Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................
...........czyli seks bez antykoncepcji. Pytania, wątpliwości, stosowanie..........
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

jakie pytania zadać?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> NPR
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Frejda
za stara na te numery



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 2800
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 6:52, 14 Lut 2007    Temat postu:

Nie patrzyłam wtedy prosto w oczy Yellow_Light_Colorz_PDT_02
Ale powtarzali kilka razy, że jesteśmy świetnie przygotowani i na dobrej drodze. Byli bardzo miło zaskoczeni.
Ale spodobało mi się, że gdy tylko wyjęłam wykresy, pan zapytał czy może zobaczyć i z ciekawością je oglądał. Potem ona. Nie było komentarzy, tylko nasze pytanie o długie cykle, cykle bezowulacyjne, ale odpowiedź znacie Yellow_Light_Colorz_PDT_03
Dona, też się zastanawiałam wczoraj nad tą ufnością. Nie znamy zamiarów Boga. Może trzeba wierzyć, że co by się nie wydarzyło będzie z wjego woli.
Frejda
P.S. Mają dwoje dzieci. 20 i 7 lat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sagitta
mistrz NPR-u



Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 8:54, 14 Lut 2007    Temat postu:

Frejda napisał:
też się zastanawiałam wczoraj nad tą ufnością. Nie znamy zamiarów Boga. Może trzeba wierzyć, że co by się nie wydarzyło będzie z wjego woli.


Tez mi to chodzi od jakiegoś czasu po głowie, w sensie, żeby rzucić cały npr w cholerę.....................ale nie mam odwagi.............
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:11, 14 Lut 2007    Temat postu:

U nas bylo tak: spotkania w poradni 3. Juz na pierwsze przytachalam moje wykresiki, kolorowe, ladniutkie coby wykazac pewna znajomosc tematu. Na to gburowata bardzo pani od poczatku zaczela "to zle, to zle, to ma byc tak a nie tak zapisane". Rozumiecie, zapisu sie czepiala (np opis sluzu)`i`powiedziala, ze dopoki tego sie nie naucze to nie bedziemy dyskutowac o interpretacji ](*,) , na kolejnych spotkaniach ciagle jej cos bylo nie tak, na temat npr nie powiedziala mi nic (a akurat chcialam bo mialam wtedy dosc nietypowy cykl). Za kazdym razem miala dla mnie max7 minut.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Moderator



Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 8798
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Irlandia jak narazie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:20, 14 Lut 2007    Temat postu:

Cytat:
chodzi od jakiegoś czasu po głowie, w sensie, żeby rzucić cały npr w cholerę.....................ale nie mam odwagi.....

Ja sobie kilka dni temu uswiadomilam, ze naprawde przestaje sobie radzic ze wstrzemiezliwoscia. Byl srodek plodnych, nakrecala mnie sama mysl o moim M i tak siedzialam na lozku zaplakana i baardzo baardzo chcaca seksu. I to nie nawet wznioslego, uduchowiajacego malzenskiego zjednoczenia( Yellow_Light_Colorz_PDT_02 ) tylko kurcze seksu i tyle . To pewnie na sekretne rozmowy, ale jeszcze nie moge tam wejsc a powiedziec musze
Powrót do góry
Zobacz profil autora
abeba
Gość






PostWysłany: Śro 18:19, 14 Lut 2007    Temat postu:

no, właśnie, z kim tu dyskutować?
na naszym kursie jedna para z prowadzących miała tylko 2 choć planowali 3 dzieci. Druga para adoptowała po kilku latach starań. zajęcia o NPR - prowadziła pani, która straciła jedną ciażę, wiec odtąd na kolejną chuchała... w poradni na indywidualnych spotkaniach było miło, ale jak ma mnie zrozumieć osoba, która zdecydowała się (a w kazdym razie urodziła) 3 dzieci mieszkając w jednym pokoju całą rodziną (w drugim pokoju babcia, po której dopiero po kilku latach odziedziczyli resztę mieszkania). No przecież wszelkie moje wątpy będą przez nią odebrane jako egoistyczne kaprysy.
Powrót do góry
Gwiazdeczka
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 18 Gru 2007
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z parteru :P
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:45, 15 Sty 2008    Temat postu:

bardzo dobrze, że trafiłam na ten wątek przed lutym. wtedy wybieramy się na nasze nauki. ale szczerze mówiąc wątpię, żebyśmy mogli podyskutować z kimkolwiek. główna część nauk będzie weekendowa [ach te nasze 325 km odległości...], a więc z założenia intensywnie skrócona. o NPR będzie dokładnie... niech policzę... e, nie, cały dzień, nie jest źle. zaliczy nam to 10 spotkań ogólnych i jedno z poradni. dwa pozostałe mamy znaleźć we własnym zakresie.
ale przy 20 parach w jednym pomieszczeniu, to ja nie wiem czy znajdę odwagę pytać, czy [jak sagitta] w ogóle wyjąć swoje wykresiki [całe trzy wtedy!].
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kerima
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 8:59, 16 Sty 2008    Temat postu:

A ja miałam możliwość zadania dowolnego pytania na ostatnim spotakaniu Wieczorów dla Zakochanych. Pytanie było anonimowe i na karteczkach, więc poprosiłam o jakiś komentarz dot. czystości w małżeństwie. Co można, nie można, jak sobie z tym radzić itd...

I chociaż spotkania bardzo sobie chwalę i wszystkim polecam, odpowiedź, jaką usłyszałam na to pytanie, trochę mnie hmmm uraziła...

Pan powiedział coś w stylu: "Hmmm... czystość w małzeństwie... Myję się codziennie..."
Plus wymijająca odpowiedź i cytat z Kipplingów bodajże...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aniąt
za stara na te numery



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mazowsze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 13:22, 16 Sty 2008    Temat postu:

kerima, to fakycznie był dowciapny Mruga Powinien odpowiedzieć, skoro było pytanie. Potem się dziwią, że małżonkowie nie żyją w czystości, a jak to ogarnąć niekiedy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kerima
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 14:21, 16 Sty 2008    Temat postu:

No cóz, osiągnął efekt przeciwny do zamierzonego, bo mi ten nerwowy śmiech dał duży więcej do myślenia niż jakakolwiek inna odpowiedź Mruga

Okazało się, że to niestety jest temat tabu... Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia
pierwszy wykres



Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Czw 18:52, 24 Sty 2008    Temat postu:

Ehhh chciałabym spotkać w mojej poradni pary takie jak wy, które przyjdą z zeszytami:D narazie żadna nie przyszła a NPR to dla nich wizja kalendarzyka małżeńskiego, coż bede czekac:-)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arcia
z NPR za pan brat :P



Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 10:16, 26 Sty 2008    Temat postu:

Byliśmy na rozmowach trzy tygodnie temu. ogólne wrażenie pozytywne, ale może dlatego, że nastawiłam się na najgorsze...

Jęsli dobrze rozumiem sens rozmów ma to być pomoc dojrzałych chrześcijan dla narzeczonych. musi więc to być przede wszystkim świadectwo. Jesli chciałabym dowiedzieć się czegoś teoretycznego o npr, czy o innych kwestiach, moge przeczytać książkę, poszukać w internecie itp. ale to jest sucha teoria, która mnie nie przekona. Natomiast bardzo cenię doświadczenie innych ludzi, zwłaszcza tych, których cenię.

niestety pani z poradni nie odpowiedziała na moja prośbę opowiedzenia o swoich doświadczeniach!! Pierwsze spotkanie było całkowicie stracone, ponieważ M. zadał pytanie o npr i antykoncepcje, a pani nie odnosiła się do naszych wypowiedzi, tylko robiła długie dygresje o astmie syna.. i inne.
znam natomiast bliskie mi pary, stosujące prezerwatywy i niechętne npr, z 3 dzieci, tworzące szczęśliwe rodziny... ich doświadczenie jest dla mnie realne i bardziej przekonujące... aby przekonac się do npr musiałabym spotkać pary, które swoim przykładem dawałyby świadectwo... byłyby szczere, mozna powiedzieć rzeczywiste...

Na szczęście 2 spotkania kolejne były lepsze, z ciekawą rozmową o konfliktach w małżeństwie (chociaż też teoria, bez własnych doświadczeń). Wykresy pokazywałam natomiast tylko na indywidualnym spotkaniu (sfera zastrzeżona tylko dla kobiet??)

Pozdrawiam Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnnaMaria
za stara na te numery



Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 2684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 13:29, 26 Sty 2008    Temat postu:

kerima napisał:
. Pytanie było anonimowe i na karteczkach, więc poprosiłam o jakiś komentarz dot. czystości w małżeństwie. Co można, nie można, jak sobie z tym radzić itd...

I chociaż spotkania bardzo sobie chwalę i wszystkim polecam, odpowiedź, jaką usłyszałam na to pytanie, trochę mnie hmmm uraziła...

Pan powiedział coś w stylu: "Hmmm... czystość w małzeństwie... Myję się codziennie..."
Plus wymijająca odpowiedź i cytat z Kipplingów bodajże...


a mi się ta odpowiedz podoba. Pokazuje ona właściwe podejscie do tematu. Zamiast skupiać się na tej wyimaginowanej nieczystości małżeńskiej ( w ogóle dla mnie to jest śmieszne pojęcie ), małzonkowie powinni skupiać się na wzajemniej miłości.

ps: mnie na szczęscie te spotkania nprowskie ominęły...bo nauki przedmałżeńskie zaliczyłam w liceum


Ostatnio zmieniony przez AnnaMaria dnia Sob 21:13, 26 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kerima
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 13:03, 28 Sty 2008    Temat postu:

Anno Mario,

Ja nie odniosłam wrażenia, żeby ta odpowiedź pokazywała "zdrowe" podejście do sprawy....

Po pierwsze, zaraz potem Pan przyznał, że owszem czystość może być problemem w małżeństwie...

Po drugie, zamiast otwarcie powiedzieć: Słuchajcie, npr ma wiele zalet, ale czasem trudno jest wytrzymać, kiedy czeka się 3 tydzień na skok, a skoku ani widu, ani słychu...

Mnie bardzo drażni takie traktowanie ludzi w Kościele, jakby byli małymi dziećmi...(zresztą takie traktowaniedzici też nie jest fajne) Ja bym wolała mieć czarno na białym plusy i minusy. Przynajmniej czułabym, ze ktoś mnie traktuje poważnie...

Po trzecie, mi też trudno jest zrozumieć, skąd tyle dywagacji na temat tego, co w małżeńskim seksie "czyste" a co nie...
Problem w tym, że już się tą wiedzą "zaraziłam" i nawet jeśli kiedyś odważę się słuchać po porstu swojego sumienia w tej kwestii, to zawsze gdzieś podświadomie będę miała poczucie "nieczystośći"... Tak mi się wydaje...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dona
za stara na te numery



Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 12396
Przeczytał: 9 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 18:56, 28 Sty 2008    Temat postu:

kerima napisał:

Problem w tym, że już się tą wiedzą "zaraziłam" i nawet jeśli kiedyś odważę się słuchać po porstu swojego sumienia w tej kwestii, to zawsze gdzieś podświadomie będę miała poczucie "nieczystośći"... Tak mi się wydaje...


kerima, strasznie współczuję...

to poczucie jest okropne.., Smutny Smutny Smutny ,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kerima
początkujący NPR-owicz



Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 8:50, 29 Sty 2008    Temat postu:

Dzięki, Dona....

Na razie to u mnie tylko podejrzenia, bo ślub dopiero w maju, ale teraz już patrzę na moje wykresy i widzę, że niekoniecznie będzie tak, jak obiecywano nam na npr-owskich kursach: siedem dni wtrzemięźliwości i avanti Mruga

Raczej ok. 21 dni wstrzemięźliwości... A, póki co, wyniki badań hormonalnych są ok...
Znam siebie i wiem, że to masakra....

I że nie będę w stanie tyle czekać bez wielkiego bólu...
A nie chcę życia bez Sakramentów...
I nie chcę życia w poczuciu winy...

Więc czuję, że "najłatwiej" by było maksymalnie zaufać Bogu i fologować sobie w enpeerze...
Tylko na ile starczy mi zaufania, na ile życie, zdrowie mi pozwoli...

Ot, takie normalne enperowskie dylematy....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ..................NPR - Naturalne Planowanie Rodziny................ Strona Główna -> NPR
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin