..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

minnesota

Wnikliwa obserwacja według Rötzera, znaczona na karcie jako "w".

Podobno (tak jest napisane w "Sztuce planowania rodziny") spora część kobiet ma to czuć i według tego sobie wyznaczać koniec I fazy.

Macie to, czujecie, rozpoznajecie, rozróżniacie, bierzecie pod uwagę, ignorujecie? Wesoly

Jak to dokładniej można opisać? Oprócz określeń użytych przez autora (że bąbelki, że coś spływa, że "mam pochwę" i nie pamiętam, co dokładnie jeszcze...)?

Jestem w tym dość niepewna, na początku próbowałam się skupiać na szukaniu tego, ale odczucia były nielogiczne i niejednoznaczne, z tego co pamiętam. Może przez to, że czasem badam też szyjkę (to ma niby związek). Czasem czuję jakąś zmianę, którą można opisać jako "mam pochwę" (wow!), ale niespecjalnie to jest powtarzalne... Czasem też czuję takie bąbelki, ale zdarza mi się to w absolutnie każdym momencie cyklu.

Problem w tym, że takie coś poczułam wczoraj, w 4dc. Z Doringa możemy do 8dc, pierwszy śluz zwykle 6-10dc. W tym cyklu śluzu nie było zarówno wczoraj, jak i dziś. Wczoraj było jakieś niby inne odczucie wilgotności też, a dziś raczej sucho. No i co? Wnikliwa obserwacja czy nie? Wilgoć czy nie? I faza czy nie? Mam nadzieję że to kwestia braku doświadczenia, bo takie sytuacje NPR-owe mnie dobijają i zaczynam się czuć jak w niechcianym celibacie, myślę o zmianie podejścia do NPR i w ogóle jestem sfrustrowana.

No ale to wątek poboczny Mruga

a główny to jeszcze bardziej tajemnicza niż szyjka - wnikliwa obserwacja - proszę, podzielcie się doświadczeniami...

PS. postanowiłam wreszcie pobawić się kuszącą opcją Ankiety Wesoly

walecznaS

Czasami coś tam czuję, takie spływanie i zaznaczam "coś tam czuję" ale mi to i tak nic nie daje bo wykorzystuje I fazę tylko do 3dc a to jest krwawienie, zwykle dosyć mocne więc wtedy i tak spływa Mruga

Zwykle od razu po krwawieniu mam jakiś śluz więc wiadomo, że coś wtedy czuję więc w sumie nie muszę wnikać czy czuję spływanie czy nie.

Czyli nie pomogę Mruga

elusiaczek

Wydaje mi się, że ja po pewnym czasie coś takiego czułam (jak się dowiedziałam, żę powinnam

)), ale zwykle w tym samym dniu pojawiał się też śluz. Trochę trudno opisać co dokładnie się czuje. Ja szłam do łazienki, bo myślałam, że śluz się pojawił, a na papierze nic nie było.

fiamma75

Czuję, choć w niekażdym cyklu, ale i tak koniec I fazy wyznaczam wcześniej.

Naima

czuję i jest to dzień, gdy... jakoś tak "uświadamiam" sobie wilgotność. to zwykle pierwszy dzień, w którym myślę o wilgoci, jakby mi się przypominało. nawet w programie zaznaczyłam sobie taka granice, żeby sobie to "czucie" obserwować.

Cera

Zaznaczyłam ostatnią opcję.

kukułka

ja czuje, ale u mnie to jest nie koniec I fazy tylko czas najwiekszej plodnosci (dzien najlepszej jakosci sluzu)
nie zaznaczylam zadnej opcji (bo wykorzystuje ale nie do zanzaczenia konca I fazy tylko do przewidywania konca fazy II (ja tylko objawowo, nie mierze temp)

minnesota

wow, czyli jednak to naprawdę istnieje Mruga

dzięki dziewczynom, które się określiły i proszę o więcej odpowiedzi Wesoly

Olenkita

kukułka

walecznaS

kukułka

fiamma75

spływanie w dniu szczytu to nie obserwacja W!

walecznaS