| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat   | 
	
	
	
		| Autor | 
		Wiadomość | 
	
	
		
		      abeba 
		      
		          Gość 
		          
  
		           
		           
		          
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Śro 11:44, 09 Sie 2006    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
				    
				    a nam od pewnego czasu strasznie chce sie dziecka! Instynkt biologiczny jest bardzo silny.... jakbym w tej chwili miała powiedizec, co jest głównym argumentem "za" to 1. wreszcie wolna miłość (choć przez meisiąc)! 2. takie toto małe, pulchne i milutkie...
 
Ponieważ sama wiem ,że to nierozsądne i żle wróży na odzicielstwo, jak sie ma tak głupawe zachcianki to postanowiliśmy PÓKI CO zaspokoić potrzebę nr 2. małym kotkiem który już chyba jutro u nas zawita         a na dziecko poczekać, jak nam sie zachce "z miłości"
 
Tylko co zrobić z potrzebą nr 1.?
 
jak myślicie, to dobre wyjście, czy tylko klasyczny przykład ucieczki przed lękiem, takim jak novva opisuje?
				    
				 | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	   
	
		
		      fiamma75 
		      
		          za stara na te numery 
		          
  
		          Dołączył: 16 Cze 2006 
		          Posty: 16701 
		          Przeczytał: 1 temat
  Ostrzeżeń: 0/3
  Płeć: Kobieta
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Śro 11:48, 09 Sie 2006    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
				    
				    Novva gratulacje z okazji rocznicy ślubu  =D> 
 
 
Jak wiesz, miałam (mam?) podobny problem. Co prawda, mniej więcej wiem, gdzie są źródło mojej niechęci i lęku, ale nie zmienia to faktu, że macierzyństwo mnie nie pociągało (zresztą teraz też nie zachwyca, ale zwalam to na hormony, chorobę, bolące sutki i niewyspanie).
 
Nie zmuszaj się na siłę. Moż potrzeba Ci jeszcze czasu? Nie ma przepisu, że np. 3 lata po ślubie to należy się postarać o potomstwo    
 
Czasem jak się na coś dłużej poczeka, to jest szansa, że bardziej się zapragnie.
 
 
PS. Jak miałam 27 lat to marzyłam o mężu a nie o dzieciach   
				    
  Ostatnio zmieniony przez fiamma75 dnia Śro 12:12, 09 Sie 2006, w całości zmieniany 1 raz
				 | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	   
	
		
		      novva 
		      
		          za stara na te numery 
		          
  
		          Dołączył: 16 Cze 2006 
		          Posty: 4943 
		          Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Mała Wieś przy Drodze
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Śro 11:51, 09 Sie 2006    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
				    
				    Fiamma - dziękuję Ci   jesteś naprawdę kochana, a Dobrusia ma szczęście, ze ma taką mamę, tylko dlaczego wobec tego ją gryzie?!
 
Abeba, gratulacje z powodu kotka! moja mama ma już trzy i śmiejemy się, że to zastępstwo za wnuki.
 
A czytałyście to?
 
[link widoczny dla zalogowanych]
				    
				 | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	   
	
		
		      juka 
		      
		          za stara na te numery 
		          
  
		          Dołączył: 16 Cze 2006 
		          Posty: 4566 
		          Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/3 
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Śro 12:01, 09 Sie 2006    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
				    
				     	  | abeba napisał: | 	 		  a nam od pewnego czasu strasznie chce sie dziecka! Instynkt biologiczny jest bardzo silny.... jakbym w tej chwili miała powiedizec, co jest głównym argumentem "za" to 1. wreszcie wolna miłość (choć przez meisiąc)! 2. takie toto małe, pulchne i milutkie...
 
Ponieważ sama wiem ,że to nierozsądne i żle wróży na odzicielstwo, jak sie ma tak głupawe zachcianki to postanowiliśmy PÓKI CO zaspokoić potrzebę nr 2. małym kotkiem który już chyba jutro u nas zawita         a na dziecko poczekać, jak nam sie zachce "z miłości"
 
Tylko co zrobić z potrzebą nr 1.?
 
jak myślicie, to dobre wyjście, czy tylko klasyczny przykład ucieczki przed lękiem, takim jak novva opisuje? | 	  
 
 
         - bardzo dobry pomysł z tym kotkiem          - po miesiącu nauczy się czystości, czego nie można się spodziewać po dziecku. i całe swoje kocie życie będzie mały i milutki, czego j.w.
 
wolna miłość....pomarzyć...  
				    
				 | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	   
	
		
		      espree 
		      
		          za stara na te numery 
		          
  
		          Dołączył: 17 Cze 2006 
		          Posty: 10154 
		          Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/3 
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Śro 12:03, 09 Sie 2006    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
				    
				    super artykuł   
				    
				 | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	   
	
		
		      juka 
		      
		          za stara na te numery 
		          
  
		          Dołączył: 16 Cze 2006 
		          Posty: 4566 
		          Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/3 
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Śro 12:05, 09 Sie 2006    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
				    
				    fiamma, macierzyństwo zaczyna nagradzać po pewnym czasie (od pierwszego uśmiechu, o ile pamiętam   ). na razie dajesz, dajesz, dajesz... więc nic dziwnego że tak czujesz, co przecież nie znaczy że nie kochasz. cierpliwości ci życzę! jesteś swietną mamą  
				    
				 | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	   
	
		
		      juka 
		      
		          za stara na te numery 
		          
  
		          Dołączył: 16 Cze 2006 
		          Posty: 4566 
		          Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/3 
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Śro 12:08, 09 Sie 2006    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
				    
				     	  | espree napisał: | 	 		  super artykuł    | 	  
 
 
właśnie. osobiście tego doświadczyłam jako matka wielodzietna (mimo że mój mąż nie bywa pijany i mamy parę metrów więcej niż 16   )
				    
				 | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	   
	
		
		      espree 
		      
		          za stara na te numery 
		          
  
		          Dołączył: 17 Cze 2006 
		          Posty: 10154 
		          Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/3 
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Śro 12:18, 09 Sie 2006    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
				    
				    ja już doświadczyłam i tego, że biorę ślub bo na pewno jestem w ciąży, i tego, że na pewno zaraz po ślubie planuję się rozmnażać (w pracy), a także dociekań kiedy i dlaczego jeszcze nie    
 
 
paranoja.
				    
				 | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	   
	
		
		      fiamma75 
		      
		          za stara na te numery 
		          
  
		          Dołączył: 16 Cze 2006 
		          Posty: 16701 
		          Przeczytał: 1 temat
  Ostrzeżeń: 0/3
  Płeć: Kobieta
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Śro 12:23, 09 Sie 2006    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
				    
				    Super artykuł    
 
 
Espree pewnie większość z nas tego doświadczyła - myśmy brali ślub po paru miesiącach znajomości, więc wyobraź sobie jakie ploty były    
 
 
Juka uśmiechnęła się do mnie parę dni temu. I nic. Hmm... Wybrakowana jestem   
				    
				 | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	   
	
		
		      juka 
		      
		          za stara na te numery 
		          
  
		          Dołączył: 16 Cze 2006 
		          Posty: 4566 
		          Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/3 
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Śro 12:24, 09 Sie 2006    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
				    
				    ludziom nie dogodzisz... dlatego jak ktoś mnie pytał "czemu jeszcze nie", a potem "czemu tak dużo", to bywam bardzo nieasertywna  
				    
				 | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	   
	
		
		      juka 
		      
		          za stara na te numery 
		          
  
		          Dołączył: 16 Cze 2006 
		          Posty: 4566 
		          Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/3 
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Śro 12:27, 09 Sie 2006    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
				    
				     	  | fiamma75 napisał: | 	 		   uśmiechnęła się do mnie parę dni temu. I nic. Hmm... Wybrakowana jestem    | 	  
 
 
pomalutku...   . uczucia przychodzą i odchodzą. chyba każda mama ma czasem ochotę wyrzucić swoje dziecko za okno (i szczelnie je potem zamknąć    ). nie widzę żeby ci czegoś brakowało...  
				    
				 | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	   
	
		
		      fiamma75 
		      
		          za stara na te numery 
		          
  
		          Dołączył: 16 Cze 2006 
		          Posty: 16701 
		          Przeczytał: 1 temat
  Ostrzeżeń: 0/3
  Płeć: Kobieta
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Śro 12:28, 09 Sie 2006    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
				    
				     	  | juka napisał: | 	 		  ludziom nie dogodzisz... dlatego jak ktoś mnie pytał "czemu jeszcze nie", a potem "czemu tak dużo", to bywam bardzo nieasertywna   | 	  
 
 
 =D>
				    
				 | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	   
	
		
		      espree 
		      
		          za stara na te numery 
		          
  
		          Dołączył: 17 Cze 2006 
		          Posty: 10154 
		          Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/3 
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Śro 14:07, 09 Sie 2006    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
				    
				     	  | abeba napisał: | 	 		  a nam od pewnego czasu strasznie chce sie dziecka! Instynkt biologiczny jest bardzo silny.... jakbym w tej chwili miała powiedizec, co jest głównym argumentem "za" to 1. wreszcie wolna miłość (choć przez meisiąc)! 2. takie toto małe, pulchne i milutkie...
 
Ponieważ sama wiem ,że to nierozsądne i żle wróży na odzicielstwo, jak sie ma tak głupawe zachcianki to postanowiliśmy PÓKI CO zaspokoić potrzebę nr 2. małym kotkiem który już chyba jutro u nas zawita         a na dziecko poczekać, jak nam sie zachce "z miłości"
 
Tylko co zrobić z potrzebą nr 1.?
 
jak myślicie, to dobre wyjście, czy tylko klasyczny przykład ucieczki przed lękiem, takim jak novva opisuje? | 	  
 
 
abeba, zazdroszczę kociaka! ja też chcę!!   
 
 
a co do reszty.. może w tym punktach 1 i 2 jest zakamuflowana miłość właśnie?
				    
				 | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	   
	
		
		      abeba 
		      
		          Gość 
		          
  
		           
		           
		          
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Śro 14:47, 09 Sie 2006    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				| 
				    
				    nie sądzę, by 1+2 było miłością, to bardzo egoistyczne pobudki, i dlatego własnie jesteśmy wobec nich czujni i nie staramy się o "Dzidzię"!
				    
				 | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	   
	
		
		      kajanna 
		      
		          za stara na te numery 
		          
  
		          Dołączył: 22 Cze 2006 
		          Posty: 4015 
		          Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/3
  Płeć: Kobieta
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Pią 17:52, 11 Sie 2006    Temat postu:  | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				| 
				    
				    Abebo, i jak tam, macie kocisko?
				    
				 | 
			 
		  | 
	
	
		| Powrót do góry | 
		 | 
	
	
		  | 
	
	   
	
		 |