od jakiejś babki w aptece... )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bakteria
za stara na te numery



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 9:38, 04 Kwi 2011    Temat postu:

Agrafka, z tym samym pytaniem się nosiłam Mruga my wczoraj (naprawdę gorąco było) mieliśmy taką najlżejszą z możliwych czapek, ale z uszami zakrytymi. Mamy też taki leciutki kapelusik (uszy gołe), ale to chyba na jeszcze cieplejsze dni. Też się zastanawiam, kiedy można zupełnie czapkę odpuścić... No, i nie mówię o upałach, gdy słońce świeci na głowę - wtedy i ja mam na niej coś.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dracena
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 1221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 12:23, 04 Kwi 2011    Temat postu:

Ja przy obu (trzylatek i obecnie jedenastomiesięczniak) stosowałam i stosuję prostą zasadę, że noszą czapki wtedy, kiedy ja noszę czapkę, względnie miałabym ochotę ją założyć. Przy 10 stopniach już nie nosimy, jak jest ładnie, to i przy niższych temperaturach też. Już nie pamiętam w sumie, kiedy ostatnio któreś z nas miało na głowie czapkę. Jakby nagle zaczęło jakoś strasznie wiać, to chłopaki mają przy kurtkach kaptury.

Lekkie czapki z uszami to dla mnie jakaś masakra... Jak czapka może być "lekka" skoro owija głowę doszczętnie?

Zapalenie uszu nie bierze się z "przewiania", więc nie ma co dzieci grzać czapami jak jest ciepło i ładnie.


Ostatnio zmieniony przez Dracena dnia Pon 12:24, 04 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
novva
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4956
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mała Wieś przy Drodze

PostWysłany: Pon 12:57, 04 Kwi 2011    Temat postu:

Dracena napisał:
Zapalenie uszu nie bierze się z "przewiania", więc nie ma co dzieci grzać czapami jak jest ciepło i ładnie.

To akurat oczywiste. Mimo to, jak jest mocny chłodny wiatr, to ja raczej czapki starszemu zakładam. Zdjąć można w każdej chwili.
Znam i takich, co przy 30 stopniach upału zakładają czapkę na uszy i chroniącą od słońca całą szyję. Kwestia gustu Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16675
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:27, 04 Kwi 2011    Temat postu:

Dracena napisał:

Zapalenie uszu nie bierze się z "przewiania", więc nie ma co dzieci grzać czapami jak jest ciepło i ładnie.


Powiedz to Frankowi, który jak tylko wiatr wiał sam domagał się czapki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
espree
za stara na te numery



Dołączył: 17 Cze 2006
Posty: 10140
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:39, 04 Kwi 2011    Temat postu:

U nas to kwestia strategiczna. Teraz młody wie, że wychodząc na podwórko należy mieć czapkę na głowie. Jak odpuszczę to mogę zapomnieć, że pozwoli sobie założyć w chłodniejsze dni albo latem, gdy będzie słońce przypiekać.
Wolę się więc trzymać stałej wersji, że coś na głowę zawsze musi być Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szarotka
za stara na te numery



Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 2686
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 10:18, 05 Kwi 2011    Temat postu:

ja też wczoraj się zastanawiałam - znalazłam jakąś lekką czapkę i założyłam, ale nie mogłam na niego na placu zabaw patrzeć (za mała z lekka ta czapa) i zdjęłam Wesoly

Młoda dostała z uszami... ale też się wahałam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Minia
posiadacz wiedzy tajemnej NPR



Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 1118
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 10:29, 06 Kwi 2011    Temat postu:

Martynka nosi nadal czapkę, jest na uszy, ale taka cienka. I trochę się zdziwiłam pytaniem, może dlatego że u nas obecnie mocno wieje i wcale nie jest tak za ciepło ? Ale nie jest już taka mała... hmmm
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bakteria
za stara na te numery



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 14:12, 10 Kwi 2011    Temat postu:

byłam akuart u pediatry i zapytałam o jej zdanie. Powiedziała, że jak nie ma wiatru i jak nie ma palącego słońca, to w dni, kiedy i ja nie mam czapki, mały też nie musi mieć ale oczywiście każdy robi, jak uważa - choć taka opinia mi się wydaje logiczna
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Niania
Site Admin



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 7927
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:28, 10 Kwi 2011    Temat postu:

strasznie wieje ostatnio....
mój 2 latek chodzi w cienkiej czapce z zakrytymi dokładnie uszami
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bakteria
za stara na te numery



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 10:08, 21 Kwi 2011    Temat postu:

kurde pogoda jak ta lala, a ja się łamię z czapką. najchętniej bym jej po prostu nie brała z domu, ale te naciski społeczne wszystkie maluchy w czapach, paskudni doradcy wyrodnych matek łążą po parku, a ja mało odporna na zaczepki... Mruga no nie wiem, nie wiem... Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vanillka
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: śląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:29, 21 Kwi 2011    Temat postu:

Jola Wesoly
Ja już nie zakładałam, ale potem kupiłam taką śliczną, że teraz zakładam tylko dlatego, że mi się K. w niej tak strasznie podoba
Ale wczoraj np. był w kapelusiku, który bynajmniej nie chroni uszu od wiatru, tylko ładnie wygląda Pal licho, że K. go notorycznie zdejmował, więc i tak większość spaceru był bez.
Wywal tą czapkę Wesoly Moja lekarka mówi, że choroby uszu nie są od przewiania. Ja jej wierzę. Sama też czapkę noszę tylko przy ektremalnie niskich temperaturach albo na narty...


Ostatnio zmieniony przez vanillka dnia Czw 10:29, 21 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bakteria
za stara na te numery



Dołączył: 13 Lis 2007
Posty: 10180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 10:39, 21 Kwi 2011    Temat postu:

kurcze kurcze... dobra, też mamy taki kapelusik (śliczniasty) bez uszu. no to dziś wio w kapelusiku. zaraz wychodzimy, pooglądam sobie inne dzieci też (ich głowy )
ja też nie wierzę, że młode musi mieć teraz czapkę. Więc w sumie sama nie wiem, co mnie hamuje... może opinia innych? Aż tak się nią nie przejmuję, ale na polu "wychowanie" jeszcze nie jestem ekspertem i nie czuję się zbyt pewnie...
dziś tata bierze młodego po południu (tzn. dziadek ) - niech se go ubierze, jak chce - 3 dzieci ma (w tym mnie), chyba wie, co nałożyć, czego nie Kwadratowy

-------------
jeszcze mi się przypomniało. Huśtam małęgo na huśtawce, którą zawzięcie liże. Odciągam mu więc tą paszczę i gadam, żeby przestał, bo znów mu wyskoczą dziady na buzi, a mam dziewczynki obok pyta: "a dawała mu pani dydunia"? na chwilę mnie przytkało, po czym zrozumiałam, że kobita pyta o smoczek Laughing Poźniej nazywała go jeszcze "dyduśkiem".


Ostatnio zmieniony przez bakteria dnia Czw 14:43, 21 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Idź do strony 1, 2  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin