Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

błędy w wychowaniu dzieci
Idź do strony 1, 2, 3 ... 19, 20, 21  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marietta
pierwszy wykres



Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:39, 07 Lis 2009    Temat postu: błędy w wychowaniu dzieci

Jakie popełniliście błędy w wychowaniu i opiece nad waszymi pociechami?
Każdy rodzić chce dla dziecka jak najlepiej, ale błędów nie da się uniknąć.
Lepiej uczyć się na cudzych błędach niż na własnych, więc podzielmy się wnioskami.
Moim pierwszym błędem było pozwolenie niemowlakowi na usypianie przy piersi. Po krótkim czasie karmienie było mu do zaśnięcia niezbędne.
A potem bardzo trudno było go nauczyć, żeby zasypiał bez tego wspomagacza.
Drugim błędem było to, ze około szóstego miesiąca życia zaniedbałam podawanie dziecku mleka z butelki. Mimo, że wcześniej z butelki pił, zapomniał jak ma to robić i traktował smoczek jak gryzak na obolałe dziąsełka. Z butelki już się pić nie nauczył, od razu trzeba było startować z kubeczkiem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16674
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:01, 08 Lis 2009    Temat postu:

Dla mnie żadne z tych spraw, które wymieniłaś nie są błędami a wręcz przeciwnie Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 7:24, 08 Lis 2009    Temat postu:

mam identyczny pogląd jak fiamma. Ps moje dziecko przestało usypiac przy piersi około drugich urodzin. Teraz ssie przed zaśnięcien ale przy piersi nie zasypia. Moje błędy- próbowałam uczyć ok 3 miesiąca życia dziecko samodzielnego zasypiania (na szczęście mi przeszło po 2 dniach Wesoly i zbyt łatwo daje się wyprowadzić z równowagi nerwowej czasem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
juka
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 4578
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 12:19, 08 Lis 2009    Temat postu:

milion błędów i im dalej tym coraz więcej Razz
pierwszym było to, ze nie stosowałam tych opisanych przez ciebie zachowań przy pierwszym dziecku, dopiero przy następnych
Powrót do góry
Zobacz profil autora
giga
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:23, 08 Lis 2009    Temat postu:

Wesoly oj to ja mam podobnie jak kukułka Wesoly absolutnie nie uważam aby te błędy były błędami Wesoly (to znaczy usypianie przy piersi czy podawanie butli a raczej nie podawanie) Oboje dzieciaki usypiały przy piersi, potem bez przy mnie, spały ze mną, butli ani smoczka nie znały ani mleka modyfikowanego. Próbowałam przy starszym uczyć samodzielnego usypiania i to było błędem bo nie słuchałam dziecka ale chciałam dopasować je do swoich oczekiwań.
Błędem moim jest unoszenie się i krzyk na dziecko Smutny
Ale chyba wraz z upływa czasu mam dla siebie więcej wyrozumiałości i błędy lub niedociągnięcia traktuje z przymrużeniem oka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12396
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 20:28, 08 Lis 2009    Temat postu:

giga napisał:
Błędem moim jest unoszenie się i krzyk na dziecko Smutny


potwierdzam, jesli chodzi o mnie....


Ostatnio zmieniony przez Dona dnia Nie 20:29, 08 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 18946
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:42, 08 Lis 2009    Temat postu:

bledem moim jest brak cierpliwosci i niestety to, ze krzycze Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fiamma75
za stara na te numery



Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 16674
Przeczytał: 8 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:51, 08 Lis 2009    Temat postu:

fresita napisał:
bledem moim jest brak cierpliwosci i niestety to, ze krzycze Smutny


ja też Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Nie 20:55, 08 Lis 2009    Temat postu:

a może się unosimy i krzyczymy, bo mamy za mały dystans? jakbyśmy zostawiały dzieci same do uśnięcia w łózeczku, dawały butlę itp. to byśmy były baerdziej wyluzowane i nie wpadały w nerwy?
Powrót do góry
fresita
Moderator



Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 18946
Przeczytał: 5 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 20:59, 08 Lis 2009    Temat postu:

moja od niemowlaka zasypiala sama w lozeczku, wiec u mnie ani problem piersi ani zasypiania nie jest problemem. Mysle, ze to stresy w pracy, klotnie z mezem/rodzina na mnie tak wplywaja, powinnam panowac nad emocjami a niestety potrafie byc bardzo przykra i padaja slowa ktore pasc nie powinny, lacznie z ocenianiem jej jako malego czlowieka. pracuje nad tym, mam potem ogromne wyrzuty sumienia, przepraszam ja, ale wiem, ze robie bardzo zle Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marietta
pierwszy wykres



Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:11, 08 Lis 2009    Temat postu:

Dla mnie błędem jest to, co ma złe konsekwencje.
Konsekwencją usypiania przy piersi jest to, że dziecko nie umie zasnąć bez mamy. Trudno mi uwierzyć, że któraś z mam dobrowolnie zrzeka się choćby wychodzenia wieczorem z domu, żeby zawsze móc uśpić dziecko.
A nawet jeśli ktoś jest w stanie tak robić, nawet przez dwa lata, to kiedyś przestanie karmić. I co wtedy?
Jak to biedne dziecka mo sobie poradzić z zasypianiem?
Moje nie umiało i przez to cierpi do dziś - nie umie samo zasnąć nawet gdy jest zmęczone. Dlatego uważam usypianie przy piersi za największy błąd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:51, 08 Lis 2009    Temat postu:

dziecko dorasta samo do zasypiania bez mamy. Tak samo jak do odstawienia piersi. Ja mam pogląd taki że dziecku należy pozwolić dojrzeć we własnym tempie. Czym uzasadnione jest oczekiwanie od 2 latka by zasypiał sam gdy matka wyjdzie? Jaki to ma sens i czemu ma służyć że ono w tym wieku ma zasypiac samo? Czy tragedia się stanie jeśli zacznie zasypiac samo bez przytulemia mamy mając 5 lat np a nie 2? Co do braku wyjścia z domu by uśpić dziecko-my z reguły wychodzimy gdzieś z dzieckiem. Poza tym jeśli ja w domu jestem mały woli zasnąć ze mną. Jeśli mnie nie ma bez problemu zasypia nawet u dziadka w jego mieszkaniu. Dzieci swój rozumek mają Mruga


ja obserwuje u mojego dziecka cos co wiele mam stosujących podobną strategię wychowania (nazywana rodzicielstwem bliskości) potwierdza:nie uczyłam syna zasypiac bez piersi. Sam zaczął zasypiac bez gdy do tego dorósł. -dzieci z reguły dorastają do tego ok 2 roku życia. Nie dorósł jeszcze do tego by zasypiac bez obecności mamy. Gdy dorosnie-sam zrezygnuje,tak samo jak zrezygnował sam z wiekiem z hustania bujania jako formy uspokojenia. Jestem zdania że jeśli dziecko będzie się zmuszać do dojrzewania szybciej niż jest ono w stanie to wtedy mogą być kłopoty i dużo wolniej może stawać się samodzielne, lapiac się kurczowo tego co mu się zabiera a co daje mu poczucie bezpieczeństwa. Wg mnie nie ma nic złego w tym że 2 latek potrzebuje towarzystwa mamy do zaśnięcia. To jest wiek gdy dzieci mają już dużą wyobraźnię i wielu rzeczy się boją i czasem nie są w stanie wytłumaczyć sobie jak dorośli że mama jest za ścianą. By czuć się pewnie muszą mieć mamę obok w momencie przejścia z jawy w sen. Ja bym z tego w ogóle nie robiła problemu. Samo przejdzie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
giga
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:02, 08 Lis 2009    Temat postu:

abeba napisał:
a może się unosimy i krzyczymy, bo mamy za mały dystans? jakbyśmy zostawiały dzieci same do uśnięcia w łózeczku, dawały butlę itp. to byśmy były baerdziej wyluzowane i nie wpadały w nerwy?


? Ja (nie wiem jak dziewczyny) jestem typem nerwusa i zapewne nie ma tu nic do rzeczy czy karmie piersią Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kukułka
za stara na te numery



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 25854
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:03, 08 Lis 2009    Temat postu:

a tak z ciekawości - dlaczego uważasz karmienie półrocznego dziecka z kubka za gorsze od butelki do tego stopnia by celowo do butelki przyzwyczajać?ciekawia mnie argumenty za tym i uzasadnienie tego twierdzenia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
giga
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:07, 08 Lis 2009    Temat postu:

marietta napisał:
Dla mnie błędem jest to, co ma złe konsekwencje.
Konsekwencją usypiania przy piersi jest to, że dziecko nie umie zasnąć bez mamy. Trudno mi uwierzyć, że któraś z mam dobrowolnie zrzeka się choćby wychodzenia wieczorem z domu, żeby zawsze móc uśpić dziecko.
A nawet jeśli ktoś jest w stanie tak robić, nawet przez dwa lata, to kiedyś przestanie karmić. I co wtedy?
Jak to biedne dziecka mo sobie poradzić z zasypianiem?
Moje nie umiało i przez to cierpi do dziś - nie umie samo zasnąć nawet gdy jest zmęczone. Dlatego uważam usypianie przy piersi za największy błąd.

Moje starsze zawsze chciało zasypiać ze mną - jak mnie zabrakło na kilka dni - BEZ TRUDU zasypiało z TATA Wesoly
To biedne dziecko sobie poradzi jak do tego dorośnie Wesoly na pewno nie jest to czas 6 miesięcy ani (dla moich) 2 lat.
Dobrowolnie się zrzekam wychodzenia wieczorami Wesoly bo to taki mój wybór Wesoly a od czego jest Tata? w sytuacjach kryzysowych?
A ostatnią moją refleksją jest to że wszystko przemija i te kilka lat szybko minie... ZBYT SZYBKO Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> Rodzina=dzieci,mąż
Idź do strony 1, 2, 3 ... 19, 20, 21  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 19, 20, 21  Następny
Strona 1 z 21

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin