| 
			
				|  | ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ ...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 |  
 
	
		| Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |  
		| Autor | Wiadomość |  
		| miu miu posiadacz wiedzy tajemnej NPR
 
 
 Dołączył: 24 Paź 2007
 Posty: 1198
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: Jawor
 
 | 
			
				|  Wysłany: Nie 19:31, 28 Paź 2007    Temat postu: Jak NPR wpływa na moją kobiecość? |  |  
				| 
 |  
				| Kobiecość i jej rozwijanie są dla mnie bardzo ważne. Chciałabym zapytac się Was, jaki wpływ ma  NPR na wasze postrzeganie siebie jako kobiety. POdejrzewam że są tego różne, pozytywne i negatywne, aspekty. Nie mam jeszcze praktycznego doświadczenia w stosowaniu NPR ale ta metoda juz ma wpływ na moje podejście do siebie jako kobiety. Dbam o siebie znacznie bardziej niż wtedy gdy wogóle nie myslałam jeszcze o odstawieniu pigułek. Teraz, gdy zapadła decyzja, zupełnie inaczej traktuję swoje ciało, z większym szacunkiem. A jakie są Wasze doświadczenia w tej dziedzinie? |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| fiamma75 za stara na te numery
 
 
 Dołączył: 16 Cze 2006
 Posty: 16701
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 
 Płeć: Kobieta
 
 | 
			
				|  Wysłany: Nie 19:36, 28 Paź 2007    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Chyba żadnego, bo naturalne jest dla mnie wiedzieć w jakim momencie cyklu jestem, nie jest więc to dla mnie odkrycie, które owocowałoby jakimiś przeżyciami. |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Niania Site Admin
 
 
 Dołączył: 10 Cze 2006
 Posty: 7892
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 
 Płeć: Kobieta
 
 | 
			
				|  Wysłany: Nie 20:03, 28 Paź 2007    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Słyszałam o tym że NPR ma dawac poczucie kobiecości... głebsze zrozumienie samej soebie etc. 
 absolutnie nigdy tego nie czułam nie czuje i czuć pewnie nie będe.
 NPR nie wpływa ani negatywnei ani pozytywnie na moje poczucie bycia kobietą. jest obojętne. zupełnie.
 
 wpływa na znajomośc organizmu.. to tak, ale na kobiecość... nie...
 
 kobieco czuję się przez swój mózg, przez swoją duchowośc i cielesność (ta zauważalną)...
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| mk, za stara na te numery
 
 
 Dołączył: 31 Sie 2006
 Posty: 6743
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: podkarpackie
 
 | 
			
				|  Wysłany: Nie 20:13, 28 Paź 2007    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| no cóż.....ja zaczęlam bardziej dbać o zdrowie i zdrowe odżywianie,a to dlatego aby moje cykle były bardziej czytelne  i powiem szczerze,że wyszło mi to na zdrowie  co do kobiecości -zawsze cułam się kobietą i NPR chyba nie ma tu znaczenia.A przez  NPR nauczyłam się i nadal uczę się poznawać swój organizm i staram się go lepiej zrozumieć. |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| miu miu posiadacz wiedzy tajemnej NPR
 
 
 Dołączył: 24 Paź 2007
 Posty: 1198
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: Jawor
 
 | 
			
				|  Wysłany: Nie 20:48, 28 Paź 2007    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				|  	  | Niania napisał: |  	  | kobieco czuję się przez swój mózg, przez swoją duchowośc i cielesność (ta zauważalną)... | 
 napewno mózg okresla naszą płeć...kobieca duchowość to coś niewyobrażalnego a cytując sława mędrca: "nagie kobiece ciało jest nie do ogarnięcia umysłem mężczyzny." Ale czy faktycznie jak piszecie obserwacja i znajomość swojego ciała nie wpływa na akceptację i rozwój kobicości? Bardzo nad tym pracuję, tak naprawdę ostatnim i decydującym argumentem za NPR był dla mnie właśnie rozwój kobiecości. Przez to, że nie stosuję pigułek a codziennie mierzę temperaturę, poznaję reakcje swojego ciala, kobiecość wraca do naleznego jej miajsca-do centrum zainteresowania.
 Często mam wrażenie, że religie Chrześcijańskie obniżają wartość kobiety, stawiając mężczyznę jako przykład cnót, siły duchowej, ods€wając kobiecość na jakiś margines. Jednak to my dajemy zycie i jesli znamy swoje ciało, akceptujemy je i dajemy mu ważne miejsce to zwracamy prastary porządek swiata. Tak naprawdę NPR jest żródłem naszej siły.
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| kukułka za stara na te numery
 
 
 Dołączył: 19 Gru 2006
 Posty: 25832
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 
 Płeć: Kobieta
 
 | 
			
				|  Wysłany: Nie 21:13, 28 Paź 2007    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| ja mam dokladnie tak jak Niania, dokladnie tym bardziej,ze u mnie faza cyklu nie ma i nigdy nie miala wplywu na nastroj itp
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Niania Site Admin
 
 
 Dołączył: 10 Cze 2006
 Posty: 7892
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 
 Płeć: Kobieta
 
 | 
			
				|  Wysłany: Nie 21:20, 28 Paź 2007    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| myślę że na początku może się to kojarzyć z rytuałem, zgłebianiem siebie.... potem jednak mierzysz i spisujesz tempkę mechanicznie, nie masz czasu kontemplowac nad 36.8 stopniami i śluzem przezroczystym...
 to tak jak jedzenie.. czy jedząc czujesz się że jesteś człowkiekiem? raczej nad tym się nie zastanawiamy....
 
 jednak jesli Ci się uda przyjąć taką postawę trwale, co patrząc na to z jakiej rodziny pochodzisz nie wydje mi się takie niezwykłe, to .. pozostaje mi pogratulować
   |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| gościówa z NPR za pan brat :P
 
 
 Dołączył: 30 Sty 2007
 Posty: 245
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: Kraków
 
 | 
			
				|  Wysłany: Nie 22:59, 28 Paź 2007    Temat postu: Re: Jak NPR wpływa na moją kobiecość? |  |  
				| 
 |  
				|  	  | miu miu napisał: |  	  | Kobiecość i jej rozwijanie są dla mnie bardzo ważne. | 
 
 A co to znaczy: rozwijanie kobiecości???
 
 Dorosła kobieta jest kobietą. Nie ma co tu rozwijać.
 Nigdy nie słyszałam o rozwijaniu męskości u mężczyzn.
 
 Takie hasła trącą mi wiecie czym? Kolejnym cichym założeniem, że kobieta sama z siebie jest istotą niedoskonałą i musi cały czas nad sobą pracować. Tylko jedni są zdania, że kobieta musi się wciąż upiększać, inni - że musi łagodzić obyczaje i odpowiadać za harmonię w otoczeniu, no a tutaj jeszcze inni dają z grubej rury - że powinna w ogóle rozwijać swoją kobiecość. Czyli że bez tego byłaby nie dość kobieca.
 
 Och jak mnie to zawsze wkurza! Pokutuje w społeczeństwie mit, że kobiety z  jednej strony są "z natury" zobowiązane do tego, by być "kobiece" - a z drugiej strony że same z siebie nie są dość "kobiece" i dopiero usilną pracą muszą się takie stać.
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Kasia pierwszy wykres
 
 
 Dołączył: 05 Wrz 2007
 Posty: 35
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: Szczecin
 
 | 
			
				|  Wysłany: Nie 23:45, 28 Paź 2007    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| witam na moją kobiecość NPR wpływa rewelacyjnie! Bardziej dbam o siebie, dla mnie w ogóle cudem jest cały cykl kobiety. Ciesze się że jestem kobietą i jestem z tego dumna
   |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| AnnaJo początkujący NPR-owicz
 
 
 Dołączył: 09 Cze 2007
 Posty: 71
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pon 7:11, 29 Paź 2007    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| ja chyba mam tak samo jak Kasia, ale to chyba wynika z tego, że u mnie było tak, że kilka lat temu schudłam i okazalo się, że mężczyźni zaczynają na mnie zwracac uwagę, w tym samym czasie zaczęłam prowadzic obserwacje, a po kilku miesiącach spotkałam mojego obecnego męża- słowem splot wydarzeń, który sprawia, że NPR jest dla mnie cenny jesli chodzi o odkrywanie mojej kobiecości. 
 ale faktycznie, codzienna zabawa ztermometrem i sluzem, juz tak kobieca nie jest
   |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| juka za stara na te numery
 
 
 Dołączył: 16 Cze 2006
 Posty: 4566
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pon 8:03, 29 Paź 2007    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| dla mnie nie ma żadnego znaczenia w tej sprawie, traktuję obserwacje bardzo pragmatycznie - chcę wiedzieć kiedy jestem płodna, ewentualnie czy z moim zdrowiem wszystko ok. tak samo robię czasem badania krwi, moczu, ciśnienia, ale nie powoduje w żaden sposób poczucia, że jakoś bardziej siebie odkrywam jako człowiek. natomiast samą ideę rozwoju (mimo że jestem dorosła od dawna
  ) traktuję  poważnie, zupełnie inaczej przejawia się moja kobiecość teraz, inaczej 15 lat temu i zapewne inaczej będzie za kolejnych 15. może ty już osiągnęłaś stopień doskonałości absolutnej, ja tam jako istota mocno niedoskonała zawsze mam coś do rozwijania, gościówo       |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| AnnaJo początkujący NPR-owicz
 
 
 Dołączył: 09 Cze 2007
 Posty: 71
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pon 8:20, 29 Paź 2007    Temat postu: Re: Jak NPR wpływa na moją kobiecość? |  |  
				| 
 |  
				|  	  | gościówa napisał: |  	  |  	  | miu miu napisał: |  	  | Kobiecość i jej rozwijanie są dla mnie bardzo ważne. | 
 
 A co to znaczy: rozwijanie kobiecości???
 
 Dorosła kobieta jest kobietą. Nie ma co tu rozwijać.
 Nigdy nie słyszałam o rozwijaniu męskości u mężczyzn.
 
 Takie hasła trącą mi wiecie czym? Kolejnym cichym założeniem, że kobieta sama z siebie jest istotą niedoskonałą i musi cały czas nad sobą pracować. Tylko jedni są zdania, że kobieta musi się wciąż upiększać, inni - że musi łagodzić obyczaje i odpowiadać za harmonię w otoczeniu, no a tutaj jeszcze inni dają z grubej rury - że powinna w ogóle rozwijać swoją kobiecość. Czyli że bez tego byłaby nie dość kobieca.
 
 Och jak mnie to zawsze wkurza! Pokutuje w społeczeństwie mit, że kobiety z  jednej strony są "z natury" zobowiązane do tego, by być "kobiece" - a z drugiej strony że same z siebie nie są dość "kobiece" i dopiero usilną pracą muszą się takie stać.
 | 
 
 no ale inaczej chyba przezywa sie swoja kobiecosc kiedy pojawia sie dziecko, my dzieci nie mamy, nie wiem, jak to jest byc w ciazy, urodzic, wychowywac, ale wydaje mi sie, ze te doswiadczenia sa bardzo brzemienne w skutki,z e sie tak wyraze.
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Aniąt za stara na te numery
 
 
 Dołączył: 29 Wrz 2006
 Posty: 5103
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 Skąd: Mazowsze
 Płeć: Kobieta
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pon 8:28, 29 Paź 2007    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Ja dzięki NPR lepiej siebie rozumiem, np wiem, dlaczego mam obniżony nastrój albo wręcz przeciwnie. No i mogę ostrzec męża, żeby mnie nie drażnił, bo mam PMS. Choć tym razem zamiast ostrzegać, złapałam doła  Czuję się kobieco niezależnie od fazy cyklu, choć w każdej inaczej oczywiście. Szczególne w drugiej, gdy zgłodniały mąż patrzy na mnie łakomie  . NPR daje mi zazwyczaj poczucie, że wiem, co się dzieje w moim organizmie. Ale zanim się nim zainteresowałam, jako dziewczę młode także czułam się kobieco.   |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Bystra za stara na te numery
 
 
 Dołączył: 03 Cze 2007
 Posty: 1339
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 1/3
 Skąd: Warszawa
 Płeć: Kobieta
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pon 9:21, 29 Paź 2007    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				| Jak się stosuje antyki i idzie na kontrolę do ginekologa co 3 miesiące, i robi regularnie badania, to też się o siebie dba, nieprawdaż? 
 Jak człowiek (obie płci) dba o siebie, to znaczy, że jest świadomy swoich potrzeb i siebie kocha. Wie, że ma ciało, psychikę i ducha, jest świadom zależności między nimi, i żeby one harmonijnie współdziałały zapewnia im, to co im potrzebne - dba o siebie.
 
 NPR nie wymyślono po to, by "rozwijać kobiecość" - co to niby ma być?
 NPR to sposób na odczytywanie sygnałów swojego ciała, by ustalić dni płodne i niepłodne, i móc zaplanować współżycie zgodnie ze swoimi celami (chcemy począć, nie chcemy począć). Dla mnie to ma więc wymiar pragmatyczny - wiem, co się ze mną dzieje... a to, że z tego korzystam, to przejaw inteligencji... Nie ma dla mnie różnicy czy to ja z wykresu czy mój mąż miałby wydedukować, że za 2 dni okres, więc żona ma PMS (na szczęście nie posiadam).
 |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		| Karafka za stara na te numery
 
 
 Dołączył: 16 Cze 2006
 Posty: 18897
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/3
 
 Płeć: Kobieta
 
 | 
			
				|  Wysłany: Pon 9:38, 29 Paź 2007    Temat postu: |  |  
				| 
 |  
				|  	  | juka napisał: |  	  | dla mnie nie ma żadnego znaczenia w tej sprawie, traktuję obserwacje bardzo pragmatycznie - chcę wiedzieć kiedy jestem płodna, ewentualnie czy z moim zdrowiem wszystko ok. tak samo robię czasem badania krwi, moczu, ciśnienia, ale nie powoduje w żaden sposób poczucia, że jakoś bardziej siebie odkrywam jako człowiek. 
 | 
 
 podpisuje sie
   
 zreszta mierzenie tempki to taki nudny obowiazek, wkurza mnie to wrecz no ale coz.lepsze to niz przez caly cykl gumki
   |  |  
		| Powrót do góry |  |  
		|  |  
		|  |  
  
	| 
 
 | Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach
 Nie możesz zmieniać swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 Nie możesz głosować w ankietach
 
 |  
 fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
 Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
 Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
 
 |