..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................

ika

No na to wygląda, chociaż wydawało mi się, że piję jak smok, zwłaszcza w pracy jak mi się nudzi i później tylko do łazienki biegam

Od dzisiaj więcej płynów!! Poza tym testuję olej z ogórecznika, zobaczymy czy działa tak jak wiesiołek.

maggdalena

U Roetzera dniem szczytu śluzu jest dzień w którym śluz jest relatywnie najlepszej jakości. A jak jest w metodzie angielskiej? Dniem szczytu będzie śluz z jakąkolwiek cechą płodną np. śluz rozciągliwy biały czy tak jak u Roetzera?

Majeeczka

U Billingsów szczyt jest wtedy kiedy ostatni objaw płodności - tak przeczytałam w materiałach zatwierdzonych przez organizację zajmującą się rzetelnym przekazywaniem tej metody.
(to co prawda nie jest odpowiedź na powyższe pytanie, ale może komuś się przyda Mruga

)

minnesota

mnie na naukach przedmałżeńskich uczono metody podwójnego sprawdzania, to jest angielska czy nie? W każdym razie szczyt się oznaczało, kiedy śluz nie miał już żadnej cechy płodnej.

ana123

Jestem nowa w temacie, dopiero zaczynam mierzenie i tak czytam, czytam i znalzałam informację że sluz można obserwować jako ten zwykły, co to na zewnątrz go "łapię" ale też mozna obserwowac "śluz szyjkowy" Shocked

No i teraz nie wiem - jakos go wygarniac, który notwać - ten z zewnatrz czy ten z szyjkki?

Oświećcie mnie jako bardziej doświadczone w temacie.

ika

Jeśli prowadzisz obserwacje, to po pierwsze musisz się zdecydować na jeden rodzaj śluzu, albo zaznaczasz na wykresie szyjkowy, albo to co na papierze.
Ja badam zawsze śluz szyjkowy, że względu na to, że jest dla mnie bardziej znaczący, bo jest "u źródła" Mruga

Ten śluz może, ale nie musi wyjść na zewnątrz (co też w jakiś sposób świadczy o jego gęstości). Nieraz bywało tak, że przy szyjce było pełno śluzu, przeźroczystego, super rozciągliwego, a papier się tylko lekko szklił. Badam to w ten sposób, że łapię szyjkę kciukiem i wskazującym, łączę palce i tak wyciągam. Między palcami zostaje odp. śluz i ten śluz interpretuję.
Oczywiście nie musisz tego robić. Jest wiele kobiet, które nie są w stanie wyobrazić sobie włożenia palców do pochwy nie mówiąc o łapaniu szyjki i śluzu i interpretują tylko śluz z papieru, czy wejścia do pochwy, a mimo to ich obserwacje są czytelne i dobre do interpretacji.
Wybór należy do Ciebie Wesoly

ana123

Dzięki za odpowiedź Wesoly

Samo wkłądnaie palców i łapanie szyjki to raczej nie problem dla mnie
ale moze na poczatek zajmę się tym "zewnętrznym"
a potem jak już sie bardziej odnajdę w tym wszystkim przejdę do bardziej zaawansowanych metod Wesoly

glr

Odświeżam temat jeśli można Mruga

A co jeśli na zewnątrz mam śluz gorszej jakości, albo sucho, a z szyjki wyciskam trochę rozciągliwego? Jak to interpretować? Przecież gdybym nie zbadała szyjki to stwierdziłabym, że śluzu płodnego już nie ma Neutral

Od kilku dobrych dni mam chyba fazę wyższych temperatur, ale niestety ciągle znajduję coś na kształt śluzu płodnego (minimalna ilość ale jednak) i przez to nie mogę wyznaczyć dnia szczytu. Boję się, że jak tak będę z szyjki wyciskać to nigdy nie będę niepłodna, bo zawsze ten śluz płodny znajdę, pomimo, że na zewnątrz odczucie suchości i wyższe temperatury. Zgłupiałam po porodzie, wcześniej nie badałam szyjki i nie miałam tego problemu:((( A teraz 27dc i dalej nie mogę określić dnia szczytu...Ktoś pomoże? Wesoly

Iskra

ja w takiej sprawie:
jeśli danego dnia rano - zaraz po przebudzeniu/pierwsza wizyta w toalecie widzicie śluz, który nawet nie jest typowo płodny, a ma cechy płodnego (nieprzejrzysty LEKKO rozciągliwy) ale w ciągu dnia już go nie ma. Odczucia jako sucho i ewentualnie można zaobserwować niewielkie ilości śluzu typowo niepłodnego - to czy to co się zaobserwuje rano można zaliczyć do "pozostałości z dnia poprzedniego" ? Czy twardo trzymać się, że jakikolwiek śluz danego dnia z cechami płodnymi to dzień ze śluzem płodnym.
Najlepiej jakbyście mi napisały co Wy byście zrobiły z taką obserwacja u siebie, bo wiem, że to trochę nagięcie zasad wychodzi

Acayra

No ja zaznaczam ten najbardziej płodny, ale też mam wątpliwości.

brain

to chyba też by zależało od tego, który DC, jeśli u mnie ovu jest ok. 20, a taki śluz wystąpiłby np. 8, a jeszcze dodatkowo rozpoznawałabym w nim "pozostałości z dn. poprzedniego" (elegancko nazwane:P) to zignorowałabym to że jest tylko LEKKO rozciągliwy.

Polly

Ja bym zaznaczyła płodny, ale u mnie zawsze płodnego było mało i taka sytuacja jak Twoja w czasie płodnym była normą,

Iskra

u mnie to właśnie nie norma, bo jak już mam płodny to jest go odpowiednia ilość Mruga

w tym cyklu jest to w dniu pierwszej wyższej - czyli różnica znacząca

nie wiem w tym momencie czy to przedwcześnie podwyższona nie jest wtedy. A oczywiście cierpliwości mam niewiele

ale ja te "pozostałości" to miałam na myśli że dzień wczesniej miałam jeszcze normalne bj

Oj Brain

Busola

mam pytanie. Nie umiem rozpoznać żadnych odczuć typu wilgotno, ślisko, sucho. Po tak długim czasie obserwacji - mam wrażenie, że nie czuję i nie rozróżniam nic. Fakt, że jakoś nie analizuję tego za specjalnie, ale mimo wszystko ...
Obserwuję tylko śluz, który widać i tyle. Czy można się tego jakoś nauczyć? A odczucie wilgotno wg. Rotzera to dla mnie jakiś kosmos. Chciałabym to jakoś ogarnąć, bo może na przyszłość się przyda.

silva

jakby to obrazowo - to chodzi o uczucie między nogami w ciągu dnia
mnie się zwyczajnie robi mokro bardziej czy mniej, więc albo jest wilgotno, albo bardziej, czyli mokro, czasem miewam nawet coś, co nazywam wodospadem
a kiedy nie czuję nic, to jest sucho